wszystko fajnie, tylko że ta po lewej jak dla mnie jest brzydka. ta po prawej bije tandetą i wiochą, ale ja osobiście wolę wystylizowaną blondynę (a tak naprawdę to brunetkę i to nie na kształt tej z prawej bo to po prostu obciach) niż taką naturalną szarą myszkę. stara prawda głosi że ze wszystkim trzeba zachować umiar, ale to nie znaczy że makijaż jest od razu jakimś demonem którego należy się wystrzegać
Może i patrzę na wygląd ale szczerze to wolał bym ruch*ć tą "blondynę" Większośc tak pier**li, że takie sa puste, puszczają się gdzie popadnie itp. A jest tak dlatego, że osoba, któa jest świadoma tego, żę taka "blondyna" go nie zechce musi ją sobie obrzydzić, tak samo kobiety, które tylko mogą pomarzyć o takiej sylwetce... Pier**lą tak, żę liczy się tylko charakter a nie wygląd. To teraz dam wam przykład... dałbym wam do wyboru garbatą lub grubą, z krzywymi zębami mało zadbaną ale inteligentną dziewczynę oraz zayebistą "blondynę" z zayebistymi kształtami ale może mniej inteligentną, no i którą byście wybrali? Tak większość będzie mówić, że tą brzydką ale inteligentną ale to tylko takie pier**lenie ale nikt przecież się nie przyzna. A prawda jest taka, żę mam wiele znajomych tak wystylizowanych i wcale nie są puste, wręcz przeciwnie, nie puszczają się i są inteligentne, da się z nimi porozmawiać. ALe skoro takiej się nigdy nie będzie miało to trzeba sobie ją jakoś obrzydzić... ehh
no właśnie. o pustych i co ciekawsze ŁATWYCH ględzą głównie ci którzy by nawet nie potrafili takiej o godzinę zapytać. a co do obrzydzania sobie ludzi których nie możemy mieć to miałem kiedyś jednego demota: http://demotywatory.pl/1981195/Nazwij-ja-blachara-tapeciara
CocaineBusiness, dziwny masz gust, ale to właściwie Twoja sprawa. Sam wolę bardziej naturalny wygląd więc wolał bym tą po lewej - mimo, iż tak naprawdę ma wyjątkowo nieciekawe rysy twarzy - choć to może kwestia oświetlenia. Przy czym uważam, że faktycznie to wygląd staje się głównym kryterium wyboru partnerki.
Ehe, wedlug egoiste i CocaineBusiness, w ogole nikt nie ma prawa do negatywnej oceny drugiej osoby, bo zawsze
musi sie kryc za tym albo kompleks, albo zazdrosc. Na tej samej zasadzie nie moge nazwac kolegi grubasem, bo
albo bede mu zazdroscic figury, albo bede czul zal, ze nie stac mnie na niego. Dziewczyna z prawej ewidentnie
nie rokuje nadziei na to, ze moglbym z nia pogadac o fizyce kwantowej (ironia). Fakt, ze pod ta cala opalenizna z
solarki i tandetna farba kryje sie pociagajaca dziewczyna, ktora na pewno nie przejdzie obojetnie obok uwagi
typowego faceta, ale czy to naprawde taka wielka nobilitacja dla kobiety, ze facet w niej widzi tylko towar na
jedna noc ? Mezczyzni sa prosci i nie maja wyobrazni. Atrakcyjna kobiete ubrana nie wyzywajaco, a kobieco
mezczyzna utozsami z wszelkimi pozytywnymi przymiotami kobiecymi; podswiadomie zalozy, ze ta kobieta bedzie
dobra kochanka, zona i matka. Patrzac na kobiete, ktora w ogole nie odnosi sie ze swoja kobiecoscia, bo nie
maluje sie, ubiera sie jak szara myszka, mezczyzna pominie, bo nie sprobuje sobie nawet jej wyobrazic z
rozpietymi wlosami, w ladnej sukience, z makijazem. Jego podswiadomosc nie wysle mu zednych sygnalow. Z kolei
mezczyzna patrzac na kobiete na prawym zdjeciu nie bedzie w niej widzial potencjalnej partnerki, ani przyszlej
matki swoich dzieci. Bedzie w niej widzial tylko obiekt do wyruchania. Takze jesli kobiecie zalezy na
porzadnym facecie, ktory mialby dla nich byc rownorzednym partnerem na cale zycie, albo chociaz na dlugie
lata, to niech eksponuje swoje atrybuty kobiece, ale z klasa i z gustem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2011 o 20:25
Nie kyd, nie o to chodzi. Krytyka rózni się od plucia. Na demotach jest pełno wręcz nienawistnych komentarzy w kierunku takich dziewczyn. Skąd takie emocje? Ja rozumiem i szanuje ze komuś może się taka laska nie podobać. Ale jeżeli pisze coś w stylu "widać że dziwka i szmata, robi lody za 50zł" to chyba coś jest nie tak
@egoiste, ale wskaz mi gdzie tu widzisz komentarze typu "widać że dziwka i szmata, robi lody za 50zł".
Widze jedynie, ze obraza sie ta z lewej, nazywajac ja "pasztetem". Tej krytyki sie nie czepiasz jakos, pewnie
dlatego, ze w gruncie podzielasz ta opinie, choc dziewczyna nie jest brzydka, co najwyzej nie silila sie, by
zrobic super sweet fotke. Nie widze tez zbytnio zawistnych komentarzy dziewczyn, jedynie takie, co krytykuja
jej kolor wlosow, ktory faktycznie jest do bani, nawet Ty to powinienes przyznac. Takze nie wiem do kogo wy
adresujecie swoje wywody. CocaineBusiness, to juz w ogole pie*doli od rzeczy. Daje trzy opcje do wyboru:
garbata i madra, brzydka i madra oraz ladna i pusta i na tym idiotycznym przykladzie chce dowiesc, ze liczy
sie tylko wyglad. Nooo.. Dla psa pewnie tak, ktory leci na kazda suczke z cieczka, bo taka ma juz nature. Ja
jestem czlowiekiem, wiec w wolnosci woli mam wieksza swobode i moge olac cala trojke.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2011 o 22:46
akurat pod tym demotem takich komentarzy nie widzę, ale na tej stronie naczytałem się ich już od
cholery.
zresztą wystarczy cofnąć głowną o dwie strony i znaleść demota w którym porównuje się
dawne i
teraźniejsze imprezowe ubiory kobiece. w jednym komentarzu ktoś nazwał je... "chorymi szmatami".
Dlaczego
miałbym się czepiać opinii na temat tej z lewej? Nie każdemu musi się podobać, wg mnie takze
nie jest
ładna i nie widze dlaczego ci którym ona się nie podoba nie mogli tego wyrazić w komentarzu. To
nie atak,
to opinia. A co do koloru włosów to ja i tak preferuję brunetki
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2011 o 23:10
A czarny, chamsko kruczoczarny też jest naturalny? jakoś tego niekt nie poruszy, czepiaja sie tylko platyny. Jak chcesz naturalnej raczej będzie Tobie ciężko znalezc.
Aż się zalogowałam by powiedzieć, że w naturze występuje bardzo jazny blond, czesto złośliwie nazywany 'świńskim'. Obecny głównie w krajach Skandynawskich
Ja się farbuje na blond. I jestem blondynką, mam taki kolor jak dziewczyna po lewej :)
Platynowe blondy... czyli białe są do dupy.. to wgl nie wyglada jak naturalny kolor :) Kobieta żeby byla piękna musi wyglądać naturalnie:)
No żebyś się nie zesrała z tą swoją filozofią. nie sądze , że można powiedzieć"piękna" o kobiecie
bez jakiegokolwiek makijażu itp... nie wygląda to dbale. I nie mylcie dzieci neo makijażu z tapetą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2011 o 17:26
ejjj "w obronie naturalnych dziewczyn o blond włosach" , przecierz ślepy by zauważył że ta pierwsza też nie jest naturalną blondynką, popatrzcie że ma odrosty na czubku głowy... -.-
Latem włosy jaśnieją od słońca i odrastają ciemniejsze, a jeśli nawet ma farbowane pod kolor swoich, to pod słowem "naturalność" mam między innymi na myśli: sposób bycia, normalne zdjęcia bez żadnych krzywych gęb, zero tipsów, tapety, solarium i przede wszystkim chodzi tutaj o INTELIGENCJĘ. Dziękuję za uwagę.
Niekoniecznie, ja jestem naturalną blondynką, mam włosy podobne do tych z pierwszego zdjęcia i rzeczywiście latem zaraz przy głowie mam ciemniejsze. Przez słońce włosy stają się jaśniejsze, jak napisała koleżanka wyżej (:
jak to nie są odrosty boże..... zazwyczaj jak ktoś czegoś nie wie to nie powinien się wypowiadać. cień oraz zmiany barw pod wpływem światła w stosunku do ukształtowania powierzchni są obce ?
predatorka, co ma inteligencja do naturalności?? jezeli naturalność oznacza dogmatyczne wystrzeganie sie makijazu i solarium to sorry, wolę sztuczne kobiety.
Ta po prawej to jak dla mnie te włosy ma prawie białe :D Tak to jest jak sie ma coś (wg mnie gdyby nie byla tak mocno pomalowana, miałąby naturalny kolor włosów i nie byłaby chodzaca solarką, to bylaby ładna), a chce się pokazac, ze mozna miec wiecej. Niestety, ja widac, rezultaty nie zawsze są dobre.
Nie każda blondynka jest wytapetowaną słodką "laleczko" i posiadaczką galerii pełnej "sweet fotek". Są też dziewczyny o blond włosach, które zostały obdarzone takim kolorem przez naturę i w ogóle nie pasują do krążącego stereotypu o blondynkach.
moja siostra ma teraz strasznie jasne włosy, z daleka wyglądają na prawie białe, ale to od słońca i mycia w rumianku rzymskim i nie można jej zarzucić że jest blacharą czy pustą blondynką, ani tego że się farbuje , dla zainteresowanych oba czynniki bardzo rozjaśniają włosy
Nie generalizuj. Nie wszyscy mężczyźni mają problemy z głową. On akurat nie będzie miał szansy na żadne z wymienionych, a takie teksty są właśnie wyrazem frustracji.
Zacznijmy od tego, że nie czasami, a niektórzy i dotyczy to obu płci, przy czym u mężczyzn, przyznaję ma
to często taką postać. U zdrowego mężczyzny seks jest następstwem kumulującego się napięcia
seksualnego i pożądania atrakcyjnej (względne pojęcie) partnerki, więc trudno mówić tu o pogardzie.
Zdrowy człowiek jeśli kimś gardzi to nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ludzie z poczuciem niskiej
własnej wartości, zakompleksieni mają często potrzebę dowartościowania się przez upokorzenie "łatwego
celu". Podobno czują się przez to lepiej i zyskują w oczach równie pokręconego towarzystwa. U kobiet też
to występuje w postaci wyszydzania lub obgadywania mniej popularnych koleżanek, prawda ? Przykładem jest
ten demotywator - zdjęcie to łatwy cel. Nie odszczeka się. Dla takiego chłopaczka (bo trudno nazwać go
mężczyzną) kobieta jest właśnie takim łatwym celem. Jest słabsza i łatwo ją zmieszać z błotem bez
konsekwencji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2011 o 17:16
Blondynki sa spoko, jak wszystkie inne dziewczyny. Blondyny, to są jak te głupie z kawałów... taki plastik :\ I nie oceniam tu tylko po wyglądzie... znam takich kilka
Ja znam kilka tępych jak but brunetek. I kilka "plastikowych" ciemnowłosych kobiet. I jedną plastikową
tępą dziewczynę o pięknych włosach w naturalnym brązie. I chyba kojarzę naturalnie rudą głupią
dziewczynę. Mamy "plastiki" w wieku 11 lat i 71. Niskie głupie, grube głupie, szczupłe i głupie. Ładne i
głupie oraz brzydkie i głupie. Z jakiegoś powodu nie robimy o nich wszystkich demotów. Robimy demoty o
farbowanych na bardzo jasny blond kobietach noszących dużą ilość makijażu, które stanowią pewien
odsetek głupich kobiet w naszym społeczeństwie. Jasny blond to stereotypowy kolor głupich kobiet, złych
kierowczyń, Smerfetek przeglądających się w płycie CD. To także stereotypowy kolor włosów (w naszych
wyobrażeniach) stewardess i hostess, Słowianek i Germanek, delikatnych dziewcząt, kobiet porwanych przez
Turków/Arabów do haremu, romantycznych bohaterek literatury i kina (Izolda, Zosia, ...) zwłaszcza wtedy,
kiedy jest ta lepsza i ta gorsza, choć jest też dużo wyjątków. Ciekawe, że w ciągu gdzieś dwóch lat
przeglądania demotów spotkałam takiego, który odwoływałby się do tych stereotypów. Nie ma też
demotów o tym, że długowłosi mężczyźni to artyści, że kucharki są grube. Z jakiegoś powodu
dopier*śmy się do jasnych blondynek stosujących makijaż i preferujących miejską modę. Rozmowa o IQ
tychże kobiet tak nas pochłania, że polityka i sport mogą się schować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2011 o 0:12
nie wiem czemu ale w dzisiejszym świecie istnieje swego rodzaju rasizm w którym dziewczęta i kobiety o
blond włosach są uznawane za gorsze, brzydsze od brunetek, szatynek, czy rudych. Tak to jest prawda, sami
pomyślcie o 10 znajomych wam parach zakochanych, czy tez narzeczonych. Ile z tych szczęściarek ma blond
włosy? 2/10, 1/10 ? sama jestem blondynka i wiem, że (cytuje słowa znajomych) "blondi bez makijażu i
głębokiego dekoltu jest zupełnie pozbawiona seksapilu". To że jestem blondynką nie znaczy że mam nosić
miniówy i mieć tysiące "sweet foci". Ludzie ogarnijcie!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2011 o 21:47
ok ta po lewej nie jest najpiekniejsza, ale ciekawe jakbyscie zareagowali gdybyscie zobaczyli ta po prawej bez makijazu nie wiem czy wtedy byscie sie tak nia podniecali ;P
Mnie to śmieszy, bo co mnie interesuje zarówno blondynka po lewej jak i po prawej , skoro żadnej z nich nie znam. Nie popieram tego nachalnego malowania się, tapetowania itp. ale po co ta internetowa nagonka? Ona nic nie zmieni. I tak będą takie laski, które się będą tak afiszować make-up`em i goście, którzy na nie polecą oraz zadbane kobiety w pozytywnym tego słowa znaczeniu i również goście którzy na takie z kolei polecą. Mnie to szczerze mówiąc wali jak kto wygląda wychodząc z domu, dopóki mi ta osoba nie zatruwa życia i moim przyjaciołom to dla mnie jest nieszkodliwa.
O ludzie święci. każdy jest inny!!! SĄ MĄDRE GŁUPIE BLONDYNKI, TAK JAK I MĄDRE I GŁUPIE BRUNETKI CZY RUDE CZY BRUNECI RUDZI CZY BLONDYNI. a wy się uwzięliście na te blondynki. To prawda są z jednej strony normalne piękne naturalne albo przynajmniej nie przesadnie wytapetowane jak akurat ta po prawej ale są też takie po środku i nie jest z nimi tak źle! te jak ta wytapetowana lala psują tylko opinię tym normalnym ładnym dziewczynom o blond włosach.
Nie kolor włosów czyni człowieka inteligentnym ,ale to jaki jest jego charakter .a co do samego wyglądu,to każdy ma inny gust :) pozdrawiam : blondynka
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2011 o 12:58
To jest tylko kolor włosów, ludzie, nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek cechami charakteru czy inteligencją!
To jest po prostu śmieszne. To głupi, przereklamowany stereotyp. Nadaje się tylko do tworzenia kawałów dla ludzi o niezbyt wysublimowanym poczuciu humoru, i tyle.
Więc skończcie to.
Co za ironia - z jednej strony demotywatory o okrutnych ludziach, którzy oceniają nie znając człowieka. A z drugiej takie demotywatory jak ten, w którym właśnie komentuje się czyjś wygląd... Przerażająca bezmyślność.
Święta racja :) Te po prawej psują nam tylko reputację..Życzę głównej +
wszystko fajnie, tylko że ta po lewej jak dla mnie jest brzydka. ta po prawej bije tandetą i wiochą, ale ja osobiście wolę wystylizowaną blondynę (a tak naprawdę to brunetkę i to nie na kształt tej z prawej bo to po prostu obciach) niż taką naturalną szarą myszkę. stara prawda głosi że ze wszystkim trzeba zachować umiar, ale to nie znaczy że makijaż jest od razu jakimś demonem którego należy się wystrzegać
Z całym szacunkiem ale ta po lewej jest okropna z twarzy, po prawej może i sztuczna ale dużo ładniejsza
Może i patrzę na wygląd ale szczerze to wolał bym ruch*ć tą "blondynę" Większośc tak pier**li, że takie sa puste, puszczają się gdzie popadnie itp. A jest tak dlatego, że osoba, któa jest świadoma tego, żę taka "blondyna" go nie zechce musi ją sobie obrzydzić, tak samo kobiety, które tylko mogą pomarzyć o takiej sylwetce... Pier**lą tak, żę liczy się tylko charakter a nie wygląd. To teraz dam wam przykład... dałbym wam do wyboru garbatą lub grubą, z krzywymi zębami mało zadbaną ale inteligentną dziewczynę oraz zayebistą "blondynę" z zayebistymi kształtami ale może mniej inteligentną, no i którą byście wybrali? Tak większość będzie mówić, że tą brzydką ale inteligentną ale to tylko takie pier**lenie ale nikt przecież się nie przyzna. A prawda jest taka, żę mam wiele znajomych tak wystylizowanych i wcale nie są puste, wręcz przeciwnie, nie puszczają się i są inteligentne, da się z nimi porozmawiać. ALe skoro takiej się nigdy nie będzie miało to trzeba sobie ją jakoś obrzydzić... ehh
no właśnie. o pustych i co ciekawsze ŁATWYCH ględzą głównie ci którzy by nawet nie potrafili takiej o godzinę zapytać. a co do obrzydzania sobie ludzi których nie możemy mieć to miałem kiedyś jednego demota: http://demotywatory.pl/1981195/Nazwij-ja-blachara-tapeciara
CocaineBusiness, dziwny masz gust, ale to właściwie Twoja sprawa. Sam wolę bardziej naturalny wygląd więc wolał bym tą po lewej - mimo, iż tak naprawdę ma wyjątkowo nieciekawe rysy twarzy - choć to może kwestia oświetlenia. Przy czym uważam, że faktycznie to wygląd staje się głównym kryterium wyboru partnerki.
Ehe, wedlug egoiste i CocaineBusiness, w ogole nikt nie ma prawa do negatywnej oceny drugiej osoby, bo zawsze
musi sie kryc za tym albo kompleks, albo zazdrosc. Na tej samej zasadzie nie moge nazwac kolegi grubasem, bo
albo bede mu zazdroscic figury, albo bede czul zal, ze nie stac mnie na niego. Dziewczyna z prawej ewidentnie
nie rokuje nadziei na to, ze moglbym z nia pogadac o fizyce kwantowej (ironia). Fakt, ze pod ta cala opalenizna z
solarki i tandetna farba kryje sie pociagajaca dziewczyna, ktora na pewno nie przejdzie obojetnie obok uwagi
typowego faceta, ale czy to naprawde taka wielka nobilitacja dla kobiety, ze facet w niej widzi tylko towar na
jedna noc ? Mezczyzni sa prosci i nie maja wyobrazni. Atrakcyjna kobiete ubrana nie wyzywajaco, a kobieco
mezczyzna utozsami z wszelkimi pozytywnymi przymiotami kobiecymi; podswiadomie zalozy, ze ta kobieta bedzie
dobra kochanka, zona i matka. Patrzac na kobiete, ktora w ogole nie odnosi sie ze swoja kobiecoscia, bo nie
maluje sie, ubiera sie jak szara myszka, mezczyzna pominie, bo nie sprobuje sobie nawet jej wyobrazic z
rozpietymi wlosami, w ladnej sukience, z makijazem. Jego podswiadomosc nie wysle mu zednych sygnalow. Z kolei
mezczyzna patrzac na kobiete na prawym zdjeciu nie bedzie w niej widzial potencjalnej partnerki, ani przyszlej
matki swoich dzieci. Bedzie w niej widzial tylko obiekt do wyruchania. Takze jesli kobiecie zalezy na
porzadnym facecie, ktory mialby dla nich byc rownorzednym partnerem na cale zycie, albo chociaz na dlugie
lata, to niech eksponuje swoje atrybuty kobiece, ale z klasa i z gustem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 20:25
Nie kyd, nie o to chodzi. Krytyka rózni się od plucia. Na demotach jest pełno wręcz nienawistnych komentarzy w kierunku takich dziewczyn. Skąd takie emocje? Ja rozumiem i szanuje ze komuś może się taka laska nie podobać. Ale jeżeli pisze coś w stylu "widać że dziwka i szmata, robi lody za 50zł" to chyba coś jest nie tak
@egoiste, ale wskaz mi gdzie tu widzisz komentarze typu "widać że dziwka i szmata, robi lody za 50zł".
Widze jedynie, ze obraza sie ta z lewej, nazywajac ja "pasztetem". Tej krytyki sie nie czepiasz jakos, pewnie
dlatego, ze w gruncie podzielasz ta opinie, choc dziewczyna nie jest brzydka, co najwyzej nie silila sie, by
zrobic super sweet fotke. Nie widze tez zbytnio zawistnych komentarzy dziewczyn, jedynie takie, co krytykuja
jej kolor wlosow, ktory faktycznie jest do bani, nawet Ty to powinienes przyznac. Takze nie wiem do kogo wy
adresujecie swoje wywody. CocaineBusiness, to juz w ogole pie*doli od rzeczy. Daje trzy opcje do wyboru:
garbata i madra, brzydka i madra oraz ladna i pusta i na tym idiotycznym przykladzie chce dowiesc, ze liczy
sie tylko wyglad. Nooo.. Dla psa pewnie tak, ktory leci na kazda suczke z cieczka, bo taka ma juz nature. Ja
jestem czlowiekiem, wiec w wolnosci woli mam wieksza swobode i moge olac cala trojke.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 22:46
akurat pod tym demotem takich komentarzy nie widzę, ale na tej stronie naczytałem się ich już od
cholery.
zresztą wystarczy cofnąć głowną o dwie strony i znaleść demota w którym porównuje się
dawne i
teraźniejsze imprezowe ubiory kobiece. w jednym komentarzu ktoś nazwał je... "chorymi szmatami".
Dlaczego
miałbym się czepiać opinii na temat tej z lewej? Nie każdemu musi się podobać, wg mnie takze
nie jest
ładna i nie widze dlaczego ci którym ona się nie podoba nie mogli tego wyrazić w komentarzu. To
nie atak,
to opinia. A co do koloru włosów to ja i tak preferuję brunetki
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 23:10
Azon, jak wybrałeś sobie życiową partnerkę tylko po wyglądzie to bardzo Ci współczuję.
Platynowy blond występuje naturalnie?
Nie. Tak samo jak np zielony czy fioletowy. Tylko farba ; p
A czarny, chamsko kruczoczarny też jest naturalny? jakoś tego niekt nie poruszy, czepiaja sie tylko platyny. Jak chcesz naturalnej raczej będzie Tobie ciężko znalezc.
Jest kruczoczarny. Nie ma platyny.
Margo -jak to nie ma platyny?? hahahahaha
Aż się zalogowałam by powiedzieć, że w naturze występuje bardzo jazny blond, czesto złośliwie nazywany 'świńskim'. Obecny głównie w krajach Skandynawskich
No dzięki za odpowiedzi, nie wiem za co dostałem komentarz poniżej poziomu, no ale na przyszłość będę pamiętał :)
czepaiją sie tylko platyny, bo platyna wygląda najsztuczniej. A najgorzej wygląda w połączeniu ciemnej tapety na ryju.
Wwwłaśnie! :D Popieram ! :) + :)
ta zgadzam sie + popieram
Ja się farbuje na blond. I jestem blondynką, mam taki kolor jak dziewczyna po lewej :)
Platynowe blondy... czyli białe są do dupy.. to wgl nie wyglada jak naturalny kolor :) Kobieta żeby byla piękna musi wyglądać naturalnie:)
I nie. Ale to jak z temperatura.
Trzeba do natury dodac troche iluzji.
No żebyś się nie zesrała z tą swoją filozofią. nie sądze , że można powiedzieć"piękna" o kobiecie
bez jakiegokolwiek makijażu itp... nie wygląda to dbale. I nie mylcie dzieci neo makijażu z tapetą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 17:26
pokemony*
Ja należę do tych pierwszych, naturalnych blondynek :)
ejjj "w obronie naturalnych dziewczyn o blond włosach" , przecierz ślepy by zauważył że ta pierwsza też nie jest naturalną blondynką, popatrzcie że ma odrosty na czubku głowy... -.-
Latem włosy jaśnieją od słońca i odrastają ciemniejsze, a jeśli nawet ma farbowane pod kolor swoich, to pod słowem "naturalność" mam między innymi na myśli: sposób bycia, normalne zdjęcia bez żadnych krzywych gęb, zero tipsów, tapety, solarium i przede wszystkim chodzi tutaj o INTELIGENCJĘ. Dziękuję za uwagę.
Niekoniecznie, ja jestem naturalną blondynką, mam włosy podobne do tych z pierwszego zdjęcia i rzeczywiście latem zaraz przy głowie mam ciemniejsze. Przez słońce włosy stają się jaśniejsze, jak napisała koleżanka wyżej (:
jak to nie są odrosty boże..... zazwyczaj jak ktoś czegoś nie wie to nie powinien się wypowiadać. cień oraz zmiany barw pod wpływem światła w stosunku do ukształtowania powierzchni są obce ?
predatorka, co ma inteligencja do naturalności?? jezeli naturalność oznacza dogmatyczne wystrzeganie sie makijazu i solarium to sorry, wolę sztuczne kobiety.
są blondynki, brunetki , rude i plastikowe :p
tego koloru co ta dziewczyna ma po lewej nie powinno się przypisywac wgl. do odcieni blondu .
Po lewej? Przecież to zwykły blond. Co innego po prawej - to jest wybielone nie-wiadomo-co.
Po lewej blondynka, ok. Ale po prawej to jest siwa, nie trafiłeś, ale + dam, bo to prawda jest :)
Taaak prawda :) Ale tak szczerze nie zauważyłam jak mówiłam na plastiki blondyny a na naturalne, blondynki :P :)
DOKŁADNIE!
Jestem naturalną blondynką. Więc pytam: dlaczego mój szef zawsze mówi mi "blondyna" ?! no hello.!
Pewnie przez to "no hello"...
Sama sobie odpowiedz...
Staję tutaj oto murem, by bronić twej myśli. Co prawda, to prawda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 16:27
Ta po prawej to jak dla mnie te włosy ma prawie białe :D Tak to jest jak sie ma coś (wg mnie gdyby nie byla tak mocno pomalowana, miałąby naturalny kolor włosów i nie byłaby chodzaca solarką, to bylaby ładna), a chce się pokazac, ze mozna miec wiecej. Niestety, ja widac, rezultaty nie zawsze są dobre.
różnica jest taka, ze ta po prawej by ruchal, a ta po lewej nie...
sory, ale nie wszystkie `blondyny` są puste itp.
może akurat komuś się podoba i się tak farbuje, nie musi być zaraz jakimś pustakiem... !
No tak, jesteś tego najlepszym przykładem (owszem, to sarkazm). Jak komuś sie cos takiego podoba, to JEST pustakiem.
http://demotywatory.pl/3386032/I-jak-tu-myslec
Obczajcie.
dziękuję za obrone:)
ale ta z lewej ma odrosty :P
najlepiej być ciemną blondynką ;)
Platyna jest świetna , nie łączyć ją z przesadzonym solarium i jest ok!
platynowa kojarzy mi się z siwą kobietką ;pp
blondynki i blondyni a nie blondyny POLONISTO...
I te i te są fajne na swój sposób.
Nie każda blondynka jest wytapetowaną słodką "laleczko" i posiadaczką galerii pełnej "sweet fotek". Są też dziewczyny o blond włosach, które zostały obdarzone takim kolorem przez naturę i w ogóle nie pasują do krążącego stereotypu o blondynkach.
Dzięki! +
... te drugie mają zdecydowanie większe powodzenie u płci przeciwnej.
popieram;) jestem blądynkom ale tą 1;) życze głównej (+)
Ale czemu się jej dziwisz? W końcu jest blondynką xD Żart. Nie mogłam się powstrzymać.
Widać, że naturalna blĄdynka
moja siostra ma teraz strasznie jasne włosy, z daleka wyglądają na prawie białe, ale to od słońca i mycia w rumianku rzymskim i nie można jej zarzucić że jest blacharą czy pustą blondynką, ani tego że się farbuje , dla zainteresowanych oba czynniki bardzo rozjaśniają włosy
ale to Blondyna nie ma tipsow..
Niedobrze mi się robi jak patrzę na to drugie zdjęcie.
demot:Bo na świecie:Są deski i plastiki
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 20:42
Ta druga to raczej platyna ;))
Tą po prawe bym zerżną a tą po lewej bym wyznał miłość :P
jestescie dziwnym gatukiem.Jak to jest. R*chanie, seks automatyczny z plastkiem traktujecie jako akt pogardy dla niej. tak to rozumiem
?
Nie generalizuj. Nie wszyscy mężczyźni mają problemy z głową. On akurat nie będzie miał szansy na żadne z wymienionych, a takie teksty są właśnie wyrazem frustracji.
"czasami" tak po prostu myslicie i mowicie na glos, wiec zastanwiam sie co to oznacza
Zacznijmy od tego, że nie czasami, a niektórzy i dotyczy to obu płci, przy czym u mężczyzn, przyznaję ma
to często taką postać. U zdrowego mężczyzny seks jest następstwem kumulującego się napięcia
seksualnego i pożądania atrakcyjnej (względne pojęcie) partnerki, więc trudno mówić tu o pogardzie.
Zdrowy człowiek jeśli kimś gardzi to nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ludzie z poczuciem niskiej
własnej wartości, zakompleksieni mają często potrzebę dowartościowania się przez upokorzenie "łatwego
celu". Podobno czują się przez to lepiej i zyskują w oczach równie pokręconego towarzystwa. U kobiet też
to występuje w postaci wyszydzania lub obgadywania mniej popularnych koleżanek, prawda ? Przykładem jest
ten demotywator - zdjęcie to łatwy cel. Nie odszczeka się. Dla takiego chłopaczka (bo trudno nazwać go
mężczyzną) kobieta jest właśnie takim łatwym celem. Jest słabsza i łatwo ją zmieszać z błotem bez
konsekwencji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2011 o 17:16
Blondynki sa spoko, jak wszystkie inne dziewczyny. Blondyny, to są jak te głupie z kawałów... taki plastik :\ I nie oceniam tu tylko po wyglądzie... znam takich kilka
Ja znam kilka tępych jak but brunetek. I kilka "plastikowych" ciemnowłosych kobiet. I jedną plastikową
tępą dziewczynę o pięknych włosach w naturalnym brązie. I chyba kojarzę naturalnie rudą głupią
dziewczynę. Mamy "plastiki" w wieku 11 lat i 71. Niskie głupie, grube głupie, szczupłe i głupie. Ładne i
głupie oraz brzydkie i głupie. Z jakiegoś powodu nie robimy o nich wszystkich demotów. Robimy demoty o
farbowanych na bardzo jasny blond kobietach noszących dużą ilość makijażu, które stanowią pewien
odsetek głupich kobiet w naszym społeczeństwie. Jasny blond to stereotypowy kolor głupich kobiet, złych
kierowczyń, Smerfetek przeglądających się w płycie CD. To także stereotypowy kolor włosów (w naszych
wyobrażeniach) stewardess i hostess, Słowianek i Germanek, delikatnych dziewcząt, kobiet porwanych przez
Turków/Arabów do haremu, romantycznych bohaterek literatury i kina (Izolda, Zosia, ...) zwłaszcza wtedy,
kiedy jest ta lepsza i ta gorsza, choć jest też dużo wyjątków. Ciekawe, że w ciągu gdzieś dwóch lat
przeglądania demotów spotkałam takiego, który odwoływałby się do tych stereotypów. Nie ma też
demotów o tym, że długowłosi mężczyźni to artyści, że kucharki są grube. Z jakiegoś powodu
dopier*śmy się do jasnych blondynek stosujących makijaż i preferujących miejską modę. Rozmowa o IQ
tychże kobiet tak nas pochłania, że polityka i sport mogą się schować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2011 o 0:12
Iskierka zgadzam się, mnie także irytuje ze w XXI w.ludzie wierzą stereotypom.
Boze, ludzie, brunetki, blondynki - ja wszystkie Was dziewczynki...!
mowcie se co chce cie ta z prawej wygląda o niebo lepiej...
Te włosy po prawej to nie blond, one są poprostu BIALE !!
najlepszy demot ! ;D
nie wiem czemu ale w dzisiejszym świecie istnieje swego rodzaju rasizm w którym dziewczęta i kobiety o
blond włosach są uznawane za gorsze, brzydsze od brunetek, szatynek, czy rudych. Tak to jest prawda, sami
pomyślcie o 10 znajomych wam parach zakochanych, czy tez narzeczonych. Ile z tych szczęściarek ma blond
włosy? 2/10, 1/10 ? sama jestem blondynka i wiem, że (cytuje słowa znajomych) "blondi bez makijażu i
głębokiego dekoltu jest zupełnie pozbawiona seksapilu". To że jestem blondynką nie znaczy że mam nosić
miniówy i mieć tysiące "sweet foci". Ludzie ogarnijcie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 21:47
ta pierwsza (po lewej) wcale nie jest jakaś za*ebista czy super piękna ona nawet nie jest ładna
ok ta po lewej nie jest najpiekniejsza, ale ciekawe jakbyscie zareagowali gdybyscie zobaczyli ta po prawej bez makijazu nie wiem czy wtedy byscie sie tak nia podniecali ;P
http://demotywatory.pl/3153278/I-blond-dynki.
są blondynki i platyny :D
blondyna z prawej fajniejsza od blondynki z lewej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2011 o 0:12
Faceci tyle gadają, że takie blondyny jak po prawej są niefajne, ale zawsze się trafi taki, a nawet niejeden, co na taką poleci..
Mnie to śmieszy, bo co mnie interesuje zarówno blondynka po lewej jak i po prawej , skoro żadnej z nich nie znam. Nie popieram tego nachalnego malowania się, tapetowania itp. ale po co ta internetowa nagonka? Ona nic nie zmieni. I tak będą takie laski, które się będą tak afiszować make-up`em i goście, którzy na nie polecą oraz zadbane kobiety w pozytywnym tego słowa znaczeniu i również goście którzy na takie z kolei polecą. Mnie to szczerze mówiąc wali jak kto wygląda wychodząc z domu, dopóki mi ta osoba nie zatruwa życia i moim przyjaciołom to dla mnie jest nieszkodliwa.
O ludzie święci. każdy jest inny!!! SĄ MĄDRE GŁUPIE BLONDYNKI, TAK JAK I MĄDRE I GŁUPIE BRUNETKI CZY RUDE CZY BRUNECI RUDZI CZY BLONDYNI. a wy się uwzięliście na te blondynki. To prawda są z jednej strony normalne piękne naturalne albo przynajmniej nie przesadnie wytapetowane jak akurat ta po prawej ale są też takie po środku i nie jest z nimi tak źle! te jak ta wytapetowana lala psują tylko opinię tym normalnym ładnym dziewczynom o blond włosach.
ale kawały i tak są o blondynkach :D
Sa na swiecie brunetki i bruneci...
Nie kolor włosów czyni człowieka inteligentnym ,ale to jaki jest jego charakter .a co do samego wyglądu,to każdy ma inny gust :) pozdrawiam : blondynka
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2011 o 12:58
przeciez to po lewej wygląda jak lemur, jak chcesz juz bronic to kompetentnie
Co jak co, ale ta po prawej jest siwa 0.o
to cos po prawej jest straszne ..
Nie którzy nie potrafią tego odróżnić.
Po prawo to jest platyna!
To jest tylko kolor włosów, ludzie, nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek cechami charakteru czy inteligencją!
To jest po prostu śmieszne. To głupi, przereklamowany stereotyp. Nadaje się tylko do tworzenia kawałów dla ludzi o niezbyt wysublimowanym poczuciu humoru, i tyle.
Więc skończcie to.
Jeśli to po prawej jest blond, to ja się chyba przefarbuję..
Co za ironia - z jednej strony demotywatory o okrutnych ludziach, którzy oceniają nie znając człowieka. A z drugiej takie demotywatory jak ten, w którym właśnie komentuje się czyjś wygląd... Przerażająca bezmyślność.
prawda :)