Pewnie żaden. Tępe dzieci naoglądały się głupich programów w TV, naczytały bzdur w internecie i teraz myślą, że jak ktoś jedzie 70km/h tam gdzie można 50km/h, to stwarza śmiertelne zagrożenie.
Telewizyjna propaganda działa - niestety. Po takiej drodze jak na zdjęciu to bym docisnął ile fabryka dała. Ruchu prawie nie ma, policji na pustyni też nie, droga prosta. Ale co tam, i tak by się znalazł ktoś, komu by to przeszkadzało.
Co za durnota sądzić, że tylko nadmierna prędkość powoduje wypadki. A co ze stanem nawierzchni, łapankami w postaci policjantów i fotoradarów, czy tabunami znaków? Mogę jechać wolno, ale mnie to NIE uchroni przed wypadkiem.
Na pustyni w bodajże Nevadzie może mi coś wylecieć? Że niby dużego zwierza lub człowieka bym nie zauważył?
Jeśli małe zwierze to przecież szkód nie narobi. W najgorszym wypadku bym stracił kontrolę nad samochodem i
wylądował na... na niczym, bo tam nic poza chwastami i piaskiem nie widzę. Ja bym tam pojechał ile fabryka dała -
nikomu nie zagrażając. Tutaj podaję lepsze zdjęcie: http://brileysroute66.com/yahoo_site_admin/assets/images/route66.13392358_std.jpg
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2011 o 22:14
I załóżmy że każdy wyjedzie wcześniej i każdy będzie jechał wolniej. Powstaną korki co może powodować stres związany np. z niezdążeniem do pracy. Z badań wynika że stres skraca życie. W tym momencie Twój demotywator legł w gruzach.
Świetny demot, poza tym, że auta zostały wymyślone po to by poruszać się SZYBCIEJ, rezygnując tym samym z bezpieczeństwa które zapewniały nam przez setki lat dorożki i powozy. No ale co ja tam wiem...
Ciekaw jestem ilu z autorów takich demotów jest kierowcami.
Pewnie żaden. Tępe dzieci naoglądały się głupich programów w TV, naczytały bzdur w internecie i teraz myślą, że jak ktoś jedzie 70km/h tam gdzie można 50km/h, to stwarza śmiertelne zagrożenie.
Telewizyjna propaganda działa - niestety. Po takiej drodze jak na zdjęciu to bym docisnął ile fabryka dała. Ruchu prawie nie ma, policji na pustyni też nie, droga prosta. Ale co tam, i tak by się znalazł ktoś, komu by to przeszkadzało.
Co za durnota sądzić, że tylko nadmierna prędkość powoduje wypadki. A co ze stanem nawierzchni, łapankami w postaci policjantów i fotoradarów, czy tabunami znaków? Mogę jechać wolno, ale mnie to NIE uchroni przed wypadkiem.
Na pustyni w bodajże Nevadzie może mi coś wylecieć? Że niby dużego zwierza lub człowieka bym nie zauważył?
Jeśli małe zwierze to przecież szkód nie narobi. W najgorszym wypadku bym stracił kontrolę nad samochodem i
wylądował na... na niczym, bo tam nic poza chwastami i piaskiem nie widzę. Ja bym tam pojechał ile fabryka dała -
nikomu nie zagrażając. Tutaj podaję lepsze zdjęcie: http://brileysroute66.com/yahoo_site_admin/assets/images/route66.13392358_std.jpg
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2011 o 22:14
Mam swoim 500 konnym Ferrari jechać 90 km/h? Chyba żartujesz.
Demot naprawdę dobry. Niech wszyscy,którzy wyjeżdżają na wakacje przemyślą to,jak jechać.. i czy chcą jeszcze wrócić.
Mądry i prosty przekaz :) [+]
prosto, krótko, mądrze czyli dobry demot
ps. na przyszłość "ź" robi się alt+x
A jeśli uzyskacie kiedyś prawo jazdy i zaczniecie samodzielnie myśleć, może zrozumiecie, że to nie prędkość jest przyczyną wypadków.
I załóżmy że każdy wyjedzie wcześniej i każdy będzie jechał wolniej. Powstaną korki co może powodować stres związany np. z niezdążeniem do pracy. Z badań wynika że stres skraca życie. W tym momencie Twój demotywator legł w gruzach.
Taka prosta i jazda przepisowa ? chyba nie u nas
Świetny demot, poza tym, że auta zostały wymyślone po to by poruszać się SZYBCIEJ, rezygnując tym samym z bezpieczeństwa które zapewniały nam przez setki lat dorożki i powozy. No ale co ja tam wiem...
Pier*olisz
na początku myślałam, że tam jest napisane ''wyjedz wcześniej (tzn. pierwsze skojarzenie - wyjedz z lodówki) jedz wolniej (?) żyj dłużej'' :D
...pij mniej
Tak sobie myślę, że nawet jeżdżenie powoli nie pomoże, gdy poruszamy się środkiem ulicy (spójrzcie na fotkę xD)
Szybkość to ryzyko, ryzyko to zabawa.