Choćby to, że czasem innego towarzystwa po prostu nie znajdziesz, szczególnie gdy mieszkasz w małym miasteczku. Coś o tym wiem. Na dodatek obłuda nie zna tu granic. Jakiś konflikt? Udajesz, że nic się nie stało, albo wojujesz ze wszystkimi. A kiedy masz już dość udawania, szybko okażę się, że masz więcej wrogów niż przyjaciół. Niby 10k mieszkańców, jednak jeśli policzyć samych rówieśników, to wychodzi liczba o wiele mniejsza i w rzeczywistości prawie każdy każdego zna, bardziej lub mniej, każdy z każdym ma coś wspólnego, choćby pośrednio. Czasem mam tego dość, mam nadzieję, że wszystko się zmieni, gdy stąd wyjadę. :)
Towarzystwo, w którym każdy się znacząco różni też może ciekawie spędzać czas, na przykład na interesujących dyskusjach. Jednak kluczowym czynnikiem potrzebnym by to zadziałało jest tolerancyjność.
hahahaha @Sofie, mówisz to po tym, jak 'oceniłaś mnie po pozorach' pod jednym z demotów, gdzie pod koniec swojego komentarza napisałam LoL? Stwierdziłaś, że pewnie jestem "słit trzynastką" i "że ty masz 14 lat, a nawet takich słów nie używasz". Gorące POzdrowienia ! Chciałabym również nadmienić, iż w awatarze masz logo Nirvany. Ciekawe, co by Kurt pomyślał o tak tolerancyjnej fance. Przemyśl następnym razem to co piszesz :)
Gorzej jak to ty jesteś tym niebieskim, przygnębionym a reszta żółtymi, radosnymi. Tylko zjebiesz całą, dobrą atmosferę D: A tak na poważnie - Demot bardzo dobry. Plusik ode mnie :3
ale ten uśmiechnięty gostek ma zmieniać innych na uśmiechniętych, czyli na lepszych. z paleniem to raczej powinno być na odwrót, Ty powinieneś się zmienić.
Hohoho.. Gdyby to było takie proste to juz dawno bym uciekła z tego grona.. Ale niestety nie jest, bo wiąże się to z CAŁKOWITĄ zmianą życia - nie każdy jest na tyle silny by to zrobic..
oo z tym to akurat bardzo trudno.. do niektórych osób nie trafia, ze mogą robić coś nie tak, jak było z moim poprzednim towarzystwem. Usłyszałam dosłownie: albo się dostosujesz, (czyt. będziesz zachowywała się tak jak my chcemy) albo wypad.
Próbowałem...wylądowałem w kiblu...
Ja na szczęście nigdy nie musiałam zmieniać:)
Dam + bo to prawda , ja zmieniłem ... klasę że jesteśmy najbardziej zaje*biści Bratnie Dusze .
Dobre ;D
Nie zawsze to takie proste...
dokładnie nie zawsze jest to takie poste.
Samemu świata nie zmienisz..
Choćby to, że czasem innego towarzystwa po prostu nie znajdziesz, szczególnie gdy mieszkasz w małym miasteczku. Coś o tym wiem. Na dodatek obłuda nie zna tu granic. Jakiś konflikt? Udajesz, że nic się nie stało, albo wojujesz ze wszystkimi. A kiedy masz już dość udawania, szybko okażę się, że masz więcej wrogów niż przyjaciół. Niby 10k mieszkańców, jednak jeśli policzyć samych rówieśników, to wychodzi liczba o wiele mniejsza i w rzeczywistości prawie każdy każdego zna, bardziej lub mniej, każdy z każdym ma coś wspólnego, choćby pośrednio. Czasem mam tego dość, mam nadzieję, że wszystko się zmieni, gdy stąd wyjadę. :)
towarzystwo moze sie zbuntowac
Choć ja wolę być indywidualistką. [+]
Towarzystwo, w którym każdy się znacząco różni też może ciekawie spędzać czas, na przykład na interesujących dyskusjach. Jednak kluczowym czynnikiem potrzebnym by to zadziałało jest tolerancyjność.
Dokładnie. Trzeba być tolerancyjnym, nie oceniać się po pozorach i być otwartym na ludzi :D
hahahaha @Sofie, mówisz to po tym, jak 'oceniłaś mnie po pozorach' pod jednym z demotów, gdzie pod koniec swojego komentarza napisałam LoL? Stwierdziłaś, że pewnie jestem "słit trzynastką" i "że ty masz 14 lat, a nawet takich słów nie używasz". Gorące POzdrowienia ! Chciałabym również nadmienić, iż w awatarze masz logo Nirvany. Ciekawe, co by Kurt pomyślał o tak tolerancyjnej fance. Przemyśl następnym razem to co piszesz :)
Gorzej jak to ty jesteś tym niebieskim, przygnębionym a reszta żółtymi, radosnymi. Tylko zjebiesz całą, dobrą atmosferę D: A tak na poważnie - Demot bardzo dobry. Plusik ode mnie :3
A jeśli nie ma takiego towarzystwa do którego bym pasował? To co? mam dosyć bycia samotnym, dlatego muszę się zmienić (chociaż nie chcę).
Pomyślał psychopatyczny inwalida na wózku...
Dobre [+] łatwo zmienić towarzystko ... w klasie byłem jedyny za KSF a teraz należe do większości :D
np ,palę fajki, zadaje się w towarzystwie, gdzie nie palą, mają zacząć palić? ;p
ale ten uśmiechnięty gostek ma zmieniać innych na uśmiechniętych, czyli na lepszych. z paleniem to raczej powinno być na odwrót, Ty powinieneś się zmienić.
Pomyślało kilka osób z tego towarzystwa..
haha! jaki zong.
to moja tapeta... ; D
Przenieśli mnie w szkole karnie do nowej klasy. Jak zmieniłam towarzystwo to wychowawczyni mnie opierdoliła że jej klasę psuje xD
[-] bo jakby każdy tak pomyślał nikt by się nie zmienił
....Powiedziała dziwka w klasztorze....
z czasem to towarzystwo zmieni ciebie.
Pomyślał Kaczyński...
Prawda! +
To nie takie proste... Ehhh...
+ ponieważ mam taką okładkę od zeszytu z WOS'u
kojaży mi się to z sytuzacją z wosu,złsmiali mi linijke ;[
Bardzo fajny podpis :) Demot trafia do mojej nielicznej grupy ulubionych.
Treść tego demota jest adekwatna do zachowania przeciętnego ZOMBIE
Hohoho.. Gdyby to było takie proste to juz dawno bym uciekła z tego grona.. Ale niestety nie jest, bo wiąże się to z CAŁKOWITĄ zmianą życia - nie każdy jest na tyle silny by to zrobic..
Hoh! Gdyby to drugie było takie łatwe, cały świat byłby całkiem lepszy. :)
Najlepiej niech sie spotkają wszyscy co popierają tego demota :PP
Tia ktoś z nałogami przychodzi do towarzystwa pijących okazyjnie i niepalących i ma ich zmienić? Dwojako interpretowałbym tego demota ;)
nic nie zmieniaj a będzie się działo :)
to ja chyba planete musialabym zmienic.
+... o ile znajdziesz jakieś inne ;) albo sposób, żeby "zmienić" własne ;)
oo z tym to akurat bardzo trudno.. do niektórych osób nie trafia, ze mogą robić coś nie tak, jak było z moim poprzednim towarzystwem. Usłyszałam dosłownie: albo się dostosujesz, (czyt. będziesz zachowywała się tak jak my chcemy) albo wypad.
it's true, milordzie
A ja, kiedy gdzieś nie pasuję, mam to wszystko w du*ie i szukam czegoś innego :P Szkoda niszczyć sobie psychikę^^