Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2320 2592
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZielonyChrzanek
+11 / 15

Ale na tym się przecież dobrze aktorstwo ćwiczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beriush
+14 / 16

Nie wiem jak Wy, ale ja wolałem chodzić w średniej na lekcje, żeby nie narobić sobie zaległości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Witek1235
+9 / 13

Idealnie dopasowane do mojej siostry - właśnie musiałem wyłączyć muzykę, bo jej się spać chce (a jest krótko po 20:00), bo dzięki temu może uda jej się namówić Starych, żeby mogła zostać jeszcze w poniedziałek na chacie. Ten tydzień też nie była. Łajza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar andie1996
+3 / 5

pozdrawiam Wszystkich, w szczególności twórcę tego demota :) PS. w tym momencie leżę w łóżku i mam 38.7 stopni gorączki. na początku rodzice też myśleli, że symuluję :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hushabye
+26 / 32

Myślę, że z wiekiem się z tego wyrasta.. Ale demot dobry, przypomina mi o dawnych czasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wampirzycaa
+3 / 3

To z wiekiem to chyba faktycznie prawda, ja w podstawówce to nadmiernie "chorowałam", w gimnazjum to samo, ale teraz jestem już 2 rok w liceum i jakoś jeszcze ani razu nie symulowałam, dziwne ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kce44
+3 / 3

Ja to wole isc do szkoly i po lekcjach wyjsc sobie na dwor niz siedziec caly dzien w domu przed kompem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wampirzycaa
0 / 0

@mood - ale w tamtym roku też nie symulowałam, nie było mnie w szkole tylko raz przez ok 2 tygodnie, bo byłam w szpitalu, ale symulować to ani razu nie symulowałam w ciągu ubiegłego roku szkolnego i tych 2 tygodni tego ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel997402
+22 / 26

-mamo,głowa mnie boli i chyba mam gorączke!
-masz termometr i zmierz,
- kur** gdzie ta gorąca herbata :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2011 o 18:22

J jimmypage5
-2 / 2

Symulant... W takim razie pozdrawia symulant ze zdiagnozowaną przez lekarza anginą ! Naloty na migdałach napewno da sie spreparować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar g1en1us1a
+1 / 3

u mnie tra już czwarty dzień =D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cinelous
0 / 2

U mnie trwa już drugi dzień ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wilk1370
+4 / 4

Mam mistrza w tej dziedzinie :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar barbarka95
+2 / 2

hahhaha nie mogłam jak to przeczytałam :d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrekmichalski
0 / 2

A ja tak symuluję że w środę byłem chory, w czwartek zdrowy (wycieczka do Lublina) a zanim wróciliśmy znów miałem 72 stopnie w cieniu xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Issska18
+1 / 1

ja już pierwsze symulowanie mam za sobą :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrona1992
0 / 0

Jak sie uczylem wrzesien zawsze byl najbardziej symulowany przez choroby. Teraz pracuje wrocilem z delegacji i zalatwilem sobie oskrzela a na L4 nie moge isc:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Ce33
0 / 0

Mnie dotyczy tylko do maja... Nie chcę matury, szkoda mi szkoły i tego poczucia, że jakbym coś spie.przyła mama zawsze mi pomoże, teraz jak wyjadę już tak nie będzie, wszystko na swój rachunek, każdy błąd życiowy, to trochę przerażające, mimo, że w sumie dość naturalne :

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ponadczasowa
0 / 0

stare czasy... również symulowałam z podstawówce i gim ale potem już nie, nie opłaca się ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czesiek019
0 / 0

Miałem kiedyś kolegę. Nie chciał iść na sprawdzian z chemii gdyż, gdyby dostał jedynkę nie zaliczył by semestru. Wyczytał w internecie ,że po zjedzeniu połowy surowego ziemniaka dostaje się gorączki. Owszem. Zjadł go , ale dla poprawienia szans na zachorowanie wyszedł w samych slipkach na balkon. Było zimno. Zachorował. Na drugi dzień miał wysoką gorączkę, bolało go gardło, miał ostry kaszel i katar. Potem nastąpiły komplikacje - zapalenie płuc z różnorakimi powikłaniami. Nerwobóle, zadyszka. Chłopak zniszczył sobie organizm. Stracił cały kolejny semestr i musiał powtarzać cały rok liceum. Aktualnie mieszka nad morzem i cały czas wspomina jaki był głupi.
Piszę to historię dlatego, że może ktoś z was uważa ,że taki sposób zamiast wzięcia się w garść jest lepszy. Więc uważajcie co czynicie ,żeby później nie żałować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lioness
+1 / 1

Ja nie symuluję. Nie lubię mieć zaległości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nestii95
0 / 0

Ja teraz siedze ciągle w domu symulując ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kacha_94
+1 / 1

Moja przyjaciółka uskarżała się kiedyś cały semestr na słabość, zmęczenie, że nie potrafi się efektownie uczyć i dlatego ma gorsze oceny, jest ciągle ospała itd. Nawet ja uważałam, że przesadza. Po pół roku okazało się, że ma cukrzycę i cukier na poziomie 40 albo 200 zdecydowanie robi inwazję samopoczuciową.
Prawda, ale i od każdej reguły znajdzie się wyjątek. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~random_nerd
0 / 0

Nie symulowałoby się, gdyby dla kolegów "zostawcie mnie w spokoju" nie było całkowitą abstrakcją...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem