Podążając jeszcze dalej najokropniejsze jest nieposiadanie jabłka, a podążając w drugim kierunku (najlepsze jest)
znalezienie jabłka w robaku. (To też ma sens?)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2011 o 14:14
Co tam pół robaka, kiedyś zjadłam ponad pół koszyka czereśni, jak się okazało z tych pozostałych, dosłownie każda była robaczywa. Do dzisiaj nigdy więcej czereśni nie jadłam, ale i tak okropniejszą rzeczą było zjedzenie brokuł gdy byłam mała i mama mnie zmusiła...
Głównej życzę (+). Kreatywne myślenie to przyszłość!
@Champion85- Nie prościej byłoby umyć zęby po posiłku, niż czekać do wieczora?
Robak będzie siedział tylko w zdrowym jabłku więc nie ma co płakać jak go znajdziecie
Nie do końca kreatywne myślenie, bo było na YAFUD.PL
Spoko, rozumiem sens, ale to jest tak stare jak świat...
@Champion85 ja to bym na Twoim miejscu od razu umyła zęby a nie czekała do wieczora.
Eee tam ten robak napewno miał dużo białka.
powiedz to wegetarianinowi ;D
Bear Grylls byłby szczęśliwy.
Najgorszą - znalezienie tylko rowka po robaku
BYŁO!
podążając dalej tym tokiem myślenia- najokropniejszą jest nieznalezienie robaka w jabłku :-)
Podążając jeszcze dalej najokropniejsze jest nieposiadanie jabłka, a podążając w drugim kierunku (najlepsze jest)
znalezienie jabłka w robaku. (To też ma sens?)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2011 o 14:14
Wole zjeść robaka, niż genetycznie modyfikowane jabłka
Chyba, że jedzący jest z rodziny Beara Gryllsa. Wtedy to wyżera jest... I ILE BIAŁKA!!
A tam, przynajmiej wiesz, że jabłko nie tylko Tobie smakowało ;) :D
cały czy pół , na ryby sie nada ;)
bear grylls cieszyłby się ,że znalazł mięsko
-Co jest gorsze od robaka w jabłku?
-Holocaust.
Ukradłeś/aś mi tekst! Ta zniewaga krwi wymaga :D
Do przeżycia, są gorsze rzeczy, ale +, bo kiedyś niestety tak miałam.
Jak to nie piątek to się nie ma czym przejmować.
@ckm44 - hehe to tekst mojej mamy;)
Widzę że koleżanka ogląda człowieka suchara na fb
Trochę białka nigdy nie zaszkodzi.
Nigdy tak nad tym nie myślałem.. ale autor ma rację.. biedne robaki..
1-robak to sama natura i białko
2-robak wejdzie tylko w owoc ,który nie jest pryskany czyli naturalny i zdrowy
aczkolwiek wolałabym zjeść owoc pryskany bez robaczka niż zdrowy naturalny z pełzającym żyjątkiem w środku :)
Troche białka nikomu nie zaszkodzilo :)
a najgorszą jest znalezienie takiego kiepskiego demota na głównej
A spoko ja ich nigdy nie widze ;)
Co tam pół robaka, kiedyś zjadłam ponad pół koszyka czereśni, jak się okazało z tych pozostałych, dosłownie każda była robaczywa. Do dzisiaj nigdy więcej czereśni nie jadłam, ale i tak okropniejszą rzeczą było zjedzenie brokuł gdy byłam mała i mama mnie zmusiła...
Bear Grylls byłby z Ciebie dumny :)
D;
Nadal twierdzę, że trochę białka nigdy nikomu nie zaszkodziło...