Cały świat nie przerzucił się na kablówkę i satelitę. W "tych czasach" też trzeba jakoś antenę
ustawić, i naprawdę nie wiem czym się to różni od ustawiania anteny w "tamtych czasach", oprócz tego że
mozna użyć telefonu zamiast drzeć się przez okno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2011 o 0:12
Bo jak ktos ma troche oleju w glowie, to nie ustawia na "ladny obraz" tylko obiera kierunek i celuje glownym listkiem anteny w kierunku anteny nadawczej.
Pomysł na demota zrodził się przy piwku ze znajomymi...
- A pamiętacie jak się ustawiało antenę?
I posypały się opowieści tak dobrze wszystkim znane :)
Dzięki za + Pozdro!
Oj pamiętam pamiętam ustawiało się antene (nawet stosunkowo niedawno) TVP1, TVP2, TVP3 i Polsat bez problwemu a TVN zawsze śnieżył ;P To była jakaś przygoda ;d
"Pamiętasz te czasy?"
Gdzie jak gdzie, ale u mnie nie ma samoustawiających się anten i dalej robi się to tak samo. Te czasy wcale nie minęły, tyle że jak zauważył kiler1337 teraz można sobie pomagać komórką..
ja nie mam kablówki i wcale mi to nie przeszkadza, a to, że mam tylko 3 programy też nie jest problemem:). większość filmów i programów można obejrzeć dzięki Internetowi ;D.
tak pamiętam bo wczoraj mój tata wchodził na dach... wielki minus dla demota... to, że u ciebie te czasy minęły to nie znaczy, że u wszystkich, poza tym nic w tym demotywującego nie ma, znowu syf na głównej
oj znam to znam, tylko u nas to kwestia krzyczenia z pokoju do pokoju bo jeżeli coś źle działa to znaczy, że kabelek wyszedł z wtyczki ;) znaczy, ze śrubki obok wtyczki, bo tylko w niej coś (tvp 1 i tvn :]) odbiera... :p
niektórzy cały czas wychodzą na balkon i poprawiają antene... a raz miałam taką sytuacje, jak byłam u kumpeli, że ona chciała sobie jakiś program obejrzeć to jej chłopak musiał stać na balkonie i jej antene trzymać, bo trzeszczało ^^
Oj tak, pamiętam jak 50 lat temu stałem na dachu i manewrowałem anteną by rodzina i sąsiedzi mogli obejrzeć bonanzę. A teraz? Sąsiedzi przychodzą z ciastem oglądać swój ulubiony serial to się je wypier*ala do Cyfrowego Polsatu!
No u mnie czasem jeszcze trzeba poprawiać.
Oo tak, teraz to już wszędzie kablówka czy satelita którą raz nastawisz i git.
U mnie nie ma kablówki, ani satelity : )
ile razy trzeba powtarzać ze to był taki serial bitwa czarnych mrówek z białymi
u mnie nadal tak jest , tyle ze teraz nie ogladam telewizji...
taa pamiętam jak się ojca wysyłało w zime na balkon, żeby antene nastawił ;p Ja za mały byłem to w ciepłym siedziałem.
U nas na dachu była antena.
chyba go to uraziło... :D
Cały świat nie przerzucił się na kablówkę i satelitę. W "tych czasach" też trzeba jakoś antenę
ustawić, i naprawdę nie wiem czym się to różni od ustawiania anteny w "tamtych czasach", oprócz tego że
mozna użyć telefonu zamiast drzeć się przez okno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2011 o 0:12
A teraz czas na naziemną telewizję cyfrową.
Czy pamiętam? 2 dni temu musiałam drzeć się przez pół domu żeby usłyszał :D
Ja robię akcję na dwa telefony z włączonym trybem głośnomówiącym :)
Bo jak ktos ma troche oleju w glowie, to nie ustawia na "ladny obraz" tylko obiera kierunek i celuje glownym listkiem anteny w kierunku anteny nadawczej.
Teoria a praktyka to dwie różne rzeczy. Chciałeś zaszpanować swoją "wiedzom", ale niestety wyszło na jaw, że nigdy nie ustawiałeś anteny.
Dodziś nie rózni sie to niczym, w przypadku ustawiania radioliń, koleś przy kompie w serverowni a drógi na kominie.
Bystry demot, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że zarówno tvp1 jak i tvp2 są nadawane z tych samych anten nadawczych.
co to ma do rzeczy? jak masz szaloną szerokopasmówkę dookólną to nawet taki cyrk może się zdarzyć.
Ja też nie pamiętam bo u mnie zawsze tvp dobrze odbierało.
Podciągnij sprzęgło!
Od wczoraj trudno zapomnieć... :/
Pamiętam to ustawianie anteny i darcie japy :)
Dziś nie mam takiego problemu, bo nie mam w domu TV, o antenie nie mówiąc:)
Jak dzisiaj:-)
Pamiętam jak dziadek wchodził na dach, a ja z babcią i rodzeństwem krzyczeliśmy ;))
Nie tylko pamiętam. Cały czas tak jest hehe dobrze ze tylko w wynajmowanym
Najgorzej pamiętam to było ustawiać Polsat, a teraz, cyfrowa telewizja i spokój :D (no chyba że jakaś konkretna burza idzie).
[+] za demota. U mnie zawsze (czytaj: do tej pory) był z tym problem, tyle że tvp1 śnieżyło, a dwójka śmigała aż miło(: pzdr
Te czasy jeszcze są :) ale nie u każdego. A tvp1 do tej pory mi cholernie śnieży :P
niestety,ale ja nie mam cyfrowego polsatu...
dwójka mi snieży!
i bylo tak ; Lepiej! co?! lepiej! a teraz? wczesniej bylo gorzej zostaw tak jak teraz:)
Pomysł na demota zrodził się przy piwku ze znajomymi...
- A pamiętacie jak się ustawiało antenę?
I posypały się opowieści tak dobrze wszystkim znane :)
Dzięki za + Pozdro!
było nie w sensie że demotywator tylko że były takie akcje z anteną daje plusa
Oj pamiętam pamiętam ustawiało się antene (nawet stosunkowo niedawno) TVP1, TVP2, TVP3 i Polsat bez problwemu a TVN zawsze śnieżył ;P To była jakaś przygoda ;d
no ba pewnie ze pamietam. jedynka byla zawsze, tylko z ta cholerna dwojka byl klopot.
czy pamiętam?
mam to co tydzień
u mnie dzisiaj nie ma 3 i 4, a 1 i 2 ,śnieżą :/ jakiś remont antenty czy coś...
pierwszy kolorowy telewizor na osiedlu i tekst na cały głos:
- "jest kolor?"
- "jest".
I ta zazdrość xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2011 o 13:38
Ja tam wciąż oglądam telewizję odbieraną zwykłą antena :)
Kiedyś jak nie chciało się komuś wejść na dach, to nawet w lato miałem śnieg w telewizji.
U mnie nie śnieżyło tylko były mrówki:)
żyje w tych czasach
...to tak już nie jest?
Jeszcze obróć na Kielce to Polsat będzie.
"Pamiętasz te czasy?"
Gdzie jak gdzie, ale u mnie nie ma samoustawiających się anten i dalej robi się to tak samo. Te czasy wcale nie minęły, tyle że jak zauważył kiler1337 teraz można sobie pomagać komórką..
u mnie dalej manualnie teściowa na czubku dachu skręca antene!
ja nie mam kablówki i wcale mi to nie przeszkadza, a to, że mam tylko 3 programy też nie jest problemem:). większość filmów i programów można obejrzeć dzięki Internetowi ;D.
o kur... TVN złapało !!
Taaa pamietam dokładnie jak wołało sie przez caly dom. "Jest Dobrze juz nie ruszaj" no ale tata nigdy na czas nie zrozumial i dalej ruszal
To Były czasy ;)
U mnie dwójka nigdy nie śnieżyła.
Nie. *-*
tak pamiętam bo wczoraj mój tata wchodził na dach... wielki minus dla demota... to, że u ciebie te czasy minęły to nie znaczy, że u wszystkich, poza tym nic w tym demotywującego nie ma, znowu syf na głównej
Nie taki syf. Czas kupić odbiornik do cyfrowej tv naziemnej ;)
heheh ;d u mnie za wiele się nie zmieniło, teraz poprawiam ostrość innych programów hehehe
oj znam to znam, tylko u nas to kwestia krzyczenia z pokoju do pokoju bo jeżeli coś źle działa to znaczy, że kabelek wyszedł z wtyczki ;) znaczy, ze śrubki obok wtyczki, bo tylko w niej coś (tvp 1 i tvn :]) odbiera... :p
U mnie sie mówiło KASZA xD
Dokładnie ;) To było piękne jak tata ustawiał, a my w domu Dobreee albo jednak nie ;D Masakra ;p
oj bardzo dobrze :P pamietam
niektórzy cały czas wychodzą na balkon i poprawiają antene... a raz miałam taką sytuacje, jak byłam u kumpeli, że ona chciała sobie jakiś program obejrzeć to jej chłopak musiał stać na balkonie i jej antene trzymać, bo trzeszczało ^^
U mnie nadal tak jest :/
nooooooooooooooooooooooo :D
Oj tak, pamiętam jak 50 lat temu stałem na dachu i manewrowałem anteną by rodzina i sąsiedzi mogli obejrzeć bonanzę. A teraz? Sąsiedzi przychodzą z ciastem oglądać swój ulubiony serial to się je wypier*ala do Cyfrowego Polsatu!
Pamiętam jak talerzem od satki kręciłem :)