Różnie bywa . Trzeba wiedzieć , że po zagadaniu z ideału nagle może okazać niewypał , który cie rozerwie na strzępy. Ja trafiłem na taką "mine przeciwpiechotną" , że narazie trzymam mój celownik na wodzy i bardziej obserwuje niż wyrywam do przodu. Mówiłem , że nestorka , że muza , przypisywałem komplementy w trzynastozgłoskowcach . Tffffuuuuuuuuuu odwołuje wszystko.
miesiąc temu zagadałem, było super, do czasu. przy spotkaniu dała mi dość wyraźnie znać: "nie chcę z tobą rozmawiać, ani nawet Cię widzieć". zagadywanie to pierwszy krok do ponownego przekonania się, że nie potrzebują żadnego powodu, żeby Ci wbić nuż w serce/plecy. "Trying is the first step towards failure".
ja jako osoba płci żeńskiej, ostatnim razem postanowiłam pomóc mojemu koledze zrobić pierwszy krok. Czaił się, spoglądał na pewną dziewczynę. Namówiłam go, a wręcz zaciągnęłam do kwiaciarni żeby kupił jej kwiatka, a następnie jej go dał:D Co się okazało? Gdy kolega usiadł przy tej dziewczynie, po wręczeniu jej różyczki dosiadł się jej chłopak :D Ważne by się nie poddawać..
Skoro facet nie ma nawet tyle odwagi, aby podejść i zagadać, to zostanie skazany na smutne uprawianie miłości w pojedynkę i po 40 będzie mieszkać z rodzicami. Żadna normalna kobitka nie potrzebuje faceta z mniejszymi jajami od niej - wyjątki "na litość", "twoja druga mamusia" i masochistki). Jeśli taki związek ci się marzy: gratuluję! Nie? Weź się ogarnij!
@syriusz3366
Analogicznie jak powyżej. Jeżeli facet jest tak słaby psychicznie, że po odrzuceniu przez dziewczynę (a pamiętajmy że dyskusja nawet nie wspomina o związkach tylko samym podejściu i zagadaniu!) będzie próbował skoczyć z mostu - skocz i się nie rozmnażaj. Jeśli jakąkolwiek dziewczynę facet terroryzuje "jesteś ze mną, albo skaczę" to niech wie, że nie ma ani dumy, ani jaj.
Kolejny demotywator o dziewczynach i niesmialych chlopcach. Ale kiedys moze przez nie nabiorą odwagi.. Wątpie ale hmm miejmy nadzieje ze sie przelamiemy. xD (+)
Mi też trudno. Myśli tysiące o tym, a jak przychodzi, co do czego to i tak nie wychodzi. Raczej u mnie to nie strach przez zbłaźnieniem się, a po prostu strach przed zagadaniem .
Założyła Ci pętle na szyje czy podała garść tabletek że tak mówisz? Po to masz rozum, by z niego korzystać, nie obwiniaj nikogo o przegrana walkę ze swoimi słabościami.
ja tam ostatnio zrobiłem numer,może nie bezpośrednio zagadałem do dziewczyny ale bywałem parę razy w KFC i
kupując tam sobie od czas do czasu jakiś zestaw to najczęściej obsługiwała mnie mila o cudownym uśmiechu
dziewczyna,która to zawsze był opromieniona na mój widok. Więc ostatnio postanowiłem zapisać jej na kartce mój
numer gg żeby się do mnie odezwał wraz z moim imieniem i dałem jej ta kartkę z moim gg , podczas ostatniej wizyty w
KFC. Nie wiem czy wyszedłem na idiotę czy też nie ale próbować zawsze warto w końcu raz się żyje hehe ;) Ps.
Paulino jak byś to czytała może odezwij się na numer gg który Ci dałem ostatnio na kartce. Pozdrawiam
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 sierpnia 2011 o 19:42
Ja wczoraj zagadałem do takiej jednej. Jestem nieśmiały i zrobiłem z siebie kompletnego kretyna. Najpierw nie
mogłem wydusić słowa, potem zacząłem się jąkać, aż w końcu wypaliłem jakieś bez sensu pytanie. Teraz kiedy
jestem w pobliżu, jej postawa i mina mówi wyraźnie "Nie podchodź do mnie":/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2011 o 12:26
ojej.. nie łam sie..jakos będzie, zdobądź sie jeszcze kiedyś na odwage... i wytłumacz jej..,żę to ze zdenerwowania czy cos innego wymyśl, jeszcze nic straconego ;)
Wytłumaczyć jej nic by nie dało, dziewczyny kierują się emocjami, a nie logiką. Ale i tak nie żałuje,
przynajmniej nie będę pluł sobie w brodę, że nie spróbowałem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2011 o 12:30
Dlaczego dziewczyna ma odebrać zagadującego chłopaka jako idiotę? Prędzej go w ogóle zignoruje i nawet nie zadasobie trudu uznania go za idiotę. Tak bardziej serio, to naprawdę widząc te demoty mam ochotę zaserwowaćporządnego kopa w d**ę na zachętę, ludziom, którzy przez swój nieuzasadniony strach/nieśmiałość marnują szanse na bycie szczęśliwym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 sierpnia 2011 o 19:45
I TO JEST DEMOT IDEALNY - PROSTY I ZROZUMIALY DLA WSZYSTKICH A JEDNOCZESNIE ZAJEBISCIE PRZEMAWIAJACY DO ROZUMU ! BRAWO BRAWO BRAWO !!! LECI DO ULUBIONYCH !! OCZYWISCIE NIE MUSZE MOWIC ZE "DOBRE" LECI ;)
Boze, nie jestem taki dobry jak ty i jescze nie potrafie pisac i patrzec na monitor jednoczesnie, dopiero po napisaniu calego postu zauwazylem i nie chcialo mi sie juz pisac od nowa to chyba normalne... wes lepiej nie wypowiadaj sie, jak masz sie tak czepiac ludzi o to, ze ktos cos napisal duzymi literami. . .
Jeśli mój kolega wyznał by mi uczucia, a ja bym do niego nic nie czuła, na pewno nie wyśmiałabym go. To zaleta że potrafił okazać to co ma w sercu. Za demot oczywiście plus ;)
mam znajomego, Adam się nazywa, świetny koleś. Byliśmy raz w barze i niedaleko barmana zauważyliśmy dwie śliczne dziewczyny, Adam powiedział, że on podchodzi pierwszy i jak da mi znak to zajmę się tą drugą dziewczyną. Podszedł, lekko się uśmiechnął i wrócił do mnie. Dostał wredną zlewkę w stylu 'z takim kurduplem jak Ty to się nigdy nie umówię, spie*dalaj', jak wrócił powiedział tylko 'po*ebane jakieś' i zaczął się rozglądać za kolejnymi dziewczynami. Jest niesamowity, ja się zawsze przynajmniej chwilę waham czy podejść do następnych, a on tak od razu, pełen spontan, zero negatywnych emocji. Fajnie jest mieć go przy sobie. :D
Drodzy mężczyźni! Jak najbardziej, lubimy to, gdy do nas zagadujecie, ale podarujcie sobie tandetne teksty i banalne komplementy. Chwila szczerej rozmowy może być początkiem miłej znajomości ;) powodzenia i odwagi! :D
Dzisiaj miałem dokładnie taką sytułację, wpatrywałem się w dziewczyne na plaży opalała się. Nie miałem odwagi podejść i do niej zagadać, a wpatrywałem się tak w nią może ze 2-3 godziny (siedziałem na ławce). Wydaje mi się że też od czasu do czasu na mnie zerkała i tak wkońcu ją odprowadziłem (wzrokiem). Teraz to jak tak myślę to jaki ja byłem głupi, mogłem podejść zagadać, a jakbym dostał kosza to mówi się trudno.
Nie bardzo rozumiem to, co napisałeś. "Normalne to te nie miłe" jeżeli normalne rozumiesz jako te, które mówią nawet obraźliwe słowa o Tobie... przecież normalne to także te, które mówią szczerze ale delikatnie a nie przeklinaja czy też wyzywają... kompletnie nie rozumiem tego, co napisałeś :/ może mi wytłumaczysz ???
Podzieliłem się tylko swoimi spostrzeżeniami. Według doświadczenia, które posiadam kobiety bardzo często reagują negatywnie(w sensie że są nie miłe) na próbę kontaktu z mojej strony i jest do dla mnie normalnością. Możliwe że normalnie się tak nie zachowują, a to we mnie jest problem, prawdopodobnie tak. W każdym bądź razie moje doświadczenia w kontaktach z kobietami są dość nie przyjemne. Normalność jest względna, stąd pewnie brak zrozumienia z twojej strony, ponieważ masz inne doświadczenia niż ja. Pozdrawiam ;-).
Rzeczywiście inaczej odebrałam, to co napisałeś. Teraz już rozumiem, co miałeś na myśli ;)Nie szukaj w sobie od razu problemu, po prostu tak bywa, że czasem ma się zły dzień i padło na Ciebie, że sobie odreagowała dziewczyna. Wiem, to nie jest wytłumaczenie, ale czasem tak bywa. A doświadczenie w tej kwestii hehe no może przemilczmy :)
Jeśli dziewczyna odrzuca chłopaka to jest sygnał, że:
- Jest wierna swojemu obecnemu chłopakowi,
lub
- Chłopak podoba się jej przyjaciółce, siostrze, etc,
bądź
- Nie warto się o nią starać, bo nie docenia starań biednego faceta z byle powodu (np. wygląd).
pomyśl sobie, że to dziewczyna pierwsza do Ciebie zagaduje, ale Ona nie jest (wg. Ciebie) atrakcyjna itp. więc nie chcesz się z Nią spotykać, to co ? "nie warto się o niego starać, bo nie doceni starań biednej dziewczyny" ??????? proszę o odpowiedź
Jeżeli dziewczyna nie podoba mi się z wyglądu wcale nie oznacza, że mam z nią iść do łóżka, jeżeli do mnie zagadała chętnie z nią porozmawiam i się pośmieję, ale dam do zrozumienia, że pary tworzyć nie będziemy.
Ja zagadalem 4 lata temu :) na poczatku bylo ok ale zerwala zemna po pewnym krotkim czasie, zniszczyla reputacje i sprawila ze zamknelem sie w sobie, do dzis nie mam dziewczyny... Pozdro mam nadzieje ze nikt tego nie doswiadczy :)
strach przed tym jak zagadać i o czym mówić. Bo do samego zagadania wystarczy 'cześć' ale co dalej..? Wiem większość el casanova nie ma z tym problemów..
Święta prawda ;) Często ludzie którzy są w sobie zakochani nie mają szansy na związek, gdyż boją się do siebie zagadać. Drogi chłopaku! Nie bój się zrobić tego pierwszego kroku. Lepiej spróbować i wyjść na durnia, niż bać się odrzucenia. ^^ "Lepiej żałować czegoś co się zrobiło, niż żałować tego czego się nie zrobiło" ;)
OŁ JE! A dziewczyny, które mówią 'spierdalaj' do chłopaków, którzy zdobyli się na odwagę, to jakieś wywyższające się cioty, które muszą się dowartościować tym, ze kogoś odrzucają.
Ukrainki na demotach :) ładnie :)
@maniak942, ta po lewej ma wianek na głowie. nie musisz chwalić się ignorancją i nieznajomością różnych dawnych obrzędów. Rozumiem, że możesz nie wiedzieć, ale nie musisz się tym chwalić na demotach. następnym razem nie pisz takich bzdur ;/
Ja raz zagadalem do takiej co mi powiedziala spi*rdalaj.Bylem z siebie dumny , poniewaz to byla pierwsza dziewczyna do ktorej ,sam bez jakis motywacji od kumpli, zagadalem.
Ale jak sie dowiedzialem ze ona nagle na facebooku zaczela wypisywac rozne rzeczy na moj temat do kolezanek (nie milych, wrecz przeciwnie) to moje zdanie na temat kobiet sie zmienilo.Teraz czy nawet chocbym wiedzial ze nie kazda jest taka to i tak podswiadomie mysle ze kazda sie tak samo zachowa.Skad my mamy wiedziec ktora jest taka , a ktora taka?Trzeba zapytac.Ale czasami to sie zle konczy.
Ryzyko porażki jest wpisane w niemalże każdą czynność, którą wykonujemy. Także mężczyźni "zaszczyceni" przez jakąś niewiastę choćby takim "sp***dalaj" nie powinni się zniechęcać. Z moich obserwacji wynika, że mało kobiet tak reaguje, a jeśli już, to są one zazwyczaj jeszcze nie kobietami, a niedojrzałymi gówniarami.
e tam bez przesady. tacy chłopcy właśnie nie robią z siebie idiotów. chłopak ma właśnie pokazać że jest prawdziwym facetem tzn że ma "jaja" i nie bać się podejść gdy jakaś dziewczyna wpadnie mu w oko. lepsze żeby dała mu kosza niż żeby stał "podparty o ściane" i czekał aż to dziewczyna zrobi pierwszy krok. przynajmniej wziął się na odwagę i zaryzykował. szacun dla takich;)
Dzięki temu demotywatorowi zagadałem dzisiaj do 2 fajnych dziewczyn :). Początkowo bałem się, ale wymyśliłem historyjkę, o rodzine, że przyjechała na pewną ulicę i nie wiedziałem gdzie jest ulica na której się zatrzymała Zapytałem się u udawałem, że nie wiem, skończyło się na wymianie nr gadu :). Wątpie, żeby było z tego coś poważnego, ale zobaczymy, zobaczymy :)
Ktoś już wcześniej tu pisał że odważyć się, podejść i powiedzieć cześć to w zasadzie małe piwo. Podstawowe pytanie, "Tylko co potem?". O czym rozmawiać z dziewczyną, która nie "zestrzeliłaby" mnie podczas pierwszego kontaktu z nią? Co ma zrobić facet, który nie jest przystojny, specjalnie inteligentny ani mądry czy majętny? Pozdrawiam.
Co ma majętność do zwykłej rozmowy ? Nie mogę pojąć sądzicie, że wszystkie dziewczyny lecą na tą waszą kasę ??? kurde, co jest ! sama zarabiam nie potrzebuję niczyjej kasy. owszem są dziewczyny, którym zależy na kasie ale nie wszystkie !!!!
Czy wy w tych kilku zdaniach, które napisałem ujrzałyście tylko i wyłącznie słowo "majętny"? Uderz w stół a nożyce się odezwą. Wymieniłem kilka cech, jedna z nich odnosiła się do stanu majątkowego, prawda. Chodziło mi o to co ma zrobić przeciętny facet(może nawet trochę gorzej niż przeciętny, mało atrakcyjny), gdy jakaś dziewczyna mu się podoba. O czym można rozmawiać z dziewczyną? Skoro jesteście takie mądre może podacie, nam zwykłym przeciętniakom, kilka standardowych tematów, którymi można się posłużyć do zainicjowania rozmowy. Żeby po "cześć" nie stanąć jak kołek.
hah, nie potrzeba jakichś wybitnych tematów. Najważniejsze jest, by się przełamać i podejść, później to jakoś
pójdzie samo. Ale lepiej sobie podarować teksty, typu "witaj kwiatuszku" albo "hej, masz śliczne nóżki", mnie
osobiście one wyłącznie żenują i olewam chłopaka, myślę, że nie tylko ja tak postępuję. Jak zacząć? Powiedz
jak masz na imię i co Cię do wybranki sprowadza. Podam przykład z życia: "hej, jestem Przemek. Zaraz zrobię z
siebie kompletnego idiotę, ale proszę, wysłuchaj mnie. Nie mieszkam tu wysiadłem za Tb z autobusu. Bardzo mi się
spodobałaś. Chodzę za Tobą już pół godziny i jakoś nie umiałem się odważyć, żeby do Ciebie podejść, w
końcu mi się udało..." później wystarczy coś wspomnieć o numerze telefonu. pozdrawiam Cię Przemek :D I jeśli
już zaczęłam się produkować, przepraszam chłopaka, któremu podałam na koncercie w Tychach przypadkiem źle nr,
zorientowałam się, gdy już poszedł. No tak czy inaczej, powodzenia, chłopaki :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2011 o 8:10
Ja uważam, że nie ma jednej formuły, która nadaje się do wszystkich dziewczyn... To musi "wypływać" z Twojego wnętrza. Każda dziewczyna jest inna, co innego lubi. Trzeba zagadać na wyczucie. Pójdzie lepiej lub gorzej, ale ważne, że odważysz się i to się liczy. Na pewno weźmnie to sobie do serca :) życzę powodzenia w wakacyjnych znajomościach a może i nie tylko wakacyjnych ;)
Nie zawsze gdy podejdzie się do dziewczyny to robi się z siebie idiotę.. Jak się wyzna dziewczynie uczucia to o ile nie jest głupia to cię nie wyśmieje ! ;D daje +
W ogóle o co chodzi? Dlaczego uważasz że zagadanie do dziewczyny zrobi z ciebie idiotę?? Bez sensu trochę... No chyba że kierujesz tego demota do totalnych baranów którzy oprócz "beeee" nic innego powiedzieć nie potrafią
Zgadasz i co dalej?Albo Cię wyśmieje albo przyjmie to do serca,a przyjąć do serca znaczy tyle nie zakochać się tylko po prostu nie wyśmiać.Jak się zakocha to najczęściej tak że gdy ma dość do spotkania zawsze coś wymyśli żeby się nie spotkać.
_____________________________________________________
nie mówię o wszystkich kobietach ale w większości przypadków tak jest
W Saturnie pracowała dziewczyna która bardzo mi się podobała (nawet i teraz :P), nie rozmawiałem z nią ani razu. Przed "zagadaniem" krążyłem chyba z 20 minut w jej pobliżu. Dałem jej karteczkę z numerem telefonu i moim imieniem, po czym zrobiła duże oczy, wpadła w lekki śmiech i powiedziała "ale ja jestem zaręczona". Jednak cała ta sytuacja mnie wzmocniła do tego żeby próbować dalej :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2011 o 22:23
Nie jestem jakimś desperatem żeby zaczepiać nieznajome laski:) I co z tego, że może mi się podobać, znam wiele kobiet, które mi się podobają, jednak jeśli chodzi o całą resztę, to musiałbym totalnie się nie szanować, by próbować z nimi szczęścia. Baby pieprzą w kółko, że faceci nie mają teraz jaj, wjeżdżając na ambicję, próbują ich w ten sposób zmotywować do działania, ponieważ dla nich to jest bardzo wygodne żeby tylko faceci się starali. Niestety, drogie panie, czasami trzeba dać coś od siebie. A teksty w stylu "brak ci odwagi", "nie masz jaj" na pewno nie podłamią mężczyzny, który zna swoją wartość.
Nikt Ci nie każe tego robić. Nie będę Cię przekonywał jak wspaniała jest to zabawa, nie będę Ci mówił, jak wspaniale czuje się po 10 minutowej rozmowie z nieznajomą, a wkrótce już znajomą, dziewczyną, nie będę Ci też mówił, że potrzeba odwagi do zagadania do dziewczyny, bo to jest bzdurą. Powiem Ci zaś, że bardzo się mylisz. Desperatów możesz spotkać na czacie fotka.pl, gdzie ogłaszają się jakby chcieli sprzedać stare meble, czekając aż jakaś inna desperatka do nich napisze. Zauważ, że każdy kiedyś był zupełnie obcą osobą dla Ciebie, włącznie z wujkiem czy ciocią. Wkrótce uświadomiłeś sobie, że to rodzina i pokochałeś ich. Jestem też pewien, że w przedszkolu nie powstrzymywałeś się w nawiązywaniu nowych kontaktów, więc dlaczego robisz to teraz?
Stary, nie porównuj znajomości z przedszkola do znajomości z dorosłego życia. W przedszkolu mogłeś zagadać do byle kogo i po minucie wspólnej zabawy byliście już dobrymi kolegami. Niestety, kiedyś przychodzi dorosłość, a wraz z nią, zazdrość, buractwo, fałsz i obłuda. Myślisz, że każda laska, którą zagadasz, uśmiechnie się szeroko, będzie miła, uprzejma i mile połechtana samym faktem, że zacząłeś rozmowę właśnie z nią? Sorki Winetou, ale tutaj już zaczynają brać górę inne czynniki, mianowicie czym podjechałeś na imprezę, jaki masz status społeczny, kogo znasz, z kim się trzymasz, ile zarabiasz i jak żyjesz. Myślisz, że przeciętna kobieta poleciałaby na faceta tylko dlatego, że jest? Na koniec powiem, że jestem w miarę zadowolony ze swojego życia towarzyskiego i nie muszę zaczepiać nieznajomych ;)
Tak od tego jeszcze nikt nie umarł ale jak wyjdziesz na idiotę to będziesz musiał żyć z tym do końca życia okryty hańbą i ze świadomością że się ośmieszyłeś przed fajną dziewczyną przed którą chciałeś wyjść jak najlepiej :]
no tak bo samobójstwo popełnione przez chłapaka o którym w szkole rozniosło się że jest krótkodystansowcem to przecież nie ważne.. ważne że jest głupiomądry "tekst" na demota
nawet jeśli jestescie niezbyt przystojni to nie wazne jesli dziewczyna widzi ze kolo jest odwazny to juz inaczej na niego spojrzy ;) a jesli jeszcze dodatkowo ma fajna gatke to juz wogule! :D wymyslcie jakis zabawny tekst i podejdzcie powodzenia!
Jestem dziewczynom i powiem Wam, że jeśli do mnie ktoś zagadaj oczywiście jakoś sensownie nie spławiłabym go bo uważam, że faceci którzy mają odwagę podejść do dziewczyny już są wielcy. :D Wiadomo, że jeśli ktos zagada na Fb tekstem: "co tam u ciebie slonko? " to sorry ale wiocha mega.
ale po co go z siebie robić dla jakiejś wywłoki... nie dawajmy im tej "radości" :/
nie możesz powiedzieć czy jest wywłoką czy nie jeżeli nawet z nią nie rozmawiałeś...
jakiej wywłoki - jeśli nie jest idiotką zapewne będzie jej miło, a to że nie podziela twoich uczuć nie znaczy że będzie się z ciebie nabijać.
Różnie bywa . Trzeba wiedzieć , że po zagadaniu z ideału nagle może okazać niewypał , który cie rozerwie na strzępy. Ja trafiłem na taką "mine przeciwpiechotną" , że narazie trzymam mój celownik na wodzy i bardziej obserwuje niż wyrywam do przodu. Mówiłem , że nestorka , że muza , przypisywałem komplementy w trzynastozgłoskowcach . Tffffuuuuuuuuuu odwołuje wszystko.
@action5 Co miałeś na myśli pisząc "celownik"? ;>
zgadzam się w zupełności z JohnHenry i Return !!!!!!!!!!!!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2011 o 20:11
miesiąc temu zagadałem, było super, do czasu. przy spotkaniu dała mi dość wyraźnie znać: "nie chcę z tobą rozmawiać, ani nawet Cię widzieć". zagadywanie to pierwszy krok do ponownego przekonania się, że nie potrzebują żadnego powodu, żeby Ci wbić nuż w serce/plecy. "Trying is the first step towards failure".
@Wyciskaczi Mowiąc celownik miałem na mysli to o co mnie posądzasz. Chodzi mi o wzrok.
kobieta to też zwierze
ja jako osoba płci żeńskiej, ostatnim razem postanowiłam pomóc mojemu koledze zrobić pierwszy krok. Czaił się, spoglądał na pewną dziewczynę. Namówiłam go, a wręcz zaciągnęłam do kwiaciarni żeby kupił jej kwiatka, a następnie jej go dał:D Co się okazało? Gdy kolega usiadł przy tej dziewczynie, po wręczeniu jej różyczki dosiadł się jej chłopak :D Ważne by się nie poddawać..
Jak już kiedyś pisałem, raz spróbowałem i gówno z tego wyszło, a teraz się boję...
Problem w tym, że gadac nie umiem. Nie muszę podchodzić do dziewczyny, by wiedzieć co będzie dalej.
Dobry motywator, super podpis, sam się kiedyś bałem do dziewczyny zagadać...
a mi się nie chce do nich zagadywać mam je gdzieś,jak będą mieć potrzebę to same przyjdą.
Skoro facet nie ma nawet tyle odwagi, aby podejść i zagadać, to zostanie skazany na smutne uprawianie miłości w pojedynkę i po 40 będzie mieszkać z rodzicami. Żadna normalna kobitka nie potrzebuje faceta z mniejszymi jajami od niej - wyjątki "na litość", "twoja druga mamusia" i masochistki). Jeśli taki związek ci się marzy: gratuluję! Nie? Weź się ogarnij!
@syriusz3366
Analogicznie jak powyżej. Jeżeli facet jest tak słaby psychicznie, że po odrzuceniu przez dziewczynę (a pamiętajmy że dyskusja nawet nie wspomina o związkach tylko samym podejściu i zagadaniu!) będzie próbował skoczyć z mostu - skocz i się nie rozmnażaj. Jeśli jakąkolwiek dziewczynę facet terroryzuje "jesteś ze mną, albo skaczę" to niech wie, że nie ma ani dumy, ani jaj.
Kolejny demotywator o dziewczynach i niesmialych chlopcach. Ale kiedys moze przez nie nabiorą odwagi.. Wątpie ale hmm miejmy nadzieje ze sie przelamiemy. xD (+)
Mi też trudno. Myśli tysiące o tym, a jak przychodzi, co do czego to i tak nie wychodzi. Raczej u mnie to nie strach przez zbłaźnieniem się, a po prostu strach przed zagadaniem .
Nie umarł ale wie wielu ludzi powiesiło się przez kobietę właśnie.
Założyła Ci pętle na szyje czy podała garść tabletek że tak mówisz? Po to masz rozum, by z niego korzystać, nie obwiniaj nikogo o przegrana walkę ze swoimi słabościami.
albo ma sie odwage zagadac albo nie:)
ja tam ostatnio zrobiłem numer,może nie bezpośrednio zagadałem do dziewczyny ale bywałem parę razy w KFC i
kupując tam sobie od czas do czasu jakiś zestaw to najczęściej obsługiwała mnie mila o cudownym uśmiechu
dziewczyna,która to zawsze był opromieniona na mój widok. Więc ostatnio postanowiłem zapisać jej na kartce mój
numer gg żeby się do mnie odezwał wraz z moim imieniem i dałem jej ta kartkę z moim gg , podczas ostatniej wizyty w
KFC. Nie wiem czy wyszedłem na idiotę czy też nie ale próbować zawsze warto w końcu raz się żyje hehe ;) Ps.
Paulino jak byś to czytała może odezwij się na numer gg który Ci dałem ostatnio na kartce. Pozdrawiam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2011 o 19:42
Jak nie zostanie Twoją kobietą przynajmniej masz szanse na darmowe kurczaki z KFC ;D A teraz na powagę: Myślę, że się do Ciebie odezwie ;]
dziękuje i mam nadzieje że se odezwie. Jeśli mogę mieć prośbę do Ciebie to trzymaj kciuki za to aby się odezwała ;)
Ja wczoraj zagadałem do takiej jednej. Jestem nieśmiały i zrobiłem z siebie kompletnego kretyna. Najpierw nie
mogłem wydusić słowa, potem zacząłem się jąkać, aż w końcu wypaliłem jakieś bez sensu pytanie. Teraz kiedy
jestem w pobliżu, jej postawa i mina mówi wyraźnie "Nie podchodź do mnie":/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2011 o 12:26
ojej.. nie łam sie..jakos będzie, zdobądź sie jeszcze kiedyś na odwage... i wytłumacz jej..,żę to ze zdenerwowania czy cos innego wymyśl, jeszcze nic straconego ;)
Wytłumaczyć jej nic by nie dało, dziewczyny kierują się emocjami, a nie logiką. Ale i tak nie żałuje,
przynajmniej nie będę pluł sobie w brodę, że nie spróbowałem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2011 o 12:30
Dlaczego dziewczyna ma odebrać zagadującego chłopaka jako idiotę? Prędzej go w ogóle zignoruje i nawet nie zadasobie trudu uznania go za idiotę. Tak bardziej serio, to naprawdę widząc te demoty mam ochotę zaserwowaćporządnego kopa w d**ę na zachętę, ludziom, którzy przez swój nieuzasadniony strach/nieśmiałość marnują szanse na bycie szczęśliwym.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2011 o 19:45
to mądrze mówisz.. kim kolwiek jestes, niestety ja jestem jednym z tych własnie ludzi,nieśmiałych...
to zapraszam do mnie, bardzo mi się przyda taki kop w du*e :]
Tylko idiotki by wyśmiały. Ja doceniam za odwagę, nawet jeżeli mi się osoba nie podoba. Chłopaki, nie przejmować się i próbować dalej :)
popieram "etcsuperstar"
też nie rozumiem takich ludzi, czego tu się wstydzić to ja nie wiem :)
o widzicie Panowie !!! :D
nawet jak by się miało nie udać to trzeba
Demot na +
Ja bym się nawet ucieszyła jak by ktoś do mnie zagadał xD
I TO JEST DEMOT IDEALNY - PROSTY I ZROZUMIALY DLA WSZYSTKICH A JEDNOCZESNIE ZAJEBISCIE PRZEMAWIAJACY DO ROZUMU ! BRAWO BRAWO BRAWO !!! LECI DO ULUBIONYCH !! OCZYWISCIE NIE MUSZE MOWIC ZE "DOBRE" LECI ;)
nie a czemu tak uwazasz ;D bys byl choc troszke inteligentny, domyslilbys sie, ze moglem miec wlaczonego capslocka. . .
Boze, nie jestem taki dobry jak ty i jescze nie potrafie pisac i patrzec na monitor jednoczesnie, dopiero po napisaniu calego postu zauwazylem i nie chcialo mi sie juz pisac od nowa to chyba normalne... wes lepiej nie wypowiadaj sie, jak masz sie tak czepiac ludzi o to, ze ktos cos napisal duzymi literami. . .
zawsze jest ten pierwszy raz ;)
Jeśli mój kolega wyznał by mi uczucia, a ja bym do niego nic nie czuła, na pewno nie wyśmiałabym go. To zaleta że potrafił okazać to co ma w sercu. Za demot oczywiście plus ;)
Zawsze sobie tak powtarzam przed zagadaniem do dziewczyny. Ale ostatecznie i tak wychodzi na to, że nie zagaduję wcale.
mam znajomego, Adam się nazywa, świetny koleś. Byliśmy raz w barze i niedaleko barmana zauważyliśmy dwie śliczne dziewczyny, Adam powiedział, że on podchodzi pierwszy i jak da mi znak to zajmę się tą drugą dziewczyną. Podszedł, lekko się uśmiechnął i wrócił do mnie. Dostał wredną zlewkę w stylu 'z takim kurduplem jak Ty to się nigdy nie umówię, spie*dalaj', jak wrócił powiedział tylko 'po*ebane jakieś' i zaczął się rozglądać za kolejnymi dziewczynami. Jest niesamowity, ja się zawsze przynajmniej chwilę waham czy podejść do następnych, a on tak od razu, pełen spontan, zero negatywnych emocji. Fajnie jest mieć go przy sobie. :D
Drodzy mężczyźni! Jak najbardziej, lubimy to, gdy do nas zagadujecie, ale podarujcie sobie tandetne teksty i banalne komplementy. Chwila szczerej rozmowy może być początkiem miłej znajomości ;) powodzenia i odwagi! :D
Niestety nie potrafię i chyba już nigdy nie będę potrafił :(
Z logicznego punktu myślenia, to ona powinna do mnie zagadać, biorąc pod uwagę, że kobiet jest na świecie więcej.
Dzisiaj miałem dokładnie taką sytułację, wpatrywałem się w dziewczyne na plaży opalała się. Nie miałem odwagi podejść i do niej zagadać, a wpatrywałem się tak w nią może ze 2-3 godziny (siedziałem na ławce). Wydaje mi się że też od czasu do czasu na mnie zerkała i tak wkońcu ją odprowadziłem (wzrokiem). Teraz to jak tak myślę to jaki ja byłem głupi, mogłem podejść zagadać, a jakbym dostał kosza to mówi się trudno.
dopisałabym jeszcze "a tchórza i tak żadna nie zechce"...
Ależ Panowie nie wszystkie dziewczyny są takie niemiłe, istnieją na tej planecie "normalne" istoty ;) to samo można powiedzieć o facetach.
Problem tylko ze obecnie, normalne to właśnie te nie miłe. Przynajmniej wg. moich spostrzeżeń, a nie żyję w jakimś patologicznym środowisku.
Nie bardzo rozumiem to, co napisałeś. "Normalne to te nie miłe" jeżeli normalne rozumiesz jako te, które mówią nawet obraźliwe słowa o Tobie... przecież normalne to także te, które mówią szczerze ale delikatnie a nie przeklinaja czy też wyzywają... kompletnie nie rozumiem tego, co napisałeś :/ może mi wytłumaczysz ???
Podzieliłem się tylko swoimi spostrzeżeniami. Według doświadczenia, które posiadam kobiety bardzo często reagują negatywnie(w sensie że są nie miłe) na próbę kontaktu z mojej strony i jest do dla mnie normalnością. Możliwe że normalnie się tak nie zachowują, a to we mnie jest problem, prawdopodobnie tak. W każdym bądź razie moje doświadczenia w kontaktach z kobietami są dość nie przyjemne. Normalność jest względna, stąd pewnie brak zrozumienia z twojej strony, ponieważ masz inne doświadczenia niż ja. Pozdrawiam ;-).
Rzeczywiście inaczej odebrałam, to co napisałeś. Teraz już rozumiem, co miałeś na myśli ;)Nie szukaj w sobie od razu problemu, po prostu tak bywa, że czasem ma się zły dzień i padło na Ciebie, że sobie odreagowała dziewczyna. Wiem, to nie jest wytłumaczenie, ale czasem tak bywa. A doświadczenie w tej kwestii hehe no może przemilczmy :)
Wątpię żeby niemalże każda dziewczyna z jaką przyszło mi mieć kontakt akurat miała zły dzień. Nie ważne. Dzięki za odpowiedź. ;-)
Jeśli dziewczyna odrzuca chłopaka to jest sygnał, że:
- Jest wierna swojemu obecnemu chłopakowi,
lub
- Chłopak podoba się jej przyjaciółce, siostrze, etc,
bądź
- Nie warto się o nią starać, bo nie docenia starań biednego faceta z byle powodu (np. wygląd).
pomyśl sobie, że to dziewczyna pierwsza do Ciebie zagaduje, ale Ona nie jest (wg. Ciebie) atrakcyjna itp. więc nie chcesz się z Nią spotykać, to co ? "nie warto się o niego starać, bo nie doceni starań biednej dziewczyny" ??????? proszę o odpowiedź
Jeżeli dziewczyna nie podoba mi się z wyglądu wcale nie oznacza, że mam z nią iść do łóżka, jeżeli do mnie zagadała chętnie z nią porozmawiam i się pośmieję, ale dam do zrozumienia, że pary tworzyć nie będziemy.
No można tak dać do zrozumienia. Ważne, żeby był to jasny i delikatny komunikat ;)
wow, naprawdę motywuje, dzięki ;)
Ja zagadalem 4 lata temu :) na poczatku bylo ok ale zerwala zemna po pewnym krotkim czasie, zniszczyla reputacje i sprawila ze zamknelem sie w sobie, do dzis nie mam dziewczyny... Pozdro mam nadzieje ze nikt tego nie doswiadczy :)
strach przed tym jak zagadać i o czym mówić. Bo do samego zagadania wystarczy 'cześć' ale co dalej..? Wiem większość el casanova nie ma z tym problemów..
Nie wiem czy rozumiem, ale
Ukrainki idealnie pasują do tego demota ;>
Hitler źle wyszedł, próbował pokonać naród polski...
nie no najlepsza to miłość przez internet tak się przynajmniej się tak nie wstydzisz ale najczęściej kończy się to zdjęciem "przystojnego chłopaka"
Święta prawda ;) Często ludzie którzy są w sobie zakochani nie mają szansy na związek, gdyż boją się do siebie zagadać. Drogi chłopaku! Nie bój się zrobić tego pierwszego kroku. Lepiej spróbować i wyjść na durnia, niż bać się odrzucenia. ^^ "Lepiej żałować czegoś co się zrobiło, niż żałować tego czego się nie zrobiło" ;)
OŁ JE! A dziewczyny, które mówią 'spierdalaj' do chłopaków, którzy zdobyli się na odwagę, to jakieś wywyższające się cioty, które muszą się dowartościować tym, ze kogoś odrzucają.
Ta po lewej chyba nalozyla za duzo jakiejs odzywki kwiatowej... :o xd
Ukrainki na demotach :) ładnie :)
@maniak942, ta po lewej ma wianek na głowie. nie musisz chwalić się ignorancją i nieznajomością różnych dawnych obrzędów. Rozumiem, że możesz nie wiedzieć, ale nie musisz się tym chwalić na demotach. następnym razem nie pisz takich bzdur ;/
Ja raz zagadalem do takiej co mi powiedziala spi*rdalaj.Bylem z siebie dumny , poniewaz to byla pierwsza dziewczyna do ktorej ,sam bez jakis motywacji od kumpli, zagadalem.
Ale jak sie dowiedzialem ze ona nagle na facebooku zaczela wypisywac rozne rzeczy na moj temat do kolezanek (nie milych, wrecz przeciwnie) to moje zdanie na temat kobiet sie zmienilo.Teraz czy nawet chocbym wiedzial ze nie kazda jest taka to i tak podswiadomie mysle ze kazda sie tak samo zachowa.Skad my mamy wiedziec ktora jest taka , a ktora taka?Trzeba zapytac.Ale czasami to sie zle konczy.
Ryzyko porażki jest wpisane w niemalże każdą czynność, którą wykonujemy. Także mężczyźni "zaszczyceni" przez jakąś niewiastę choćby takim "sp***dalaj" nie powinni się zniechęcać. Z moich obserwacji wynika, że mało kobiet tak reaguje, a jeśli już, to są one zazwyczaj jeszcze nie kobietami, a niedojrzałymi gówniarami.
e tam bez przesady. tacy chłopcy właśnie nie robią z siebie idiotów. chłopak ma właśnie pokazać że jest prawdziwym facetem tzn że ma "jaja" i nie bać się podejść gdy jakaś dziewczyna wpadnie mu w oko. lepsze żeby dała mu kosza niż żeby stał "podparty o ściane" i czekał aż to dziewczyna zrobi pierwszy krok. przynajmniej wziął się na odwagę i zaryzykował. szacun dla takich;)
jasne nie ma to jak zwalić wszystko na facetów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2011 o 20:49
Dzięki temu demotywatorowi zagadałem dzisiaj do 2 fajnych dziewczyn :). Początkowo bałem się, ale wymyśliłem historyjkę, o rodzine, że przyjechała na pewną ulicę i nie wiedziałem gdzie jest ulica na której się zatrzymała Zapytałem się u udawałem, że nie wiem, skończyło się na wymianie nr gadu :). Wątpie, żeby było z tego coś poważnego, ale zobaczymy, zobaczymy :)
hmm niektórzy jednak umarli.
Ktoś już wcześniej tu pisał że odważyć się, podejść i powiedzieć cześć to w zasadzie małe piwo. Podstawowe pytanie, "Tylko co potem?". O czym rozmawiać z dziewczyną, która nie "zestrzeliłaby" mnie podczas pierwszego kontaktu z nią? Co ma zrobić facet, który nie jest przystojny, specjalnie inteligentny ani mądry czy majętny? Pozdrawiam.
Co ma majętność do zwykłej rozmowy ? Nie mogę pojąć sądzicie, że wszystkie dziewczyny lecą na tą waszą kasę ??? kurde, co jest ! sama zarabiam nie potrzebuję niczyjej kasy. owszem są dziewczyny, którym zależy na kasie ale nie wszystkie !!!!
Poza tym, jak można korzystać z kasy faceta z którym się jest? ja nigdy bym tak nie zrobiła. Nie obchodzi mnie, ile ma kasy, chyba mam swoją?
Czy wy w tych kilku zdaniach, które napisałem ujrzałyście tylko i wyłącznie słowo "majętny"? Uderz w stół a nożyce się odezwą. Wymieniłem kilka cech, jedna z nich odnosiła się do stanu majątkowego, prawda. Chodziło mi o to co ma zrobić przeciętny facet(może nawet trochę gorzej niż przeciętny, mało atrakcyjny), gdy jakaś dziewczyna mu się podoba. O czym można rozmawiać z dziewczyną? Skoro jesteście takie mądre może podacie, nam zwykłym przeciętniakom, kilka standardowych tematów, którymi można się posłużyć do zainicjowania rozmowy. Żeby po "cześć" nie stanąć jak kołek.
hah, nie potrzeba jakichś wybitnych tematów. Najważniejsze jest, by się przełamać i podejść, później to jakoś
pójdzie samo. Ale lepiej sobie podarować teksty, typu "witaj kwiatuszku" albo "hej, masz śliczne nóżki", mnie
osobiście one wyłącznie żenują i olewam chłopaka, myślę, że nie tylko ja tak postępuję. Jak zacząć? Powiedz
jak masz na imię i co Cię do wybranki sprowadza. Podam przykład z życia: "hej, jestem Przemek. Zaraz zrobię z
siebie kompletnego idiotę, ale proszę, wysłuchaj mnie. Nie mieszkam tu wysiadłem za Tb z autobusu. Bardzo mi się
spodobałaś. Chodzę za Tobą już pół godziny i jakoś nie umiałem się odważyć, żeby do Ciebie podejść, w
końcu mi się udało..." później wystarczy coś wspomnieć o numerze telefonu. pozdrawiam Cię Przemek :D I jeśli
już zaczęłam się produkować, przepraszam chłopaka, któremu podałam na koncercie w Tychach przypadkiem źle nr,
zorientowałam się, gdy już poszedł. No tak czy inaczej, powodzenia, chłopaki :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2011 o 8:10
Dziękuje za sensowną odpowiedź :-).
Ja uważam, że nie ma jednej formuły, która nadaje się do wszystkich dziewczyn... To musi "wypływać" z Twojego wnętrza. Każda dziewczyna jest inna, co innego lubi. Trzeba zagadać na wyczucie. Pójdzie lepiej lub gorzej, ale ważne, że odważysz się i to się liczy. Na pewno weźmnie to sobie do serca :) życzę powodzenia w wakacyjnych znajomościach a może i nie tylko wakacyjnych ;)
Nie zawsze gdy podejdzie się do dziewczyny to robi się z siebie idiotę.. Jak się wyzna dziewczynie uczucia to o ile nie jest głupia to cię nie wyśmieje ! ;D daje +
W ogóle o co chodzi? Dlaczego uważasz że zagadanie do dziewczyny zrobi z ciebie idiotę?? Bez sensu trochę... No chyba że kierujesz tego demota do totalnych baranów którzy oprócz "beeee" nic innego powiedzieć nie potrafią
Zgadasz i co dalej?Albo Cię wyśmieje albo przyjmie to do serca,a przyjąć do serca znaczy tyle nie zakochać się tylko po prostu nie wyśmiać.Jak się zakocha to najczęściej tak że gdy ma dość do spotkania zawsze coś wymyśli żeby się nie spotkać.
_____________________________________________________
nie mówię o wszystkich kobietach ale w większości przypadków tak jest
W Saturnie pracowała dziewczyna która bardzo mi się podobała (nawet i teraz :P), nie rozmawiałem z nią ani razu. Przed "zagadaniem" krążyłem chyba z 20 minut w jej pobliżu. Dałem jej karteczkę z numerem telefonu i moim imieniem, po czym zrobiła duże oczy, wpadła w lekki śmiech i powiedziała "ale ja jestem zaręczona". Jednak cała ta sytuacja mnie wzmocniła do tego żeby próbować dalej :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2011 o 22:23
Brawo za odwagę !!!!!!!! :)
Nie jestem jakimś desperatem żeby zaczepiać nieznajome laski:) I co z tego, że może mi się podobać, znam wiele kobiet, które mi się podobają, jednak jeśli chodzi o całą resztę, to musiałbym totalnie się nie szanować, by próbować z nimi szczęścia. Baby pieprzą w kółko, że faceci nie mają teraz jaj, wjeżdżając na ambicję, próbują ich w ten sposób zmotywować do działania, ponieważ dla nich to jest bardzo wygodne żeby tylko faceci się starali. Niestety, drogie panie, czasami trzeba dać coś od siebie. A teksty w stylu "brak ci odwagi", "nie masz jaj" na pewno nie podłamią mężczyzny, który zna swoją wartość.
Nikt Ci nie każe tego robić. Nie będę Cię przekonywał jak wspaniała jest to zabawa, nie będę Ci mówił, jak wspaniale czuje się po 10 minutowej rozmowie z nieznajomą, a wkrótce już znajomą, dziewczyną, nie będę Ci też mówił, że potrzeba odwagi do zagadania do dziewczyny, bo to jest bzdurą. Powiem Ci zaś, że bardzo się mylisz. Desperatów możesz spotkać na czacie fotka.pl, gdzie ogłaszają się jakby chcieli sprzedać stare meble, czekając aż jakaś inna desperatka do nich napisze. Zauważ, że każdy kiedyś był zupełnie obcą osobą dla Ciebie, włącznie z wujkiem czy ciocią. Wkrótce uświadomiłeś sobie, że to rodzina i pokochałeś ich. Jestem też pewien, że w przedszkolu nie powstrzymywałeś się w nawiązywaniu nowych kontaktów, więc dlaczego robisz to teraz?
Stary, nie porównuj znajomości z przedszkola do znajomości z dorosłego życia. W przedszkolu mogłeś zagadać do byle kogo i po minucie wspólnej zabawy byliście już dobrymi kolegami. Niestety, kiedyś przychodzi dorosłość, a wraz z nią, zazdrość, buractwo, fałsz i obłuda. Myślisz, że każda laska, którą zagadasz, uśmiechnie się szeroko, będzie miła, uprzejma i mile połechtana samym faktem, że zacząłeś rozmowę właśnie z nią? Sorki Winetou, ale tutaj już zaczynają brać górę inne czynniki, mianowicie czym podjechałeś na imprezę, jaki masz status społeczny, kogo znasz, z kim się trzymasz, ile zarabiasz i jak żyjesz. Myślisz, że przeciętna kobieta poleciałaby na faceta tylko dlatego, że jest? Na koniec powiem, że jestem w miarę zadowolony ze swojego życia towarzyskiego i nie muszę zaczepiać nieznajomych ;)
RÓWNOUPRAWNIENIE! co one języka nie mają? To niech czekają na frajerów frajerki. Normalna dziewczyna nie potrzebuje "zagadania"
Tak od tego jeszcze nikt nie umarł ale jak wyjdziesz na idiotę to będziesz musiał żyć z tym do końca życia okryty hańbą i ze świadomością że się ośmieszyłeś przed fajną dziewczyną przed którą chciałeś wyjść jak najlepiej :]
no tak bo samobójstwo popełnione przez chłapaka o którym w szkole rozniosło się że jest krótkodystansowcem to przecież nie ważne.. ważne że jest głupiomądry "tekst" na demota
nawet jeśli jestescie niezbyt przystojni to nie wazne jesli dziewczyna widzi ze kolo jest odwazny to juz inaczej na niego spojrzy ;) a jesli jeszcze dodatkowo ma fajna gatke to juz wogule! :D wymyslcie jakis zabawny tekst i podejdzcie powodzenia!
Jestem dziewczynom i powiem Wam, że jeśli do mnie ktoś zagadaj oczywiście jakoś sensownie nie spławiłabym go bo uważam, że faceci którzy mają odwagę podejść do dziewczyny już są wielcy. :D Wiadomo, że jeśli ktos zagada na Fb tekstem: "co tam u ciebie slonko? " to sorry ale wiocha mega.
Więcej odwagi chłopacy! :D
Ja nie miałem nigdy dziewczyny a mam 25 lat. Próbowałem 3 lata temu zagadać jakąś na ulicy ale fiaskiem się to zakończyło.