zgadza się, czysta prawda. kobiety by chciały nie wiadomo kogo, nie wiadomo jakiego przystojniaka a same myślą że jak sobie ułożą włosy to już są super. ale w drugą stronę to też działa. jak się piwnym prostaczkiem, z brzuszkiem, dziurawymi skarpetami i przepoconym podkoszulkiem to też nie ma co oczekiwać nie wiadomo jakiej sexbomby
Zazwyczaj tak bywa, ze te najbardziej wulgarne i ordynarne poszukuja najwiekszego z romantykow, a jak nie znajduja takiego, to maja pretensje do mezczyzn, ze brak im szarmanckosci, rycerskosci i czegos tam jeszcze. Coz, trzeba cos dac od siebie, by moc wymagac. Mezczyzni na pewno nie beda dostososywac sie do kobiecego, wygorowanego i zafalszowanego mniemania o sobie.
Tu nie chodzi o dziewictwo, z resztą teraz ciężko taką znaleźć bo jest jakaś taka głupia moda aby je jak najszybciej stracić albo kłamią że nimi nie są bo się wstydzą np. jak koleżanki zareagują a ja powiem że takie koleżanki to powinny olać. A chodzi o to że księżniczka nie powinna się oddawać co trochu innemu, co jest tak jakby brakiem lub słabym szacunkiem do własnej osoby.
Ja już nie wiem ile demotów jest o tym całym księstwie czy królestwie z bajki... Bądźmy realistami - książąt i księżniczek nie ma, no chyba, że w jakiejś idiotycznej władzy na pokaz typu cały ten ród z Wielkiej Brytanii, ale wątpię żeby ci książęta byli przepięknej urody i mądrości.
szymek, a kto ci powiedział że dla kobiety seks to jest jakieś "oddawanie"? a może dla niej to jest branie? właśnie o tym pisałem. bo co to znaczy oddać? przypomina mi się biblijny obraz w którym kobieta zawstydzona oddaje swoje ciało mężczyźnie i pokornie zawstydzona czeka aż skończy. a może niekoniecznie tak jest? może kobieta w tym widzi przyjemność dla siebie a nie żadne oddawanie?
egoiste napisał:
"jak się piwnym
prostaczkiem, z brzuszkiem, dziurawymi skarpetami i przepoconym podkoszulkiem to też nie ma co oczekiwać nie
wiadomo jakiej sexbomby"
@egoiste, niby dlaczego? Brzydki/brzydka też może wymagać.
to wlasnie faceci, niewazne jak brzydcy, chamscy chca najpiekniejsze ksiezniczki =/ ja tam nie szukam zadnego przystojniaczka... chcialabym zeby mnie po prostu kochal
Wszystkie księżniczki i księciów proszę o pomoc i wypełenienie króciutkiej ankiety do mojeje magisterki nt. naszych związków i oczekiwań - a jeśli wszystko pójdzie ok, to za pare m-cy dostaniecie inf zwrotną co robicie źle, że wam nie wychodzi, albo - jeśli jestescie w związku - dzięki temu że się podzielicie swoimi doswiadczeniami - inni z nich skorzystają i też stworzą udane pary:
zapraszam do udziału w ankiecie - jest króciutka i w pełni anonimowa:
Wersja dla dziewczyn: http://moje-ankiety.pl/respond-14026.html
i wersja męska: http://moje-ankiety.pl/respond-14028.html
Bądź kobietą z prawdziwego zdarzenia. Szanuj się, znaj swoją wartość. Bądź miła, uprzejma, miej własne zdanie :) Każdy prawdziwy mężczyzna to doceni :)
Dziewczyna niekoniecznie musi czekać na księcia.... Często się tego tekstu używa wobec dziewczyn, co nie chcą się wiązać ze swoimi znajomymi. Tak jakby to było musem, że dziewczyna ma być w związku ze swoim kolegą z klasy jednym czy drugim, albo sąsiadem. A wcale tak nie musi być! Jej się oni mają prawo nie podobać, zwłaszcza gdy wie jak np traktowali swoje poprzednie dziewczyny, że są zaborczy, zazdrośni, nieudolni lub zdradzają. Zresztą jak się tak przypatrzyć obecnemu pokoleniu chłopaków... to ile jest takich normalnych, porządnych, chcących stworzyć normalny związek? NIEWIELU! Większość to dwie typowe kategorie: 1. - zakompleksione szczurki, które boją się kobiet i nie mają im nic do zaoferowania. 2. - popularni, którzy wiedzą że się podobają, przez co idą na ilość a nie jakość, zdradzają i zostawiają swoje dziewczyny. a najgorsze jest to, że jedni i drudzy starają się NA SIŁĘ być tacy fajni, tacy modni, za pieniądze mamusi ubierać się tak by się dziewczynom podobać, mieć takie hobby które jest u dziewczyn popularne (deska, gitara, taniec), oczywiście ponapinać się trochę przed kolegami, a trochę przed dziewczynami.... szkoła to dziś jakaś chora rewia mody i plotek (skopiowali tę ch*jnię, którą moje pokolenie znało tylko z amerykańskich filmów) faceci są tacy plastikowi, sztuczni, zaczynają zachowaniem i działaniem przypominać dziewczyny, wystawiając się na "ocenę środowiska" (gdy jakiejś się spodoba, to od razu zaczyna się podobać jej przyjaciółkom bo jest rywalizacja, no i efektem kuli śniegowej facet jest popularny w całej szkole czy tam okolicy). kolejny patent, udawanie niedostępnego, i później się taki Sasuke jeden z drugim buja po każdym niemal gimie i LO, licząc że różne Ino i Sakury będą się o niego zabijać.... kurcze, to jest żałosne, więc nie dziwcie się, że niektóre dziewczyny mają takich typków DOŚĆ i po prostu liczą na to, że kiedyś poznają kogoś sensownego!!!
Otóż to. Jest pełno takich typków z drugiego typu, są bardzo wkurzający. Ale gorsze jest to, że również jest pełno takich panienek, co to zachowują się typki z drugiego typu i się na takich rzucają. W tym nie ma nic złego, ale o wiele lepiej byłoby gdyby ci lalusie nie podrywali i nie krzywdzili porządnych dziewczyn, czyli takich, jakie opisał Morphogenesis, szukających "kogoś ze swojej bajki", ale jeśli będą mądre, to odrzucą tych tępych lalusiów. Wkurzają mnie ci lalusie, bo traktują kobiety przedmiotowo, powinno się takich zamykać w piwnicach i wypuszczać, jak zmądrzeją, wydorośleją i dojrzeją psychicznie i emocjonalnie.
Sam dałem sobie prawo decydowania, co DLA MNIE jest słuszne. Mam udawać, że podoba mi się ten styl życia i potakiwać, żeby było cały czas miło i fajnie? A czy ja zabraniam ci tak żyć? Chcesz to napisz sobie na majtkach "Open 24h", skoro to sprawi, że będziesz szczęśliwa. Mam to gdzieś. Napisałem, co uważam za stosowne, nie lubię waszego stylu życia i nie będę się z tym ukrywał.
A ja jestem księżniczką. Sprzątam, piorę i gotuję (jak Kopciuszek), umiem rozmawiać z facetami (Królewna Śnieżka), tańczę, śpiewam i biegam boso po lesie (Pocahontaz) i najważniejsze: kocham swojego mężczyznę najbardziej na świecie. Kto powiedział, że księżniczki to tylko rozkapryszone gwiazdy szukające bogatych facetów ? Marne macie doświadczenia z kobietami chyba.
Ja tam pod nazewnictwem "księżniczka" widzę raczej rozkapryszoną pannę, egoistkę, córeczkę tatusia, wychowaną na ósmy cud świata, przyzwyczajoną, że facet jest od dawania drogich prezentów i bycia na każde zawołanie. Do cholery z takimi "kobietami" :)
...Kobiety czekają na "Księcia z bajki" i teraz każdy komentuje, że nikt nie jest idealny, że kobiety są same i szukają nie wiadomo czego... Prawdą jest, że każda kobieta chciałaby mieć faceta, który ją będzie kochał, szanował, kupował jej od czasu do czasu kwiaty, zabierał na spacery... Takiego, który po prostu będzie przy niej na dobre i złe... I nie musi to być książę z bajki, musi mieć to coś w sobie i każdy kiedyś znajdzie tą/tego jedynego/jadyną!
Wygląda na to, że to znowu wina wrednych samców, a biedne panienki są po prostu pokrzywdzone i walczą o swoje. Akurat taką opinię rozumiem: facet stworzył demota, panie się bronią. Tyle, że nie wszyscy zrozumieli jego sens. To tak, jakby każdego faceta nazwać narcyzem, lalusiem itp. Tak czy inaczej - po obu stronach barykady jest ziarno prawdy.
Kolejny nudny demot nastoletnich specjalistów od życia. Oczywiście chłopczyku, znasz się na życiu najlepiej z nas wszystkich, a już na pewno wiesz najlepiej co powinna a czego nie powinna robić kobieta. Od teraz zaczynam się stosować do twoich przemyślanych rad i cudownych recept na szczęście. Zapomniałeś jeszcze poruszyć tematu dziewictwa, ale nie martw się, niebawem pewnie zdarzy się ku temu okazja. Aha, nie minusujcie mnie, bo mój chory kot bardzo lubi demoty i chciałby, żebym miała dużo plusów za komentarze.
Zgadzam się.Niektóre dziewczyny nie potrafią mieć szacunku do samej siebie(wystarczy popatrzeć co dzieje się na ulicy),a oczekują go od facetów.Dziwne jest również to,że kobiety które zachowują się z godnością tak jak przystało prawdziwym damą trafiają na debili.Dziękuję(-:
Masz rację, ale faceci też powinni się szanować, a nie puszczać z każdą napotkaną lalą. Bo to w obie strony działa. Skoro kobieta jest uznawana za gorszą, bo się puszcza, to facet też powinien, ale niestety tak nie jest i istnieje przekonanie, że facet może mieć tyle kobiet ile zechce.
Jest tak, ponieważ facet z natury jest zdobywcą/drapieżnikiem, a kobieta zwierzyną łowną (:D). Im
więcej taki tygrys upoluje, tym większy "szacun" i respekt w stadzie. Brzmi dziko, ale natury człowieka nie
da się zmienić. Zresztą - kobiety same mówią, że mają być adorowane i to faceci mają się o nie starać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 sierpnia 2011 o 21:14
O zgrozo! Nienawidzę tego tłumaczenia "facet z natury est zdobywcą/drapieżnikiem" chyba po to proces socjalizacji oraz mózg zdolny do racjonalnego myślenia mamy, by nie zachowywać się jak zwierzęta! Ludzie!
inferniak - skoro jesteś takim instynktownym zdobywcą/drapieżnikiem i w Twojej męskiej naturze leży zdobywanie dla kopulacji samic to nie płacz po kątach jak do tego dojdzie ani nie narzekaj na żadną kobietę, która skrzywdzi Cię emocjonalnie, duchowo bo przecież kierujesz się instynktem!
Zazdrość? Chyba sobie kpisz. Nie obchodzi mnie niczyje krocze i niczyja seksualność. Chciałam ZAZNACZYĆ jedynie hipokryzję WIELU facetów, którzy tłumaczą swoje zachowanie naturą a z drugiej strony po wielu takich przeżyciach mówią jacy są nieszczęśliwi i jak bardzo ich dusza jest zraniona. Wybacz, ale dla mnie nie idzie to w parze, albo ktoś szuka głębszych uczuć które łączy z fizycznością albo zachowuje się jak zwierzę. Można by to oczywiście odnieść do obydwu płci, nikogo nie bronie.
Jak dla mnie księżniczki występujące w bajkach nie są jakimś specjalnym wzorem. Tak naprawdę cechowała je uroda i bierność. Czy śpiąca królewna zrobiła coś dla księcia? Czy księżniczka na ziarnku grochu miała coś więcej niż piękno? Kopciuszek owszem sprzątał i gotował, gdyż macocha kazała, ale zastanówmy się czy byłoby boginią domowego ogniska, gdyby mama żyła?
O wiele bardziej lubię biedne chłopki z polskich legend i baśni, które żyją własnym życiem (nie siedzą w okienku), i będąc dobre zyskują miłość wybranka (niekoniecznie księcia) np. jak w baśni „Żelazne trzewiki”.
Nie chcę być księżniczką i nie chcę księcia. Zdecydowanie wolę wersje Sipińskiej:
,,Gdybym była bardzo śliczna,
zdobyłabym królewicza.
Pod pierzyną spałabym
i słowika w sercu miałabym.
A ja jestem właśnie taka,
nieznanego znam chłopaka.
Niezdobyte przed nim miasta
i płonąca nad nim gwiazda.
Z nim nie byłoby mi źle,
gdyby kochał tylko mnie... ''.
Ja nie szukam księcia, tylko trzeźwo myślącego o życiu faceta, który nie straszy dzieci wyglądem i ma mi do zaoferowania coś więcej niż swój organ w spodniach czy wieczorki spędzane przy piwie. To tak mało a jednak tak ciężko znaleźć.
Nie straszy dzieci wyglądem? Rozumiem, że koleżanki muszą piszczeć z zachwytu, jaki to on przystojny? Szukaj tak dalej księcia z bajki, to zostaniesz starą panną.
Dzięki @carmen27 ;) Tobie też tego życzę tego samego, a jeśli już masz do długich szczęśliwych lat wspólnie. Racja, faceci BOJĄ się silniejszych od siebie kobiet i nie chodzi o siłę mięśni...@Veerus "Nie straszy dzieci wyglądem? Rozumiem, że koleżanki muszą piszczeć z zachwytu, jaki to on przystojny?" Rozumiem, że to na Twój widok dzieci piszczą i nie jest to okrzyk zachwytu, zakompleksiony chłopaczku ? ;] "Szukaj tak dalej księcia z bajki, to zostaniesz starą panną." Ojejku jejku, nie będę mogła zmienić nigdy statusu na Fb ,gotować obiadków i prać gaci mojemu mężusiowi. Chyba się pochlastam już dzisiaj z tej desperacji i rozpaczy ;] @ISF Myślę, że to chyba jeszcze nie to ;D
No właśnie. Księżniczka. Pod jakim względem ?
Rozkapryszona, plastikowa córeczka tatusia, czy dzewczyna z dobrymi manierami mająca swój styl i swoje zdanie ?
Tak, sama wymyśliłam sobie taką bzdurę jak miałam 10 lat. Nie mam idealnego chłopaka? Cóż, muszę sama stać się idealna. Lata kompleksów na punkcie swojej urody, ubierania się tak, by ukryć wszystkie możliwe wady, wypominanie sobie wszystkich rzeczy w swoim codziennym zachowaniu które różnią mnie od Audrey Hepburn, ale które na dobrą sprawę czynią mnie mną. Nie powinnam być sarkastyczna, Arwena taka nie była i zobacz, zdobyła Aragorna. Nie powinnam wyglądać na zmęczoną po całym dniu, bohaterki serialów mają perfekcyjny makijaż po pięciu dniach tułaczki na pustyni. Dobra matczyna rada Iskierki: skończcie z tą bujdą. Dobrana para to taka, w której oboje na siebie nie zasługują pod pewnymi względami, ona jest porządkowa, a on jest bałaganiarzem, ona jest słaba psychicznie, on ją wspiera. Nie będziecie Arweną ani Aragornem ani kimkolwiek innym, ale i tak macie szanse wzbudzać codziennie zachwyt w kimś kto trzyma was za rękę od lat. Warto nad sobą pracować, ale właśnie - pracujcie nad sobą. Dopracujcie wasz posąg. Nie ryjcie dłutem wszystkiego po to, żeby powstał ktoś inny, i tak wam się nie uda, a tylko poranicie sobie ręce próbując.
i taka cudowna wypowiedź o milion lat świetlnych lepsza od mojej nie zyska poklasku tylko dlatego bo była wypowiedziana zbyt późno i mało komu będzie się tu chciało zajrzeć. a właśnie takie Iskierki powinny socjalizować to stadko od lat, powinny być nie wiem, kuratorami, opłacanymi po 10K miesięcznie, bo umiałyby w ryzach trzymać to pieprzone pokolenie urodzone w połowie 90' i później. smutne to że tacy jak my są gdzieś w innych dziedzinach wykorzystywani, a ludzie kompletnie nieznający się na rzeczy trzepią grube tysiące niby wychowywując młodzież. ta... jasne...
kurczę większość ludzi pod nazwą księżniczka rozumie zwykłą panienkę z zadartym nosem która myśli że jest pępkiem świata. a ja znam i mam wiele pięknych koleżanek które mają super charakter i zachowują się jak owe księżniczki są spoko a mimo to faceci traktują je jak zabawki lub panienki na jedną noc. sama po sobie też to zauważyłam. poza tym dla każdego z nas książę czy księżniczka oznacza zupełnie coś innego;)
Zdumiewające. 5-ty komentarz o podobnej tematyce i znowu rzesze ludzi ułożonych, porządnych, ambitnych, kulturalnych itp. itd. Każdy chce miłości i szacunku i każdy wie już, co w życiu ważne. Ciekawe tylko, dlaczego na co dzień prym wiedzie banda na żelowanych cwaniaków i pustych, zimnych suk, z których każda uważa, że zasługuje na wiele więcej, niż sama ma do zaoferowania. Chciałbym wreszcie zobaczyć te wszystkie "szanujące się" kobiety. Świat byłby piękny gdyby filozofie z demotów choćby w połowie miały odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Może to zabrzmi zbyt uogólniająco, ale 1. Wyjdź za drzwi swojego technikum, osiedla na przedmieściu, CLXII liceum etc, zakładu pracy etc. Łatwo wyrabiać sobie opinie na temat "całokształtu społeczeństwa" jak twoje społeczeństwo jest ograniczone tak naprawdę do małej grupy. Też mi się wydawało że ludzie są tacy i sracy dopóki nie przeszłam z osiedlowego gimnazjum do liceum w centrum miasta i nagle okazało się, że z moimi ambitnymi książkami i alternatywną muzyką nie jestem oryginalna tylko przeciętna, że w tym "ogóle" jest też banda takich ludzi jak ja albo lepszych. 2. Zraziłeś się do ludzi. Może oceniasz ogół kobiet na podstawie swoich wyborów? Jest podobno takie zjawisko, że wybieramy ciągle takich samych gnojów i nie możemy przerwać kręgu. Wtedy problem jest w tobie, nie w ludziach. 3. Jeśli 1 i 2 nie mają z tym nic wspólnego, to prawdopodobnie masz wygórowane wymagania wobec innych ludzi, oczekujesz od innych większej doskonałości niż od siebie, postrzegasz ludzi stereotypowo i powierzchownie etc. Bo tak naprawdę ludzie są zajebiści.
podoba mi sie=)
pogoda na zdjęciu odpowiada pogodzie która obecnie panuje u nas.
Podoba mi się pod warunkiem,że księżniczka nie trzyma noska w górze. A przeważnie jak księżniczki to rozkapryszone.
zgadza się, czysta prawda. kobiety by chciały nie wiadomo kogo, nie wiadomo jakiego przystojniaka a same myślą że jak sobie ułożą włosy to już są super. ale w drugą stronę to też działa. jak się piwnym prostaczkiem, z brzuszkiem, dziurawymi skarpetami i przepoconym podkoszulkiem to też nie ma co oczekiwać nie wiadomo jakiej sexbomby
dokładnie - KSIĘŻNICZKĄ. A nie jakimś wyrobem kobietopodobnym
Zazwyczaj tak bywa, ze te najbardziej wulgarne i ordynarne poszukuja najwiekszego z romantykow, a jak nie znajduja takiego, to maja pretensje do mezczyzn, ze brak im szarmanckosci, rycerskosci i czegos tam jeszcze. Coz, trzeba cos dac od siebie, by moc wymagac. Mezczyzni na pewno nie beda dostososywac sie do kobiecego, wygorowanego i zafalszowanego mniemania o sobie.
Demot leci do ulubionych a co do księżniczek to one się nie puszczają, nie wyglądają jak tanie podróbki Barbie.
tak szymek, księżniczki zachowują dziewictwo sądząc że seks dla nich jako kobiety jest największą ujmą...
Tu nie chodzi o dziewictwo, z resztą teraz ciężko taką znaleźć bo jest jakaś taka głupia moda aby je jak najszybciej stracić albo kłamią że nimi nie są bo się wstydzą np. jak koleżanki zareagują a ja powiem że takie koleżanki to powinny olać. A chodzi o to że księżniczka nie powinna się oddawać co trochu innemu, co jest tak jakby brakiem lub słabym szacunkiem do własnej osoby.
Ja już nie wiem ile demotów jest o tym całym księstwie czy królestwie z bajki... Bądźmy realistami - książąt i księżniczek nie ma, no chyba, że w jakiejś idiotycznej władzy na pokaz typu cały ten ród z Wielkiej Brytanii, ale wątpię żeby ci książęta byli przepięknej urody i mądrości.
szymek, a kto ci powiedział że dla kobiety seks to jest jakieś "oddawanie"? a może dla niej to jest branie? właśnie o tym pisałem. bo co to znaczy oddać? przypomina mi się biblijny obraz w którym kobieta zawstydzona oddaje swoje ciało mężczyźnie i pokornie zawstydzona czeka aż skończy. a może niekoniecznie tak jest? może kobieta w tym widzi przyjemność dla siebie a nie żadne oddawanie?
@Morphogenesis Weź idź z tym sarkazmem.
egoiste napisał:
"jak się piwnym
prostaczkiem, z brzuszkiem, dziurawymi skarpetami i przepoconym podkoszulkiem to też nie ma co oczekiwać nie
wiadomo jakiej sexbomby"
@egoiste, niby dlaczego? Brzydki/brzydka też może wymagać.
@mateq31, tak, brzydka tez może wymagać, tylko że będzie miała mniejsze powodzenie niż owa sexbomba o której pisałem
to wlasnie faceci, niewazne jak brzydcy, chamscy chca najpiekniejsze ksiezniczki =/ ja tam nie szukam zadnego przystojniaczka... chcialabym zeby mnie po prostu kochal
DOBRE !!!
Świetny...niektórzy właśnie za dużo oczekują od swojej drugiej połówki a sami nie są tacy ''święci'' ;d Łap +
No właśnie darling. Dlatego, jeśli się czegoś od kogoś wymaga, to od siebie również powinno się wymagać tego samego.
co prawda to prawda ; > plus
I to jest prawda! Jak sie dziewczyna puszcza na lewo i prawo to napewno fajny chlopak(majacy duzo opcji) jej nie wybierze!
Wszystkie księżniczki i księciów proszę o pomoc i wypełenienie króciutkiej ankiety do mojeje magisterki nt. naszych związków i oczekiwań - a jeśli wszystko pójdzie ok, to za pare m-cy dostaniecie inf zwrotną co robicie źle, że wam nie wychodzi, albo - jeśli jestescie w związku - dzięki temu że się podzielicie swoimi doswiadczeniami - inni z nich skorzystają i też stworzą udane pary:
zapraszam do udziału w ankiecie - jest króciutka i w pełni anonimowa:
Wersja dla dziewczyn: http://moje-ankiety.pl/respond-14026.html
i wersja męska: http://moje-ankiety.pl/respond-14028.html
Fajna ankieta. Wypełniłem, mam nadzieję, że pomoże Ci w magisterce.
DOKŁADNIE! ;)
Świetny demot, dziewczyny weźcie sobie to do serca
Nic dodać, nic ująć. Kobiety chcą równouprawnienia tylko wtedy, kiedy jest im ono wygodne!
ta jeśli będzie jak księżniczka to żegnaj wypłato, jeśli nie zarabiasz z 30tys zł miesięcznie to masz prze*ebane z księżniczką
Bądź kobietą z prawdziwego zdarzenia. Szanuj się, znaj swoją wartość. Bądź miła, uprzejma, miej własne zdanie :) Każdy prawdziwy mężczyzna to doceni :)
kiedy dziewczyna zachowuje się jak księżniczka to facetowi zwykle się nie podoba... bycie z "księżniczką" może się okazać niełatwe;)
np. jak Kopciuszek?
Dziewczyna niekoniecznie musi czekać na księcia.... Często się tego tekstu używa wobec dziewczyn, co nie chcą się wiązać ze swoimi znajomymi. Tak jakby to było musem, że dziewczyna ma być w związku ze swoim kolegą z klasy jednym czy drugim, albo sąsiadem. A wcale tak nie musi być! Jej się oni mają prawo nie podobać, zwłaszcza gdy wie jak np traktowali swoje poprzednie dziewczyny, że są zaborczy, zazdrośni, nieudolni lub zdradzają. Zresztą jak się tak przypatrzyć obecnemu pokoleniu chłopaków... to ile jest takich normalnych, porządnych, chcących stworzyć normalny związek? NIEWIELU! Większość to dwie typowe kategorie: 1. - zakompleksione szczurki, które boją się kobiet i nie mają im nic do zaoferowania. 2. - popularni, którzy wiedzą że się podobają, przez co idą na ilość a nie jakość, zdradzają i zostawiają swoje dziewczyny. a najgorsze jest to, że jedni i drudzy starają się NA SIŁĘ być tacy fajni, tacy modni, za pieniądze mamusi ubierać się tak by się dziewczynom podobać, mieć takie hobby które jest u dziewczyn popularne (deska, gitara, taniec), oczywiście ponapinać się trochę przed kolegami, a trochę przed dziewczynami.... szkoła to dziś jakaś chora rewia mody i plotek (skopiowali tę ch*jnię, którą moje pokolenie znało tylko z amerykańskich filmów) faceci są tacy plastikowi, sztuczni, zaczynają zachowaniem i działaniem przypominać dziewczyny, wystawiając się na "ocenę środowiska" (gdy jakiejś się spodoba, to od razu zaczyna się podobać jej przyjaciółkom bo jest rywalizacja, no i efektem kuli śniegowej facet jest popularny w całej szkole czy tam okolicy). kolejny patent, udawanie niedostępnego, i później się taki Sasuke jeden z drugim buja po każdym niemal gimie i LO, licząc że różne Ino i Sakury będą się o niego zabijać.... kurcze, to jest żałosne, więc nie dziwcie się, że niektóre dziewczyny mają takich typków DOŚĆ i po prostu liczą na to, że kiedyś poznają kogoś sensownego!!!
Otóż to. Jest pełno takich typków z drugiego typu, są bardzo wkurzający. Ale gorsze jest to, że również jest pełno takich panienek, co to zachowują się typki z drugiego typu i się na takich rzucają. W tym nie ma nic złego, ale o wiele lepiej byłoby gdyby ci lalusie nie podrywali i nie krzywdzili porządnych dziewczyn, czyli takich, jakie opisał Morphogenesis, szukających "kogoś ze swojej bajki", ale jeśli będą mądre, to odrzucą tych tępych lalusiów. Wkurzają mnie ci lalusie, bo traktują kobiety przedmiotowo, powinno się takich zamykać w piwnicach i wypuszczać, jak zmądrzeją, wydorośleją i dojrzeją psychicznie i emocjonalnie.
Sam dałem sobie prawo decydowania, co DLA MNIE jest słuszne. Mam udawać, że podoba mi się ten styl życia i potakiwać, żeby było cały czas miło i fajnie? A czy ja zabraniam ci tak żyć? Chcesz to napisz sobie na majtkach "Open 24h", skoro to sprawi, że będziesz szczęśliwa. Mam to gdzieś. Napisałem, co uważam za stosowne, nie lubię waszego stylu życia i nie będę się z tym ukrywał.
A ja jestem księżniczką. Sprzątam, piorę i gotuję (jak Kopciuszek), umiem rozmawiać z facetami (Królewna Śnieżka), tańczę, śpiewam i biegam boso po lesie (Pocahontaz) i najważniejsze: kocham swojego mężczyznę najbardziej na świecie. Kto powiedział, że księżniczki to tylko rozkapryszone gwiazdy szukające bogatych facetów ? Marne macie doświadczenia z kobietami chyba.
SZCZERA PRAWDA TEGO DEMOTA !!!!!!
True.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2011 o 18:37
Ja tam pod nazewnictwem "księżniczka" widzę raczej rozkapryszoną pannę, egoistkę, córeczkę tatusia, wychowaną na ósmy cud świata, przyzwyczajoną, że facet jest od dawania drogich prezentów i bycia na każde zawołanie. Do cholery z takimi "kobietami" :)
zawsze można romansować z pomocnikiem księcia ; D
Ja bym proponowała zacząć od ciuchów.
...Kobiety czekają na "Księcia z bajki" i teraz każdy komentuje, że nikt nie jest idealny, że kobiety są same i szukają nie wiadomo czego... Prawdą jest, że każda kobieta chciałaby mieć faceta, który ją będzie kochał, szanował, kupował jej od czasu do czasu kwiaty, zabierał na spacery... Takiego, który po prostu będzie przy niej na dobre i złe... I nie musi to być książę z bajki, musi mieć to coś w sobie i każdy kiedyś znajdzie tą/tego jedynego/jadyną!
Wygląda na to, że to znowu wina wrednych samców, a biedne panienki są po prostu pokrzywdzone i walczą o swoje. Akurat taką opinię rozumiem: facet stworzył demota, panie się bronią. Tyle, że nie wszyscy zrozumieli jego sens. To tak, jakby każdego faceta nazwać narcyzem, lalusiem itp. Tak czy inaczej - po obu stronach barykady jest ziarno prawdy.
Ja znalazłem swoją Księżniczkę. I wcale nie jest rozkapryszoną lalunią, tylko wspaniałą kobietą.
być jak blair woldorf :D
Kolejny nudny demot nastoletnich specjalistów od życia. Oczywiście chłopczyku, znasz się na życiu najlepiej z nas wszystkich, a już na pewno wiesz najlepiej co powinna a czego nie powinna robić kobieta. Od teraz zaczynam się stosować do twoich przemyślanych rad i cudownych recept na szczęście. Zapomniałeś jeszcze poruszyć tematu dziewictwa, ale nie martw się, niebawem pewnie zdarzy się ku temu okazja. Aha, nie minusujcie mnie, bo mój chory kot bardzo lubi demoty i chciałby, żebym miała dużo plusów za komentarze.
Zgadzam się.Niektóre dziewczyny nie potrafią mieć szacunku do samej siebie(wystarczy popatrzeć co dzieje się na ulicy),a oczekują go od facetów.Dziwne jest również to,że kobiety które zachowują się z godnością tak jak przystało prawdziwym damą trafiają na debili.Dziękuję(-:
Masz rację, ale faceci też powinni się szanować, a nie puszczać z każdą napotkaną lalą. Bo to w obie strony działa. Skoro kobieta jest uznawana za gorszą, bo się puszcza, to facet też powinien, ale niestety tak nie jest i istnieje przekonanie, że facet może mieć tyle kobiet ile zechce.
Jest tak, ponieważ facet z natury jest zdobywcą/drapieżnikiem, a kobieta zwierzyną łowną (:D). Im
więcej taki tygrys upoluje, tym większy "szacun" i respekt w stadzie. Brzmi dziko, ale natury człowieka nie
da się zmienić. Zresztą - kobiety same mówią, że mają być adorowane i to faceci mają się o nie starać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2011 o 21:14
O zgrozo! Nienawidzę tego tłumaczenia "facet z natury est zdobywcą/drapieżnikiem" chyba po to proces socjalizacji oraz mózg zdolny do racjonalnego myślenia mamy, by nie zachowywać się jak zwierzęta! Ludzie!
inferniak - skoro jesteś takim instynktownym zdobywcą/drapieżnikiem i w Twojej męskiej naturze leży zdobywanie dla kopulacji samic to nie płacz po kątach jak do tego dojdzie ani nie narzekaj na żadną kobietę, która skrzywdzi Cię emocjonalnie, duchowo bo przecież kierujesz się instynktem!
Zazdrość? Chyba sobie kpisz. Nie obchodzi mnie niczyje krocze i niczyja seksualność. Chciałam ZAZNACZYĆ jedynie hipokryzję WIELU facetów, którzy tłumaczą swoje zachowanie naturą a z drugiej strony po wielu takich przeżyciach mówią jacy są nieszczęśliwi i jak bardzo ich dusza jest zraniona. Wybacz, ale dla mnie nie idzie to w parze, albo ktoś szuka głębszych uczuć które łączy z fizycznością albo zachowuje się jak zwierzę. Można by to oczywiście odnieść do obydwu płci, nikogo nie bronie.
do szymek. wypraszam sobie. mam 18 lat i jestem dziewicą. i nie zgadzam się z tym, że teraz to u którejś rzadko spotykane . ;x wrrr .
SERWER MINECRAFT
Zapraszamy na nasz serwer dedykowany 24/7
BEZ HAMACHI!
Miła atmosfera gry, 0 lagów, duzo pluginów.
Nie trzeba miec oryginała!
ip: s4.csrv.pl:10591
strona www: https://mczg.fora.pl/
mumble: adres: mumble.csrv.pl port:40591
Jak dla mnie księżniczki występujące w bajkach nie są jakimś specjalnym wzorem. Tak naprawdę cechowała je uroda i bierność. Czy śpiąca królewna zrobiła coś dla księcia? Czy księżniczka na ziarnku grochu miała coś więcej niż piękno? Kopciuszek owszem sprzątał i gotował, gdyż macocha kazała, ale zastanówmy się czy byłoby boginią domowego ogniska, gdyby mama żyła?
O wiele bardziej lubię biedne chłopki z polskich legend i baśni, które żyją własnym życiem (nie siedzą w okienku), i będąc dobre zyskują miłość wybranka (niekoniecznie księcia) np. jak w baśni „Żelazne trzewiki”.
Nie chcę być księżniczką i nie chcę księcia. Zdecydowanie wolę wersje Sipińskiej:
,,Gdybym była bardzo śliczna,
zdobyłabym królewicza.
Pod pierzyną spałabym
i słowika w sercu miałabym.
A ja jestem właśnie taka,
nieznanego znam chłopaka.
Niezdobyte przed nim miasta
i płonąca nad nim gwiazda.
Z nim nie byłoby mi źle,
gdyby kochał tylko mnie... ''.
Ja nie szukam księcia, tylko trzeźwo myślącego o życiu faceta, który nie straszy dzieci wyglądem i ma mi do zaoferowania coś więcej niż swój organ w spodniach czy wieczorki spędzane przy piwie. To tak mało a jednak tak ciężko znaleźć.
Nie straszy dzieci wyglądem? Rozumiem, że koleżanki muszą piszczeć z zachwytu, jaki to on przystojny? Szukaj tak dalej księcia z bajki, to zostaniesz starą panną.
@anguska - właśnie znalazłaś hehehe
Dzięki @carmen27 ;) Tobie też tego życzę tego samego, a jeśli już masz do długich szczęśliwych lat wspólnie. Racja, faceci BOJĄ się silniejszych od siebie kobiet i nie chodzi o siłę mięśni...@Veerus "Nie straszy dzieci wyglądem? Rozumiem, że koleżanki muszą piszczeć z zachwytu, jaki to on przystojny?" Rozumiem, że to na Twój widok dzieci piszczą i nie jest to okrzyk zachwytu, zakompleksiony chłopaczku ? ;] "Szukaj tak dalej księcia z bajki, to zostaniesz starą panną." Ojejku jejku, nie będę mogła zmienić nigdy statusu na Fb ,gotować obiadków i prać gaci mojemu mężusiowi. Chyba się pochlastam już dzisiaj z tej desperacji i rozpaczy ;] @ISF Myślę, że to chyba jeszcze nie to ;D
No właśnie. Księżniczka. Pod jakim względem ?
Rozkapryszona, plastikowa córeczka tatusia, czy dzewczyna z dobrymi manierami mająca swój styl i swoje zdanie ?
Tak, sama wymyśliłam sobie taką bzdurę jak miałam 10 lat. Nie mam idealnego chłopaka? Cóż, muszę sama stać się idealna. Lata kompleksów na punkcie swojej urody, ubierania się tak, by ukryć wszystkie możliwe wady, wypominanie sobie wszystkich rzeczy w swoim codziennym zachowaniu które różnią mnie od Audrey Hepburn, ale które na dobrą sprawę czynią mnie mną. Nie powinnam być sarkastyczna, Arwena taka nie była i zobacz, zdobyła Aragorna. Nie powinnam wyglądać na zmęczoną po całym dniu, bohaterki serialów mają perfekcyjny makijaż po pięciu dniach tułaczki na pustyni. Dobra matczyna rada Iskierki: skończcie z tą bujdą. Dobrana para to taka, w której oboje na siebie nie zasługują pod pewnymi względami, ona jest porządkowa, a on jest bałaganiarzem, ona jest słaba psychicznie, on ją wspiera. Nie będziecie Arweną ani Aragornem ani kimkolwiek innym, ale i tak macie szanse wzbudzać codziennie zachwyt w kimś kto trzyma was za rękę od lat. Warto nad sobą pracować, ale właśnie - pracujcie nad sobą. Dopracujcie wasz posąg. Nie ryjcie dłutem wszystkiego po to, żeby powstał ktoś inny, i tak wam się nie uda, a tylko poranicie sobie ręce próbując.
i taka cudowna wypowiedź o milion lat świetlnych lepsza od mojej nie zyska poklasku tylko dlatego bo była wypowiedziana zbyt późno i mało komu będzie się tu chciało zajrzeć. a właśnie takie Iskierki powinny socjalizować to stadko od lat, powinny być nie wiem, kuratorami, opłacanymi po 10K miesięcznie, bo umiałyby w ryzach trzymać to pieprzone pokolenie urodzone w połowie 90' i później. smutne to że tacy jak my są gdzieś w innych dziedzinach wykorzystywani, a ludzie kompletnie nieznający się na rzeczy trzepią grube tysiące niby wychowywując młodzież. ta... jasne...
kurczę większość ludzi pod nazwą księżniczka rozumie zwykłą panienkę z zadartym nosem która myśli że jest pępkiem świata. a ja znam i mam wiele pięknych koleżanek które mają super charakter i zachowują się jak owe księżniczki są spoko a mimo to faceci traktują je jak zabawki lub panienki na jedną noc. sama po sobie też to zauważyłam. poza tym dla każdego z nas książę czy księżniczka oznacza zupełnie coś innego;)
Zdumiewające. 5-ty komentarz o podobnej tematyce i znowu rzesze ludzi ułożonych, porządnych, ambitnych, kulturalnych itp. itd. Każdy chce miłości i szacunku i każdy wie już, co w życiu ważne. Ciekawe tylko, dlaczego na co dzień prym wiedzie banda na żelowanych cwaniaków i pustych, zimnych suk, z których każda uważa, że zasługuje na wiele więcej, niż sama ma do zaoferowania. Chciałbym wreszcie zobaczyć te wszystkie "szanujące się" kobiety. Świat byłby piękny gdyby filozofie z demotów choćby w połowie miały odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Może to zabrzmi zbyt uogólniająco, ale 1. Wyjdź za drzwi swojego technikum, osiedla na przedmieściu, CLXII liceum etc, zakładu pracy etc. Łatwo wyrabiać sobie opinie na temat "całokształtu społeczeństwa" jak twoje społeczeństwo jest ograniczone tak naprawdę do małej grupy. Też mi się wydawało że ludzie są tacy i sracy dopóki nie przeszłam z osiedlowego gimnazjum do liceum w centrum miasta i nagle okazało się, że z moimi ambitnymi książkami i alternatywną muzyką nie jestem oryginalna tylko przeciętna, że w tym "ogóle" jest też banda takich ludzi jak ja albo lepszych. 2. Zraziłeś się do ludzi. Może oceniasz ogół kobiet na podstawie swoich wyborów? Jest podobno takie zjawisko, że wybieramy ciągle takich samych gnojów i nie możemy przerwać kręgu. Wtedy problem jest w tobie, nie w ludziach. 3. Jeśli 1 i 2 nie mają z tym nic wspólnego, to prawdopodobnie masz wygórowane wymagania wobec innych ludzi, oczekujesz od innych większej doskonałości niż od siebie, postrzegasz ludzi stereotypowo i powierzchownie etc. Bo tak naprawdę ludzie są zajebiści.
Przeczytaj ze zrozumieniem, jeszcze raz co napisałem i odpowiedz ponownie jeśli masz ochotę :-)
Dzisiaj tytuł księcia trudno (o ile możliwe) zdobyć.
a jeśli czekasz na Shreka staraj się sprostać wymogą bycia Fioną :DD
Co my w jakimś średniowieczu żyjemy, że księżniczkę można spotkaĆ?
święta racja, gdy już się wydaje że ją znasz, a tu prędzej czy później zaskakuje, gorzej jeśli w taki sposób jakiego się nawet nie spodziewasz..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2011 o 20:48
Książąt z bajki nie ma, to nie trzeba być księżniczką.