Tak to niestety jest, że to "czasem" będzie coraz częściej i częściej, aż przerodzi się w
codzienność. Bachor się rozpieści i dostanie od życia ostro po dupie, kiedy dorośnie i się okaże, że
nie wszystko jest tak łatwo, jak to było u mamy. Jak myślicie, dlaczego dieta pod tytułem "jedz mało, a
często" nie działa? Bo ludzie nawet nie zauważają, kiedy to się zmienia w "dużo, a często". Po prostu
jedzą troszkę więcej, niezauważalnie więcej za każdym razem. Nikt nie umie się przy tym pilnować, bo
gdyby umiał, to w ogóle nie musiałby się odchudzać. Jeśli ktoś potrafi dbać o rzeczy typu "raz na
jakiś czas", w moich oczach ma niesamowitą siłę woli i jest zajebisty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2011 o 20:13
@Montare, nie chodzi mi o to by nie uprzyjemniać dzieciom życia, ale żeby znać umiar. Wielu rodziców za długo rozpieszcza swoje dzieci, a potem sie dziwią, że te sie na nich drą w sklepie tylko po to żeby dostać zabawkę którą sobie wypatrzyły. Powtarzam - umiar.
CZASEM na TROCHĘ za duzo. chodzi o to ze wałki i paznokcie robi dziecku by poczuło się raz jak dorosła, jak mama :) choć to właściwie dla tegiego dziecka za duzo ale sprawia mase radości.
Ostatnio czytałam zażalenie do gazety jakiejś babci, której 10lenia wnuczka robiła sobie wodne tatuaże
(dla tych którzy nie pamiętają, był często w chipsach, całe podwórka w nich chodziły) i mama malowała
jej paznokcie raz na jakiś czas. Babcia, jak i pani psycholog z redakcji twierdziłY, że może to mieć
fatalne skutki wychowawcze. Eee, pozwolę sobie zacytować, jej zdaniem dziewczynka z pomalowanym paznokciem
to lolitka ;d
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2011 o 11:58
Świetny demot :) +
Tak to niestety jest, że to "czasem" będzie coraz częściej i częściej, aż przerodzi się w
codzienność. Bachor się rozpieści i dostanie od życia ostro po dupie, kiedy dorośnie i się okaże, że
nie wszystko jest tak łatwo, jak to było u mamy. Jak myślicie, dlaczego dieta pod tytułem "jedz mało, a
często" nie działa? Bo ludzie nawet nie zauważają, kiedy to się zmienia w "dużo, a często". Po prostu
jedzą troszkę więcej, niezauważalnie więcej za każdym razem. Nikt nie umie się przy tym pilnować, bo
gdyby umiał, to w ogóle nie musiałby się odchudzać. Jeśli ktoś potrafi dbać o rzeczy typu "raz na
jakiś czas", w moich oczach ma niesamowitą siłę woli i jest zajebisty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2011 o 20:13
o taak, to fantastyczne że kochający dzieciak pozwolił wykąpać się mamie w kostiumie kąpielowym w wannie
Po co ona maluje jej paznokcie, skoro to dziecko ma całe mokre nogi?? Przecież ten lakier nie wyschnie tylko się cały rozmaże.
Zapomniałeś dodać "Michał, 5 lat"
Nawet nie dostrzeżesz, jak ' od czasu do czasu ' zmieni się w codzienność. Wtedy ' kochać ' zmieni się w ' rozpieszczać ' co nie zawsze jest dobre .
to sie nazywa ROZPIESZCZANIE a nie MIŁOŚĆ, a z rozpieszczania jeszcze nigdy nie wynikło nic dobrego
@Montare, nie chodzi mi o to by nie uprzyjemniać dzieciom życia, ale żeby znać umiar. Wielu rodziców za długo rozpieszcza swoje dzieci, a potem sie dziwią, że te sie na nich drą w sklepie tylko po to żeby dostać zabawkę którą sobie wypatrzyły. Powtarzam - umiar.
CZASEM na TROCHĘ za duzo. chodzi o to ze wałki i paznokcie robi dziecku by poczuło się raz jak dorosła, jak mama :) choć to właściwie dla tegiego dziecka za duzo ale sprawia mase radości.
genialny demot, boskie zdjęcie ;)
+ i do `ulubionych` ;D
świetny demot i cudowne zdjęcie, idealne wręcz (+)
nie ma to jak kąpać się w wannie w kostiumie
Ostatnio czytałam zażalenie do gazety jakiejś babci, której 10lenia wnuczka robiła sobie wodne tatuaże
(dla tych którzy nie pamiętają, był często w chipsach, całe podwórka w nich chodziły) i mama malowała
jej paznokcie raz na jakiś czas. Babcia, jak i pani psycholog z redakcji twierdziłY, że może to mieć
fatalne skutki wychowawcze. Eee, pozwolę sobie zacytować, jej zdaniem dziewczynka z pomalowanym paznokciem
to lolitka ;d
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2011 o 11:58