Dokladnie, sami nawet nie wiedza ile pieniedzy wydaja na zupelnie niepotrzebne rzeczy. Dzieciakowi oczywiscie nie wolno na wszystko pozwalac bo wejdzie na glowe rodzicom no ale tu chodzi wlasnie o to zeby sami na siebie spojrzeli i zauwazyli to co oni robią źle.
zrozumiałem, w democie chdzi o to że rodzice kupują faje sobie, a dzieciakowi nie dadzą, a ja po prostu mówie że jak dzieciak już dostanie, to też może kupić faje
dokładnie.. tak jest zawsze..tato daj na cos słodkiego a mlodzi ludzie wydają kase na coś co niszczy ich zycie u zaleznia od siebie, a potem sie dziwą, że dostają coraz mniej prezentów na urodziny lub swięta.. ale gdyby przeliczyli kase rodziców wydajną na "cukierki - uzależniające" rzecz jasna to spokojnie mieliby ze 2 SAMSUNGI Avila.. LUDZIE POMYŚLCIE O TYM.. RODZICE TEZ OSZEDZĄJĄ DLA NAS I DLA NASZEGO DOBRA A MY TAK BEZSENSOWNIE ICH OKRADAMY ! A POTEM NAZEKAMY ZE NIE MA PIENIĘDZY NA TO I NA TAMTO.. ehh..
To się nazywa hipokryzja, spróbuj takiemu rodzicowi powiedzieć, że jakby nie palił to by miał więcej kasy na przydatniejsze rzeczy. To Ci odpowie, że nic Ci do tego, to jego pieniądze i może z nimi robić co zechce ;) A Tobie na batona nie da :]
Ah, niezapomniane dzieciństwo ;] Teraz mam własną kasę, nie palę, mało piję i nie narzekam na braki choć kokosów nie zarabiam :)
Racja!! albo jak dziecko chore i potrzebuje jakies drogie leki, to starzy kupuja fajki i alko, a na leki juz nie starczy. skandal!! czy tylko w Polsce tak jest, czy w innych krajach tez?? :(
Stary dostaje 1800 zł na rękę. Chodzi od 10 lat w tym samym. Jeździ 12 letnim Tico. Żona juz nie taka piękna jak kiedyś. Dzieciak nie przynosi dumy tylko same jedynki ze szkoły. Zakład pracy raczej za rok zamkną.Zero perspektyw na przyszłość WIĘC TA ZASRANA FAJKA TO JEDYNA PRZYJEMNOŚĆ a i tak wszyscy mu jej żałują. Spojrzcie na to z tej strony.
ok, rodzice ciężko pracują na utrzymanie domu itp. chyba raz na jakiś czas mogli by dać te choćby 1,20zł na batonika dla swojego dziecka zamiast truć go papierosami
Bardzo życiowe.. moi rodzice palą (najgorzej jak w trakcie jazdy i w samochodzie wali -.-)narzekają potem na brak kasy i do tego niszczą sobie zdrowie. Gorsi w sumie są ludzie(rówieśnicy), którzy palą żeby być fajnym. Jakie laski ty na dym wyrwiesz to ja nie wiem.
Ja sam papierosa sprobowałem tylko raz... 6 zł za wciągnięcie gorącego dymu do ust, którym później jeszcze się śmierdzi? Bez sensu. Nigdy już tego świństwa nie tknę :P
Ja przepraszam, ale na jakiej podstawie Twoja potrzeba zeżarcia batona ma być w jakimkolwiek stopniu ważniejsza od potrzeby zajarania rodzica, który to ZARABIA żebyś ty miał co żreć?
Smir to nie chodzi o zabieranie przyjemności, ani nawet już o tą zasraną kase! chodzi o to, że to Cię zabija i dodatkowo ty sam za to płacisz! A za te pieniądze za które zabijasz siebie i swoją rodzinę mógłbyś pojechać sobie z rodzinką nad jezioro, spędzic miło czas, albo ogólnie kupić coś potrzebnego. Przecież jest mnóstwo rzeczy, które mogą sprawic przyjemność i nie musi to być ten cholerny papieros, którym nie dość że truje się siebie to jeszcze swoją rodzinę...
Jeśli mówicie o hipokryzji, to chyba w zyciu nie widzieliście jak dzieciakowi cieknie ślina na widok batona czy lizaka, gdy w tym czasie jego matka obala kolejnego jabola ze znajomymi...
ja tam sram na system, bo w wieku 16 lat dorwałem pracę dorywczą na soboty, 100 zł za sobotę. Mam 18 lat i dalej zarywam prawie każdą sobotę od 8:00 czasami do 22:00. Ale jak idę kupić fajki to nikt mnie nie zapyta 'za czyje kupujesz?'. I sumienie mam spokojne:] +
Wszystko jest dla ludzi - fajki też. Jak ktoś lubi niech pali. Tylko sztuką jest palenie, kiedy nie musisz liczyć czy Ci starczy do pierwszego - wtedy to jest prawdziwa przyjemność.
Jedyna przyjemność? To niech sobie znajdzie prawdziwą za te same pieniądze, to i humor mu się poprawi i życie. Zapytajcie kogoś, kto jeździ na np. żaglówki, paintball czy nawet do kina, ile go to kosztuje i policzcie czy byłoby was na to stać gdyby nie palenie.
A z tego co się zdążyłem zorientować, to palacz nie pali po to żeby czuć się dobrze, tylko żeby czuć się normalnie. Zdrowy człowiek ma w standardzie to, o co palacz musi się "postarać".
Palacze wydają tyle pieniędzy na fajki (w tym mój ojciec), a to im nic nie daje tylko zdrowie psuje, a myślenie że palenie odstresowuje można sobie pomiędzy bajki włożyć na prawdę jest zupełnie odwrotnie jeszcze bardziej się stresują polecam wklepać w GOOGLE i pokazać swoim tatusiom/mamusiom co im to daje ;d
Widze że wszyscy niepalący wiedzą więcej o celu i korzyściach z palenia niż palacze-dziwne. Ja byłem palaczem przez 2 lata (w sumie krótko) miesiąc temu rzuciłem z powodów zdrowotnych bo jestem świadom że palenie szkodzi. Nie zmienia to faktu że gdybym mógł palić bez skutków zdrowotnych to robiłbym to dalej. Lubię smak papierosów lubię sam gest lubię to że gdy nie mam co zrobić na przystanku ze sobą to sobie zapale i czas zleci, lubię ze wyjść na fajke na dwór na uczelni, albo pogadać przy papierosie. Gdybym nie chodził w liceum do kibla palic nie poznałbym wielu zajebistych osób kiepska ale prawda.
paliłam...
nadal twierdzę, że to tylko pranie mózgu powoduje, że się palaczom wydaje, że to lubią, że im smakuje, że czują się lepiej...
narkotyk jak każdy inny, działa jak pułapka psychologiczna, z której tak trudno się uwolnić...
znam to, teraz jestem wolna...
oczywiście (+)
a ja to chyba mam się dobrze... niby palę długo, ale dzień, dwa, tydzień bez papierosa to dla mnie normalka... palę bo lubię... ale prawda taka, że jak kupowałam za pieniądze rodziców to trochę więcej paliłam... teraz pewien odsetek wypłaty puszczony z dymem odpycha... ale tak w przyszłości, gdy będę miała dzieci to raczej będę wolała coś im kupić niż palić... choć w sumie chciałabym, żeby było mnie stać na palenie... przy dzisiejszych zarobkach i cenach :/
-Tato, daj jakieś drobne na coś słodkiego
-Synku, mamy za mało pieniędzy, żeby wydawać na głupoty
-No daj
-Dobrze synku, trzymaj.
(5 minut później)
-Dzień dobry, poproszę L&M niebieskie i warkę w puszce :D
Dokladnie, sami nawet nie wiedza ile pieniedzy wydaja na zupelnie niepotrzebne rzeczy. Dzieciakowi oczywiscie nie wolno na wszystko pozwalac bo wejdzie na glowe rodzicom no ale tu chodzi wlasnie o to zeby sami na siebie spojrzeli i zauwazyli to co oni robią źle.
ee.. chyba nie zrozumiałeś. chodzi o to, że rodzice żałują na, w tym wypadku, słodycze, a sami kupują fajki. demot na +.
chyba nie zrozumiales konopia, czy nie?
Nie wszyscy tacy są. Ale to prawdziwe jak szlag...
zrozumiałem, w democie chdzi o to że rodzice kupują faje sobie, a dzieciakowi nie dadzą, a ja po prostu mówie że jak dzieciak już dostanie, to też może kupić faje
dokładnie.. tak jest zawsze..tato daj na cos słodkiego a mlodzi ludzie wydają kase na coś co niszczy ich zycie u zaleznia od siebie, a potem sie dziwą, że dostają coraz mniej prezentów na urodziny lub swięta.. ale gdyby przeliczyli kase rodziców wydajną na "cukierki - uzależniające" rzecz jasna to spokojnie mieliby ze 2 SAMSUNGI Avila.. LUDZIE POMYŚLCIE O TYM.. RODZICE TEZ OSZEDZĄJĄ DLA NAS I DLA NASZEGO DOBRA A MY TAK BEZSENSOWNIE ICH OKRADAMY ! A POTEM NAZEKAMY ZE NIE MA PIENIĘDZY NA TO I NA TAMTO.. ehh..
właśnie próbuje namówić ojca do rzucenia palenia :) demot na +
idealne ! (+)
Palacze to najwięksi egoiści. (+)
+
demot:Internetowi napinacze się spinają.:A ja i tak będę palił.
demot:Tato, daj na coś słodkiego:bo na fajki nie mam
To się nazywa hipokryzja, spróbuj takiemu rodzicowi powiedzieć, że jakby nie palił to by miał więcej kasy na przydatniejsze rzeczy. To Ci odpowie, że nic Ci do tego, to jego pieniądze i może z nimi robić co zechce ;) A Tobie na batona nie da :]
Ah, niezapomniane dzieciństwo ;] Teraz mam własną kasę, nie palę, mało piję i nie narzekam na braki choć kokosów nie zarabiam :)
A JA NIE PALE PRZY TYCH CO NIE PALĄ, CZYLI ICH NIE TRUJE.
I PALIĆ BĘDĘ!
Jeden szczegół: to tata zarabia. :)
+
dobry demot . +
Racja!! albo jak dziecko chore i potrzebuje jakies drogie leki, to starzy kupuja fajki i alko, a na leki juz nie starczy. skandal!! czy tylko w Polsce tak jest, czy w innych krajach tez?? :(
demot in + oczywiście, mój starszy pali, ma świadomość ile go to kasy kosztuje i zdrowia ale nie potrafi rzucić, ale przynajmniej co chwila próbuje
Docencie to ze macie gdzie mieszkac dom rodzina nie spadly nagle z nieba twoi rodzice ciezko pracowali na to w sumie jak dorosniesz to docenisz :P
Stary dostaje 1800 zł na rękę. Chodzi od 10 lat w tym samym. Jeździ 12 letnim Tico. Żona juz nie taka piękna jak kiedyś. Dzieciak nie przynosi dumy tylko same jedynki ze szkoły. Zakład pracy raczej za rok zamkną.Zero perspektyw na przyszłość WIĘC TA ZASRANA FAJKA TO JEDYNA PRZYJEMNOŚĆ a i tak wszyscy mu jej żałują. Spojrzcie na to z tej strony.
http://demotywatory.pl/354531/Chcesz-wyjac-jedno
@alfaomegapolska@ - to efekty uboczne fajek, nikt dla nich tego nie robi przecież.
A ja sam jak dostawalem siano na słodycze to faje kupowałem :D
o tak...Chciałbym pojechać na koncert, ale nie, nie ma kasy. Tzn. kasa jest, filtrowana przez płuca mojej matki, tydzień bez i miałbym na koncert ;)
po co ten beznadziejny demot dodajecie tu juz setny raz idiooci.
palisz bo musisz palic a jezeli jeszcze dzieciaku zresz cukierki to pozal sie komus innemu
AnalnyTerror - Jak masz zamiar dodawać beznadziejne komentarze to odpuść sobie :)
ok, rodzice ciężko pracują na utrzymanie domu itp. chyba raz na jakiś czas mogli by dać te choćby 1,20zł na batonika dla swojego dziecka zamiast truć go papierosami
u mnie w rodzinie nikt nie pali od 4 lat, ja także i podobnie jak kolega lynor91, zbieram na gitarę :P
niestety szczera prawda , a za demot jaknajbardziej +
Dobry demot.
Bardzo życiowe.. moi rodzice palą (najgorzej jak w trakcie jazdy i w samochodzie wali -.-)narzekają potem na brak kasy i do tego niszczą sobie zdrowie. Gorsi w sumie są ludzie(rówieśnicy), którzy palą żeby być fajnym. Jakie laski ty na dym wyrwiesz to ja nie wiem.
Ja sam papierosa sprobowałem tylko raz... 6 zł za wciągnięcie gorącego dymu do ust, którym później jeszcze się śmierdzi? Bez sensu. Nigdy już tego świństwa nie tknę :P
Ja przepraszam, ale na jakiej podstawie Twoja potrzeba zeżarcia batona ma być w jakimkolwiek stopniu ważniejsza od potrzeby zajarania rodzica, który to ZARABIA żebyś ty miał co żreć?
Smir to nie chodzi o zabieranie przyjemności, ani nawet już o tą zasraną kase! chodzi o to, że to Cię zabija i dodatkowo ty sam za to płacisz! A za te pieniądze za które zabijasz siebie i swoją rodzinę mógłbyś pojechać sobie z rodzinką nad jezioro, spędzic miło czas, albo ogólnie kupić coś potrzebnego. Przecież jest mnóstwo rzeczy, które mogą sprawic przyjemność i nie musi to być ten cholerny papieros, którym nie dość że truje się siebie to jeszcze swoją rodzinę...
Jeśli mówicie o hipokryzji, to chyba w zyciu nie widzieliście jak dzieciakowi cieknie ślina na widok batona czy lizaka, gdy w tym czasie jego matka obala kolejnego jabola ze znajomymi...
ja tam sram na system, bo w wieku 16 lat dorwałem pracę dorywczą na soboty, 100 zł za sobotę. Mam 18 lat i dalej zarywam prawie każdą sobotę od 8:00 czasami do 22:00. Ale jak idę kupić fajki to nikt mnie nie zapyta 'za czyje kupujesz?'. I sumienie mam spokojne:] +
Wszystko jest dla ludzi - fajki też. Jak ktoś lubi niech pali. Tylko sztuką jest palenie, kiedy nie musisz liczyć czy Ci starczy do pierwszego - wtedy to jest prawdziwa przyjemność.
jak zarobicie na siebie to bedzie wydawac na co chcecie
ja z kas to znam sam tak mówie ^^
Dooobre +
u mnie jest tak samo. plus
U mnie kiedyś było tak samo :) Stary skąpy, ale fajki kopcił.
teraz go rozumiem- sam palę.
Jedyna przyjemność? To niech sobie znajdzie prawdziwą za te same pieniądze, to i humor mu się poprawi i życie. Zapytajcie kogoś, kto jeździ na np. żaglówki, paintball czy nawet do kina, ile go to kosztuje i policzcie czy byłoby was na to stać gdyby nie palenie.
A z tego co się zdążyłem zorientować, to palacz nie pali po to żeby czuć się dobrze, tylko żeby czuć się normalnie. Zdrowy człowiek ma w standardzie to, o co palacz musi się "postarać".
Palacze wydają tyle pieniędzy na fajki (w tym mój ojciec), a to im nic nie daje tylko zdrowie psuje, a myślenie że palenie odstresowuje można sobie pomiędzy bajki włożyć na prawdę jest zupełnie odwrotnie jeszcze bardziej się stresują polecam wklepać w GOOGLE i pokazać swoim tatusiom/mamusiom co im to daje ;d
http://demotywatory.pl/demotivator/vote/361427/up
Luknijcie lepiej to
Brawo, brawo, brawo, brawo, brawo!!!!
Ale to już było
Widze że wszyscy niepalący wiedzą więcej o celu i korzyściach z palenia niż palacze-dziwne. Ja byłem palaczem przez 2 lata (w sumie krótko) miesiąc temu rzuciłem z powodów zdrowotnych bo jestem świadom że palenie szkodzi. Nie zmienia to faktu że gdybym mógł palić bez skutków zdrowotnych to robiłbym to dalej. Lubię smak papierosów lubię sam gest lubię to że gdy nie mam co zrobić na przystanku ze sobą to sobie zapale i czas zleci, lubię ze wyjść na fajke na dwór na uczelni, albo pogadać przy papierosie. Gdybym nie chodził w liceum do kibla palic nie poznałbym wielu zajebistych osób kiepska ale prawda.
ojj.. smutne. :( to właśnie demotywator. wywołał emocje. plus, autorze!
paliłam...
nadal twierdzę, że to tylko pranie mózgu powoduje, że się palaczom wydaje, że to lubią, że im smakuje, że czują się lepiej...
narkotyk jak każdy inny, działa jak pułapka psychologiczna, z której tak trudno się uwolnić...
znam to, teraz jestem wolna...
oczywiście (+)
smutne :(
smutne:(
a ja to chyba mam się dobrze... niby palę długo, ale dzień, dwa, tydzień bez papierosa to dla mnie normalka... palę bo lubię... ale prawda taka, że jak kupowałam za pieniądze rodziców to trochę więcej paliłam... teraz pewien odsetek wypłaty puszczony z dymem odpycha... ale tak w przyszłości, gdy będę miała dzieci to raczej będę wolała coś im kupić niż palić... choć w sumie chciałabym, żeby było mnie stać na palenie... przy dzisiejszych zarobkach i cenach :/
Bardzo trafny demot... Przedstawia cała prawdę. Oczywiście [+]
znam to skads...
skad to znam.. / +
WIELKI PLUS :D dokładnie hehe
demot:Rak płuc, choroba Alzheimera,:kłopoty z krążeniem i wiele innych - dla zaspokojenia głodu.
było... żal
cholera, skąd ja to znam
Masakra... O.o