Gówno prawda eMCe, znam sporo osób, które brały fetę. Niektórzy regularnie (ok. 1-2 razy w tygodniu) przez kilka lat i jakoś z psychiką nic im się nie stało.
Kto to widział takie ogromne grudy do nosa wciągać? Babka (albo transwestyta, fetyszysta, gej, czy cokolwiek innego, co można wywnioskować z pomalowanych paznokci) chyba nie zna praktycznego zastosowania dyskietki NFZ. A później narzekanie, że w gardle deszcz meteorytów z zatok spada :P
eMCe, też potrafię wejść na wikipedię, czy wypożyczyć jakąś książkę "naukową" na temat narkotyków z biblioteki. Jednak rzeczywistość różni się od tego, co tam wypisują. Znam wiele osób, które brały amfetaminę i jakoś żadnych omamów nie miały. Wszyscy żyją i mają się dobrze.
Stąd wiem, że nie obracasz się w takim towarzystwie, bo byś takich głupot nie pisał. Chyba, że pracujesz w Monarze i spotykasz się jedynie z najgorszymi przypadkami. Ale kreska raz na jakiś czas krzywdy nie zrobi.
@eMCe88 Nie no masz racje, crack, opium, hera, koks po którym zanika hormon szczęścia, metadron i pewnie jeszcze
dziesiątki innych rzeczy są oczywiście tak czyste, że najlepiej powinni je zalegalizować !! Może najpierw zanim
zaczniesz pisać te swoje wypociny wyciągnięte z 4 liter, to najpierw upewnij się, że masz racje, albo przetestuj na
sobie i wtedy mów. Każdego człowieka organizm i mózg reaguje inaczej na tego typu rzeczy. To, że po jakimś czasie
faktycznie zaczynasz się robić bardzo agresywny i czasem robisz rzeczy których normalnie byś nie robił, nie
oznacza, że nie ma gorszych od tego rzeczy.... bo szczerze jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś czystą fetą się na
śmierć zaćpał. Dużo też zależy od dealera, czy daje czyste czy miesza z nie wiadomo czym. Peace
a to to na obrazku to mi bardziej wygląda na mąkę niż cokolwiek, chyba że komuś się tak nudzi, że nie ma co robić tylko siedzi godzinami i kruszy. Chyba nie jestem jedynym na ziemi człowiekiem. który dostaje to w grudach ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 maja 2011 o 23:10
chyba niektórzy mylą futer z koksem.. to po kokainie są schizy itd. feta dużo bardziej wyniszcza organizm niż mózg. przy długotrwałym braniu pojawiają sie stany depresyjne ale nie przesadzajmy z paranoją. psychoza amfetaminowa to akurat zdarza sie jedynie po porządnym meetingu- kilka dni pod rząd, za duże dawki, oczywiście osoba obcująca z fetą pare lat. jednak trzeba przynać że futer to ścierwo.! bardzo szybko wciąga.. więc wdupianie okazyjnie można wcisnąć między bajki. do tego zjeby nie pozwalają normalnie funkcjonować.. wgl człowiek dochodzi do siebie dopiero po kilkunastu dniach przerwy. a organizm jest totalnie wycieńczony, odporności strasznie osłabiona. jednak znam przypadki ludzi którzy wdupiają codziennie od kilku lat i sie nienajgorzej trzymają- organizm sie przyzwyczaja i nawet pod wpływem fety można normalnie spać i jeść.
PS. rakomann - grudy sie rozkrusza. wciąganie grudek to zwyczajne marnotrawstwo..
Z dwoma demotami na głównej jesteś ekspertem w ocenianiu demotów innych? Taki zombie-szyderca, siedzi i patrzy, komu wyssać pozytywną energię i wyśmiać go. Niesłusznie zresztą. Dla mnie super!
Demoty to fajna stronka, powieneś unikać takich komentarzy. A Ciebie pozdrawiam...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 maja 2011 o 22:28
Odezwał się wielki znawca, który wiedzę bierze z wikipedii i rzetelnych opracowań naukowych, prawdopodobnie napisanych jeszcze w czasach głębokiej komuny, kiedy to o narkotykach można było powiedzieć jedynie to, że zabijają i że to źli Amerykanie je produkują, by później z samolotów zrzucić je wprost do szkół i przedszkoli, aby wykończyć nasze dzieci.
Prawie wszyscy moi koledzy i spora część koleżanek przynajmniej raz w życiu spróbowała. Wielu ćpało regularnie, niektórzy raz w tygodniu, gdy jechali na imprezę, chociaż czasami zamiast fety, brali piguły, inni częściej, np. robili sobie ciągi amfetaminowe (ćpali przez 3-5 dni i w dodatku pili). I nie mów mi o osobach, które codziennie od kilku lat ćpają. Gdybyś pił codziennie 5 mocnych kaw, to też byś się wykończył. Po prostu wszystko jest dla ludzi i trzeba mieć umiar.
nie przekonałeś mnie. własna ścieżka, sprzedajesz, kupujesz dwie kolejne, sprzedajesz... potem trzy, cztery, w końcu kilogram, tona, cieżarówka i zanim się obejrzysz jesteś narkotykowym bossem w okolicy, jest sukces? jest!
Dlaczego nie, normy unijne mi nie pozwalają? :D każdy może złożyć zamówienie na dowolną ilość, nawet taką jaka wystarcza na jedną ścieżkę (cukru panowie antynarkotykowi, o cukrze mówimy) nie więcej.
jjeeeeeeeeezzzzzzzzuuuuuuuuuu dwa tygonie nie wchodzilem na demoty a jak wszedlem to pierwszy demot juz widzialem z rok temu !!!!!!!!!! BYLO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale tu chyba nie chodzi po prostu o sciezke jakiegos cukru pudru czy innego badziewia, tylko sciezke zyciową którą każdy sobie obiera. I oczywiscie, nikt nigdy nie mówił że każdy osiągnie sukces. Ale człowiek powinien podążac swoją scieżką, bo jest jego własna i to czyni tego człowieka nim samym a nie kims innym.
Scarface
I'm Tony Montana! You fuck with me, You fuckin' with the best!
Say hello to my little friend!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 21:49
ale mi zrobiliście tym demotem ochotę na białe :D
Trzeba mieć umiar i tyle. Nie wszystko jest do wszystkich.
Gówno prawda eMCe, znam sporo osób, które brały fetę. Niektórzy regularnie (ok. 1-2 razy w tygodniu) przez kilka lat i jakoś z psychiką nic im się nie stało.
minus
JA tesz lubie sobie usypać kopiec z cókru pudru {+}
Kto to widział takie ogromne grudy do nosa wciągać? Babka (albo transwestyta, fetyszysta, gej, czy cokolwiek innego, co można wywnioskować z pomalowanych paznokci) chyba nie zna praktycznego zastosowania dyskietki NFZ. A później narzekanie, że w gardle deszcz meteorytów z zatok spada :P
eMCe, też potrafię wejść na wikipedię, czy wypożyczyć jakąś książkę "naukową" na temat narkotyków z biblioteki. Jednak rzeczywistość różni się od tego, co tam wypisują. Znam wiele osób, które brały amfetaminę i jakoś żadnych omamów nie miały. Wszyscy żyją i mają się dobrze.
eMCe88 raz na jakiś(ok 4, 5 razy w roku) czas, kreska na imprezie jeszcze nikomu nie zaszkodziła
Stąd wiem, że nie obracasz się w takim towarzystwie, bo byś takich głupot nie pisał. Chyba, że pracujesz w Monarze i spotykasz się jedynie z najgorszymi przypadkami. Ale kreska raz na jakiś czas krzywdy nie zrobi.
@eMCe88 Nie no masz racje, crack, opium, hera, koks po którym zanika hormon szczęścia, metadron i pewnie jeszcze
dziesiątki innych rzeczy są oczywiście tak czyste, że najlepiej powinni je zalegalizować !! Może najpierw zanim
zaczniesz pisać te swoje wypociny wyciągnięte z 4 liter, to najpierw upewnij się, że masz racje, albo przetestuj na
sobie i wtedy mów. Każdego człowieka organizm i mózg reaguje inaczej na tego typu rzeczy. To, że po jakimś czasie
faktycznie zaczynasz się robić bardzo agresywny i czasem robisz rzeczy których normalnie byś nie robił, nie
oznacza, że nie ma gorszych od tego rzeczy.... bo szczerze jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś czystą fetą się na
śmierć zaćpał. Dużo też zależy od dealera, czy daje czyste czy miesza z nie wiadomo czym. Peace
a to to na obrazku to mi bardziej wygląda na mąkę niż cokolwiek, chyba że komuś się tak nudzi, że nie ma co robić tylko siedzi godzinami i kruszy. Chyba nie jestem jedynym na ziemi człowiekiem. który dostaje to w grudach ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2011 o 23:10
chyba niektórzy mylą futer z koksem.. to po kokainie są schizy itd. feta dużo bardziej wyniszcza organizm niż mózg. przy długotrwałym braniu pojawiają sie stany depresyjne ale nie przesadzajmy z paranoją. psychoza amfetaminowa to akurat zdarza sie jedynie po porządnym meetingu- kilka dni pod rząd, za duże dawki, oczywiście osoba obcująca z fetą pare lat. jednak trzeba przynać że futer to ścierwo.! bardzo szybko wciąga.. więc wdupianie okazyjnie można wcisnąć między bajki. do tego zjeby nie pozwalają normalnie funkcjonować.. wgl człowiek dochodzi do siebie dopiero po kilkunastu dniach przerwy. a organizm jest totalnie wycieńczony, odporności strasznie osłabiona. jednak znam przypadki ludzi którzy wdupiają codziennie od kilku lat i sie nienajgorzej trzymają- organizm sie przyzwyczaja i nawet pod wpływem fety można normalnie spać i jeść.
PS. rakomann - grudy sie rozkrusza. wciąganie grudek to zwyczajne marnotrawstwo..
Cholera... miałem to rzucić, ale skusiłeś mnie na ścieżkę... tabaki oczywiście... parszywe przyzwyczajenie...
Ale denny demot, jeśli mogę to tak nazwać. Jak to coś dostało się na główną? Masakra, pokemony przejeły władzę na tym portalu.
Patrz, akurat według mnie bardzo trafny... A wierz mi do Pokemona mi daleko
Z dwoma demotami na głównej jesteś ekspertem w ocenianiu demotów innych? Taki zombie-szyderca, siedzi i patrzy, komu wyssać pozytywną energię i wyśmiać go. Niesłusznie zresztą. Dla mnie super!
Demoty to fajna stronka, powieneś unikać takich komentarzy. A Ciebie pozdrawiam...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:28
Wątpię żeby pokemony wgl wiedziały o co chodzi z tym demotem..
Do sukcesu może i nie, ale przynajmniej przez parę godzin jesteś bogiem;d
Ta ścieżka prowadzi prosto na dno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2011 o 22:02
A ile znasz osób, które poszły na dno po tej ścieżce? Tyle o tym wiesz, co w telewizji usłyszałeś, czyli nic.
Odezwał się wielki znawca, który wiedzę bierze z wikipedii i rzetelnych opracowań naukowych, prawdopodobnie napisanych jeszcze w czasach głębokiej komuny, kiedy to o narkotykach można było powiedzieć jedynie to, że zabijają i że to źli Amerykanie je produkują, by później z samolotów zrzucić je wprost do szkół i przedszkoli, aby wykończyć nasze dzieci.
@deithdhu - nie pozostało nic jak pogratulować i życzyć sukcesów znajomym na własnej ścieżce - choć w tym przypadku życzę im aby czasem pobłądzili...
Prawie wszyscy moi koledzy i spora część koleżanek przynajmniej raz w życiu spróbowała. Wielu ćpało regularnie, niektórzy raz w tygodniu, gdy jechali na imprezę, chociaż czasami zamiast fety, brali piguły, inni częściej, np. robili sobie ciągi amfetaminowe (ćpali przez 3-5 dni i w dodatku pili). I nie mów mi o osobach, które codziennie od kilku lat ćpają. Gdybyś pił codziennie 5 mocnych kaw, to też byś się wykończył. Po prostu wszystko jest dla ludzi i trzeba mieć umiar.
Jak to nie:D
prowadzi do euforii a nie na dno, no przynajmniej ta koledzy twierdza :P ha ha ha wielki plus z zycia;)
Męczą mnie już gównodemoty o narkotykach stworzone przez ludzi, którzy gówno o tych narkotykach wiedzą. nie pozdrawiam.
Ależ wiedzą - żłopią codziennie piwsko.
heh, uważaj! bo ci ktoś zauważy, że alkoholem się wyniszcza. powodzenia w Polszy.
Męczą mnie już komentarze pisane przez ludzi, którzy gówno wiedzą o innych a po nich jadą. @LimitbreaKer jak nie znasz, to nie pie****.
Ależ Ty sam pokazałeś swoją postawę, jak wiele mogę o Tobie powiedzieć.
absolutnie nie rozumiem co Ty piszesz człowieku...
nie przekonałeś mnie. własna ścieżka, sprzedajesz, kupujesz dwie kolejne, sprzedajesz... potem trzy, cztery, w końcu kilogram, tona, cieżarówka i zanim się obejrzysz jesteś narkotykowym bossem w okolicy, jest sukces? jest!
gwoli ścisłości, ścieżki się nie sprzedaje tylko porcję. Nie sprzedaż czegoś co podzieliłeś na ścieżkę
Dlaczego nie, normy unijne mi nie pozwalają? :D każdy może złożyć zamówienie na dowolną ilość, nawet taką jaka wystarcza na jedną ścieżkę (cukru panowie antynarkotykowi, o cukrze mówimy) nie więcej.
koks i tak jest gorszy od amfetaminy z reszta amfetaminy masz kilka rodzai:/ widze nie wszyscy wiedza o czym pisza
a demot dobry pozdrawiam:)
Jak było w MTB . Wszystko co białe jest dobre:D
jjeeeeeeeeezzzzzzzzuuuuuuuuuu dwa tygonie nie wchodzilem na demoty a jak wszedlem to pierwszy demot juz widzialem z rok temu !!!!!!!!!! BYLO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dobre jest :D Wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem. ; )
feta, koksu dolacami sie nie aplikuje
Koks czy feta ? Jak myślicie ?
Heroinę brało wiele 'gwiazd' i od niej poumierało. No cóż, prawdziwi hippisi umierają przed 30-stką.
Dlatego nie ma jak zapalic jointa.
scena z requiem for a dream ;)
Dotrwać do 6.00 na imprezie to sukces :)
to sukces?? to normalnosc dotrfac do 6 rano nastepnego dnia bez scierwa to jest cos:P
Uwielbiam komentarze wielkich znawców narkotyków z opowieści kumpli ;)
Wciaga proszek do prania! :)
prowadzi na balety :p
To co białe jest dobre ^^
Najgorsze w tym jest to że na zejściu nienawidzisz tego a po jakimś czasie znowu sie chce.. nie pojęte
najwiecej szczekajacy to najmniej skuteczni hau hau! zapraszam na prad...
Obczajcie film juz o tym jest ;o http://zalukaj.pl/polecony,813508/
ey, ten papier to zwinięty dolar!
Ja tam lubię iść własną ścieżką życia :D Byle by prowadziła wprost do Kolumbii :D
może i nie ale przynajmniej przez chwile jest spoko :D
Tymbardziej jak ta ścieżka jest zrobione z cukru pudru :)
Ale tu chyba nie chodzi po prostu o sciezke jakiegos cukru pudru czy innego badziewia, tylko sciezke zyciową którą każdy sobie obiera. I oczywiscie, nikt nigdy nie mówił że każdy osiągnie sukces. Ale człowiek powinien podążac swoją scieżką, bo jest jego własna i to czyni tego człowieka nim samym a nie kims innym.
Większa szansa , że uzależnisz się od szlugów niż białego
narkotyki sa dobre poki ich nie obierzesz za priorytet zyciowy
sa dobre dopoki nie bierzesz ich przez problemy...