Wiem cos o tym. Kiedy ja wjezdzam w dziury to najpierw zaciskam zeby z bolu, po chwili sobie uswiadamiam ze to
mnie nie boli, ale zabolalo moje autko i mi strasznie szkoda jej a dopieru po jakiejs chwili uswiadamiam se
ze auto nie czuje.
Cale sczescie ze gdzie ja mieszkam dziur zbytnio nie ma.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2011 o 3:13
Ostatnio złapałem się na tym że jak mi zaczął spadać łańcuch w rowerze to powiedziałem; 'nie, no weź nie rób mi tego' :]
A jak parę dni temu rozwaliłem oponę na krawężniku to mi się tak głupio zrobiło że muszę go teraz na parę dni na balkonie zostawić...Wiem że masz duszę Clarksona świetna książka, o tym że maszyna też może mieć duszę
tak... maszyna z własnej i nieprzymuszonej woli Cię nie opuści, nie zdradzi, prawie zawsze mruczy co świadczy o jej nieustającym zadowoleniu z możliwości przebywania w Twoim towarzystwie ;)
Autorze byłeś na tegorocznym Airshow w Radomiu? Mam wrażenie, że to właśnie stamtąd czerpałes swoją inspirację bo utkwiły mi słowa lektora które brzmiały dokładnie tak samo jak Twój demot.
Szczególnie jak tą maszyną jest komputer
można link do zdj? helikoptera z demota oczywiście ;)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2011 o 15:34
Ja jestem bardzo zżyty z samochodami :) Czuje każdy puknięcie, każdy dźwięk. Jak wjadę przypadkowo w dziurę, to mnie to chyba bardziej boli, jak auto.
Wiem cos o tym. Kiedy ja wjezdzam w dziury to najpierw zaciskam zeby z bolu, po chwili sobie uswiadamiam ze to
mnie nie boli, ale zabolalo moje autko i mi strasznie szkoda jej a dopieru po jakiejs chwili uswiadamiam se
ze auto nie czuje.
Cale sczescie ze gdzie ja mieszkam dziur zbytnio nie ma.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2011 o 3:13
To samo mam z motocyklem. :)
Ostatnio złapałem się na tym że jak mi zaczął spadać łańcuch w rowerze to powiedziałem; 'nie, no weź nie rób mi tego' :]
A jak parę dni temu rozwaliłem oponę na krawężniku to mi się tak głupio zrobiło że muszę go teraz na parę dni na balkonie zostawić...Wiem że masz duszę Clarksona świetna książka, o tym że maszyna też może mieć duszę
Ohh tak ...
http://www.kompi.pl/wp-content/uploads/2010/07/5.jpg
Jeśli nie umiesz się z nią obchodzić
Raczej sam powodujesz swoją i jej śmierć
Rownie dobrze moglbys powiedziec ze to pistolety zabijaja ludzi.
szczególnie po wypadku...
pasowało by tu zdjecie Ken Blocka i jego WRC
Tak, ze mną tez helikopter strzelił sb kiedyś zdjęcie. Nawet 2, bo na pierwszym mrugnął. '-,-
Lub też:
http://imageshack.us/photo/my-images/64/steyr.jpg/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2011 o 22:50
Steyr AUG, kochany :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2011 o 21:41
AUG na drugim planie, z przodu SSG nowej generacji (04A1).
W maszynach jest cos pienego , zwlaszcza tych wojskowych, sama prostota, zero zbednych rzeczy;]
od razu przypomniał mi się tekst malarza z "9 kompanii"
Ja bym tu dał zdjęcie laski z wibratorem w ręku...
tak... maszyna z własnej i nieprzymuszonej woli Cię nie opuści, nie zdradzi, prawie zawsze mruczy co świadczy o jej nieustającym zadowoleniu z możliwości przebywania w Twoim towarzystwie ;)
I Flynn z BF:BC2...
Autorze byłeś na tegorocznym Airshow w Radomiu? Mam wrażenie, że to właśnie stamtąd czerpałes swoją inspirację bo utkwiły mi słowa lektora które brzmiały dokładnie tak samo jak Twój demot.
zamiast samolotu, powinien być komputer