Najgorzej jest właśnie zacząć. Jak się złapie rytm to już jakoś idzie. Gram w piłkę i przed sezonem trenowałem kondycje. Potem okazało się że bardziej przydam się na bramce i znowu mi się nie chce biegać ;/
ja kocham ruch, nie wiem jak można być takim lewusem, żeby po 2 minutach skończyć trening. Współczuje, jak ja bym tak ćwiczył na siłowni, to do dzisiaj bym wyciskał 50 kg na klate...
No przecież nauka tak bardzo wpływa na siłę fizyczną...jeżeli ktoś chce naprawdę schudnąć to to zrobi . W poprzednich latach też tak miałem, że kończyło się tylko na chęciach, ale w tym roku się przemogłem i ćwiczę :)
Zacząłem od jednego energy drinka i nadal pije 1 na tydzień/2 tyg. Nie jest to coś od czego można się uzależnić . Bo ten kto pije to codziennie jest po prostu zwykłym idiotą, który zapewne chce się popisać, ale chyba nie wie iż nie ma czym .
@Karzolinio, energy drinki zawierają kofeinę więc oczywistym jest, że uzależnić się można, podobnie jak kawą. Nie każdego wciągnie to tak szybko, tak samo jest papierosami czy alkocholem. Ogólnie jestem przeciw tego typu napojom - nie warto dla tek słabego efektu niszczyć zdrowie.
Początki w sensie? Na początku treningu robić pompki na kolanach a potem normalnie, czy w sensie, że na początku pompować wyłącznie na kolanach a po iluś dniach/tygodniach już ćwiczyć normalnie?
@Publius90, mylisz się 100 pompek jednym ciągiem to ja robię po dwóch tygodniach. Zaczynałem od zera - pierwszego dnia zrobiłem 10 serii po 2-3 pompki w odstępach kilkuminutowych więc było nad czym pracować. Dwa miesiące odpowiednich (przede wszystkim zróżnicowanych) ćwiczeń s z całą pewnością będziesz o wiele lepiej się czuć i z całą pewnością lepiej wyglądał/a.
@Azon`owi chodziło chyba o to, że robi 10x10 ;) 100 pompek na raz - z tym miałby trudności prawdziwy atleta . @Azon a co do twoich początków to jakbyś robił po 2-3 pompki x10 to by ci nic nie dało . Ani się nie zmęczyć, ani...po prostu nic ! Jeżeli ktoś chce sobie schudnąć czy przybrać trochę mięśni - wpiszcie sobie w google trening donatora . Na końcu każdego artykułu macie jakie tam ćwiczenia można wykonać na 1 dzień . Jest 10x10 różnych rodzajów pompek (chodzi o to, że każdy rodzaj wpływa na inny rodzaj mięśni) i róbcie sobie przy tym brzuszki(x30), grzbiety (x30) i takie ćwiczenie gdzie leżycie i podnosicie do góry proste nogi i spuszczacie je (nie dotykając ziemi ) . Po 4 serie wszystkiego na jeden dzień (2-3 razy w tygodniu) Nie róbcie jednak wszystkiego aż do zmęczenia (na początku tych treningów) gdyż skończycie na 1 serii :) Najlepiej po 10 pompek zawsze (no chyba, że jest coś łatwiejszego to 20 pompek wtedy) w miarę czasu zwiększajcie ilość :)
Ja ćwiczyłem właściwie nie dla zrzucenia wagi czy przybrania masy mięśniowej, ale po to aby się lepiej czuć. Wcześniej prowadziłem raczej siedzący tryb życia 6-8 godzin lekcji a w domu także zadania/komputer/telewizja. Ćwicząc codziennie nawet nie koniecznie do wyczerpania organizm czuje się lepiej. Zaczynałem od 2-3 pompek w serii, ale z dnia na dzień robiłem coraz więcej. Moim rekordem jest właśnie 100 pompek jednym ciągiem po około dwóch miesiącach ćwiczeń. To nie jest tak dużo jak się wydaje. Ciało robi je automatycznie. 2-3 minuty i gotowe, ale potem ręce naprawdę opadają ze zmęczenia.
no i ja też tak mam,najczęściej ćwiczenia trwają przez 2 dni..chociaż ostatnio się zmotywowałam,bo mam zawody niedługo i pasowałoby wypaść nie najgorzej;] i nawet brzuszek się troszkę zmniejszył :)
To i ja się pochwalę :) osobisty rekord to 27. Problem w tym, że 6W strasznie obciąża kark, i po dłuższym czasie robi się zwyczajnie straaaaaaaasznie nudna! I są to ćwiczenia do rzeźbienia i wzmacniania mięśni, nie do utraty zbędnych kilogramów. Za to w tych dziedzinach, które wymieniłam, działa :D. A poprawa stanu fizycznego poprawia i samopoczucie, więc powodzenia
no to jak wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę że jakiś czas temu skończyłam całą, ale niestety musze sie przyznać że pod koniec trochę oszukiwałam i nie wytrzymywałam tych przepisowych 3 sekund bo było to już naprawdę nudne i jedna seria trwała z 15 minut ;d
zgadzam się z LadyAnnabel że te ćwiczenia nie są do utraty kilogramów! niestety ja o tym nie wiedziałam i mocno się wkurzyłam kiedy po 42 dniach nie zobaczyłam żadnej zmiany w swojej wadze ;d
Może i true, bo też parę razy zaczynałem ćwiczyć i kończyłem po paru dniach, ale teraz niestety - NI CH**A! xD Trzeci miesiąc dzień w dzień jadę czy mi się chce czy nie chce, i mam z tego straszną satysfakcję. Trzeba znaleźć jakieś źródło motywacji i się go trzymać... Dla mnie takim źródłem jest wysiłek fizyczny sam w sobie, kiedy ćwiczę, myślę o tych pracujących mięśniach i płynącej krwi :)
Może problemem jest to, że autorka nie znalazła dyscypliny/ aktywności sportowej, która ją interesuje? Ja dla przykładu jestem totalnym beztalenciem sportowym ale lubię się ruszać. Dlatego też wiem, że nie dla mnie jest koszykówka czy siatkówka, a bieganie mnie po prostu nuży, tak samo jak ćwiczenie u siebie w domu na macie. Dlatego też jeżdżę na rolkach, rowerze, chodzę na fitness, taniec brzucha, BO TO LUBIĘ i nie zniechęcam się po 2 dniach tylko śmigam kiedy tylko mogę i mam czas:). Może to dziwne, ale uwielbiam ten stan, kiedy jestem niesamowicie zmęczona i na drugi dzień mam zakwasy, bo wiem że wykonałam jakiś konkretny wysiłek, zamiast hodować tyłek w fotelu :)
A mój zapał wygląda tak: rano: lekkie śniadanie, w południe: lekki obiad, po południu: siłownia a wieczorem co? tabliczka czekolady ;P
no ale cóż jak się nie ma silnej woli to przynajmniej wieczorem można dopuścić sie pysznej zbrodni :)
ja jestem mega-leniuchem ale od 1,5 tygodnia regularnie ćwiczę :) skakanka co drugi dzień (1500 skoków) + hula hop .. na dniach spróbuję też zacząć biegać - pogoda ładna to i tyłek trzeba ruszyć.. chcieć to móc :)
Demotywator wyssany z palca, sam zacząłem ćwiczyć od marca i do dziś się nie zniechęciłem. I wiem, że jeśli się czegoś bardzo chce to na pewno się do tego dojdzie i wszystkim tego życzę.
Dlatego zamiast ćwiczyć samemu, lepiej chodzić na zajęcia grupowe np. na aerobik :-) Nie dość, że ludzie mobilizują się nawzajem, to jest weselej i nie ma nudy:)
Mimo że jestem sttttrasznym leniem to udało mi się pozbyć 15kg. biegając dzień w dzień po dwa razy, co prawda przypłaciłem to zdrowiem i wylądowałem w szpitalu ale uważam że warto było. Dlatego uważam że jeżeli człowiek weźmie się w garść i ruszy 4 liter da radę !
A tak zaczyna się mój trening ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2011 o 22:21
znamy sie na tym ;) http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/33374-43c3410de4d991db23441de21913eb9c..png
rys 2-3 pompki na kutasie ?
Najgorzej jest właśnie zacząć. Jak się złapie rytm to już jakoś idzie. Gram w piłkę i przed sezonem trenowałem kondycje. Potem okazało się że bardziej przydam się na bramce i znowu mi się nie chce biegać ;/
ja kocham ruch, nie wiem jak można być takim lewusem, żeby po 2 minutach skończyć trening. Współczuje, jak ja bym tak ćwiczył na siłowni, to do dzisiaj bym wyciskał 50 kg na klate...
Bo bez dabl blasta, to lipa. Na początku bierz rakjet fjula a później pimp blasta to będą jakieś efekty i na siłownia-R.Burneika
Tak to jest jak przez całą zimę się hoduje brzuszek ;P
No przecież nauka tak bardzo wpływa na siłę fizyczną...jeżeli ktoś chce naprawdę schudnąć to to zrobi . W poprzednich latach też tak miałem, że kończyło się tylko na chęciach, ale w tym roku się przemogłem i ćwiczę :)
@Secrett
Zacząłem od jednego energy drinka i nadal pije 1 na tydzień/2 tyg. Nie jest to coś od czego można się uzależnić . Bo ten kto pije to codziennie jest po prostu zwykłym idiotą, który zapewne chce się popisać, ale chyba nie wie iż nie ma czym .
@Karzolinio, energy drinki zawierają kofeinę więc oczywistym jest, że uzależnić się można, podobnie jak kawą. Nie każdego wciągnie to tak szybko, tak samo jest papierosami czy alkocholem. Ogólnie jestem przeciw tego typu napojom - nie warto dla tek słabego efektu niszczyć zdrowie.
ja też tylko przeglądam obrazki z ćwiczeniami i na tym koniec :D
Cholera, niestety TRUE! ;) +
może niewyszła jej kupa bo tam stęka:)
przed chwilą zrobiłam to samo, po czym weszłam na demoty ; D
a ja ćwiczę, bo trzeba spiąć tyłek, żeby figury sobie nie zchrzanić do lata ::P
Liczą się dobre chęci :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2011 o 19:10
Rozgrzewka i początki na kolanach, a każdy gruby/chudy itp zrobi po 2 miesiącach 100pompek.
Początki w sensie? Na początku treningu robić pompki na kolanach a potem normalnie, czy w sensie, że na początku pompować wyłącznie na kolanach a po iluś dniach/tygodniach już ćwiczyć normalnie?
Żeby od zera w 2 miechy dojść do 100 pompek trzeba mieć ogromne samozaparcie. Dla większości jest to raczej nieosiągalne.
@Publius90, mylisz się 100 pompek jednym ciągiem to ja robię po dwóch tygodniach. Zaczynałem od zera - pierwszego dnia zrobiłem 10 serii po 2-3 pompki w odstępach kilkuminutowych więc było nad czym pracować. Dwa miesiące odpowiednich (przede wszystkim zróżnicowanych) ćwiczeń s z całą pewnością będziesz o wiele lepiej się czuć i z całą pewnością lepiej wyglądał/a.
@Azon`owi chodziło chyba o to, że robi 10x10 ;) 100 pompek na raz - z tym miałby trudności prawdziwy atleta . @Azon a co do twoich początków to jakbyś robił po 2-3 pompki x10 to by ci nic nie dało . Ani się nie zmęczyć, ani...po prostu nic ! Jeżeli ktoś chce sobie schudnąć czy przybrać trochę mięśni - wpiszcie sobie w google trening donatora . Na końcu każdego artykułu macie jakie tam ćwiczenia można wykonać na 1 dzień . Jest 10x10 różnych rodzajów pompek (chodzi o to, że każdy rodzaj wpływa na inny rodzaj mięśni) i róbcie sobie przy tym brzuszki(x30), grzbiety (x30) i takie ćwiczenie gdzie leżycie i podnosicie do góry proste nogi i spuszczacie je (nie dotykając ziemi ) . Po 4 serie wszystkiego na jeden dzień (2-3 razy w tygodniu) Nie róbcie jednak wszystkiego aż do zmęczenia (na początku tych treningów) gdyż skończycie na 1 serii :) Najlepiej po 10 pompek zawsze (no chyba, że jest coś łatwiejszego to 20 pompek wtedy) w miarę czasu zwiększajcie ilość :)
Ja ćwiczyłem właściwie nie dla zrzucenia wagi czy przybrania masy mięśniowej, ale po to aby się lepiej czuć. Wcześniej prowadziłem raczej siedzący tryb życia 6-8 godzin lekcji a w domu także zadania/komputer/telewizja. Ćwicząc codziennie nawet nie koniecznie do wyczerpania organizm czuje się lepiej. Zaczynałem od 2-3 pompek w serii, ale z dnia na dzień robiłem coraz więcej. Moim rekordem jest właśnie 100 pompek jednym ciągiem po około dwóch miesiącach ćwiczeń. To nie jest tak dużo jak się wydaje. Ciało robi je automatycznie. 2-3 minuty i gotowe, ale potem ręce naprawdę opadają ze zmęczenia.
Ja wlasnie zjadlam kawalek tortu..zero samodyscypliny :( i dupa rosnie :D
no i ja też tak mam,najczęściej ćwiczenia trwają przez 2 dni..chociaż ostatnio się zmotywowałam,bo mam zawody niedługo i pasowałoby wypaść nie najgorzej;] i nawet brzuszek się troszkę zmniejszył :)
pompki są ciężkie dla osób, które nie ćwiczą, lepiej zacząć od przysiadów i brzuszków jak się nie czuje pewnie :)
Współczuje. Dla mnie taki stan jest lepszy niż po wódce.
Pewnie mnie zaraz zminusujecie ale to na prawdę dla niektórych przyjemność
A ja się pochwalę że dziś jestem na 5tym dniu A6W (Aerobiczna 6 Weidera) i daję radę. Powoli zauważam efekty a czuć było już po 1 dniu ;).
ja wytrzymałam tylko 4 dni, ale to dlatego ze na początku cwiczenia zajmują jakies 5 min, a dla pięciu minut nie opłaca sie wstawac z fotela.
To i ja się pochwalę :) osobisty rekord to 27. Problem w tym, że 6W strasznie obciąża kark, i po dłuższym czasie robi się zwyczajnie straaaaaaaasznie nudna! I są to ćwiczenia do rzeźbienia i wzmacniania mięśni, nie do utraty zbędnych kilogramów. Za to w tych dziedzinach, które wymieniłam, działa :D. A poprawa stanu fizycznego poprawia i samopoczucie, więc powodzenia
no to jak wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę że jakiś czas temu skończyłam całą, ale niestety musze sie przyznać że pod koniec trochę oszukiwałam i nie wytrzymywałam tych przepisowych 3 sekund bo było to już naprawdę nudne i jedna seria trwała z 15 minut ;d
zgadzam się z LadyAnnabel że te ćwiczenia nie są do utraty kilogramów! niestety ja o tym nie wiedziałam i mocno się wkurzyłam kiedy po 42 dniach nie zobaczyłam żadnej zmiany w swojej wadze ;d
Gz
Ktoś mi może podpowie jakie ćwiczenie miał przedstawiać załączony obrazek?
no to widzę, że nie jestem sama. ale do wakacji jeszcze trochę czasu, jeszcze sie za siebie wezmę ;d;d
jak robisz pompki na penisie to co się dziwisz?
Ja też tak mam, ale tylko na planach się kończy :P
mam dokładnie tak samo
jutro zaczynam od nowa:D
Może i true, bo też parę razy zaczynałem ćwiczyć i kończyłem po paru dniach, ale teraz niestety - NI CH**A! xD Trzeci miesiąc dzień w dzień jadę czy mi się chce czy nie chce, i mam z tego straszną satysfakcję. Trzeba znaleźć jakieś źródło motywacji i się go trzymać... Dla mnie takim źródłem jest wysiłek fizyczny sam w sobie, kiedy ćwiczę, myślę o tych pracujących mięśniach i płynącej krwi :)
nie lepiej pobiegać.? najgorzej zacząć reszta sama jakoś pójdzie , ale z pompkami to sama mam problem :|
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2011 o 21:48
Jeb*e pomki... Je*łam.
Nie wiem jak wy ale ja już od jakiegoś czasu robię ćwiczenia ale efekty widać oraz zdrowo się odżywiam naprawdę warto zdrowo żyć
☺ POWODZENIA ☻
DOKŁADNIE!!!!
Ponad 1,70 m i ważysz 50 kg, kobieto tobie nie ćwiczenia a liposukcja i rygorystyczna dieta. Jak można się tak spaść, nie pojmuję tego.
nie dziwne jak robisz pompki na łokciach ;)
Może problemem jest to, że autorka nie znalazła dyscypliny/ aktywności sportowej, która ją interesuje? Ja dla przykładu jestem totalnym beztalenciem sportowym ale lubię się ruszać. Dlatego też wiem, że nie dla mnie jest koszykówka czy siatkówka, a bieganie mnie po prostu nuży, tak samo jak ćwiczenie u siebie w domu na macie. Dlatego też jeżdżę na rolkach, rowerze, chodzę na fitness, taniec brzucha, BO TO LUBIĘ i nie zniechęcam się po 2 dniach tylko śmigam kiedy tylko mogę i mam czas:). Może to dziwne, ale uwielbiam ten stan, kiedy jestem niesamowicie zmęczona i na drugi dzień mam zakwasy, bo wiem że wykonałam jakiś konkretny wysiłek, zamiast hodować tyłek w fotelu :)
jeśli kładąc się na brzuchu dosięgasz rękami do podłogi to nie jest jeszcze tragicznie.. ;p
A mój zapał wygląda tak: rano: lekkie śniadanie, w południe: lekki obiad, po południu: siłownia a wieczorem co? tabliczka czekolady ;P
no ale cóż jak się nie ma silnej woli to przynajmniej wieczorem można dopuścić sie pysznej zbrodni :)
lepiej zjedz ta tabliczke na sniadanie, spalisz w ciagu dnia a na noc ci sie odklada wszystko :)
myślałem z początku że to stanie na ch*** xD
ja jestem mega-leniuchem ale od 1,5 tygodnia regularnie ćwiczę :) skakanka co drugi dzień (1500 skoków) + hula hop .. na dniach spróbuję też zacząć biegać - pogoda ładna to i tyłek trzeba ruszyć.. chcieć to móc :)
trzeba ruszyc dupe a nie narzekac na zla przemiane materii
Jak bym widział siebie
Demotywator wyssany z palca, sam zacząłem ćwiczyć od marca i do dziś się nie zniechęciłem. I wiem, że jeśli się czegoś bardzo chce to na pewno się do tego dojdzie i wszystkim tego życzę.
mam to samo :P
oj skąd ja to znam. :)
ja ćwiczę moją wytrwałość na 6 weidera ;) i brzuch też ..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2011 o 13:11
haslo na pochod pierwszomajowy: GRUBI DO GRABI! A LITERACI DO LITERATEK
na lewym oku wygląda jakby na okularach miała plaster
otóż to. a do wakacji coraz mniej czasu ; )
myslałem ze ona kutasopompki cisnie o.0
Nie wiem dlaczego ale ze mną jest dokładnie tak samo :/ Aż mnie to zaczęło wkurzać!
taa, ja nawet do tego etapu nie dochodzę :/ a tak nawiasem, dziewczynaz obrazka strasznie mi przypomina leslie winkle
Dlatego zamiast ćwiczyć samemu, lepiej chodzić na zajęcia grupowe np. na aerobik :-) Nie dość, że ludzie mobilizują się nawzajem, to jest weselej i nie ma nudy:)
babka na obrazku ma moja figure :D
I moją ;) Fajnie wyglądasz :)
Kogo obchodzi że jesteś śmierdzącym leniem? A bądź grubasem w takim razie leniu $@#%^!#
To, że ktoś dąży do wymarzonej figury nie oznacza wcale, że musi się zmagać z nadwagą:)
Mimo że jestem sttttrasznym leniem to udało mi się pozbyć 15kg. biegając dzień w dzień po dwa razy, co prawda przypłaciłem to zdrowiem i wylądowałem w szpitalu ale uważam że warto było. Dlatego uważam że jeżeli człowiek weźmie się w garść i ruszy 4 liter da radę !
taki zapał wystarczy... nie musisz być zgrabna, to nie obowiązek :P to przywilej