nie zgadzam sie, mozna kogos kochac i miec chwile slabosci, mozna chciec spedzic z kims zycie ale po latach znudzic sie w lozku... zdrada to tylko seks, nie oznacza wielkich uczuc, dodatkowo, czlowiek z natury do monogamii nie jest stworzony, a praktyke jednego partnera mamy zbudowana w kulturze, z tego smiesznego powodu, ze kiedys nie bylo antykoncepcji.. tak wlasciwie to ciekawym jakby to wszystko wygladalo jakby czlowiek z natury umial sterowac tym, czy dojdzie do zaplodnienia... dam glowe ze nie tak jak teraz!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2011 o 19:01
@marta25, ale jaka prawda ? Co czyni Twe twierdzenie prawda ? Bo plynie z Twoich ust ? Zapewne gdzies tam kiedys
przeczytalas, ze milosc to chemia, ktora ulatnia sie po okresie paru lat. Ale nie doczytalas do konca. Milosc to nie
tylko fenyloetyloamina i dopamina. To takze endorfina i oksytocyna, ktore nie ulegaja przedawnieniu, jesli zwiazek sie
nalezycie pielegnuje. A poza nauka, w milosci jest tez na pewno cos z metafizyki, ktorej nie wytlumaczymy racjonalnie.
Prawda boli ? :) A tekst z demota jest mi znajomy. To czyjs cytat, ale juz ucieklo mi z glowy czyj. Edit: przypomnialem sobie. To byl Casanova. Dokladnie to szlo tak: "Zawsze twierdziłem, że gdy się prawdziwie kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą."
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2011 o 4:07
Ciekawe ilu facetów mogło by uprawiać seks jeśli faceta by się kastrowało za zdradę?? A ile kobiet? (Wiem że
kobiet się nie da wykastrować ale moja wiedza nie jest aż taka wielka aby napisać co można zrobić kobiecie o
podobnych skutkach co facetowi. I kołek w piz** się nie liczy;p)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2011 o 0:33
Jak dwoje 18-latków spotyka się od 3 miesięcy - owszem, dotrzymanie wierności podczas 2-tygodniowego wyjazdu to nie żaden wyczyn. Jeżeli mówimy o ludziach, którzy są razem od 20 lat, którzy być może różnią się potrzebami seksualnymi albo po prostu jedno lub dwoje z nich czuje, że nie są idealnie predysponowani do monogamii - wtedy to bywa wyczynem. I w takim przypadku raczej można kogoś kochać i go zdradzać. Niestety.
Skoro tak sie roznia potrzebami i jedno nie przejawia predyspozycji do monogamii, to jakim cudem przetrwali razem 20 lat ? Zaciskajac mocno zeby i nie wychodzac z domu ?
Pytanie - po co są razem te 20 lat, skoro nie czują się predysponowani do monogamii i po co w ogóle się związali, skoro mają inne potrzeby? Dla mnie trwanie przy osobie, która nie jest dla nas całym światem to nie wyczyn, to idiotyzm. Nie wierzę, że da się zdradzić ukochaną osobę. Problem tkwi raczej w tym, że wielu ludzi jest nie z tą osobą, z którą być powinno i taki zawsze będzie "szukał szczęścia". A wystarczyło tylko bardziej pomyśleć, zanim zdecydowało się na związek.
Święta prawda.
nie zgadzam sie, mozna kogos kochac i miec chwile slabosci, mozna chciec spedzic z kims zycie ale po latach znudzic sie w lozku... zdrada to tylko seks, nie oznacza wielkich uczuc, dodatkowo, czlowiek z natury do monogamii nie jest stworzony, a praktyke jednego partnera mamy zbudowana w kulturze, z tego smiesznego powodu, ze kiedys nie bylo antykoncepcji.. tak wlasciwie to ciekawym jakby to wszystko wygladalo jakby czlowiek z natury umial sterowac tym, czy dojdzie do zaplodnienia... dam glowe ze nie tak jak teraz!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2011 o 19:01
Niestety prawdziwa miłość trwa tylko 4 lata.
czemu 4 lata?
Prawda jest bolesna co? :)
@marta25, ale jaka prawda ? Co czyni Twe twierdzenie prawda ? Bo plynie z Twoich ust ? Zapewne gdzies tam kiedys
przeczytalas, ze milosc to chemia, ktora ulatnia sie po okresie paru lat. Ale nie doczytalas do konca. Milosc to nie
tylko fenyloetyloamina i dopamina. To takze endorfina i oksytocyna, ktore nie ulegaja przedawnieniu, jesli zwiazek sie
nalezycie pielegnuje. A poza nauka, w milosci jest tez na pewno cos z metafizyki, ktorej nie wytlumaczymy racjonalnie.
Prawda boli ? :) A tekst z demota jest mi znajomy. To czyjs cytat, ale juz ucieklo mi z glowy czyj. Edit: przypomnialem sobie. To byl Casanova. Dokladnie to szlo tak: "Zawsze twierdziłem, że gdy się prawdziwie kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2011 o 4:07
później powinno być przywiązanie i szacunek, przy takich uczuciach też wierność nie powinna być wyczynem.
Ciekawe ilu facetów mogło by uprawiać seks jeśli faceta by się kastrowało za zdradę?? A ile kobiet? (Wiem że
kobiet się nie da wykastrować ale moja wiedza nie jest aż taka wielka aby napisać co można zrobić kobiecie o
podobnych skutkach co facetowi. I kołek w piz** się nie liczy;p)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2011 o 0:33
demot:BO JAK SIĘ ROBI DEMOT:to trzeba użyć capslocka
Czy oni czasem nie zamienili się pozami?
No, nie? Też tak pomyslałam :P
hahaha, dokładnie :))
pewnie nie miał za co złapać...
Fajne włosy pod pachami.
Jak dwoje 18-latków spotyka się od 3 miesięcy - owszem, dotrzymanie wierności podczas 2-tygodniowego wyjazdu to nie żaden wyczyn. Jeżeli mówimy o ludziach, którzy są razem od 20 lat, którzy być może różnią się potrzebami seksualnymi albo po prostu jedno lub dwoje z nich czuje, że nie są idealnie predysponowani do monogamii - wtedy to bywa wyczynem. I w takim przypadku raczej można kogoś kochać i go zdradzać. Niestety.
Skoro tak sie roznia potrzebami i jedno nie przejawia predyspozycji do monogamii, to jakim cudem przetrwali razem 20 lat ? Zaciskajac mocno zeby i nie wychodzac z domu ?
Pytanie - po co są razem te 20 lat, skoro nie czują się predysponowani do monogamii i po co w ogóle się związali, skoro mają inne potrzeby? Dla mnie trwanie przy osobie, która nie jest dla nas całym światem to nie wyczyn, to idiotyzm. Nie wierzę, że da się zdradzić ukochaną osobę. Problem tkwi raczej w tym, że wielu ludzi jest nie z tą osobą, z którą być powinno i taki zawsze będzie "szukał szczęścia". A wystarczyło tylko bardziej pomyśleć, zanim zdecydowało się na związek.
zajebisty demot (święta prawda) - + ulubionych
fajne zdjęcie i fajny podpis. daję plusika.