Jakieś niecałe 2 tygodnie byłem na imprezie, po której wylądowałem w łóżku z dwiema dziewczynami. Byłem po środku. Najpierw tak dla żartu weszły mi do łóżka a potem już zostały bo było wygodnie i im się spodobało.
Więc bardzo dociera do mnie owy demot.
Czasem warto spróbować ;) nawet jeśli ktoś się boi, według mnie lepiej żyję się pewnie wiedząc "na czym się stoi" i równocześnie nie żałując, że się tego ryzyka nie podjęło.
Co za bzdurny demot. Całkowicie nielogiczny. Albo autor użył złej składni albo ma filozoficzne przemyślenia na wzór Coelho. Coś na modłę "Internet. Najlepsze rozwiązanie kiedy chcesz bez wychodzenia z domu obejrzeć mecz, a nie masz telewizora".
Ryzyko z definicji może przynieść albo sukces, albo porażkę...nie mamy tylko pewności z jakim prawdopodobieństwem się sprawdzi dany scenariusz.
Zwykle mamy do wyboru: większe ryzyko, większy wysiłek lub mniejszy profit. Np - żeby dużo zarobić
możesz ciężko pracować lub np podjąć ryzyko i zająć się czymś półlegalnym lub zainwestować dużo
pieniędzy w nie całkiem pewny interes. Możesz też zdecydować się na bezpieczną posadę urzędniczą w
której zarobisz mniej ale raczej spokojnie dotrwasz emerytury. Albo z dziewczynami - możesz starać się
być przebojowy, startować do super dziewczyn, imponować im szybką jazdą na motorze, szastaniem kasą i
kozaczeniem w barowych rozróbach. Możesz zamiast tego zainwestować mnóstwo wysiłku w zdobywanie wybranki
swego serca. Możesz też celować w przeciętne dziewczyny i wejść w związek z mniejszym wysiłkiem i
ryzykiem. Z tych trzech rzeczy do wyboru, jeśli boisz się porażki a chcesz sukcesów - zostaje Ci ciężka
praca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2011 o 10:25
mm ryzyko ja dzis sie przełamalem zagadalem do dziewczyny ktora jest cudem (dla mnie) dostalem kosza ale sie nie łamie najlepiej poprostu "zapytac i wiedziec"
http://demotywatory.pl/3438635/Teraz-jest-Twoj-czas
Nie ryzyko tylko podjęcie ryzyka albo ryzykowanie... RYZYKO JEST, wyjściem z sytuacji jest podjęcie tego ryzyka.
Zwykle nie warto szarżować. Tylko wtedy, kiedy mamy pewność wygranej.
fajne:P
chyba najgorsze rozwiązanie kiedy boisz sie porażki..
racja... przecież nie jest nic fajnego w tym, że wszystko na co mieliśmy nadzieję może leźć w gruzach w jedną chwilę... :/
lelos chodzi o sens tego demota... ryzyko nie jest żadnym rozwiązaniem podczas, gdy boimy się porażki
Najlepsze, kiedy zaakceptujesz możliwość porażki i zaryzykujesz.
Laska ma większy biceps niż ten gościu
Kto się straty boi, ten zysku nie ogląda.
Czy tylko ja mam wrażenie że osoba po prawej to też facet? :D
Jakieś niecałe 2 tygodnie byłem na imprezie, po której wylądowałem w łóżku z dwiema dziewczynami. Byłem po środku. Najpierw tak dla żartu weszły mi do łóżka a potem już zostały bo było wygodnie i im się spodobało.
Więc bardzo dociera do mnie owy demot.
Tylko spaliśmy w jednym łóżku. Nie przeleciałem żadnej. Nie jestem aż taki głupi.
Czasem warto spróbować ;) nawet jeśli ktoś się boi, według mnie lepiej żyję się pewnie wiedząc "na czym się stoi" i równocześnie nie żałując, że się tego ryzyka nie podjęło.
Ryzyko oznacza kompromis. Nie powinno się podejmować ryzyka...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 19:09
HUE HUE
wiecie co? z tego wszystkiego to chyba najbardziej podoba mi się obrazek demota, chcę tak jak na nim, o.
to zdjęcie skojarzyło mi się z innym ryzykiem ;)
Ryzyko to jest kupić wędlinę na Allegro...
Patrząc na rękę tej laski i rękę tego gościa, to na jego miejscu mimo wszystko bym nie zaryzykował ;D
Co za bzdurny demot. Całkowicie nielogiczny. Albo autor użył złej składni albo ma filozoficzne przemyślenia na wzór Coelho. Coś na modłę "Internet. Najlepsze rozwiązanie kiedy chcesz bez wychodzenia z domu obejrzeć mecz, a nie masz telewizora".
Ryzyko z definicji może przynieść albo sukces, albo porażkę...nie mamy tylko pewności z jakim prawdopodobieństwem się sprawdzi dany scenariusz.
Facet jest po prawej a kobieta po lewej, wiem bo sam robiłem im zdjęcie
wszyscy wiemy, że to prawda, alei tak nie zaryzykujemy i będziemy czekać na cud.
to ja mam inaczej jak pragne sukcesu i NIE boje sie porażki to wrzucam dyche na maszyne stawka 100 i albo da albo nie xD
zalogowałam sie dla tego demota "TRUE" mocny "+" oczywiście
Kobitka ma większy biceps niż facet...
albo kiedy sytuacja jest beznadziejna ale wtedy nazywa się desperacją :(
dobry demot, prawdziwy ;)
A może najwyższy czas zaryzykować:)
http://demotywatory.pl/3438635/Teraz-jest-Twoj-czas
Ryzyko to jeszcze nie rozwiązanie, tylko droga do obranego celu.
Zwykle mamy do wyboru: większe ryzyko, większy wysiłek lub mniejszy profit. Np - żeby dużo zarobić
możesz ciężko pracować lub np podjąć ryzyko i zająć się czymś półlegalnym lub zainwestować dużo
pieniędzy w nie całkiem pewny interes. Możesz też zdecydować się na bezpieczną posadę urzędniczą w
której zarobisz mniej ale raczej spokojnie dotrwasz emerytury. Albo z dziewczynami - możesz starać się
być przebojowy, startować do super dziewczyn, imponować im szybką jazdą na motorze, szastaniem kasą i
kozaczeniem w barowych rozróbach. Możesz zamiast tego zainwestować mnóstwo wysiłku w zdobywanie wybranki
swego serca. Możesz też celować w przeciętne dziewczyny i wejść w związek z mniejszym wysiłkiem i
ryzykiem. Z tych trzech rzeczy do wyboru, jeśli boisz się porażki a chcesz sukcesów - zostaje Ci ciężka
praca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2011 o 10:25
Porażka jest lepsza od braku próby i jest tylko kolejnym krokiem do sukcesu.
mm ryzyko ja dzis sie przełamalem zagadalem do dziewczyny ktora jest cudem (dla mnie) dostalem kosza ale sie nie łamie najlepiej poprostu "zapytac i wiedziec"
DZIEKUJE! dzieki temu temotowi mam co mam !