Bajki z dzieciństwa, które czasem oglądam po raz kolejny nadal mi się nie nudzą w przeciwieństwie do tych nowych bajeczek, na których widok jest mi niedobrze.
Bajki to do teraz nie są nudne ja Johnego Bravo to moge non stop oglądać. - Hej maleńka, może zatańczymy i jeb w pysk Johny dostaje to jest zajebiste. Albo Lubie Placki hahaha :D może was to nie śmieszy ale ja jak się zjaram to się do monitora smieje a Atomówki do mnie albo DeeDee z Laboratorium Dextera
bajki z dzieciństwa to jest piękna sprawa ; )) Ale teraz też nie są takie złe - nawet na tych dineyach i tak dalej. Czasami oglądam z kuzynek Fineasza i Ferba, mnie co prawda po pewnym czasie nudzi ta bajka, ale on zna wszystkie odcinki na pamięc i nadal wyczekuje jej ; ))
To nie kwestia dzieciństwa tylko bajek. Oglądając po raz setny króla lwa możemy odkryć inną, nową prawdę... a oglądając po raz drugi, szajs, który leci teraz w telewizji najchętniej wyrzucilibyśmy go przez okno.
Tak miałam z bajką "Witaj, Franklin". Tata mi nagrywał wieczorynki na kasetę i puszczał później wiele razy, cały czas kilka takich samych, bo najbardziej mi się podobały. Mama się cieszyła, że to lubię, bo zawsze i morał był.
Jak byłam mała zawsze wieczorem oglądałam "Księżniczkę Sissi". To była moja ulubiona bajka. Rodzice się śmiali, że wtedy kiedy to leciało mogli mnie zostawić samą, bo byłam tym tak zainteresowana. Żałuję, że teraz takich bajek nie ma :(
Dzisiaj widziałam w kinie zapowiedź Króla Lwa w wersji 3D. Z jednej strony się cieszę, że jeszcze raz będę mogła zobaczyć ten film w kinie, ale z drugiej... 3D?! Za co?!
Ja pierd*** znowu to samo? Ile było już o tym demotów? Poza tym, ja mam odwrotnie - mam dość tych starych bajek, ani w młodości ani teraz mnie nie jarały.
Ostatnio pobrałam "Króla Lwa" na komputer. Czekałam jakiś tydzień, by w końcu się ściągnął. Gdy w końcu włączyłam, oglądałam z zafascynowaniem, aż do momentu w którym mufasa umarł. Wiecie co było potem? Bajka mi się wyłączyła, bo fakt ściągnęłam pierwszą część. Z tym że była ona podzielona na dwie. -.- tak więc muszę dalej szukać, ale tym razem znajdę pełną wersję.
Bajki z dzieciństwa, które czasem oglądam po raz kolejny nadal mi się nie nudzą w przeciwieństwie do tych nowych bajeczek, na których widok jest mi niedobrze.
Bajki to do teraz nie są nudne ja Johnego Bravo to moge non stop oglądać. - Hej maleńka, może zatańczymy i jeb w pysk Johny dostaje to jest zajebiste. Albo Lubie Placki hahaha :D może was to nie śmieszy ale ja jak się zjaram to się do monitora smieje a Atomówki do mnie albo DeeDee z Laboratorium Dextera
bajki z dzieciństwa to jest piękna sprawa ; )) Ale teraz też nie są takie złe - nawet na tych dineyach i tak dalej. Czasami oglądam z kuzynek Fineasza i Ferba, mnie co prawda po pewnym czasie nudzi ta bajka, ale on zna wszystkie odcinki na pamięc i nadal wyczekuje jej ; ))
mówcie co chcecie Ja mam 19 lat a dalej chętnie ciesze michę do monitora jak leci jakaś oldschoolowa bajka :D
Teletubies , Power Ranger's , Pokemony, Pat i Kot , HUGO, Sąsiedzi, Gumisie, Muminki.
To były czasy...
To nie kwestia dzieciństwa tylko bajek. Oglądając po raz setny króla lwa możemy odkryć inną, nową prawdę... a oglądając po raz drugi, szajs, który leci teraz w telewizji najchętniej wyrzucilibyśmy go przez okno.
Ee, ja mam tak nadal, Kevin sam w domu. Co roku go oglądam i zawsze się śmieję, jakbym oglądał go pierwszy raz :D
Tak miałam z bajką "Witaj, Franklin". Tata mi nagrywał wieczorynki na kasetę i puszczał później wiele razy, cały czas kilka takich samych, bo najbardziej mi się podobały. Mama się cieszyła, że to lubię, bo zawsze i morał był.
racja ja kiedys z nudow caly dzien shreka ogladalem i potrafilem z pamieci wyrecytowac caly scenariusz :D
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bajka - przeczytaj, nim użyjesz słowa, którego znaczenia nie znasz.
Kevin?
Jak byłam mała zawsze wieczorem oglądałam "Księżniczkę Sissi". To była moja ulubiona bajka. Rodzice się śmiali, że wtedy kiedy to leciało mogli mnie zostawić samą, bo byłam tym tak zainteresowana. Żałuję, że teraz takich bajek nie ma :(
Teraz jesteś dorosły i bajki cię nie bawią. Dziwne.
mam 22 lata za sobą, a dla mnie bajki z dzieciństwa nadal nie są nudne :)
a tu coś dla fanów mojego
ulubionego Króla Lwa :P
http://www.youtube.com/watch?v=Udaro2X00OM
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2011 o 20:15
Stary kochany Disney nigdy się nie znudzi!
Ale badziew zakłamany, ja mam 20 lat i mogę bajki z dzieciństwa oglądać ciągle. Precz z generalizacją!
Dzisiaj widziałam w kinie zapowiedź Króla Lwa w wersji 3D. Z jednej strony się cieszę, że jeszcze raz będę mogła zobaczyć ten film w kinie, ale z drugiej... 3D?! Za co?!
Dzieciństwo za mną, a nadal mogę to oglądać po raz sto pierwszy i nie nudzić się... : )
Od 26.08 Król Lew pojawi się na ekranach kin w 3D. Trzeba się wybrać i poczuć smak dzieciństwa no nie? :>
ja kiedyś potrafiłem katować Toy story ze 4 razy dziennie Dzień w dzień :P
http://www.youtube.com/watch?v=f4b3vB9blLA
Ja tak poza tematem ale do obrazka. 16 wrzesnia w kinach ma byc Krol Lew w 3D przez ograniczony czas co Wy na to?
Ja pierd*** znowu to samo? Ile było już o tym demotów? Poza tym, ja mam odwrotnie - mam dość tych starych bajek, ani w młodości ani teraz mnie nie jarały.
Ja tak miałam z dalmatyńczykami... ;D
Są bajki które nigdy się nie znudzą :)
EE dawniej robili fajne bajki a teraz to rzygać się chce jak się widzi takie coś jak hanna mantana czy Jonas te bajki są do d*py
Oto różnica pomiędzy robieniem czegoś z serca a robieniem czegoś dla pieniędzy.
Ostatnio pobrałam "Króla Lwa" na komputer. Czekałam jakiś tydzień, by w końcu się ściągnął. Gdy w końcu włączyłam, oglądałam z zafascynowaniem, aż do momentu w którym mufasa umarł. Wiecie co było potem? Bajka mi się wyłączyła, bo fakt ściągnęłam pierwszą część. Z tym że była ona podzielona na dwie. -.- tak więc muszę dalej szukać, ale tym razem znajdę pełną wersję.
Kiedyś znałam każdy dialog z Króla Lwa na pamięć, gadałam razem z filmem xD
Jak coś jest dobre, to można oglądać non stop, nieważne ile ty masz lat, i ile film ma lat.
Ja ostatnio puściłem sobie Króla Lwa po latach i nagle przypomniały mi się te cudowne stare czasy ...
I dalej się nie stają