Raz zaczepiłem na ulicy . Mówie uprzejmie , bo to dziewczyna "chciałbym z toba porozmawiac" , a ona "To zle
trafiłes". Więc nie zaczepiajcie drodzy czytelnicy obcych na ulicy ot tak , bo sie jeszcze wkurzą , same siebie i was.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 czerwca 2011 o 18:58
Action5 - bo to trzeba umieć,a nie "chciałbym z Tobą porozmawiać"... ;)
Trzeba spytać o godzinę np i spytać się, czy może wie, w którą stronę do dworca... (możesz spytać o cokolwiek. Tylko popatrz w którą stronę idzie ta dziewczyna, potem pomyśl jakie jest tam takie w miarę znane miejsce - musisz się w miarę orientować w terenie) . No i dziewczyna pokaże Ci kierunek, w którym idzie. Ty się pytasz, czy możesz kawałek z nią pójść, skoro ma po drodze. I zagadujesz...
P.S. Ja tego nie próbowałem. Wymyśliłem na poczekaniu, ale powinno się sprawdzić. :P
@BartoszQ15 Nie fifokuj tyle . Podchody z pytaniem o godzine itp sa zanujące , a i tak jak ktos nie chce rozmawiac to splawi drugą osobę , więc co z takich kontaktów .Lepiej zeby ich nie zaczynac niz ciagnac az to znudzenia. Pozatym pierwszy raz sie nie widzielismy , z widzenia wczesnej jak najbardziej.
@glinx11 Ale jakie sposoby . Poprostu sie zapytałem czy chciałaby porozmawiać i tyle . Nie chciala i cześć. Laska jest do podpierania sie . Poprostu dziewczyna , kazdy tylko o laskach i laskach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 czerwca 2011 o 21:52
Przecież to nie od dziś wiadomo, że oko w oko jest zazwyczaj trudniej niż przez internet (tudzież innymi sposobami komunikacji pisemnej, listami, notatkami itp.).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 czerwca 2011 o 17:41
Odczepcie się od dresów. To w gruncie rzeczy mili, troskliwi ludzie, przejmujący się losem bliźnich. Ile razy jakiegoś spotykam, wystarczy jedno spojrzenie, a on pyta mnie, czy mam jakiś problem... :)
Nie mam konta na FC więc mnie to nie dotyczy...Ale niestety zgadzam się z treścią demota, tak się dzieje, że jedyne na co nas stać to jakaś "zaczepka" na facebooku lub nk.
Kto co woli ;) ale ja osobiście uważam za dość dziwne zaczepianie na różnych portalach społecznościowych, a brak odwagi spojrzenia prosto w oczy i zagadania.
zaczępię Cię bardzo chętnie...... ale najpierw wyjdź zza kompa, idź na ulicę, NIE zakłądaj słuchawek na uszy, bo nie usłyszysz co do Ciebie mówię, a jak juz nie powiesz do mnie spadaj lub wal sie, to może zdejmiesz ciemne okulary, bo nie widzę Twojego spojrzenia :)
Zaczepka w sieci daje poczucie bezpieczeństwa kobiecie. Może dopytać, może podpytać, może zignorować. Na ulicy 90% dziewczyn zwyczajnie odczuwa strach przed obcym i jest na nie odruchowo. Najlepsza metoda to nie bawić się w godziny i inne tego typu bzdury - bierzesz kartkę i piszesz swój numer. Podchodzisz "Przepraszam, ale podobasz mi się. Miło mi będzie jeśli dasz się kiedyś zaprosić na kawę czy coś w tym stylu. Tu masz mój numer, jeśli się zdecydujesz daj znać" i odchodzisz, nie czekając na odpowiedź. Dajesz kobiecie do zrozumienia, że jesteś zainteresowany a jednocześnie nie jesteś nachalny ani upierdliwy, dajesz jej komfort decyzji itd. Zawsze przynajmniej jedno spotkanie było. Zawsze. Teraz już mi się nie chce, mam to gdzieś, ale Wy śmiało. A jak ktoś nie wierzy - niech sprawdzi.
Tylko jedno mam pytanie, jaka płeć to pisała?
A co to za różnica? Czy przekaz nie jest dla Ciebie wystarczająco czytelny?
Tak, siedzisz cały czas na demotach ;]
Nie muszę się z Tobą licytować :) Po prostu często Cię tu widzę, tyle...
A ja mam inne pytanie- jaki masz telefon?
Ja tam zaczepiam normalnie dziewczyny w szkole za boczki i mam wywalone. Najważniejsze, to umieć być mocnym nie tylko w internecie, ale i w realu. ;)
Raz zaczepiłem na ulicy . Mówie uprzejmie , bo to dziewczyna "chciałbym z toba porozmawiac" , a ona "To zle
trafiłes". Więc nie zaczepiajcie drodzy czytelnicy obcych na ulicy ot tak , bo sie jeszcze wkurzą , same siebie i was.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2011 o 18:58
Action5 - bo to trzeba umieć,a nie "chciałbym z Tobą porozmawiać"... ;)
Trzeba spytać o godzinę np i spytać się, czy może wie, w którą stronę do dworca... (możesz spytać o cokolwiek. Tylko popatrz w którą stronę idzie ta dziewczyna, potem pomyśl jakie jest tam takie w miarę znane miejsce - musisz się w miarę orientować w terenie) . No i dziewczyna pokaże Ci kierunek, w którym idzie. Ty się pytasz, czy możesz kawałek z nią pójść, skoro ma po drodze. I zagadujesz...
P.S. Ja tego nie próbowałem. Wymyśliłem na poczekaniu, ale powinno się sprawdzić. :P
@BartoszQ15 Nie fifokuj tyle . Podchody z pytaniem o godzine itp sa zanujące , a i tak jak ktos nie chce rozmawiac to splawi drugą osobę , więc co z takich kontaktów .Lepiej zeby ich nie zaczynac niz ciagnac az to znudzenia. Pozatym pierwszy raz sie nie widzielismy , z widzenia wczesnej jak najbardziej.
@glinx11 Ale jakie sposoby . Poprostu sie zapytałem czy chciałaby porozmawiać i tyle . Nie chciala i cześć. Laska jest do podpierania sie . Poprostu dziewczyna , kazdy tylko o laskach i laskach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2011 o 21:52
@eMCe88 co Cie czleniu obchodzi jego dzien i kogo interesuje twoj ?
Wtórny jak ciężka cholera...
Ilez mozna wałkowac ten sam temat?
ale to fakt. Na fejsie cie zaczepia i gada, a na ulicy nawet "cześć" nie powie...
I właśnie dlatego nie mam tam konta.
Przecież to nie od dziś wiadomo, że oko w oko jest zazwyczaj trudniej niż przez internet (tudzież innymi sposobami komunikacji pisemnej, listami, notatkami itp.).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2011 o 17:41
Co to jest zaczepienie kogoś na fejsie? Bo mnie jeszcze nikt nie zaczepił i nie wiem o co chodzi.
' I będziemy się tak zaczepiać do usranej śmierci.. '
Dresy pewnie też przeglądają Demoty. Uważaj, aby Twojego nie wzięli dosłownie. :D
A dres to jakaś nadrzędna siła w Polsce? Nie można wpier**lić takiemu dresowi, chociażby z kolegami?
Nikt nie ma tylu kolegów.
Odczepcie się od dresów. To w gruncie rzeczy mili, troskliwi ludzie, przejmujący się losem bliźnich. Ile razy jakiegoś spotykam, wystarczy jedno spojrzenie, a on pyta mnie, czy mam jakiś problem... :)
to wyjdz z domu a nie z facebooka na demotywatory
Trafny demotywator. ;)
Nie mam konta na FC więc mnie to nie dotyczy...Ale niestety zgadzam się z treścią demota, tak się dzieje, że jedyne na co nas stać to jakaś "zaczepka" na facebooku lub nk.
Święta racja :D
najpierw wyjdź z facebooka, wyłącz demoty i idz na ulice, najlepiej zrob sobie tez na czole ikone "zaczep"
ja nawet nie mam fejsbuka
A co za różnica, chyba ważne, żeby zaczepił w ogóle, nieważne czy przez internet czy nie.
Kto co woli ;) ale ja osobiście uważam za dość dziwne zaczepianie na różnych portalach społecznościowych, a brak odwagi spojrzenia prosto w oczy i zagadania.
Co w tym dziwnego? Po prostu tak jest łatwiej.
demot dobry. Sama bym chciała mieć tyle znajomych co na fb :/
A niby gdzie mam Cie spotkać na ulicy skoro ciągle siedzisz przy kompie??
Skąd te wnioski?
Sorki, ale nie zaczepię Cię na ulicy, bo wyjechałem...
zaczępię Cię bardzo chętnie...... ale najpierw wyjdź zza kompa, idź na ulicę, NIE zakłądaj słuchawek na uszy, bo nie usłyszysz co do Ciebie mówię, a jak juz nie powiesz do mnie spadaj lub wal sie, to może zdejmiesz ciemne okulary, bo nie widzę Twojego spojrzenia :)
Gdzie?
Zaczepka w sieci daje poczucie bezpieczeństwa kobiecie. Może dopytać, może podpytać, może zignorować. Na ulicy 90% dziewczyn zwyczajnie odczuwa strach przed obcym i jest na nie odruchowo. Najlepsza metoda to nie bawić się w godziny i inne tego typu bzdury - bierzesz kartkę i piszesz swój numer. Podchodzisz "Przepraszam, ale podobasz mi się. Miło mi będzie jeśli dasz się kiedyś zaprosić na kawę czy coś w tym stylu. Tu masz mój numer, jeśli się zdecydujesz daj znać" i odchodzisz, nie czekając na odpowiedź. Dajesz kobiecie do zrozumienia, że jesteś zainteresowany a jednocześnie nie jesteś nachalny ani upierdliwy, dajesz jej komfort decyzji itd. Zawsze przynajmniej jedno spotkanie było. Zawsze. Teraz już mi się nie chce, mam to gdzieś, ale Wy śmiało. A jak ktoś nie wierzy - niech sprawdzi.
A może niech najpierw schudnie, skoro nikt jej nie chce zaczepiać.
Em... telefon albo wp***dol?
[+]
POPIERAM!
Na ulice nie wyjdziesz z Photoshop'em na twarzy... Może to jest powód?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2011 o 15:59
A może powodem jest Twój brak odwagi?
JA CIE Z CHĘCIĄ ZACZEPIĘ TYLKO POWIEDZ MI GDZIE MIESZKASZ :d:d:d:d
Nie mam wielu znajomych na portalach społecznościowych a i tak większość nie powie "Cześć" nie poda ręki ...
Prawda +
Nie mam nk itp., ale znam koleżankę, która ma :P. I ma 800 znajomych. NO sorry...