Miałem tak w przedszkolu, panie przedszkolanki dawały mi absolutną wolność, a ja nie chciałem odchodzić.. :( Nawet teraz cofnąłbym się tylko po to, żeby strzelić kimę na pół dnia.
Też tak kiedyś miałam, jak byłam mała chodowałam muchę w pudełku po plastelinie i dałąm jej do jedzenia czekolade, ale mama się wk**wiła i kazała ją wypuścić, a ona nie chciała odlecieć więc wygoniłąm ją pisakiem :)
Dokładnie dać komuś wolność i sprawić by nie chciał odejść niż nie dać komuś wolności i z każdą chwilą
sprawiając, że coraz bardziej chce uciec.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 17:24
Ten demot to wogóle ma jakiś sens ?
Heh, trudna sztuka.
Miałem tak w przedszkolu, panie przedszkolanki dawały mi absolutną wolność, a ja nie chciałem odchodzić.. :( Nawet teraz cofnąłbym się tylko po to, żeby strzelić kimę na pół dnia.
To jest pełnia szczęścia.:)
Też tak kiedyś miałam, jak byłam mała chodowałam muchę w pudełku po plastelinie i dałąm jej do jedzenia czekolade, ale mama się wk**wiła i kazała ją wypuścić, a ona nie chciała odlecieć więc wygoniłąm ją pisakiem :)
a jeśli już popełni błąd i odejdzie to sprawić by wrócił, tak mam to co wieczór z psem na spacerze ;)
Ta możesz tak zrobić ze swoim 30-letnim synem. Zobaczysz jak sie ucieszy:p
zapewne masz wielkie serce ;p jest też o tym taka pewna piosenka GrubSon - One ft. Emilia :)
syndrom sztokholmski
ale prawdziwy ;)
spie***lajcie od moich czipsow
Innymi słowy - przyjaciel :)
To się nazywa - Syndrom sztokholmski.
Enmebaragesi mnie ubiegł. :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2011 o 23:26
Był podobny...
Ta. To nie do końca zależy od nas. Mój facet cały czas dostaje ode mnie wolność, a jednak nigdy mnie nie zostawia.
Ten demot dotyczy teściowej prosisz żeby odeszła, ale kur*a za ch*ja tego nie zrobi...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 20:37
"A tylko spróbuj sobie gdzieś pójść, to jak cię..."
Miniratka! ;)
czyli to tylko taka niewidzialna smycz z materiału ktory jest twardszy niż normalnie