No kurcze Jagodo do czego to dochodzi, aby dawać sobie plusy za to, ze ktoś zauważy jeden z najczęściej
popełnianych błędów? Osobiście jestem za tym, aby "Słownik języka polskiego" wprowadzić do polskich
szkół jako lekturę obowiązkową, zresztą nieważne:).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2011 o 14:19
W XX wieku byliśmy świadkami wielu konfliktów politycznych, etnicznych i religijnych. Dziś już wiemy, że rozwiązywanie ich metodami militarnymi, wyłącznie przy użyciu siły jest bezsensowne i nieracjonalne. Jedyną realną drogą do zażegnania wszelkich konfliktów jest dialog. Aby się zrozumieć i porozumieć - trzeba ze sobą rozmawiać.
A zresztą nieważne.
Tak naprawdę, mówiąc nieważne, rozmówca chce się zabezpieczyć przed tym, że to co mówi może być nudne/głupie dla słuchacza. Więc potem może z czystym sumieniem powiedzieć "mówiłem, że nieważne"
Oczywiście, ze nie. Powiem NIEWAŻNE! Popraw!
No kurde, Bartek, chciałam Ci dać plusa a nie mogę:P
No kurcze Jagodo do czego to dochodzi, aby dawać sobie plusy za to, ze ktoś zauważy jeden z najczęściej
popełnianych błędów? Osobiście jestem za tym, aby "Słownik języka polskiego" wprowadzić do polskich
szkół jako lekturę obowiązkową, zresztą nieważne:).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2011 o 14:19
+
To ty nie mów, z łaski swojej: "Proszę? Powtórz, nie dosłyszałem." -.-
Demot bylby nawet dobry, gdyby autor... Z reszta niewazne.
Szkoda że pomawiasz sie i masz farta ze twoj demot dostal sie na glowną. Jakbys chcial wiedziec taki juz byl!!! http://demotywatory.pl/3206562/Jesli-chcesz-mi-o-czyms-powiedziec
"ale dobra.. NIEWAŻNE"
Szanowni Państwo.
W XX wieku byliśmy świadkami wielu konfliktów politycznych, etnicznych i religijnych. Dziś już wiemy, że rozwiązywanie ich metodami militarnymi, wyłącznie przy użyciu siły jest bezsensowne i nieracjonalne. Jedyną realną drogą do zażegnania wszelkich konfliktów jest dialog. Aby się zrozumieć i porozumieć - trzeba ze sobą rozmawiać.
A zresztą nieważne.
ja zawsze mówię: a ch*j tam...
bo?
Tak naprawdę, mówiąc nieważne, rozmówca chce się zabezpieczyć przed tym, że to co mówi może być nudne/głupie dla słuchacza. Więc potem może z czystym sumieniem powiedzieć "mówiłem, że nieważne"
w sumie demot jest.. zresztą... nieważne....
A jak rozmówca trzeci raz mówi "co"?