Tu chyba dzieci o tej porze siedzą. :/ Nie chodzi o pomoc jakąś materialną, ale duchową. Niefajnie by
Ci
się
zrobiło, jakbyś zobaczył, że ludzie Ci życzą powrotu do zdrowia, jeśli byłbyś tak poważnie chory?
Muszę
Cię
uświadomić, że pomoc to nie tylko rzeczy materialne, ale też wsparcie duchowe i psychiczne, które
siostrze
autora chyba teraz najbardziej są potrzebne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2011 o 13:08
No spoko, masz +. Ale...zastanowiles sie co sie stanie jesli na poczekalni zobaczy tego demota, a on nigdy nie trafi na glowna?
Nie wiem ile masz lat, ale czasem trzeba uzywac mozgu.
Mam nadzieje ze trafi. Ale jesli nie to wlasnie "podniosles" siostre na duchu. Grrrrrrrrrrrrrrr.
Ps. Jesli to sa jaja to z calego serca zycze Ci bys w niedalekiej przyszlosci zajal takie miejsce na takim oddziale.
@Bluznierca zeby zobaczyc danego demota w poczekalni musisz miec potworne szczescie ... a co do chorej dziewczyny to
wspolczuje bardzo ;( ale nie mozna tracic nadziei ;)
bluznierca jeżeli tak sobie życzysz ze ty chcesz być chory to nie ma sprawy. Możesz podejść do skinheada a ci tak ryj rozj... ze na oiom trawisz. Ps. nie wiem czy ten demot jest prawdziwy ale wszystkiego najlepszego, mój ostatni komentarz był u iski94 (oni tez zaczynali od jednego piwa)
To oznacza że jestem miły, nie zawsze ale jak jestem sam (bez kolegów) to milszy i dobry
Edziu1, a Ty masz jakieś problemy na tle emocjonalnym? Boli Cię to, że piszę? Ludzie piszą co myślą?
Wolność
słowa, taaak? No to naucz się odróżniać buracką krytykę od wyrażania własnej opinii, a potem mi pisz,
że mi
"g_wno do tego". Zresztą, guzik mnie obchodzi to, i tak będę pisać ile wlezie i pod jakim komentarzem mi się tylko
spodoba. I radziłabym nauczyć się kultury.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2011 o 0:11
Teraz możesz z dumą Jej obwieścić: "Moje gratulacje jesteś demotywatorem i dostałaś się na główną." O to chodziło? Bo jakoś nie wydaje Mi się. Jeśli faktycznie nie jest to żaden wkręt to lepiej zorganizuj Siostrze jakąś akcję z udziałem ludzi z Jej szkoły czy czegoś zamiast dostarczać Nam rozrywki.
Ale po co jej współczucie obcych dla niej ludzi??? To jest jej własna tragedia i wpółczucie w niczym jej nie
pomoże, bo większość komentujących ludzi nie wie, co ona czuje. Poza tym takim demotem i swoim beznadziejnym
obwieszczeniem o jej niedługiej śmierci pozbawiasz ją sił do walki. Chyba Tobie bardziej zależy na tym
współczuciu. ;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2011 o 20:58
Myślę, że raczej nie potrzebuje czytac tych wszystkich głupot jakie ludzie tu wypisują... Z resztą to co Ty napisałeś w samym democie jest dosyc niesmaczne. "Moja siostra umiera, zlitujcie się i dajcie plus...
Dobrze Cię rozumiem a niektórym ludziom po prostu brakuje serca. Głupie porównanie ale widziałam kiedyś film dziewczynka też była chora na nieuleczalną chorobę i również w podobny sposób chciano ja podnieść na duchu tyle,że w jej przypadku były to pocztówki miliony pocztówek..
Ty bardzo dobrze trafiłeś Twoja siostra lubi demotywatory więc zaglądając tu widząc siebie i czytając większość komentarzy musi się bardzo cieszyć :)
Ja też chce Wam jako rodzinie życzyć wiele wytrwałości i wiary szczególnie siostrze,wierze iskiereczko że poradzisz sobie, życzę spełnienia wszelkich marzeń uśmiechu na ustach ;* pozdrawiam Paulina
Gdybym ja umierał wolałbym raczej wsparcia bliskich niż demotywatora na głównej o sobie.Dla mnie to by było tylko sztuczne współczucie ,ale co kto lubi.Widzę ,że niektórzy ,żeby dostać się na główną zrobią wszystko.
Życzę Ci abyś wróciła do zdrowia, abys nie traciła wiary w siebie i zebyś pokonała tego cholernego raka ! Przecież masz jeszcze przed sobą tyle zycia i wspaniałych chwil spędzonych z jeszcze wspanialszymi ludzimi ;) POWROTU DO ZDROWIA ! Trzymaj się
no.. czytałem niektóre komentarze, i tak Ci napiszę (jeśli prawda, zaboleć może): Ten sposób na dostanie się na główną jest co najmniej świetny. Bo przecież nie wiadomo, czy to prawda, czy nie, nie? Admini są w trudnej sytuacji, bo jeśli prawda, a nie wpieprzą tego na główną, to pół społeczności demotów się na nich obrazi. W przeciwnej sytuacji też są przegrani, gdyż Jeśli nieprawda, to się ludzie pytają: "CO KU*WA SIE NA GŁÓWNĄ DOSTAJE???". smutna prawda. Trochę się rozpisałem :D
Pie*doli mnie minus i plus, tak serio, nie plusujcie, ani nie minusujcie.
to demot na głowna ! Jak zobaczyłam tego demota az sie zalogowałam. A moze jednak nie wszystko stracone? Bądzcie silne ( ; i optymistycznie nastawione, i niech sie usmiecha :) chodz wiem ze to nie takie proste, ale duzo osob chce napewno jej pomoc. Sama mam chora siostre wiec wiem jak to jest. Uściskaj ją odemnie :) i niech nie traci wiary.
zgadzam się z xShadowHope. Czytając tego demota aż się popłakałam. Naprawdę współczuję twojej siostrze i wszystkim dzieciom śmiertelnie chorym. Nie wolno tracić nadziei. Zyczę Ci żebyś była zawsze uśmiechnięta:)
A tak w ogóle to wszyscy,którzy mają do powiedzenia tylko,że to nowy sposób na demota na głównej niech się zamkną i w ogóle głosu nie zabierają;/.Ten demotywator ma na celu wsparcie dziewczyny a nie wypisywanie głupich komentarzy pod jego adresem! ! !
Głowka do góry malutka, uwierz w siebie a będzie dobrze :) są ludzie którzy pokonali te paskudne choróbsko więc Tobie też się uda, tym bardziej że jesteś młoda i silna i masz wsparcie bliskich :) jeżeli ktoś mówi że Ci sie nie uda, to pokaż mu że jednak potrafisz :) trzymaj sie cieplutko... i zdrowiej tam :)
Hmm.. co tu pisać.. życze szybkiego powrotu do zdrowia, też mam 13 lat, trzymam kciuki ! duzo wiary w siebie i nadzieji, bo to nadzieja i wiara są najwiekszą drogą do sukcesu ! Zawsze trzeba wierzyć, nigdy nie można tracić nadzieji ! :D
Trzymaj się, dziewczyno! Życzę Ci wiele wiary i nadziei! W końcu ona nie zawodzi! I nie zapominaj o uśmiechu. Choćby nie wiem, co się działo, on potrafi rozświetlić nieco nawet najsmutniejszy dzień;* Nie przestawaj wierzyć, czekaj na każdy dzień. Łap z niego każdą, nawet najmniejszą radość. Masz wspaniałego brata, który musi Cię bardzo kochać. To prawdziwy skarb.
Trzymaj się;*
Tak szczerze na miejscu Twojej siostry czułabym się jeszcze smutniejsza widząc tego demota... Życzę jej oczywiście wszystkiego co dobre, uśmiechu na twarzyczce, pogody ducha i dużo siły. Ale demotywatora nie ocenię. Pozdrawiam. (A jeśli to ściema to "gratuluję" wyobraźni;/)
nie wiem jak masz na imię ale jednego jestem pewna każdego dnia jest ono wielokrotnie na ustach tych którzy Cię znają . Nie zdajesz sobie sprawy jak wielu nieznajomych ludzi Ci kibicuje !
Niedawno straciłam wiarę jeśli nie pieniądze to zdrowie stawało mi na drodze do szczęścia , pokonałam moje słabości dzięki takim cudownym ludziom jak ty ! na swojej drodze spotkałam wielu ludzi którzy cierpią ale mają wiarę . Uśmiech mojej 12 letniej niepełnosprawnej kuzynki był i jest dla mnie najpiękniejszym i najcenniejszym darem i podziękowaniem . Twój uśmiech tez rozjaśnia szare dni i daje siły innym . To właśnie ty jesteś nadzieją swoich rodziców i wspaniałego brata . Trzymaj się :) Walcz ile sił ! Warto .
jeśli twoja siostra chce ze mną pogadać, to mogę podać swoje dane. myślę, że będziemy miały o czym pogadać ;)
mam parę tematów.. i kocham ludzi i lubię im pomagać. więc jak jestem potrzebna to czekam na odpowiedź :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2011 o 18:30
Rak jest zawsze złośliwy (to tak merytorycznie), nie zawsze prowadzi do śmierci. Owszem, to jest ciężka choroba, ale wiele osób ją zwalczyło - w wielu wypadkach dzięki wsparciu najbliższych. Miłość, wparcie, pasje, chęć pomocy innym powodują, że organizm ma chęć dalej walczyć o życie. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia...
[małym druczkiem]
... nawet, jeśli sondy mocne/słabe i demoty typu "pomożecie" wywołują u mnie przewrót oczami.
[/małym druczkiem].
Nie loguję się tu często...ale teraz musiałam :)
Nie napiszę słynnego "będzie dobrze", napiszę, że będzie inaczej, co wcale nie znaczy, że nie może być dobrze. Dużo uśmiechu życzę!
SheepDog co do wcześniejszej Twojej mizernej wypowiedzi http://pl.wiktionary.org/wiki/primo
a jak Ci sie nie podoba do idż gdzie indziej tu jest prośba o pomoc nie dołowanie i każdy ma prawo robić na swój sposób„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.”
Ja mam 12 lat i czytając to sie popłakałam. Nie wiem jak masz na imię ale mam nadzieje że mój i inne komentarze Cię podtrzymają na duchu. Nie załamuj się musisz być silna. Wiem że myśliś że pisze i tego nie rozumiem. Rozumiem bardzo dużo. JESTEM Z TOBĄ!!!!!
Nie poddawaj się! Dasz radę! Wiedz o tym że masz wspaniałego brata i masz dla kogo żyć i będziesz żyć! Mam
nadzieję, że demot na głównej sprawi Ci radość i wywoła uśmiech na twarzy. Trzymaj się! :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2011 o 18:38
Kochanie, życzę powrotu do zdrowia, wiary w to, że jesteś w stanie pokonać tą chorobę. Nie możesz się załamać, musisz być dobrej myśli! Dziękuj Bogu za brata i rodziców, którzy Cię bardzo kochają. Wiem jak to jest, gdy bliska osoba ma raka. Tak wiele osób przez niego straciłam...aleTy jesteś młoda, silna. Dasz radę!
Nie wiem jak masz na imię, więc będzie mi się trochę dziwnie do Ciebie zwracać (Desmond, było podać imię siostry! :D). Dziewczyno! Na Twoim miejscu pewnie wielu by się załamało, wielu myślałoby podobnie. Uwierz, ze Twoim znajomym i przyjaciołom na pewno będzie cię brakować. może to nie to, ze nikogo nie obchodzisz- po prostu twoja śmierć, to że Ciebie nie będzie, wydają im się kompletnie nierealne, nie potrafią przyjąć tego do wiadomości.
Poza tym, to nadzieja umiera ostatnia. Nie umarłaś jeszcze i nie umrzesz nawet wtedy, gdy wystawią ci akt zgonu. Zawsze będziesz żyła w sercach twoich bliskich, oni zapamiętają Cię na zawsze. Nie załamuj się, wykorzystaj swoje ostatnie chwile, na zycie pełnią życia. Ja bym tak zrobiła. Rób to, co robiła byś normalnie- dokończ czytac ksiązkę, słuchaj w kółko i w kółko swoich ulubionych piosenek, spróbuj zjeśc coś, czego nigdy nie lubiłas- krewetki, jakies egzotyczne salatki :) Spraw, zeby zapamiętlai cię taką jaką byłaś zawsze- wesoła i usmiechniętą.
Wszyscy kiedyś umrzemy. A w 2012 i tak mamy koniec świata ;)
We wszystkim trzeba doszukiwac sie pozytywów- bo one zawsze są, obojętnie jak zła nie byłaby sytuacja :D
I UŚMIECHNIJ SIĘ! :D
Cześć! Nie wiem jak masz na imię, ale chcę Ci powiedzieć, że trzymaj się rodziny. Oni są najbliżej Ciebie od dnia Twoich narodzin. Nie jesteś sama, na pewno wielu ludzi modli się za Ciebie, w ten sposób chcą Ci pomóc, bo inaczej nie potrafią. Doceń tych, którzy są najbliżej Ciebie, swoją rodzinę. Pozdrawiam ciepło i nie trać nadziei!
Życzę siły do walki z bestiami :* i wiary,że któregoś dnia wymyślą na to paskudztwo lek,który sprawi,że się ich pozbędziemy i rozpoczniemy normalną,spokojną egzystencję.
PS. a ty bracie podaj niezbędne dane do wysłania kartki lub czegoś takiego.
3maj się maleńka!!! dasz radę! Są tysiące ludzi na świecie którzy wygrali walkę z tym paskudztwem! jesteś młoda i silna... nie możesz tracić wiary gdyż wówczas wszystko pójdzie nie tak!! pozdrawiam Cię cieplutko. wierzę w Ciebie:***
Nie wiem czy jestem w stanie jakoś pomóc, ale trzymaj się po prostu :)
Nie możesz myśleć, ze nikogo nie interesujesz. Na pewno masz wielu znajomych, na pewno jest wiele osób, które Cie kochają. Niektórzy zwyczajnie boją się odezwać lub nie wiedzą co tak naprawdę czujesz. Uwierz, że wyzdrowiejesz a wszystko będzie piękniejsze.
Zdrowiej...
moze mnie uznacie za nieczulego ale je#bie mnie to. a wasze pseudoopiekuncze lancuszki lataja mi kolo ch#ja. nienawidze jak jakis ku#as chce sie na litosc dostac na glowna, jest to niewyobrazalnie zalosne.
Niestety, prawdopodobieństwo, że masz rację jest równe tylko 50%. Może lepiej byłoby, żeby takie sytuacje nie miały w ogóle miejsca, ale niestety rak jest rzeczywistą chorobą. Choruje moja mama, choruje mnóstwo ludzi, często dzieci i młodzież, w szpitalach onkologicznych brakuje miejsc. Dlatego jeśli nie potrafisz zdobyć się nawet na odrobinę współczucia wobec tej dziewczynki(nawet jeśli jest to sytuacja wymyślona), to nie pisz w ogóle, zachowałeś się jak głupiec pozbawiony uczuć.
A JAKBYS MIALA W SOBIE WIECEJ WIARY TO CUD MOZE BY SIE ZDARZYL, NA TYM SWIECIE WSZYSTKO JEST MOZLIWE, ALE PO CO GADAC SOBIE .... NIE UDA SIE, NIE DAM RADY, TO NIE MOZLIWE... KUUURDE A JAK JEDNAK SIE UDA HMM??? LASKA OGARNIJ SIE :) CHWYTAJ DZIEN PELNYMI GARSCIAMI:) (jesli faktycznie to juz koniec to pożegnaj sie z wszystkimi ze szczesciem w oku:) bliskim tez jest ciezko napewno.. daj im nacieszyc sie soba, bo napewno jestes wartosciowa babeczką:);*** buziaki i cholernego szczescia Ci zycze:**
Moim zdaniem jest to podpucha ( jakich wiele ) zeby tylko dostac sie na główną. Nikt normalny nie bawi sie np. w demoty wykorzystując tragedie w rodzinie. No sory, dla mnie sztuczne - to moje zdanie.
Rzeczywiście jak kolega napisał jest taka dziewczyna która umiera, ale mówi że jest szczęśliwa, ale nie jest autora siostrą więc bajki opowiada po części po prostu chciał mieć demota na głównej wykorzystując ściemę i nieszczęście innej osoby ;/
Wierzysz w Boga? Ja nie... Ale zacznij wierzyć. Pojadę jutro do Częstochowy (mieszkam 45km od niej) i specjalnie wejdę na Jasną Górę, obejdę obraz na klęczkach. Pomodlę się. Wierz w Boga bardzo mocno i myśl o nim koło godziny 12-13. Wtedy będę się modlić. Moja ciocia od 9 lat zmaga się z rakiem. Ale żyje i jest silna. Nie pozwól, żeby rak zdominował Twoje życie! You are perfectly good! Trzymaj się laska
Czegoś tu nie rozumiem ,jak nie wierzysz to po co pojedziesz jutro do Częstochowy.
A tak w ogóle to jak nie spełnią się wasze modły mówicie - "Cóż to wola boska" więc jeśli to wola waszego Boga ,zrobi to co zamierzał zrobić.Po co więc zawracać sobie w ogóle głowę modlitwami.
życzę powrotu do zdrowia i to szybkiego, ciesz się życiem... nigdy nie byłam w Twojej sytuacji... ale trzymam za Ciebie kciuki i uwierz mi, wiele osób też chociaż tego nie napisało : )
Przesyłam dużo pozytywnej energi,mam nadzieje ze pokona tego cholernego raka,tez mam siostre w tym wieku i nie wyobrazam sobie tego. 3 maj się dziewczyno -dasz rade !
bardzo mnie ruszył ten demotywator... Przykro mi bardzo ale niestety nie jesteśmy w stanie Ci w żaden inny sposób pomóc, jak tylko życzyć Ci szczęścia. Nie trać wiary w siebie, doceniaj to co masz. Nie jesteś obojętna każdemu. Rodzina się o Ciebie martwi, wszyscy autorzy komentarzy choć Cię nie znają - życzą Ci, byś wyzdrowiała. trzymaj się ciepło i nie poddawaj się.
Alvares1: Popieram! Co to ma być? Ja niewiem jak takie coś może trafiać na główną! Oglądam ostatnio demoty i widzę, że jest coraz gorzej. Ludzie zastanówcie się co to są Demotywatory! Coraz częściej jakieś dziwne zakłady pt: "Jak mój demot trafi na główną to..." lub jakieś dziwne pseudohistoryjki:/ To powinna byc GÓWNA A NIE GŁÓWNA!!
boze typowi polacy... ma demota na glownej i nawet jesli sciema to co, az tak bardzo jestescie zazdrosni ze jemu sie udalo i nie mozecie tego przezyc ? a jesli nie ? zobaczcie ile ludzi pisze tutaj naprawde piekne rzeczy i jakie to musi byc budujace i mile NIE TYLKO dla dziewczynki , o ktorej pisze autor ale dla wszystkich chorych ktorzy to czytaja i widza ze sa ludzie ktorzy sei od nich nie odwracaja i zycza im jak najlepiej
ci ktorzy pisza tu glupoty ze autor lamus itp - wstydzcie sie i pomyslcie o takich chorych dzieciach , ktorych bola wasze slowa
Tu nie chodzi o to, że my się nie martwimy.. tylko tak naprawdę nie wiemy czy ta historia jest wiarygodna, jedni twierdzą, że tak, inni, że nie. Każdy ma swoje zdanie. Jeśli ta historia jest prawdziwa, to życzę duużo zdrowia ;)
Życzę Ci przede wszystkim siły, z którą pokonasz tą straszną chorobę, nadziei, która nie opuści Cię w najtrudniejszych chwilach, a ponad to i to najważniejsze szybkiego powrotu do zdrowia... w końcu przed Tobą całe życie. Wielkie wyrazy uznania dla rodziny, która jest dla Ciebie teraz wielkim wsparciem. Trzymaj się;)
mam przyjaciela chorego na raka i wiem jak to jest. ale pamiętaj że nie możesz sie poddać i zwątpić bo wiara jest siłą do zwycięstwa ;* trzymaj sie ;) trzymam za Ciebie kciuki i na pewno nie tylko ja, więc nas nie zawiedź i wygraj z tym co nie dorasta Ci do pięt ;* pozdrawiam
Powrotu do zdrowia? Oczywiście, że tego życzę. Ale życzę przede wszystkim aby dobry Bóg przywitał Cię z uśmiechem! Nieważne czy teraz czy za kilkadziesiąt lat. Śmierć to nie koniec- to tylko drzwi przez które każdy z nas kiedyś musi przejść:) Strach jest naturalny przy podróży w nieznane. Jak ktoś kiedyś powiedział "Nie obiecano nam spokojnej podróży, ale bezpieczne przybycie." Dobrej drogi...
Istnieje ktoś nad nami- nieważne jak go nazwiemy. Bogiem, siłą wyższą czy nawet latającym potworem spaghetti! Dusza nie umiera wraz z ciałem. I tego będę się trzymać:)
Dziewczyno trzymaj sie dzielnie i do końca bądz dziewczyną pełna energii i promienujacej radości..bądz uśmiechnieta...Przykro mi z powodu twojej choroby ale napewno dasz rade wszyscy w Ciebie wierzymy i jesteśmy umocnieni w wierze ze dasz rade, wespiniesz sie na szczyt tego co najlepsze i stawisz czoła wszystkiemu co złe na twojej drodze życia..!Wygrasz mała wygrasz nie jestem wiele od Ciebie starsza bo tylko o rok..;)Pokonasz to chorubisko i bedziesz piekną i dwająca innym przykład dziewczynom..!Trzymam kciuki..!I Życze aby spełniło sie wszystko o czym tylko zamarzysz..!Pozdrawiam..:)
Hej, mała! Trzymaj się ciepło, dasz radę, a my wszyscy będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Loguję się specjalnie dla Ciebie, więc wiedz, że obchodzisz nie tylko swoją rodzinę! ;)
Masz wspaniałego brata, któremu na Tobie zależy, więc nie poddawaj się, chociażby ze wględu na niego!
Całusy i gorące pozdrowienia, słoneczko!
a potem swieczka z nawiasow...
jak dziewczyna chce wspolczucia, milosci, towarzystwa, to wyslijcie jej znajomych z kwiatami i czekoladkami do szpitala, a nie smiecie wrzucacie
jakbym byla na jej miejscu to predzej by mnie szlag trafil niz uderzyla radosc...
i na marginesie - gucio mnie obchodzi negatywna ocenia dzieci internetu, ktore towarzystwo znaja tylko w postacji nickow w trojkatnych nawiasach
amen, dziekuje za uwage
Dziewczyno walcz z rakiem. Wierze, że dasz rade go pokonać. Nie smuć się i szukaj we wszystkim czegoś pozytywnego, to naprawde pomaga. 3mam kciuki za to,że pokażesz rakowi kto tu rządzi :) pozdrowionka
nie wiem czy to jest prawdziwa czy nie prawdziwa historia...czy na tym zdjęciu jest prawdziwa osoba czy nie jest...ale ten demotywator jest po to żeby pamiętać o tych ludziach którzy cierpią...wy macie normalne wakacje,spędzacie je z rodziną, z przyjaciółmi a oni nie,leżą ciągle w szpitalu i cierpią...więc proszę uszanujcie ten demotywator nie tylko dla tej dziewcznyny ael dla wszystkich
Trzymaj się .! Uwierz w to że możesz się z tego wyleczyć , przecież wiele jest przypadków które wyleczyły się z raka .. Najważniejsze żebyś wierzyła w to i cieszyła się każdym dniem .. ; *** Życzę duuużo zdrowia i wytrwałości .! ;*
Ej, jak już Ci wiele osób pisało uwierz! Nadzieja umiera ostatnia! Nie poddawaj sie, masz na kim sie podeprzec. Masz wspanialego brata ktory Cie kocha! Trzymaj sie i pamietaj, ze wszystko bedzie dobrze! :****
Przede wszystkim nie będę współczuć bo nikt nie lubi wymuszonej litości ,a tym bardziej chore osoby. Mogę jedynie napisać, że będę się za Ciebie modlić ,abyś się nie poddał , ani Ty ani Twoja siostra. Miłość to najważniejsze uczucie jakie jest wam teraz potrzebne. Nie obchodzi mnie czy ten demot jest prawdziwy czy tez nie ale uświadamia mlodym ludzia jak bardzo potrzebuja do szczescia drugiego czlowieka oraz to jak wazne jest dla nich zycie(skoro sie tak buntuja czytając to) Bo nie oszukujmy sie ale dodanie komenatrza zajmuje troche czasu, a wszyscy doskonale wiemy ze przez ten zmarnowany czas nawet na napisanie komentarza mogli w spokoju ogladac dalsze demoty. Jak najabrdziej sciskam gorąco :*
Jezeli to w ogole jest autentyczna historia w 100% to smutne. Ale jakim trzeba byc kretynem zeby opisywac to na takim portalu, jakim trzeba byc durniem zeby jarac sie byciem na glownej? Dlatego mysle, ze to gowno prawda bo nikt, kto znalazlby sie w takiej sytuacji nie rozglaszalby tego na prawo i lewo. Poza tym, jakie znaczenie dla kogos chorego ma "obchodzenie" osob, ktorych sie nie zna i nigdy na oczy nie widzialo? Dwa slowa od najblizszych, przyjaciol maja wieksza moc i wartosc niz milion wspolczujacych komentarzy tutaj. Wiec 15-sto latku jezeli jestes takim idiota i zmyslasz takie historyjki wiedz, ze durniem jestes.
Uwierz mi. Czasem obce osoby potrafią bardziej podnieść na duchu, niż bliskie. Jedna osóbka napisała tu o tym, że sama pokonała nowotwór. Czy to nie daje nadziei? A to Ty jesteś durniem, ze taki jesteś nieczuły. Uwierz, nikt by nie zmyślał, tylko po to, żeby dostać się na główną, bo i po co? Jak się kolegom miałby pochwalić, to i tak by mu nie wyszło, bo chyba koledzy wiedzą trochę o nim. A słowa mogą wiele. I gdybym ja byłą na miejscy tej Małej, to bym wyściskała mojego brata, że kocha mnie tak bardzo, że nie chce, żebym była smutna!
Jeśli twoja siostra zobaczyła tego demota i wszystkie ciepłe komentarze, mam nadzieję że to ją rozweseliło i dodało wiary... powrotu do zdrowia dla siostry życzę... :)
Ja zawsze tylko czytam, tak raz coś mogę napisać.
Nawet jeśli przemijasz to nie jest to obojętne dla zwykłych ludzi, myślę że wiele osób miało zamiar się wpisać a jak nie to i tak zostaniesz już w pamięci.
ta '13 letnia dziewczynka' na zdjeciu ma wypelnione usta kolagenem , doczepione rzesy, tatuaz.. jesli to mialoby byc prawda (a mozliwe, ze jest) to radzilabym dac realne zdjecie siostry. wtedy taka 'otucha' ze strony internautow bylaby bardziej rzeczywista.
Dziewczyno. Jeżeli w ogóle to przeczytasz pamiętaj że mimo wszystko ktoś o tobie pamięta. Ktoś o tobie myśli. Podziwiam twojego brata. Pogadaj z nimi wszystkimi. Tym którzy cię nie zauważają wykrzycz że i tak kiedyś się spotkacie.
Albo postrasz że będziesz ich nawiedzać kiedy trafisz tam gdzie chcesz. Nie wolno się załamywać trzeba walczyć do samego końca. Śmierć nie jest taka straszna. Pomyśl kim chcesz zostać. Skup się tylko na tym. Zobaczysz że to się spełni. Tylko trzeba w to mocno wierzyć. Z całych sił. Pamiętaj o tym.
Ludzie kochani, co wam zrobi danie tego CHOLERNEGO plusa?! Czy to, że nie możecie być pewni, czy historia jest autentyczna, sprawia Wam taki ogromny problem? NIC nie da Wam napisanie obraźliwego komentarza, a jedno ciepłe słowo może podnieść na duchu drugą osobę, chociażby wam to latało i powiewało. Naprawdę taką ujmę przyniesie waszej dumie wiara w coś, co może być fałszem, ale nigdy się o tym nie dowiecie? Zastanówcie się! Pokażcie, że los drugiej osoby nie jest Wam obojętny. Okażcie EMPATIĘ, miłość.
Specjalnie, żeby skomentować tego demotywatora założyłam konto. Trzymaj się mała! Mam nadzieję, że jednak stanie się cud i zmieni się przebieg ,,wydarzeń"! Nie wiem co mogłabym więcej napisać bo nigdy nawet nie spotkałam się z osobą chorą na raka więc mogę tylko sobie tą całą, cholerną chorobę wyobrazić... Trzymam kciuki za Ciebie!
P.S. Gratuluję takiego brata :)
zaraz po przeczytaniu tego demota mialem mnustwo pomysłów co napisać w komentarzu, ale zaraz po zalogowaniu wszystko mi z głowy wyleciało :) ^^. Masz dziewczyno wypaniałego brata i tego ci chyba udowadniać nie trzeba :P. Więżę w to, że ci się uda, ja wierzę w cuda :). Jeżeli sprawił bym uśmiech na twojej twarzy to byłbym szczęśliwszym od ciebie.
Mam nadzieję, że jesteś w krakowskim szpitalu bo chciałbym cie poznać.
życzę Ci wszystkiego najlepszego!!!, nie martw się wierz, że wyzdrowiejesz i nie poddawaj się. Ciesz się każdą chwilą swojego życia( masz przy sobie zawsze rodzinę, a to już bardzo dużo, nie wszyscy to mają ). Pozdrawiam brata i całusy dla Ciebie:):):):):):):):):)
Obyś wygrała tę walkę z chorobą Kochana! Trzymaj się i nie daj chorobie, walcz! Pamiętaj, że nie jesteś sama, bo masz naprawdę wspaniałego brata i rodziców, którzy Cię kochają, to Skarb, którego tak wielu Ci zazdrości... Poszukaj w swym życiu choć promyczka nadziei i nie poddawaj się...:*
Wiem ze rak to straszna choroba. specjalnie dla tego demota założyłam konto. ja chetnie dotrzymam towarzystwa chorej...chociaz przez te stronke...a do wszystkich bez wyjatkow cieszcie sie zyciem bi go moze zabraknac... nikomu tego oczywiscie nie życzę...
SheepDog, debilu bo inaczej się ciebie nie da określić jeśli decydujesz się wypowiadać publicznie upewnij się wcześniej co znaczy "primo" xD a co do tego demota jestem z tobą mała;*;)
Powiedz jej, że powinna się cieszyć z tego, że tak mało ludzi będzie żałować jej odejścia. Naprawdę chciałaby sprawiać ból jak największej ilości osób? Przecież śmierć to przede wszystkim cios dla rodziny/przyjaciół. Zmarły idzie w lepsze miejsce lub znika na zawsze (zależy w co kto tam wierzy a rodzina/przyjaciele zmuszeni są pozostać w tym świecie pogrążeni w żałobie i nauczyć się życia na nowo. Szczególnie ciężkie jest to dla najbliższych.
najwaznie to zeby nigdy sie nie poddawać, walczyć i mieć cały czas nadzieje, pamiętaj tam na górze ktoś nad toba czuwa, nie zapominaj o tym ;) głowa do góry!
Wierzę, że uda Ci się wygrać z tą chorobą, najważniejsza jest wiara w siebie i chęć walki! by napisać te kilka słów założyłam konto. Trzymam mocno kciuki!
nie smuć się Aniołku, masz wspanialą siostrę i rodzine ktora Cie kocha i poruszyla serce nie tylko moje ale tez innych uzytkownikow demotywatora, nie smuc się szkoda czasu na smutna minke, bardzo mi przykro moj przyjaciel tez przez to przechodzil dlatego wiem co za bol czuje Twoja siostra i rodzina widzac Cie smutna daj im ta iskierke zeby pamietali jak wspanialy masz usmiech i przezyj ostatnie dni najwspanialej na swiecie :) p.s. dla mnie Twoj los nie jest obojetny aniołku, sciskam cieplutko i pozdrawiam, buziaczki:*
Jak miałam 13 lat wykryto u mnie nowotwór złośliwy. Rok leczenia, operacja... Bywało różnie. Czasem lepiej, czasem gorzej. Wsparcie, przede wszystkim rodziny, jest w tym czasie bezcenne. Teraz mam 17 lat i żyję. Jestem zdrowa. I jest czasem lepiej, czasem gorzej. Nie poddawaj się! Nie powiem, że będzie dobrze, bo tego nie wiem, ale nie wyobrażasz sobie, ile zapewne wokół Ciebie jest ludzi, którym na Tobie zależy. Ja dowiadywałam się o nich nawet po latach, pewnie o wielu nie wiem dalej i się nie dowiem. Będę o Tobie myśleć i się modlić.
Całuję bardzo, bardzo mocno. Trzymaj się i nie daj się pogrążyć smutnym myślom :). Pamiętaj do końca o wspaniałej rodzinie, jaką jak widzę masz. Nawet jeśli ta historia jest zmyślona, wiem sama ilu jest takich ludzi, którzy potrzebują modlitwy i wsparcia. Jeżeli choć jedna osoba chora to przeczyta, niech pamięta: DA SIĘ POKONAĆ NOWOTWÓR I PÓŹNIEJ Z TYM ŻYĆ. Jestem tego żywym przykładem.
Nie lepiej byłoby aby autor podał miasto, w którym leży Jego siostra i wtedy zebrałaby się grupa ludzi z demotów i po wcześniejszym umówieniu się z autorem demota odwiedziła Ją w szpitalu wraz z jakimś szczerym i najlepiej autorskim podarunkiem?
Przecież parę godzin nikogo nie zbawi, a na pewno w mieście w którym aktualnie przebywa bohaterka demota jest sporo osób, które przeglądają demoty.
Ile by to Jej sprawiło radości zamiast pustych komentów na demotach?
Jestem za! Nawet "głupie" karteczki z podpisami i miastem, by mogła je porozwieszać i w gorszych momentach oglądać żeby sobie uświadomić ile osób przejmuje się jej losem :)
Czytając to, przeszedł mnie dreszcz. Jestem od ciebie starsza o 2 lata i nie wyobrażam sobie kończyć życia w tak młodym wieku. Jeśli chcesz to możemy popisać np na gg ( w prywatnej wiadomości napisz mi swój nr gg, a jeśli nie masz to możemy na demotywatorach) I nie myśl że nikogo twoja śmieć nie będzie obchodzić bo na pewno ktoś kto Cię poznał poczuje ból
Gliwice sa z toba! a wiele osob z rakiem wygralo... wiec i tobie sie uda ja to wiem!! a podobno Bóg wzywa do siebie tylko tych ktorzy sa mu potrzebni.. nie powiem ze ci zazdroszcze bo sklamie ale w takim razie na pewno jestes wyjatkowa
ale niby jak pomóc? pozdro siostro autorki demota? o0 przepadnij, desmond15
Tu chyba dzieci o tej porze siedzą. :/ Nie chodzi o pomoc jakąś materialną, ale duchową. Niefajnie by
Ci
się
zrobiło, jakbyś zobaczył, że ludzie Ci życzą powrotu do zdrowia, jeśli byłbyś tak poważnie chory?
Muszę
Cię
uświadomić, że pomoc to nie tylko rzeczy materialne, ale też wsparcie duchowe i psychiczne, które
siostrze
autora chyba teraz najbardziej są potrzebne.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 13:08
No spoko, masz +. Ale...zastanowiles sie co sie stanie jesli na poczekalni zobaczy tego demota, a on nigdy nie trafi na glowna?
Nie wiem ile masz lat, ale czasem trzeba uzywac mozgu.
Mam nadzieje ze trafi. Ale jesli nie to wlasnie "podniosles" siostre na duchu. Grrrrrrrrrrrrrrr.
Ps. Jesli to sa jaja to z calego serca zycze Ci bys w niedalekiej przyszlosci zajal takie miejsce na takim oddziale.
Nie życz drugiemu, co Tobie niemiłe. Granice dobrego smaku zostały przekroczone. Nick Cię nie usprawiedliwia...
@Bluznierca zeby zobaczyc danego demota w poczekalni musisz miec potworne szczescie ... a co do chorej dziewczyny to
wspolczuje bardzo ;( ale nie mozna tracic nadziei ;)
bluznierca jeżeli tak sobie życzysz ze ty chcesz być chory to nie ma sprawy. Możesz podejść do skinheada a ci tak ryj rozj... ze na oiom trawisz. Ps. nie wiem czy ten demot jest prawdziwy ale wszystkiego najlepszego, mój ostatni komentarz był u iski94 (oni tez zaczynali od jednego piwa)
To oznacza że jestem miły, nie zawsze ale jak jestem sam (bez kolegów) to milszy i dobry
Edziu1, a Ty masz jakieś problemy na tle emocjonalnym? Boli Cię to, że piszę? Ludzie piszą co myślą?
Wolność
słowa, taaak? No to naucz się odróżniać buracką krytykę od wyrażania własnej opinii, a potem mi pisz,
że mi
"g_wno do tego". Zresztą, guzik mnie obchodzi to, i tak będę pisać ile wlezie i pod jakim komentarzem mi się tylko
spodoba. I radziłabym nauczyć się kultury.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2011 o 0:11
andypink - dziękuję niezmiernie za uznanie, ale aż takiego mniemania o sobie nie mam.
Żarty ... ? Chciałem aby poprostu zobaczyła tego demotywatora i zobaczyła ile ludzi może jej współczuć...tylko o to mi chodziło...
taaaa, bo każdy by się ucieszył czytając na takim portalu o swojej śmierci i beznadziejnej sytuacji.
Teraz możesz z dumą Jej obwieścić: "Moje gratulacje jesteś demotywatorem i dostałaś się na główną." O to chodziło? Bo jakoś nie wydaje Mi się. Jeśli faktycznie nie jest to żaden wkręt to lepiej zorganizuj Siostrze jakąś akcję z udziałem ludzi z Jej szkoły czy czegoś zamiast dostarczać Nam rozrywki.
Ale po co jej współczucie obcych dla niej ludzi??? To jest jej własna tragedia i wpółczucie w niczym jej nie
pomoże, bo większość komentujących ludzi nie wie, co ona czuje. Poza tym takim demotem i swoim beznadziejnym
obwieszczeniem o jej niedługiej śmierci pozbawiasz ją sił do walki. Chyba Tobie bardziej zależy na tym
współczuciu. ;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 20:58
Myślę, że raczej nie potrzebuje czytac tych wszystkich głupot jakie ludzie tu wypisują... Z resztą to co Ty napisałeś w samym democie jest dosyc niesmaczne. "Moja siostra umiera, zlitujcie się i dajcie plus...
hej, nie denerwuj się tak... myślę, że tej osobie chodziło o to że ludzie wymyślają beznadziejne sytuacje, aby tylko dostać się na główną.
Dla Twojej siostry pozdrowienia i niech się trzyma!
i Ty też się trzymaj, nie łatwo jest tracić kogoś bliskiego...
dla tego demota aż sie zalogowałam!! jestesmy z tobą dziewczyno!
Dobrze Cię rozumiem a niektórym ludziom po prostu brakuje serca. Głupie porównanie ale widziałam kiedyś film dziewczynka też była chora na nieuleczalną chorobę i również w podobny sposób chciano ja podnieść na duchu tyle,że w jej przypadku były to pocztówki miliony pocztówek..
Ty bardzo dobrze trafiłeś Twoja siostra lubi demotywatory więc zaglądając tu widząc siebie i czytając większość komentarzy musi się bardzo cieszyć :)
Ja też chce Wam jako rodzinie życzyć wiele wytrwałości i wiary szczególnie siostrze,wierze iskiereczko że poradzisz sobie, życzę spełnienia wszelkich marzeń uśmiechu na ustach ;* pozdrawiam Paulina
Gdybym ja umierał wolałbym raczej wsparcia bliskich niż demotywatora na głównej o sobie.Dla mnie to by było tylko sztuczne współczucie ,ale co kto lubi.Widzę ,że niektórzy ,żeby dostać się na główną zrobią wszystko.
bluźnierca, za to ostatnie zdanie proponuję się wybrać do psychiatry ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2011 o 14:27
współczuję i mam nadzieję że twoja siostra ostatnie chwile przeżyje z uśmiechem :) . pozdrawiam .
NIe ważne czy to ściema czy nie.
Życzę Ci abyś wróciła do zdrowia, abys nie traciła wiary w siebie i zebyś pokonała tego cholernego raka ! Przecież masz jeszcze przed sobą tyle zycia i wspaniałych chwil spędzonych z jeszcze wspanialszymi ludzimi ;) POWROTU DO ZDROWIA ! Trzymaj się
podpisuję się pod tym :D
Dasz radę! :>
Ja też się pod tym podpisuję:) Powodzenia:)
Jeżeli to prawda to życzę wiary i siły a wszystko się dobrze skończy. Dałem + bez względu na to czy to ściema czy nie
no.. czytałem niektóre komentarze, i tak Ci napiszę (jeśli prawda, zaboleć może): Ten sposób na dostanie się na główną jest co najmniej świetny. Bo przecież nie wiadomo, czy to prawda, czy nie, nie? Admini są w trudnej sytuacji, bo jeśli prawda, a nie wpieprzą tego na główną, to pół społeczności demotów się na nich obrazi. W przeciwnej sytuacji też są przegrani, gdyż Jeśli nieprawda, to się ludzie pytają: "CO KU*WA SIE NA GŁÓWNĄ DOSTAJE???". smutna prawda. Trochę się rozpisałem :D
Pie*doli mnie minus i plus, tak serio, nie plusujcie, ani nie minusujcie.
Podpisuje się pod tym ;) smutne ale prawdziwe :(
Też sie pod tym podpisuję . xd Dasz radę wygraj z tym rakiem . ;]
i ja się pod tym podpisuję! o! walcz, kochana!
Ode mnie + mam nadzieje że demot dostanie się na główną. Życzę szczęścia dla swojej siostry, niech się trzyma w tych trudnych dla niej chwilach :);**
nie szukam, ani tym bardziej nie kajam się u niczyich stóp w poszukiwaniu usprawiedliwienia :3
to demot na głowna ! Jak zobaczyłam tego demota az sie zalogowałam. A moze jednak nie wszystko stracone? Bądzcie silne ( ; i optymistycznie nastawione, i niech sie usmiecha :) chodz wiem ze to nie takie proste, ale duzo osob chce napewno jej pomoc. Sama mam chora siostre wiec wiem jak to jest. Uściskaj ją odemnie :) i niech nie traci wiary.
zgadzam się z xShadowHope. Czytając tego demota aż się popłakałam. Naprawdę współczuję twojej siostrze i wszystkim dzieciom śmiertelnie chorym. Nie wolno tracić nadziei. Zyczę Ci żebyś była zawsze uśmiechnięta:)
Siostra nie może się poddać ! Jak to pogodziła się ze śmiercią? Cuda się zdarzają... musi walczyć do końca ! Pozdrowienia :)
Co racja to racja! Gdyby tylko House był prawdziwy... =)
Chyba nie uważnie oglądałem ten serial,w którym odcinku House wynalazł lekarstwo na raka?
wszystko jest możliwe trzeba walczyć i nie tracić wiary, uściskaj siostrę ;)
nie myślmy o najgorszym, będzie dobrze.. trzeba jakoś dawać sobie rade. Pozdrów swoją siostre ode mnie ;))
Bluźnierca za to ostatnie zdanie będzie smażył się w piekle;/.
Siostrze życzę dużo zdrowia i siły:).
A tak w ogóle to wszyscy,którzy mają do powiedzenia tylko,że to nowy sposób na demota na głównej niech się zamkną i w ogóle głosu nie zabierają;/.Ten demotywator ma na celu wsparcie dziewczyny a nie wypisywanie głupich komentarzy pod jego adresem! ! !
Głowka do góry malutka, uwierz w siebie a będzie dobrze :) są ludzie którzy pokonali te paskudne choróbsko więc Tobie też się uda, tym bardziej że jesteś młoda i silna i masz wsparcie bliskich :) jeżeli ktoś mówi że Ci sie nie uda, to pokaż mu że jednak potrafisz :) trzymaj sie cieplutko... i zdrowiej tam :)
trzymaj się, dziewczyno :) bądź silna i walcz :) trzymam za Ciebie kciuki. nie daj się chorobie. :** dużo, dużo siły dla Ciebie i rodziny :)
z jakiego miasta jesteście?
nie trać nadziei . ;) masz wokół siebie ludzi , dla których jesteś najważniejsza na świecie . ! Uśmiechnij się , to i oni się do Ciebie uśmiechną . :)
mam nadzieję, że Twoja siostra nie straci wiary w siebie i uda jej się przeżyć, przecież cuda się zdarzają!
wyściskaj ją ode mnie ;-)
POMOŻEMY !!
3maj sie:) I powrotu do zdrowia:*
zobaczyłam tego demota i od razu sie zalogowałam. Z tego co widze i czytam nie tylko ja mialam taką reakcję.
Trzymaj się !
życzę powodu do zdrowia ; )) i ciesze się,że ona ma takiego brata :)
POWODZENIA :* :)
jak czytam niektóre wypowiedzi to aż żal dupe ściska ....
Hmm.. co tu pisać.. życze szybkiego powrotu do zdrowia, też mam 13 lat, trzymam kciuki ! duzo wiary w siebie i nadzieji, bo to nadzieja i wiara są najwiekszą drogą do sukcesu ! Zawsze trzeba wierzyć, nigdy nie można tracić nadzieji ! :D
Jesteśmy z Tobą ; ) trzymaj się
Gorące pozdrowienia dla siostrzyczki !! Trzymaj się, mała i nigdy nie poddawaj !!
Trzymaj się, dziewczyno! Życzę Ci wiele wiary i nadziei! W końcu ona nie zawodzi! I nie zapominaj o uśmiechu. Choćby nie wiem, co się działo, on potrafi rozświetlić nieco nawet najsmutniejszy dzień;* Nie przestawaj wierzyć, czekaj na każdy dzień. Łap z niego każdą, nawet najmniejszą radość. Masz wspaniałego brata, który musi Cię bardzo kochać. To prawdziwy skarb.
Trzymaj się;*
Tak szczerze na miejscu Twojej siostry czułabym się jeszcze smutniejsza widząc tego demota... Życzę jej oczywiście wszystkiego co dobre, uśmiechu na twarzyczce, pogody ducha i dużo siły. Ale demotywatora nie ocenię. Pozdrawiam. (A jeśli to ściema to "gratuluję" wyobraźni;/)
nie wiem jak masz na imię ale jednego jestem pewna każdego dnia jest ono wielokrotnie na ustach tych którzy Cię znają . Nie zdajesz sobie sprawy jak wielu nieznajomych ludzi Ci kibicuje !
Niedawno straciłam wiarę jeśli nie pieniądze to zdrowie stawało mi na drodze do szczęścia , pokonałam moje słabości dzięki takim cudownym ludziom jak ty ! na swojej drodze spotkałam wielu ludzi którzy cierpią ale mają wiarę . Uśmiech mojej 12 letniej niepełnosprawnej kuzynki był i jest dla mnie najpiękniejszym i najcenniejszym darem i podziękowaniem . Twój uśmiech tez rozjaśnia szare dni i daje siły innym . To właśnie ty jesteś nadzieją swoich rodziców i wspaniałego brata . Trzymaj się :) Walcz ile sił ! Warto .
Już niedługo: jeśli ten obrazek nie wejdzie na główną to ten kotek nie przeżyje. I podobne.
Trzymaj się cieplutko, jesteśmy z Tobą! :*
jeśli twoja siostra chce ze mną pogadać, to mogę podać swoje dane. myślę, że będziemy miały o czym pogadać ;)
mam parę tematów.. i kocham ludzi i lubię im pomagać. więc jak jestem potrzebna to czekam na odpowiedź :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 18:30
Niektórzy z was nie mają serca... A ty dziewczyno trzymaj się dzielnie! :)
Bialystok trzyma za Ciebie kciuki;* obys wygrala walke!!!!:*
zdrowia zdrowia zdrowia i duzo sily:):*
aaaguchaaa
tak jest, Białystok z Tobą ;**
Trzymaj się, jesteśmy z Tobą :)
NIECH BĘDĄ POTĘPIENI CI CO DALI SŁABE!!!!!!!!!!!!!
Walcz, Malutka, i uwierz w siebie. Uda Ci się ;*
Rak jest zawsze złośliwy (to tak merytorycznie), nie zawsze prowadzi do śmierci. Owszem, to jest ciężka choroba, ale wiele osób ją zwalczyło - w wielu wypadkach dzięki wsparciu najbliższych. Miłość, wparcie, pasje, chęć pomocy innym powodują, że organizm ma chęć dalej walczyć o życie. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia...
[małym druczkiem]
... nawet, jeśli sondy mocne/słabe i demoty typu "pomożecie" wywołują u mnie przewrót oczami.
[/małym druczkiem].
Nie loguję się tu często...ale teraz musiałam :)
Nie napiszę słynnego "będzie dobrze", napiszę, że będzie inaczej, co wcale nie znaczy, że nie może być dobrze. Dużo uśmiechu życzę!
żabkoo, jesteś silna , że jakoś sobie radzisz.
Jesteś cudowna słoneczko, nie poddawaj sie nigdy !
trzymaj sie bączku ; ) ;*
SheepDog co do wcześniejszej Twojej mizernej wypowiedzi http://pl.wiktionary.org/wiki/primo
a jak Ci sie nie podoba do idż gdzie indziej tu jest prośba o pomoc nie dołowanie i każdy ma prawo robić na swój sposób„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.”
Ja mam 12 lat i czytając to sie popłakałam. Nie wiem jak masz na imię ale mam nadzieje że mój i inne komentarze Cię podtrzymają na duchu. Nie załamuj się musisz być silna. Wiem że myśliś że pisze i tego nie rozumiem. Rozumiem bardzo dużo. JESTEM Z TOBĄ!!!!!
Nie poddawaj się! Dasz radę! Wiedz o tym że masz wspaniałego brata i masz dla kogo żyć i będziesz żyć! Mam
nadzieję, że demot na głównej sprawi Ci radość i wywoła uśmiech na twarzy. Trzymaj się! :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 18:38
trzymaj się mocno, bądź silna :]
Trzymaj sie :) jestesmy z Toba :*
Kochanie, życzę powrotu do zdrowia, wiary w to, że jesteś w stanie pokonać tą chorobę. Nie możesz się załamać, musisz być dobrej myśli! Dziękuj Bogu za brata i rodziców, którzy Cię bardzo kochają. Wiem jak to jest, gdy bliska osoba ma raka. Tak wiele osób przez niego straciłam...aleTy jesteś młoda, silna. Dasz radę!
o! ten jej brat musi to przeczytac
Bedzie dobrze, musi byc ;p Zawsze tak sobie mowie i nawet dziala :P Pozdrawiam z Nysy :) !
Warte zalogowania się i mocnego o ile to prawdziwe
Jesli jest samotna niech pisze na gg: 12843292
Chętnie z nią porozmawiam. Niech walczy z chorobą !!!!
niech pojeździ na rowerze
Nie wiem jak masz na imię, więc będzie mi się trochę dziwnie do Ciebie zwracać (Desmond, było podać imię siostry! :D). Dziewczyno! Na Twoim miejscu pewnie wielu by się załamało, wielu myślałoby podobnie. Uwierz, ze Twoim znajomym i przyjaciołom na pewno będzie cię brakować. może to nie to, ze nikogo nie obchodzisz- po prostu twoja śmierć, to że Ciebie nie będzie, wydają im się kompletnie nierealne, nie potrafią przyjąć tego do wiadomości.
Poza tym, to nadzieja umiera ostatnia. Nie umarłaś jeszcze i nie umrzesz nawet wtedy, gdy wystawią ci akt zgonu. Zawsze będziesz żyła w sercach twoich bliskich, oni zapamiętają Cię na zawsze. Nie załamuj się, wykorzystaj swoje ostatnie chwile, na zycie pełnią życia. Ja bym tak zrobiła. Rób to, co robiła byś normalnie- dokończ czytac ksiązkę, słuchaj w kółko i w kółko swoich ulubionych piosenek, spróbuj zjeśc coś, czego nigdy nie lubiłas- krewetki, jakies egzotyczne salatki :) Spraw, zeby zapamiętlai cię taką jaką byłaś zawsze- wesoła i usmiechniętą.
Wszyscy kiedyś umrzemy. A w 2012 i tak mamy koniec świata ;)
We wszystkim trzeba doszukiwac sie pozytywów- bo one zawsze są, obojętnie jak zła nie byłaby sytuacja :D
I UŚMIECHNIJ SIĘ! :D
Przykro mi z powodu Twojej siostry, nawet jeśli ów historia jest nieprawdziwa to mnie rusza. [+]
Koleżanko nie martw się, życie na tym świecie jest gówno warte.
ale i żeś pocieszył/a
http://www.youtube.com/watch?v=WlBiLNN1NhQ
Mam nadzieję, że to prwada. życzę zdrowia. Może chciaż tak pomogę. Tym, ze dałam komentarz, z zyczeniami siły i zdrowia dla niej
Cześć! Nie wiem jak masz na imię, ale chcę Ci powiedzieć, że trzymaj się rodziny. Oni są najbliżej Ciebie od dnia Twoich narodzin. Nie jesteś sama, na pewno wielu ludzi modli się za Ciebie, w ten sposób chcą Ci pomóc, bo inaczej nie potrafią. Doceń tych, którzy są najbliżej Ciebie, swoją rodzinę. Pozdrawiam ciepło i nie trać nadziei!
Życzę siły do walki z bestiami :* i wiary,że któregoś dnia wymyślą na to paskudztwo lek,który sprawi,że się ich pozbędziemy i rozpoczniemy normalną,spokojną egzystencję.
PS. a ty bracie podaj niezbędne dane do wysłania kartki lub czegoś takiego.
3maj się maleńka!!! dasz radę! Są tysiące ludzi na świecie którzy wygrali walkę z tym paskudztwem! jesteś młoda i silna... nie możesz tracić wiary gdyż wówczas wszystko pójdzie nie tak!! pozdrawiam Cię cieplutko. wierzę w Ciebie:***
Zgadzam się z Klejką żyj pełnią życia.Dasz radę z tą okrutną chorobą, musisz tylko w to uwierzyć! Jestem z tobą. Trzymaj się. :)
Nie wiem czy jestem w stanie jakoś pomóc, ale trzymaj się po prostu :)
Nie możesz myśleć, ze nikogo nie interesujesz. Na pewno masz wielu znajomych, na pewno jest wiele osób, które Cie kochają. Niektórzy zwyczajnie boją się odezwać lub nie wiedzą co tak naprawdę czujesz. Uwierz, że wyzdrowiejesz a wszystko będzie piękniejsze.
Zdrowiej...
moze mnie uznacie za nieczulego ale je#bie mnie to. a wasze pseudoopiekuncze lancuszki lataja mi kolo ch#ja. nienawidze jak jakis ku#as chce sie na litosc dostac na glowna, jest to niewyobrazalnie zalosne.
minus.
Niestety, prawdopodobieństwo, że masz rację jest równe tylko 50%. Może lepiej byłoby, żeby takie sytuacje nie miały w ogóle miejsca, ale niestety rak jest rzeczywistą chorobą. Choruje moja mama, choruje mnóstwo ludzi, często dzieci i młodzież, w szpitalach onkologicznych brakuje miejsc. Dlatego jeśli nie potrafisz zdobyć się nawet na odrobinę współczucia wobec tej dziewczynki(nawet jeśli jest to sytuacja wymyślona), to nie pisz w ogóle, zachowałeś się jak głupiec pozbawiony uczuć.
Jestem z Tobą:)
Pozdrowienia i całusy z uśmiechem z Gdyni! Trzymaj się Maleńka! ;*
A JAKBYS MIALA W SOBIE WIECEJ WIARY TO CUD MOZE BY SIE ZDARZYL, NA TYM SWIECIE WSZYSTKO JEST MOZLIWE, ALE PO CO GADAC SOBIE .... NIE UDA SIE, NIE DAM RADY, TO NIE MOZLIWE... KUUURDE A JAK JEDNAK SIE UDA HMM??? LASKA OGARNIJ SIE :) CHWYTAJ DZIEN PELNYMI GARSCIAMI:) (jesli faktycznie to juz koniec to pożegnaj sie z wszystkimi ze szczesciem w oku:) bliskim tez jest ciezko napewno.. daj im nacieszyc sie soba, bo napewno jestes wartosciowa babeczką:);*** buziaki i cholernego szczescia Ci zycze:**
Moim zdaniem jest to podpucha ( jakich wiele ) zeby tylko dostac sie na główną. Nikt normalny nie bawi sie np. w demoty wykorzystując tragedie w rodzinie. No sory, dla mnie sztuczne - to moje zdanie.
Rzeczywiście jak kolega napisał jest taka dziewczyna która umiera, ale mówi że jest szczęśliwa, ale nie jest autora siostrą więc bajki opowiada po części po prostu chciał mieć demota na głównej wykorzystując ściemę i nieszczęście innej osoby ;/
Wierzysz w Boga? Ja nie... Ale zacznij wierzyć. Pojadę jutro do Częstochowy (mieszkam 45km od niej) i specjalnie wejdę na Jasną Górę, obejdę obraz na klęczkach. Pomodlę się. Wierz w Boga bardzo mocno i myśl o nim koło godziny 12-13. Wtedy będę się modlić. Moja ciocia od 9 lat zmaga się z rakiem. Ale żyje i jest silna. Nie pozwól, żeby rak zdominował Twoje życie! You are perfectly good! Trzymaj się laska
Czegoś tu nie rozumiem ,jak nie wierzysz to po co pojedziesz jutro do Częstochowy.
A tak w ogóle to jak nie spełnią się wasze modły mówicie - "Cóż to wola boska" więc jeśli to wola waszego Boga ,zrobi to co zamierzał zrobić.Po co więc zawracać sobie w ogóle głowę modlitwami.
Zarie, bo to mało ludzi niewierzących się na Jasnej Górze nawracało?
życzę powrotu do zdrowia i to szybkiego, ciesz się życiem... nigdy nie byłam w Twojej sytuacji... ale trzymam za Ciebie kciuki i uwierz mi, wiele osób też chociaż tego nie napisało : )
Przesyłam dużo pozytywnej energi,mam nadzieje ze pokona tego cholernego raka,tez mam siostre w tym wieku i nie wyobrazam sobie tego. 3 maj się dziewczyno -dasz rade !
e tam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 18:54
bardzo mnie ruszył ten demotywator... Przykro mi bardzo ale niestety nie jesteśmy w stanie Ci w żaden inny sposób pomóc, jak tylko życzyć Ci szczęścia. Nie trać wiary w siebie, doceniaj to co masz. Nie jesteś obojętna każdemu. Rodzina się o Ciebie martwi, wszyscy autorzy komentarzy choć Cię nie znają - życzą Ci, byś wyzdrowiała. trzymaj się ciepło i nie poddawaj się.
Alvares1: Popieram! Co to ma być? Ja niewiem jak takie coś może trafiać na główną! Oglądam ostatnio demoty i widzę, że jest coraz gorzej. Ludzie zastanówcie się co to są Demotywatory! Coraz częściej jakieś dziwne zakłady pt: "Jak mój demot trafi na główną to..." lub jakieś dziwne pseudohistoryjki:/ To powinna byc GÓWNA A NIE GŁÓWNA!!
No to miej pretensję do adminów!!!
Ej Niunia :) Nie poddawaj się, walcz do końca, chociażby dla rodziny i własnej satysfakcji. 3maj się ciepło piękna (bo na pewno taka jesteś) :)
wszystkiego dobrego, walcz, cuda sie zdaraja, a wiara przenosi gory. Usciski !
boze typowi polacy... ma demota na glownej i nawet jesli sciema to co, az tak bardzo jestescie zazdrosni ze jemu sie udalo i nie mozecie tego przezyc ? a jesli nie ? zobaczcie ile ludzi pisze tutaj naprawde piekne rzeczy i jakie to musi byc budujace i mile NIE TYLKO dla dziewczynki , o ktorej pisze autor ale dla wszystkich chorych ktorzy to czytaja i widza ze sa ludzie ktorzy sei od nich nie odwracaja i zycza im jak najlepiej
ci ktorzy pisza tu glupoty ze autor lamus itp - wstydzcie sie i pomyslcie o takich chorych dzieciach , ktorych bola wasze slowa
Tu nie chodzi o to, że my się nie martwimy.. tylko tak naprawdę nie wiemy czy ta historia jest wiarygodna, jedni twierdzą, że tak, inni, że nie. Każdy ma swoje zdanie. Jeśli ta historia jest prawdziwa, to życzę duużo zdrowia ;)
A ja mam nadzieje że Twoja siostra pokona chorobe i za to trzymam kciuki.
Życzę Ci przede wszystkim siły, z którą pokonasz tą straszną chorobę, nadziei, która nie opuści Cię w najtrudniejszych chwilach, a ponad to i to najważniejsze szybkiego powrotu do zdrowia... w końcu przed Tobą całe życie. Wielkie wyrazy uznania dla rodziny, która jest dla Ciebie teraz wielkim wsparciem. Trzymaj się;)
Poczytaj, a jeszcze lepiej obejrzyj film dokumentalny na youtubie o witaminie B17. Trzymam kciuki, żeby Mała wygrała :)
mam przyjaciela chorego na raka i wiem jak to jest. ale pamiętaj że nie możesz sie poddać i zwątpić bo wiara jest siłą do zwycięstwa ;* trzymaj sie ;) trzymam za Ciebie kciuki i na pewno nie tylko ja, więc nas nie zawiedź i wygraj z tym co nie dorasta Ci do pięt ;* pozdrawiam
myslami z Toba ... :)
Powrotu do zdrowia? Oczywiście, że tego życzę. Ale życzę przede wszystkim aby dobry Bóg przywitał Cię z uśmiechem! Nieważne czy teraz czy za kilkadziesiąt lat. Śmierć to nie koniec- to tylko drzwi przez które każdy z nas kiedyś musi przejść:) Strach jest naturalny przy podróży w nieznane. Jak ktoś kiedyś powiedział "Nie obiecano nam spokojnej podróży, ale bezpieczne przybycie." Dobrej drogi...
Boga nie ma :)
Istnieje ktoś nad nami- nieważne jak go nazwiemy. Bogiem, siłą wyższą czy nawet latającym potworem spaghetti! Dusza nie umiera wraz z ciałem. I tego będę się trzymać:)
Trzymaj się:*
Powrotu do zdrowia:)
Założyłam konto na demotach tylko po to, by dać "mocne". Miej wiarę w siebie, i ciesz się, że masz takiego brata. ;]
Pozdrawiam. ;*
Dziewczyno trzymaj sie dzielnie i do końca bądz dziewczyną pełna energii i promienujacej radości..bądz uśmiechnieta...Przykro mi z powodu twojej choroby ale napewno dasz rade wszyscy w Ciebie wierzymy i jesteśmy umocnieni w wierze ze dasz rade, wespiniesz sie na szczyt tego co najlepsze i stawisz czoła wszystkiemu co złe na twojej drodze życia..!Wygrasz mała wygrasz nie jestem wiele od Ciebie starsza bo tylko o rok..;)Pokonasz to chorubisko i bedziesz piekną i dwająca innym przykład dziewczynom..!Trzymam kciuki..!I Życze aby spełniło sie wszystko o czym tylko zamarzysz..!Pozdrawiam..:)
dziewczynko, trzymaj się i nie trać wiary w powrót do zdrowia!
pamiętaj, nie jesteś nikomu obojętna! :) pozdrawiam. :) :*
Trzymaj się . Życzę powrotu do zdrowia :)
Pozdrawiam :) [+]
A ja polecam siostrze ksiązki Louise Hay. Ona zwalczyła cięzką chorobą pozytywnym podejściem. To naprawdę daje dużo siły, warto spróbować.
Hej, mała! Trzymaj się ciepło, dasz radę, a my wszyscy będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Loguję się specjalnie dla Ciebie, więc wiedz, że obchodzisz nie tylko swoją rodzinę! ;)
Masz wspaniałego brata, któremu na Tobie zależy, więc nie poddawaj się, chociażby ze wględu na niego!
Całusy i gorące pozdrowienia, słoneczko!
Szybkiego powrotu do zdrowia:) trzymam kciuki za Ciebie;)
Bradzo mi smutno, chciałbym byś wyzdrowiała . Pozdrowionka
Na pewno da radę! Trzymam kciuki :D ;*
a potem swieczka z nawiasow...
jak dziewczyna chce wspolczucia, milosci, towarzystwa, to wyslijcie jej znajomych z kwiatami i czekoladkami do szpitala, a nie smiecie wrzucacie
jakbym byla na jej miejscu to predzej by mnie szlag trafil niz uderzyla radosc...
i na marginesie - gucio mnie obchodzi negatywna ocenia dzieci internetu, ktore towarzystwo znaja tylko w postacji nickow w trojkatnych nawiasach
amen, dziekuje za uwage
Dziewczyno walcz z rakiem. Wierze, że dasz rade go pokonać. Nie smuć się i szukaj we wszystkim czegoś pozytywnego, to naprawde pomaga. 3mam kciuki za to,że pokażesz rakowi kto tu rządzi :) pozdrowionka
Nie daj jej umrzeć! poczytaj o terapii dra Gaersona, witaminie B17, kapsaicynie i letrilu. Siostra będzie żyła. Pozdr
nie wiem czy to jest prawdziwa czy nie prawdziwa historia...czy na tym zdjęciu jest prawdziwa osoba czy nie jest...ale ten demotywator jest po to żeby pamiętać o tych ludziach którzy cierpią...wy macie normalne wakacje,spędzacie je z rodziną, z przyjaciółmi a oni nie,leżą ciągle w szpitalu i cierpią...więc proszę uszanujcie ten demotywator nie tylko dla tej dziewcznyny ael dla wszystkich
trzymaj się, wszyscy o tobie pamiętają!!!!!
Trzymaj się .! Uwierz w to że możesz się z tego wyleczyć , przecież wiele jest przypadków które wyleczyły się z raka .. Najważniejsze żebyś wierzyła w to i cieszyła się każdym dniem .. ; *** Życzę duuużo zdrowia i wytrwałości .! ;*
Niech się trzyma inie załamuje !! :)
podaje gg na pw :) jesli bedzie ci sie nudzic to odezwij sie ;)
Ej, jak już Ci wiele osób pisało uwierz! Nadzieja umiera ostatnia! Nie poddawaj sie, masz na kim sie podeprzec. Masz wspanialego brata ktory Cie kocha! Trzymaj sie i pamietaj, ze wszystko bedzie dobrze! :****
Módl sie i nigdy nie trać wiary...
Przede wszystkim nie będę współczuć bo nikt nie lubi wymuszonej litości ,a tym bardziej chore osoby. Mogę jedynie napisać, że będę się za Ciebie modlić ,abyś się nie poddał , ani Ty ani Twoja siostra. Miłość to najważniejsze uczucie jakie jest wam teraz potrzebne. Nie obchodzi mnie czy ten demot jest prawdziwy czy tez nie ale uświadamia mlodym ludzia jak bardzo potrzebuja do szczescia drugiego czlowieka oraz to jak wazne jest dla nich zycie(skoro sie tak buntuja czytając to) Bo nie oszukujmy sie ale dodanie komenatrza zajmuje troche czasu, a wszyscy doskonale wiemy ze przez ten zmarnowany czas nawet na napisanie komentarza mogli w spokoju ogladac dalsze demoty. Jak najabrdziej sciskam gorąco :*
Jezeli to w ogole jest autentyczna historia w 100% to smutne. Ale jakim trzeba byc kretynem zeby opisywac to na takim portalu, jakim trzeba byc durniem zeby jarac sie byciem na glownej? Dlatego mysle, ze to gowno prawda bo nikt, kto znalazlby sie w takiej sytuacji nie rozglaszalby tego na prawo i lewo. Poza tym, jakie znaczenie dla kogos chorego ma "obchodzenie" osob, ktorych sie nie zna i nigdy na oczy nie widzialo? Dwa slowa od najblizszych, przyjaciol maja wieksza moc i wartosc niz milion wspolczujacych komentarzy tutaj. Wiec 15-sto latku jezeli jestes takim idiota i zmyslasz takie historyjki wiedz, ze durniem jestes.
Uwierz mi. Czasem obce osoby potrafią bardziej podnieść na duchu, niż bliskie. Jedna osóbka napisała tu o tym, że sama pokonała nowotwór. Czy to nie daje nadziei? A to Ty jesteś durniem, ze taki jesteś nieczuły. Uwierz, nikt by nie zmyślał, tylko po to, żeby dostać się na główną, bo i po co? Jak się kolegom miałby pochwalić, to i tak by mu nie wyszło, bo chyba koledzy wiedzą trochę o nim. A słowa mogą wiele. I gdybym ja byłą na miejscy tej Małej, to bym wyściskała mojego brata, że kocha mnie tak bardzo, że nie chce, żebym była smutna!
Dla takiej rzeczy to się specjalnie zalogowalem sie i dalem plusa.
Jeśli twoja siostra zobaczyła tego demota i wszystkie ciepłe komentarze, mam nadzieję że to ją rozweseliło i dodało wiary... powrotu do zdrowia dla siostry życzę... :)
trzymaj się :)
Będzie dobrze :)) Nie trać nadziei ! ;**
Dublin tez trzyma kciuki!!!! Zdrowka zycze!!
nie ważne co myślą inni i jakie bzdury piszą w komentarzach. Mimo, że Cię nie znam będę pamiętać w modlitwie. Nie poddawaj się! ;*
Będzie miała siostra co czytać.. ^^
Na pewno jest silna !!! Da radę, niech walczy. My,Polacy mamy walkę we krwi ;* . Trzymam kciuki daj jakoś znać, co z siostrą :) . Zdrówka !
Ja zawsze tylko czytam, tak raz coś mogę napisać.
Nawet jeśli przemijasz to nie jest to obojętne dla zwykłych ludzi, myślę że wiele osób miało zamiar się wpisać a jak nie to i tak zostaniesz już w pamięci.
ale jaja, tylko co mnie to obchodzi?
Poznań jest z tobą:D
nie poddawaj się! cuda się zdarzają!
jeszcze pójdziesz z nami na piwo:)
Okolice Radomska też są z Tobą! :)
ta '13 letnia dziewczynka' na zdjeciu ma wypelnione usta kolagenem , doczepione rzesy, tatuaz.. jesli to mialoby byc prawda (a mozliwe, ze jest) to radzilabym dac realne zdjecie siostry. wtedy taka 'otucha' ze strony internautow bylaby bardziej rzeczywista.
Wiesz ... ale czy ty też chciałbyś mieć robione zdjęcia kiedy jesteś już ledwie żywy ? nie sądzę ..
MASZ WIELKIE SERCE ! A SIOSTRZE POWIEDZ ŻE CUDA SIĘ ZDARZAJĄ I MOŻE WYGRAĆ Z CHOROBĄ UCAŁUJ JĄ : ) MA FANTASTYCZNEGO BRATA.
jeejku . uważam że bardzo dobrze zrobił .
no 13 latko jesteś na głównej ! :*
trzymaj się :) Buziaki !
Dziewczyno. Jeżeli w ogóle to przeczytasz pamiętaj że mimo wszystko ktoś o tobie pamięta. Ktoś o tobie myśli. Podziwiam twojego brata. Pogadaj z nimi wszystkimi. Tym którzy cię nie zauważają wykrzycz że i tak kiedyś się spotkacie.
Albo postrasz że będziesz ich nawiedzać kiedy trafisz tam gdzie chcesz. Nie wolno się załamywać trzeba walczyć do samego końca. Śmierć nie jest taka straszna. Pomyśl kim chcesz zostać. Skup się tylko na tym. Zobaczysz że to się spełni. Tylko trzeba w to mocno wierzyć. Z całych sił. Pamiętaj o tym.
No to dałaś jej nadzieję opisując "żeby nie czuła się samotna do końca życia'
To straszne, że koś tak młody ma tak mało czasu :(. Powodzenia, nie wierze w boga, ale wierze w cuda. ;*
Ludzie kochani, co wam zrobi danie tego CHOLERNEGO plusa?! Czy to, że nie możecie być pewni, czy historia jest autentyczna, sprawia Wam taki ogromny problem? NIC nie da Wam napisanie obraźliwego komentarza, a jedno ciepłe słowo może podnieść na duchu drugą osobę, chociażby wam to latało i powiewało. Naprawdę taką ujmę przyniesie waszej dumie wiara w coś, co może być fałszem, ale nigdy się o tym nie dowiecie? Zastanówcie się! Pokażcie, że los drugiej osoby nie jest Wam obojętny. Okażcie EMPATIĘ, miłość.
Dasz radę ;) Trzymam kciuki.
Specjalnie, żeby skomentować tego demotywatora założyłam konto. Trzymaj się mała! Mam nadzieję, że jednak stanie się cud i zmieni się przebieg ,,wydarzeń"! Nie wiem co mogłabym więcej napisać bo nigdy nawet nie spotkałam się z osobą chorą na raka więc mogę tylko sobie tą całą, cholerną chorobę wyobrazić... Trzymam kciuki za Ciebie!
P.S. Gratuluję takiego brata :)
Wierzę w to, że wytrwasz jak najdłużej.. że przeżyjesz nas wszystkich xP
zaraz po przeczytaniu tego demota mialem mnustwo pomysłów co napisać w komentarzu, ale zaraz po zalogowaniu wszystko mi z głowy wyleciało :) ^^. Masz dziewczyno wypaniałego brata i tego ci chyba udowadniać nie trzeba :P. Więżę w to, że ci się uda, ja wierzę w cuda :). Jeżeli sprawił bym uśmiech na twojej twarzy to byłbym szczęśliwszym od ciebie.
Mam nadzieję, że jesteś w krakowskim szpitalu bo chciałbym cie poznać.
mała walcz do końca ;* i wież w siebie;*\
trzymaj się;)
pozdrawiam a i oczywiscie ze pomożemy ;*
życzę Ci wszystkiego najlepszego!!!, nie martw się wierz, że wyzdrowiejesz i nie poddawaj się. Ciesz się każdą chwilą swojego życia( masz przy sobie zawsze rodzinę, a to już bardzo dużo, nie wszyscy to mają ). Pozdrawiam brata i całusy dla Ciebie:):):):):):):):):)
Trzymaj się, dziewczyno! Mam nadzieję, że wszystko jeszcze się odwróci i wyjdziesz z tego! A tymczasem ściskam Cię mocno i przesyłam trochę otuchy!
Trzymaj się! Ja trzymam za Ciebie kciuki! Bądź dzielna;)
Obyś wygrała tę walkę z chorobą Kochana! Trzymaj się i nie daj chorobie, walcz! Pamiętaj, że nie jesteś sama, bo masz naprawdę wspaniałego brata i rodziców, którzy Cię kochają, to Skarb, którego tak wielu Ci zazdrości... Poszukaj w swym życiu choć promyczka nadziei i nie poddawaj się...:*
Wiem ze rak to straszna choroba. specjalnie dla tego demota założyłam konto. ja chetnie dotrzymam towarzystwa chorej...chociaz przez te stronke...a do wszystkich bez wyjatkow cieszcie sie zyciem bi go moze zabraknac... nikomu tego oczywiscie nie życzę...
Rak to nowotwór złośliwy pochodzenia nabłonkowego. Stwierdzenie rak złośliwy to tautologia. Nie każdy nowotwór to rak.
SheepDog, debilu bo inaczej się ciebie nie da określić jeśli decydujesz się wypowiadać publicznie upewnij się wcześniej co znaczy "primo" xD a co do tego demota jestem z tobą mała;*;)
Powiedz jej, że powinna się cieszyć z tego, że tak mało ludzi będzie żałować jej odejścia. Naprawdę chciałaby sprawiać ból jak największej ilości osób? Przecież śmierć to przede wszystkim cios dla rodziny/przyjaciół. Zmarły idzie w lepsze miejsce lub znika na zawsze (zależy w co kto tam wierzy a rodzina/przyjaciele zmuszeni są pozostać w tym świecie pogrążeni w żałobie i nauczyć się życia na nowo. Szczególnie ciężkie jest to dla najbliższych.
najwaznie to zeby nigdy sie nie poddawać, walczyć i mieć cały czas nadzieje, pamiętaj tam na górze ktoś nad toba czuwa, nie zapominaj o tym ;) głowa do góry!
chociaż Cię nie znam jestem z Tobą !!!!
Wierzę, że uda Ci się wygrać z tą chorobą, najważniejsza jest wiara w siebie i chęć walki! by napisać te kilka słów założyłam konto. Trzymam mocno kciuki!
nie smuć się Aniołku, masz wspanialą siostrę i rodzine ktora Cie kocha i poruszyla serce nie tylko moje ale tez innych uzytkownikow demotywatora, nie smuc się szkoda czasu na smutna minke, bardzo mi przykro moj przyjaciel tez przez to przechodzil dlatego wiem co za bol czuje Twoja siostra i rodzina widzac Cie smutna daj im ta iskierke zeby pamietali jak wspanialy masz usmiech i przezyj ostatnie dni najwspanialej na swiecie :) p.s. dla mnie Twoj los nie jest obojetny aniołku, sciskam cieplutko i pozdrawiam, buziaczki:*
Jak miałam 13 lat wykryto u mnie nowotwór złośliwy. Rok leczenia, operacja... Bywało różnie. Czasem lepiej, czasem gorzej. Wsparcie, przede wszystkim rodziny, jest w tym czasie bezcenne. Teraz mam 17 lat i żyję. Jestem zdrowa. I jest czasem lepiej, czasem gorzej. Nie poddawaj się! Nie powiem, że będzie dobrze, bo tego nie wiem, ale nie wyobrażasz sobie, ile zapewne wokół Ciebie jest ludzi, którym na Tobie zależy. Ja dowiadywałam się o nich nawet po latach, pewnie o wielu nie wiem dalej i się nie dowiem. Będę o Tobie myśleć i się modlić.
Całuję bardzo, bardzo mocno. Trzymaj się i nie daj się pogrążyć smutnym myślom :). Pamiętaj do końca o wspaniałej rodzinie, jaką jak widzę masz. Nawet jeśli ta historia jest zmyślona, wiem sama ilu jest takich ludzi, którzy potrzebują modlitwy i wsparcia. Jeżeli choć jedna osoba chora to przeczyta, niech pamięta: DA SIĘ POKONAĆ NOWOTWÓR I PÓŹNIEJ Z TYM ŻYĆ. Jestem tego żywym przykładem.
Nie lepiej byłoby aby autor podał miasto, w którym leży Jego siostra i wtedy zebrałaby się grupa ludzi z demotów i po wcześniejszym umówieniu się z autorem demota odwiedziła Ją w szpitalu wraz z jakimś szczerym i najlepiej autorskim podarunkiem?
Przecież parę godzin nikogo nie zbawi, a na pewno w mieście w którym aktualnie przebywa bohaterka demota jest sporo osób, które przeglądają demoty.
Ile by to Jej sprawiło radości zamiast pustych komentów na demotach?
Jestem za! Nawet "głupie" karteczki z podpisami i miastem, by mogła je porozwieszać i w gorszych momentach oglądać żeby sobie uświadomić ile osób przejmuje się jej losem :)
Czytając to, przeszedł mnie dreszcz. Jestem od ciebie starsza o 2 lata i nie wyobrażam sobie kończyć życia w tak młodym wieku. Jeśli chcesz to możemy popisać np na gg ( w prywatnej wiadomości napisz mi swój nr gg, a jeśli nie masz to możemy na demotywatorach) I nie myśl że nikogo twoja śmieć nie będzie obchodzić bo na pewno ktoś kto Cię poznał poczuje ból
Gliwice sa z toba! a wiele osob z rakiem wygralo... wiec i tobie sie uda ja to wiem!! a podobno Bóg wzywa do siebie tylko tych ktorzy sa mu potrzebni.. nie powiem ze ci zazdroszcze bo sklamie ale w takim razie na pewno jestes wyjatkowa
3maj się .