Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
5276 5492
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kamiis
+77 / 85

znam to..
ludzie czasami nie myślą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wampirzycaa
+57 / 67

hm.. ja tam raczej myślę, że tu chodzi o nie zauważanie swoich wad. Wytykamy coś innym, nie zważając na
to, że sami jesteśmy do nich bardzo podobni. To głupie, że każda dziewczyna, czy ładniejsza czy mniej
ładna chce mieć księcia z bajki, a każdy chłopak najchętniej by chodził z miss urody... Podczas gdy
sami nie zauważamy, że my też nie jesteśmy idealni. Nie rozumiem jak można wymagać idealnego
chłopaka/dziewczyny gdy samemu ma się tyle wad. Na innych patrzymy krytycznym wzrokiem, ale nas samych już
ta krytyka nie dotyczy. ehh, no ale cóż poradzimy na to, taka już ludzka mentalność. A ludzie się nie
zmienią. Co do demotywatora, to Twoja koleżanka autorze postąpiła bardzo nieładnie, może gdyby miała
inne podejście do ludzi i obiektywnie patrzyła na siebie samą, to znalazłaby miłość. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 16:25

P piotk
+27 / 33

Cóż, demot tak naprawdę Ameryki nie odkrył, tylko poruszył od dawna świetnie znany temat..Ale i tak jest dobry, chociaż tacy hipokryci, jak osoba z historyjki i tak nic nie zrozumieją..Znam kolesia, który się nie myje, jest cały pryszczaty i z inteligencją tez ostro szwankuje. Na każdą krytykę pod jego adresem (odnośnie jego wulgarności, nie wyglądu) kwituje stekiem wyzwisk pod adresem czyjejś urody. Przerażają mnie tacy ludzie. Ja nie byłbym w stanie nikogo obcego, czy ładnego czy brzydkiego, wyzywać tylko dlatego, że wygląda nie tak jak akurat mi się podoba. Znam też dziewczynę, która mówi, że ciągle wszystkim pomaga, a ostatnio, kiedy jeden pajac wyzywał jej przyjaciółkę to powiedziała "Nie będę się wtrącac, bo jeszcze po mnie zacząłby jechać". Jak widzę dzisiejszą młodzież, to jedyne co robię to facepalm...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SirDamian
+21 / 25

gruba swinia to najwyzej ta twoja "całkiem normalna koleżanka"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kompilator
+21 / 27

Aż dałem plusa, bo historia wydaje się być prawdziwa, w przeciwieństwie do wielu urban legend(?).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D diegothic
+8 / 18

potraktowano ją tak jak zasługuje, po co fajny ładny chłopak ma się z nią męczyć, niech sobie znajdzie równie fajną dziewczynę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moudy
-1 / 17

Ja miałem podobną sytuacje z kolezanką która ma nadwage. Sama mówiła że jest gruba i że nikt jej nie chce, to jej słowa. A jak odpowiedziałem jej to po co włazisz mi w dupe to się obraziła...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Calipers
0 / 10

@diegothic to brzydale niech od razu lepiej sobie strzelą w łeb z porządnego kalibru, żeby nie męczyć się w razie nie dokładnego strzału, bo jak mają żyć i męczyć się takim widokiem, że inny może mieć taką śliczną laskę, a on nie, to się kurka serce kroi i doła się ma coraz większego oraz żal do genów swoich rodziców. Innego lekarstwa na coś takiego, to ja nie widzę. Może jakiś brzydal geniusz odkryje jakiś mutagen, który uczyni z nas w końcu przystojnymi i pięknymi. Kiedyś dużo czytałem o genetyce i wiem, że coś takiego to mogę sobie w science fiction wsadzić :/, po tym jak przeczytałem jak bardzo jest to skomplikowane - na pograniczu zabawy człowieka w Boga :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L losiu75
+11 / 11

calipers, bzdura. juz teraz mozna by bylo modyfikowac, gdyby przyzwolenie bylo. po kilku nieudanych eksperymentach idealy by wychodzily. ale natura nie jest glupia. i by sie okazalo, ze juz ten ideal sie nie podoba. to jak sztuczne cycki, pojawily sie, bo mialy byc idealne. teraz kazdy wie, ze sa sztuczne i woli naturalnosc. uroda jest oznaka zdrowia. i dlatego nas pociaga.

a co do kolezanki to nie chciala grubasa, poniewaz ma kompleksy na swoim punkcie i mysli, ze jak bedzie miala tekigo faceta to podwojnie wzrosna. jestem brzydka i w dodatku z brzydalem. jaki swiat jest dziwny, ze latwiej sie pociac i zadreczac pol zycia, zamiast ograniczyc jedzenie i zaczac biegac i uzywac skakanki, gdzie po pol roku mozna by byc szczuplym i pieknym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+4 / 10

@Calipers z wyglądem zawsze coś się da zrobić jak się ciężko nad tym pracuje , z brzydkiej grubej dziewczyny napewno nie zrobi się super top modelki , ale ładną zadbaną Laskę napewno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L losiu75
+3 / 5

krys89 slusznie mowi. co lepsze, czasem sie da super laske zrobic. widzialem na zywo, tylko tu wystapil efekt jojo :\

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZjemCieeee
+63 / 69

Pewnie należy do tych ludzi, którzy mówią "jaka ja brzydka, nikt mnie nie lubi, Boże dlaczego?" tylko po
to żeby ich pochwalić i powiedzieć "przecież jesteś ładna". Znam takich ludzi. Choć mówią jacy to oni
nie są to często wcale tak nie myślą, chcą tylko współczucia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2011 o 23:26

avatar AienShu
+25 / 25

I właśnie tacy ludzie najbardziej zasługują na potępienie... sami użalają się nad sobą i wymuszają współczucie, ale nie mają tolerancji do osób im podobnych... Poza tym, przykro mi to mówić autorko, jeśli lubisz tą koleżankę, ale jest ona całkowitą hipokrytką i tnąc się zachowuje się jak całkowita idiotka...
Jeśli uważa, ze "nikt nie pokocha takiej grubej świni" to niech popracuje nad sobą zamiast się użalać, niech poćwiczy, popracuje nad dietą, poza tym, obdarzając kogoś miłością zapominamy o swoich wadach, najwyraźniej twoja koleżanka nie jest do tego zdolna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Keitii
0 / 0

dokładnie tak, ja przyznaję, że piękna nie jestem bo znam ładniejsze dziewczyny ale nie jestem najbrzydsza i nie jestem też gruba jak wszystkie szkielety w moim wieku.
Twoja koleżanka sobie nigdy nikogo nie znajdzie, nie ze względu na wygląd tylko charakter. Amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+56 / 78

Ma rację, że nikt nie pokocha "takiej grubej świni", ale upuszczanie sobie krwi raczej nie powoduje straty kilogramów, chyba, że to jakaś nowa metoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomeQ
+34 / 54

niech ginie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+13 / 19

kiedyś upuszczanie krwi było lekarstwem na wszystko, może ta moda powraca? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotk
0 / 20

K4mil - nie każdy jest takim prostakiem, że rozumuje tak jak ty, czyli ładna = super dziewczyna, brzydsza = nie warto nawet jej powiedzieć 'cześć'. Sam patrzę na wygląd, ale pod takim kątem, że po prostu lubię patrzeć na ludzi ładnych, jak chyba każdy. Natomiast jeśli mam z kimś rozmawiać to patrzę raczej na to, jak się wypowiada a nie jak wygląda. Pewnie ty sam jesteś idealny, pracujesz jako model od 20 lat i każda laska na ciebie leci nie? A może wręcz przeciwnie, tylko, że wtedy usprawiedliwiasz się, że laski patrzą tylko na wygląd a nie twoją zatrważającą inteligencję? Kolejny żałosny hipokryta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+5 / 13

A czy gdzieś pisałem tutaj o rozmowie czy może o pokochaniu? A co do analizy mojej osoby to wypada mi się
jedynie roześmiać i nadmienić, że np. od roku bywam na siłowni. Wygląd jest tak samo istotny jak
intelekt, zarówno w związkach jak i w codziennym życiu, nie oszukujmy się. Chociaż warto jeszcze nadmienić, że nie jest równie istotny dla kobiet co dla mężczyzn. Mamy o tyle lepiej, że nawet będąc niezbyt urodziwi możemy zawalczyć o najlepsze partie z tym, że mamy pod górkę i musimy poważnie nadrabiać osobowością, u nas już takie tricki w 90% przypadków nie przechodzą. Dlatego jej, zamiast upuszczania krwi polecam ćwiczenia i dietę, myślę, że będzie bardziej skuteczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 19:02

avatar borosz
+3 / 13

TomeQ rozj.ebał system tym komentarzem xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W winogronka
-3 / 7

kamil az zal tylkeksciska jak sie vzyta twoje komentarze. musiszbyc slepy by nie widziecile osob przy kosci czy w twoim prostackim rozumieniu 'brzydszych" jest w szczesloiwych zwiakach, ma rodzicemalzenstwo itd. myslisz ze uroda gwarantuje szczescie i milosc???? smieszne ;/ urida to moze zagwarantiwac najwyzej ogladanie sie za urodziwa osoba plci przeciwnej czesztsze niz u osob mniej urodziwych. a to nie ma nic wspolnego z miloscia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
+5 / 13

@winogronka - cieszę się, że dobrze robię twojemu tyłkowi. Nawiązując jednak do merytorycznej warstwy
twojej wypowiedzi (jeśli można ją tak nazwać), to po pierwsze chciałbym zauważyć, że nigdzie nie
napisałem, że uroda gwarantuje szczęście i miłość (fajnie by było), ale, że może je znacząco
ułatwić. I nie opieram tych wniosków na własnych wymysłach, a na lekturze wielu naukowych, popartych
doświadczeniami, artykułów na ten temat. Mam do was moi drodzy jedną prośbę, nie wyciągajcie wniosków
z tego co piszę, bo kiepsko wam to wychodzi, po prostu odnoście się dokładnie do tego co napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 20:35

W winogronka
-2 / 8

kamil daleko ci do robienia dobrze mnojemu tylkowi wiec sobien ie pochlebiaj .widac ze jestes czlowiekiem typu
"przeczytalem kilka ksiazek i gazet wiec jestem najmadrzejszy na swiecie, znam sie na wszystkim i zadna
dziedzina nie jest mi obca". najgorsi sa wlasnie tacy pseudointeligenci. przyjrzyj sie swoim wypowiedziom
blizej to MOZE zrozumiesz ze nikt tu nie doklada do twoich wypowioedzi nic wiecej nizby z nich wynikalo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 20:59

E Elaleczka
+4 / 6

Ehh K4mil wykładasz mi się tu okrutnie;/ Jak będziesz chciał wiedzieć dlaczego to daj znać, na samych cytatach Twoich wypowiedzi wykażę sprzeczność:) W jednym rację przyznać Ci muszę i nie rozumiem dlaczego do niektórych to nie dochodzi, wygląd jest ważny i wiele rzeczy ułatwia. Nie twierdzę, podobnie jak K4mil zresztą, że uroda coś gwarantuje, atrakcyjnym jest po prostu łatwiej. Zwykły rachunek prawdopodobieństwa, im więcej osób się poznaje tym łatwiej o poznanie potencjalnego partnera, a że najpierw widzimy wygląd to chcemy poznać tych którzy są dla nas atrakcyjni (no chyba że ktoś ma wgląd we wnętrze drugiego, ja nie mam stąd te wnioski) Nie uważam również że związek w którym nie ma pożądania może być naprawdę udany (co nie oznacza wcale że to ma być podstawą związku, mówię tylko że jest istotnym składnikiem) Abstrahując zresztą od miłości i tym pochodnych, życie oczywiście weryfikuje z kim chcemy przebywać a z kim nie, ale z założenia chcemy poznawać ludzi którzy są dla nas atrakcyjni( koleżanka z owego demota jest na to dobrym przykładem) a nie znając charakteru opieramy się na tym co jest widoczne od razu czyli na wyglądzie. Również w zwykłych codziennych sprawach łatwiej o pomoc tudzież jakiekolwiek ułatwienia, ludziom którzy są atrakcyjniejsi. Nie wartościuje tu zastanej sytuacji tylko ją przedstawiam, niech będzie, ze swojego punktu widzenia - zastrzeżenie dla czepialskich. A swoją drogą K4mil, co Ty na tej siłowni robisz?? Może ręczniki podajesz ćwiczącym co??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 0:27

L losiu75
+1 / 1

ladnym jest oczywiscie latwiej. ale tez tu sie kryje pewne niebezpieczenstwo. trudnej stac sie od czegos specjalista, bo sie przeslizgujesz przez prace, zycie. czasem uroda nie pozwala rozwinac osobowosci. czesto "ladni" maja falszywe pojecie o otaczajacym swiecie, no bo nikt z ladnym nie bedzie sie klucil. ale bedac ladnym latwiej zebrac doswiadczenia. wiecej rzeczy sie wybacza ladnej osobie, bardziej pomaga. wniosek jeden. pracujmy nad soba, zarowno na zewnatrz jak i od srodka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 2

@Elaleczka - Uwielbiam ludzi, którzy zapewniają iż "mogą coś zrobić jeśli zechcą", ta retoryka zawsze kładła mnie
na kolana i pozbawiała jakichkolwiek argumentów. Bo cóż mam odpowiedzieć na tak kretyńską tezę prócz
tego, że jest kretyńska? Lepiej zamiast obiecywać udowodnienie mi, że sobie przeczę lepiej to zrobić.
Natomiast tego żałosnego ataku ad personam dotyczącego siłowni zwyczajnie nie rozumiem. Ani to to
błyskotliwe, ani dowcipne. Ćwiczę moja droga, ćwiczę, by później nie wylewać żali, że wyglądam jak
ostatnie chuchro, któremu każdy wedle woli może nakopać do tyłka. Z moim ciętym językiem i dowcipem
może się to przydać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 19:19

avatar Voyt
0 / 0

Uroda ułatwia życie. Prawda. Ale tylko UŁATWIA, bo to, co się ze swoim życiem zrobi zależy głównie od pewności siebie i umiejętności społecznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elaleczka
+1 / 1

Ad personam....czyli nawiązujemy do innej dyskusji której nie było dane nam zakończyć?? "Ma rację,
że
nikt nie pokocha "takiej grubej świni""; "A czy gdzieś pisałem tutaj o rozmowie czy może o pokochaniu?
"
zarzucasz innym że nie potrafią odnieść się do Twoich wypowiedzi, nic dziwnego skoro sam nie wiesz
co
piszesz....co do siłowni, masz rację to było poniżej pewnego poziomu ale same Twoje przechwałki że
na
siłownię chodzisz, ani nikt Cię o to nie pytał, ani nikogo to nie obchodzi więc najzwyczajniej w
świecie
nie mogłam się powstrzymać....pociągnęłam temat na tym samym poziomie na którym został
rozpoczęty, co
było rzeczywiście niepotrzebne....w końcu jestem tylko człowiekiem....Skoro moja teza dla
Ciebie jest
kretyńska, rzeczywiście najlepszym argumentem dla poparciem tego osądu jest argument bo jest
kretyńska.
Twój argument jest nie do pobicia. Bo jak dyskutować z kimś kto mówi że jest tak bo tak jest.
Nie wiem
dlaczego traktujesz swoje osądy jako ostateczne, nie rozumiem ludzi tak mocno zamkniętych w
stworzonych
przez siebie ramach, że na własne życzenie się nimi ograniczają. Swoją drogą nie wiem czy
wiesz ale to
przeszkadza w rozwoju. To czy moje podsumowanie nie wydało Ci się dowcipne nie znaczy że takie
jest w
ogóle, nie mnie to oceniać ale mam podejrzenia że występuje możliwość że ktoś się
jednak
uśmiechnął. Wracając tu do Twojej jakże błyskotliwej oceny mojej wypowiedzi, jestem niedowiarkiem
na
słowo Ci nie uwierzę, więc jeśli masz coś sensownego do powiedzenie na ten temat chętnie
wysłucham,
może nawet przekonasz mnie do swoich racji (czemu mam przeczucie że sytuacja odwrotna nie mogłaby mieć
miejsca??), jeżeli nie, to nie dyskutuj wcale. Co do Twoich ćwiczeń, co ja Ci mam
pogratulować?? czy
coś?? bo mówisz o tym w kółko, a to w ogóle nie jest dla mnie istotne, żeby nie
powiedzieć g*wno mnie
to obchodzi. Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 20:46

avatar K4mil
0 / 0

W przykładzie który przytoczyłaś, to może nie zauważyłaś, ale
pierwsza wypowiedź była w tonie ironicznym (przyznałem rację tej biedaczce...), choć z drugiej strony
szanse na to, że ktoś pokocha fatalnie wyglądającą, zakompleksioną dziewczynę bez charakteru są na
tyle niewielkie, że nawet biorąc moją wypowiedź na serio nie powinno być problemów... ah, o ile umie
się czytać! Bo warto jeszcze raz rzucić na nią okiem i zobaczyć, że odnosiła się nie do ogólnej
reguły, a konkretnego przypadku! Ale co tam, grunt, żeby wmówić mi, że sobie przeczę! A co do siłowni
to znowu nie doczytałaś! Niejaki @piotk prosił mnie o wspomnienie o tym, że chodzę na siłownię
nazywając hipokrytą i kpiąc z tego, że sam pewnie w kierunku swojego wyglądu nic nie robię, ba!
żałosnym hipokrytą. Twoja teza była kretyńska bo nie było na jej obronę żadnego argumentu prócz
twojego zapewnienia, na tak wydumaną argumentację niestety jeszcze nie mam równie skutecznego odporu.
Ależ, moje osądy nie są ostateczne, natomiast nie jestem winien temu (no, może nie do końca), że tak
trudno przeciwstawić im logiczną i dyskwalifikującą je argumentację, każdy taki przypadek, wbrew pozorom
mnie cieszy bo wtedy mogę zauważyć luki, które sam przegapiłem. Byłbym też niezmiernie wdzięczny
gdybyś podała przykład w którym sam się ograniczam i zamykam w sztywnych ramach. Co do błyskotliwości
twojego podsumowania to rzecz jasna pisałem w swoim imieniu. Ale jeśli ktoś się uśmiał czytając to, to
punkt dla ciebie. Pewnie byś się zdziwiła ale można przekonać mnie do swoich racji jeśli tylko wytoczy
się sensowną kontrargumentację, z tym, że w naszej rozmowie nie zauważyłem by ktoś kogokolwiek chciał
do czegoś przekonać, to był tylko i wyłącznie spór o fakty, czyli o to co napisałem i o domysły, czyli
to co z tego wyczytałaś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 22:27

E Elaleczka
0 / 0

Z racji tego że takie słowne przepychanki nie interesują mnie w momencie w którym widzę że nic konstruktywnego nie wnoszą do ogólnej dyskusji, wyjścia widzę dwa: albo się w ogóle nie zrozumieliśmy albo pozostaje mi bić Ci brawo i przyznać rację, bo w pewnym momencie po prostu tracę siły na to żeby parafrazować jedną wypowiedź do momentu w którym druga strona chociażby zrozumie, niekoniecznie się zgodzi ale przynajmniej zrozumie o czym ja w ogóle mówię. Dlatego też pytam, która konkretnie moja teza jest kretyńska i nie ma żadnych sensownych argumentów. Może rzeczywiście nie umiem czytać i stąd mój kompletny brak zrozumienia dla Twojej wypowiedzi. Pokrótce: co do ironicznego tonu Twojej wypowiedzi (przyszło mi do głowy że uderzysz w ten deseń ale stwierdziłam że aż tak panikarsko (nie, nie panicznie) będziesz próbował się bronić), odpowiem tylko że wspomogłam się Twoją późniejszą radą, parafrazując: nie wnioskujcie tylko odnoście się do tego co napisałem. Ale widzę że nawet Twoich rad dotyczących odczytu Twoich wypowiedzi nie należy słuchać. Spoko, uczę się na błędach. Co do trudności z wysunięciem sensownej kontrargumentacji, podejrzewam (nie, nie twierdzę ale mam solidne podstawy do podejrzeń) że wg Ciebie jest to trudne bo nie jesteś w stanie pojąć co rozmówca do Ciebie mówi, stąd wynika Twoja negatywna ocena odpowiedzi współrozmówców. Nie rozumiem = bełkot. Ew. nikt nie rozumie tego co Ty chcesz powiedzieć, dla mnie generalnie na jedno wychodzi: problem z komunikacją .Powiedz mi tylko czy dalsza dyskusja ma sens. Ja dążę do jakiegoś konsensusu, jeśli z założenia jest nie do osiągnięcia, to wierz mi mam lepsze rzeczy do roboty. Moja osobista prośba, daj spokój już z tą siłownią nieszczęsną, nie wiem może w intencji @piotk'a było wymuszenie na Tobie "przyznania" się do ćwiczeń, ale ja tych intencji za ch*lerę nie widzę. Jego przypuszczenia co do twojej osoby były dwutorowe i jak dla mnie wcale nie wymuszały żadnego szczegółowego sprostowania w którym opowiadasz w jaki sposób dbasz o wygląd czy też nie. Co do sporu o fakty, w toku swojej zajadłej obrony nie do końca wiem w imię czego, nie zauważyłeś że na ten konkretny temat mamy jednak podobne zdanie. Dobranoc :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 0

Tak, faktycznie, nie umiesz czytać, oto twoja teza którą nazwałem kretyńską: "Ehh K4mil wykładasz mi
się tu okrutnie;/ Jak będziesz chciał wiedzieć dlaczego to daj znać, na samych
cytatach Twoich wypowiedzi
wykażę sprzeczność:)" Dlaczego, to napisałem wyżej, nie chce mi się powtarzać, a ty, odniosłem
wrażenie masz na myśli, że pisałem o czymś zupełnie innym, o czym? Sam nie wiem.
Przepraszam cię, ale
w co miałem uderzać skoro ta wypowiedź była ironią i na dodatek odnosiła się do konkretnego przypadku,
co wykazałem, a co ty raczyłaś skrzętnie pominąć milczeniem, tak więc gdybyś faktycznie nawet nie
wnioskowała to zauważyłabyś, że pisałem o konkretnym przypadku. Ty jednak wnioskowałaś i twój wniosek
był taki, że pisząc tak o jednym przypadku mam na myśli ogół, tak więc koniec końców, nawet jeśli
nie potrafiłaś zauważyć oczywistej ironii to wystarczyło oprzeć się na tym co czytasz, czego również
nie zrobiłaś, a o co apelowałem (to zauważyłaś!). Nie, moja negatywna ocena współrozmówców po
pierwsze wynika z tego, ja m.in w twoim przypadku, że zamiast czytać wyciągają wnioski, a to drugie wymaga
większych zdolności niż czytanie. Trudno bym doceniał kogoś kto odpowiada mi zupełnie na coś innego
niż to o czym pisałem, jak w ogóle mam z kimś takim rozmawiać? Pomijam już w ogóle to, że mój sposób
rozumowania jest dla większości nieosiągalny bo wymaga zarzucenia podstawowych procesów oceniania
rzeczywistości (dobre, złe, prawidłowe, nieprawidłowe, pożądane, niepożądane itd.), a na dodatek
sporego dystansu. Już przywykłem, że najczęstszą odpowiedzią na moje wywody jest: "to złe!" "to
niemoralne!" "jesteś zwierzęciem!" itd, itd. To dla wielu blokada mentalna nie do przejścia, trudno.
Zamiast takich subiektywnych i zabawnych sformułowań wolałbym argumentację, która na drodze logicznego
rozumowania może podważyć moje tezy. Pisząc o dbaniu o ciało i dobry wygląd zostałem nazwany
hipokrytą, a więc, dbając o stan faktyczny zaprzeczyłem podając uzasadnienie. Na to, że ty tego nie
dostrzegasz niestety nic nie poradzę. I ten konsensus. To takie dzisiaj modne co? Dziś się spiera po to by
dojść do porozumienia, w innym wypadku spór jest pozbawiony sensu! Szczerze mówiąc nie widzę ni grama
logiki w tym nowoczesnym rozumowaniu, które w ogóle pomija intencje i interesy obu stron indywidualnie. Z
tym, że my spieramy się moja droga o fakty, a ja nie mam pojęcia jak można dojść do konsensusu w sporze
np. na temat tego czy katedra Notre Dame została zbudowana w wiekach XII-XIV czy w XX, jeśli jedna strona uparcie stoi przy tym, że jednak w wieku XX. Niestety, źle cię
uczyli, że w każdym sporze można dojść do porozumienia satysfakcjonującego obie strony. W znaczeniu
wyglądu w życiu człowieka prawie się zgadzamy (choć to już nie stricte spór o fakty), ale ty od samego
początku próbujesz mi wcisnąć, że napisałem coś czego nie napisałem, o to się spieramy. Oczywistym
jest chyba więc, że nie przyznam ci racji i nie powiem: "Masz rację, napisałem czego nie napisałem." No i
jeszcze kwestia tego, że niezbyt dokładnie czytasz to co piszę, bo wspominałem o tym już w poprzednim
komentarzu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 19:05

E Elaleczka
0 / 0

Nie wiem czy Ty rzeczywiście nie pojmujesz moich intencji, czy brniesz w coraz to dłuższe wywody aby ukryć swój błąd, a może jedno i drugie?? Dziwię się tylko dlaczego wykazujesz taki brak zrozumienia moich wypowiedzi, skoro sam najlepiej wiesz co, z czego i dlaczego wnioskowałam. Zarzucasz mi że pominęłam milczeniem to że Twoja wypowiedź dotyczyła konkretnego przypadku a nie ogółu i mam wrażenie że na tym próbujesz oprzeć swoją obronę (genialnego twierdzenia że moja teza jest kretyńska bo jest kretyńska) pozwól że Cie znów zacytuje"(...) choć z drugiej strony szanse na to, że ktoś pokocha
fatalnie wyglądającą, zakompleksioną dziewczynę bez charakteru są na tyle niewielkie, że nawet biorąc
moją wypowiedź na serio nie powinno być problemów... ah, o ile umie się czytać! Bo warto jeszcze raz
rzucić na nią okiem i zobaczyć, że odnosiła się nie do ogólnej reguły, a konkretnego przypadku!" pewnie znowu to do ciebie nie dotrze ale w imię obrony sensu i logiki śmiem zauważyć że sam swoją tezę uogólniłes. Wiesz dlaczeo?? Dlatego że zacząłeś od komentarza dotyczącego konkretnego przypadku tej jednej dziewczyny a potem odniosłeś swoje własne słowa do wszystkich dziewczyn fatalnie wyglądających, zakompleksionych i pozbawionych charakteru. Chyba że każdy przypadek podobnych osobników będziesz rozpatrywał osobno obliczając stosunek masy ciała do bezbarwnej osobowości i dzielił przez kompleksy?? Masz może na to jakies równanie?? Zreszta nawet jeśli tak jest to użyłeś złego sformułowania i sam podciąłeś sobie gałąź na której siedzisz....wiem wiem, po raz kolejny dla Ciebie moja teza będzie kretyńską (uwielbiam logiczny tok argumantowania jakiego używasz - bo jest kretyńska!) więc nie licze już na to że w Twojej wypowiedzi odczytam coś sensownego, choć niezłym jesteś krasomówcą. Powiem Ci na ucho, że fakt że się dużo mówi i używa wielkich słów nie znaczy że mówi się mądrze, bo widzę że kompletnie nie jesteś tego świadom.I wiesz co jeszcze, twoje negatywne odniesienie do sensu dyskusji jako drogi do osiągnięcia jakiegokolwiek porozumienia jest jak dla mnie spowodowany tym, że mówisz tylko po to żeby mówić. Nieważne czy to ma sens, czy jest to głupia pyskówką pozbawioną jakichkolwiek wartości. Zatem skoro kochasz się w monologach ideologów życzę Ci żebyś znalazł rozmówcę z podobnymi upodobaniami. Mnie osobiście tego typu zachowania odpychają, ale już tak mam że nawet jeśli nie widzę sensu w jakimkolwiek tłumaczeniu to i tak to robię (oczywiście do czasu)to w imię wyższych wartości o których zapewne nie masz pojęcia. Swoją drogą, skoro jesteś takim rodzynkiem i wiekszośc nie potrafi zrozumieć Twoich wypowiedzi bo nie 'potrafią zarzucić podstawowych procesów oceniania rzeczywistości' to właściwie....ten cytat mówi sam za siebie. Sam się opierasz na ocenie rzeczywistości i według niej wartościujesz zastana sytuację innej możliwości nie ma. Może i masz inną ocenę rzeczywistości niż reszta mieszkańców tego globu w to akurat nie wątpię, ale jakim sposobem możesz coś ocenić "zarzucając podstawowe procesy oceniania rzeczywistości"?? No proszę Cie. Pragniesz argumentów spełniających zasady logicznego rozumowania?? Sam naucz się ich używać bo mam wrażenie że nie wiesz co to sens i logika stąd uważasz że wszystkie wywody (oprócz twoich własnych rzecz jasna)są nielogiczne....Dziekuję Ci tym samym za tę pouczającą dyskusję (tak pouczającą, nastepnym razem zaufam instynktowi i odpuszczę zanim taki oświecony człowiek jak Ty zacznie mi wytykać że nie umiem czytać i generalnie wysuwam kretyńskie tezy (bo są kretyńskie! sorry ten "argument wywodzący się zapewne z podstawoaych szblonów logicznego rozumowania zawsze będzie mnie rozsmieszał stąd moje powtarzanie go, wybacz). Kończę tym samym tę durną przepychankę słowną bo nie potrafisz zrozumieć najprostrzych zdań ani zastanowić się nad moimi założeniami. Zatem będziesz miał ostatnie słowo! Dla niektórych to nadal jest wyznacznikiem tego który z dyskutantów miał rację, ale takich wielbicieli to Ci nie zazdroszę:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
0 / 2

To prawda, ciągnięcie tego nie ma najmniejszego sensu, bo od samego początku nie zrobiłaś najmniejszych postępów w sztuce czytania, a co dopiero rozumienia tego co piszę. Zwyczajnie mógłbym przekopiować to co napisałem poprzednio. Dyskusje z kobietami bywają naprawdę przerażające.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adasss
+65 / 71

Dzięki za demota, który wyjaśnia przyczynę samotności. Nareszcie ktoś to zauważył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lilia19
+33 / 45

pff, wcale mi jej nie żal.. tak jakby sama się podsumowała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 19:15

avatar heruka
+15 / 19

tak to właśnie jest, jak jesteśmy zapatrzeni w siebie, i nie potrafimy spojrzeć na siebie czyimiś oczami. Takie przypadki jak w democie zaliczam do kategorii - beznadziejnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
+5 / 13

chciałeś powiedzieć - TYLKO otaczającą rzeczywistość, bo właśnie brakuje jej krytycznego spojrzenia na siebie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V V4NzI
+18 / 26

On jak prosiak, ona jak prosiak więc nie wiem o co jej chodzi ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gabe93
+8 / 18

bieganie basen silka i juz swinki nie bedzie :P ale co tam przeciez trzeba isc do mcdonalda a upuszczanie sobie krwi to slaba metoda jakby chciala schudnac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B baniakrulez
+7 / 13

To niech się koleżanka weźmie za ćwiczenia i zmieni dietę, niech trochę poczyta o tym, może zawsze zasięgnąć porady lekarza, a nie siedzi i się użala nad sobą, kto nie próbuje ten przegrywa na starcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kirilo
+6 / 8

No niestety muszę się zgodzić z heruką.Sami zwykle gadamy(mnie też się czasem zdarza), że mówimy o kimś jaki to nie jest nie zauważając jak bardzo jesteśmy do tej osoby podobni z wyglądu, a czasem i z rozumowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
+1 / 3

i akurat osoby otyłe (do których nic nie mam, o ile mają racjonalne podejście do życia) powinny mieć, że tak powiem "podwójny dystans" do otaczającej rzeczywistości, żeby nie dać się stłamsić modzie na "chudość" i żeby przez to nie zwariować. Ale jeśli ktoś się nad sobą użala jak osoba z demota i nie widzi błędu logicznego w rozumowaniu, to mi pozostaje jedynie wyśmiać taką osobę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ivana1
-1 / 9

Kto się wyzywa, sam się tak nazywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monika159
+21 / 25

ale masz głupią koleżanke ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lachu1000
+38 / 40

Formę można poprawić, z treścią trochę trudniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati1921
0 / 12

Powiedz koleżance żeby zamiast się ciąć wzięła się za siebie i zaczęła ćwiczyć...A jak nie to niech się zamknie albo niech sobie strzeli od razu w łeb!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mianni
+8 / 10

i będzie jedną hipokrytkę mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TVvodka
+6 / 10

A Jakie problemy ma twoje dziecko ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C crystalclear
0 / 28

patrzę, że wszyscy krytykują bohaterkę demota (choć nie twierdzę że jej się nie należy), a nikt nie
zauważył jaką to wspaniałą "koleżanką" jest autorka, która zamiast wesprzeć koleżankę -
zasugerować jej siłownię, basen, to zaproponowała jej chłopaka, jak sama określiła "otyłego,
pryszczatego, w okularach" (oto zachowanie autorki - ocenianie i dobieranie ludzi po wyglądzie). i to niby
miało pomóc jej koleżance w budowaniu poczucia wartości? sorry ale za taką koleżankę to ja bym
podziękowała

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 16:42

avatar kaktuska
+8 / 12

cóż .. gdy bohaterka zrezygnowała z tej koleżanki , to pewnie w ogóle nie miałaby osoby do której mogłaby się odezwać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milleniumbug
+4 / 8

@crystalclear: Właśnie przeglądałem komentarze tego demota i sprawdzałem, która osoba w końcu to powie. Gdyby nikt nie
napisał, to ja bym to zrobił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2011 o 19:50

avatar MalinowaMabma
+16 / 16

Ależ oczywiście, że doradzałam jej sport, dietę, siłownię. Wszyscy, którym się żaliła jej to doradzali. A ona i owszem, próbowała, ale po paru dniach jej przechodziło i znów wpierniczała słodycze na przerwach.
Źle mnie oceniasz. Proponując jej rozmowę z tym chłopakiem nie chciałam dobierać jej chłopaka pod względem wyglądu. Zastanawiałam się jaka będzie jej reakcja. Chciałam jej pokazać, jak idiotyczne jest jej zachowanie. Narzeka, że jej miłość nie zwraca na nią uwagi i nie interesuje go jej charakter, a w opisanej przeze mnie sytuacji dokładnie tak samo postąpiła w stosunku do chłopaka z korytarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalinowaMabma
+11 / 11

Gdybym to wszystko opisała w democie, większość osób by nie przeczytała. Chciałam zwrócić uwagę na konkretną sytuację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klaudiiii
+1 / 1

Wreszcie ktoś dostrzegł ten fakt.!
Napisałabym podobnie jak Ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar heruka
+2 / 2

@crystalclear - przecież to oczywiste, że posłużono się w democie skrótem myślowym i do tego zgrabnie ujętym, żeby było wiadomo o co chodzi. Zresztą jest wspomniane, że autorka miała różne nastawienia do koleżanki, ale z czasem zaczęła jej się cierpliwość kończyć i posłużyła się argumentem otwierającym oczy. A właśnie, mam pytanie do autorki demota: jaka była reakcja koleżanki na to co powiedziała o tamtym chłopaku z korytarza? Chodzi mi o to, czy przejrzała na oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
0 / 0

@crystalclear własną wartość należy budować powoli na rzeczach realnych a niewyimaginowanych.
1-szy krok : by znalazła chłopaka , co z tego że brzydkiego ,ale kogoś by miała.
2-gi by razem z nim próbowała zmienić swój wygląd na leprze wspierając się wzajemnie
@MalinowaMabma niestety ale samo doradzanie niewystarczy, trzeba takiej osobie fizycznie pomóc i cały czas ją wspierać,np by robiła wszystko stopniowo np najpierw zrezygnować z podjadania na przerwach oraz zmusić by raz na miesiąc kupiła sobie jakiś markowy ciuch, do szkoły by chodziła pieszo. Dopiero potem fitnessclub itp. Tak małymi kroczkami w ciągu 2 lat mogłaby stać się naprawdę ładną dziewczyną. A tak porwie się z motyką na słońce i po tygodniu "katorgi" stwierdzi że "pier***i całą tą dietę"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bhgfhhhh
0 / 0

zgadzam się z twoim komentarzem. ja sama mam nadwagę, przez to brak mi pewności i wiary w siebie. w takiej sytuacji doradzanie związku z osobą grubszą od siebie na pewno nie pomaga. ta rada zabrzmiała pewnie dla tej dziewczyny mniej więcej tak: weź sobie poszukaj brzydkiego i otyłego kolesia, bo żaden inny Cię nie zechce. zgadzam się rownież z tym że los takich osób jak bohaterka demota nie jest przesądzony. nie raz wystarczy schudnąć kilka(naście) kg żeby pokazać piękno którego nikt wcześniej nie dostrzegał. dlatego nie osądzajcie tak ludzi - nieatrakcyjnych z kompleksami. sama mam z tym problem i mówię wam że niełatwo z tego wyjść.ale kto nigdy nie przeżył tego na własnej skórze, nie zrozumie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalinowaMabma
0 / 0

@heruka: Po tym tekście o prosiaku, spojrzałam wymownie na moją koleżankę. Jak już mówiłam, jest zakompleksiona, więc z mojego wzroku odczytała chyba "Takie dwie grube świnie będą do siebie pasować", potem się obraziła. Następnego dnia, gdy nie chciała mnie słuchać napisałam jej kartkę, na której mniej więcej napisałam to co w democie. Oczywiście dodałam przeprosiny, bo mogłam wziąć pod uwagę, że mnie nie zrozumie. Następnego dnia za moją namową zagadała do tego chłopaka. Porozmawiali sobie o byle czym, koleżanka stwierdziła, że "nie jest taki zły". Od tego czasu rozmawiają ze sobą, całkiem dobrze się dogadują i uważam, że jest duża szansa na to, że się zaprzyjaźnią. Tym razem jednak postanowiłam, że nie będę się wtrącać. :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lookingup
+1 / 1

no właśnie. obrażanie kogoś, wytykanie cech charakteru czy wyglądu bądź wad, mając takie same.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheNucleon
+123 / 133

Twoja koleżanka jest jawną hipokrytką.Sama udaje pokrzywdzoną przez los,a bez skrupułów ocenia innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dominique88
+16 / 20

Kurcze, miałam kiedyś też taką "przyjaciółkę". Ale jej się wydawało, że jest jakąś wyrocznią mody i próbowała udawać jakąś arystokratkę...potrafiła wytykać ludzi palcami za to, że mieli według niej jakieś brzydkie ubranie etc. Sama natomiast była bardzo gruba, miała krzywe zęby, naokrągło nieświeży oddech i płakała, że największy przystojniak w klasie jej nie chce. Zaproponowałam jej ćwiczenia, prawie nakłoniłam ją do biegania, ale niestety, wyglądało to tak: ja biegłam, a ona się wlokła i pociła. Tacy ludzie często narzekają na swój wygląd i są zawistni, że ktoś mniej waży, ale żeby samemu coś ze sobą zrobić to już trudna sztuka. Czasem po prostu nie warto sobie takimi zawracać głowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kina3107
0 / 0

haha .a ona to moze ona taka nie jest .;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanBorekB
+4 / 4

Wartość człowieka poznać można po jego zachowaniu i czynach - nie wyglądzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skalar777
+8 / 12

Norma wśród wielu dziewczyn. Wymagają księcia z bajki, jednak same nie potrafią zachowywać sie jak księżniczki. Wymagając czegos od kogoś sami tacy bądzmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mianni
+4 / 6

człowieku, ona jest leniem. zamiast się wziąć w garść, to jojczy "jaka ona to gruba, nieszczęśliwa, nikt jej nie chce".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anytsuJ
+3 / 5

mianni, a wiesz ile chudych lasek jest leniwych? Mają świetną przemianę materii i dzięki temu są szczupłe. Więc nie wiem o co Ci chodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+5 / 5

hehe dowiedziałem się, że grubi ludzie to inna rasa (no bo w końcu to rasistowski demot;)).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antybristler
+3 / 5

Dobra, ale co mają okulary do nieatrakcyjności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mianni
+1 / 3

nie, on był grubszy, pryszczaty i miał okulary. taki opis wyglądu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MigaSSek
+5 / 13

skoro wygląda jak świnia, to pewnie jest świnią. Niech schudne a nie tnie sie po tych racicach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar butelkowa
+1 / 9

Nie dość, że zakompleksione to jeszcze głupie. A najgorsze jest to, że o ile nie jest chora (np. na tarczycę) to nie widzę powodów, dla którego nie miałaby się odchudzać. Wolna przemiana materii? Dla chcącego nic trudnego, mam koleżankę która ze 100kg schudła do 60. Albo się jest zakompleksionym leniwcem, albo człowiekiem który zamiast narzekać robi coś w kierunku poprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marek1078
0 / 2

Ona myśli o chwilowych przyjemnościach np. je dużo ciastek zamiast pomyśleć że jeżeli dziś jutro i pojutrze nie zje ciastek to będzie chudsza i ładniejsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agison
0 / 4

nie dość, że brzydka to jeszcze pusta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mianni
-2 / 6

za przeproszeniem, pier*olnięta jakaś. schudnąć się jej nawet nie chce. ani zagadać do kogoś. a sama się, ku*wa dziwi, że jej obiekt uczuć jej nie chce. pier*olnięta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bakeneko
-1 / 3

Powody otyłości są różne i nie mam ochoty wnikać, dlaczego bohaterka demota ma z tym problem. Bo tutaj najłatwiej w sposób dość anonimowy jechać po nieznanej, może nawet nieistniejącej dziewczynie. Nie chodzi o to.
Najłatwiej jest obgadać i autorka demotywatora, o ile jest prawdziwy, daje upust swojej potrzebie obgadania bliżej nieznanego kogoś. Nieważne.
To schematyczne zachowanie, tak samo jak śmianie się przy odpowiedzi kolegi, który czegoś nie wie, a ludziom wnętrzności się przewracają, gdy nauczyciel przegląda listę w dzienniku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalinowaMabma
+6 / 8

Ja nikogo nie obgaduję. Moja koleżanka jest otyła z własnej winy, nie jest na nic chora. Tym demotem chciałam pokazać, jak często krytykujemy innych, nie zauważając własnych wad.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anytsuJ
+7 / 9

skoro jest gruba, nie akceptuje siebie, nie podoba się sobie to jak może jej się podobać facet otyły? Dlatego że oboje są grubi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kaktuska
0 / 0

czekałam aż ktoś to wtrąci ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gruby331
+3 / 5

No to tym tekstem sama wbiła sobie nóż w plecy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Razertt
+10 / 14

Nie wiem skad ten pomysl ze nie zauwaza swoich wad skoro jest jasno napisane ze nikt takiej grubej swini jak ona niechce.
To po prostu typowy przyklad wspolczesnego blednego kola gdzie malo atrakcyjne dziewczyny/chlopcy chcieliby za partnerow swoje idealy co jest dla znacznej wiekszosci niemozliwe co konczy sie samotnoscia i zakompleksieniem tak dla jednej i drugiej strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szamanv
+8 / 10

No ja bym cos do tego dodał: Dlaczego miałby podobac jej sie gruby chłpak, skoro sama ze swoja otyłoscia się sobieni e podoba? To przecież logiczne, a ludzie tutaj nie waidomo jakie najazdy na nią piszą. Inna jest sprawa, że nie chce się zacisnać pośladów i schudnąć, no ale komu się chche ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar iwanbezdelfina
+6 / 6

Zgadzam się z szamanem - trudno oczekiwać, żeby nieatrakcyjnym ludziom podobali się inni nieatrakcyjni ludzie. Ale z drugiej strony, bohaterka demota po pierwsze - nie powinna się tak wyrażać o tym kolesiu, po drugie, jeżeli uważa, że wygląd przeszkadza jej w życiu, to powinna go zmienić. Ale chyba łatwiej załamywać ręce niż coś zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Levanda21
+5 / 5

Rudzi są fałszywi, blondynki są głupie, a wszyscy "dresi" to zło ostateczne. Powielanie stereotypów nic dobrego nie przyniesie. Tak samo jak szufladkowanie ludzi pod względem wyglądu. Ja bym na takie "prawdy" uważała, bo kiedyś można samemu się w takim czymś zamknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wolyn
-2 / 2

o ty krw jak cie jutro w szkole spotkam to masz wpie*dol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Shaka2303
+5 / 5

Jeden z najlepszych demotów na stronie;] Wbrew pozorom nie jest to sytuacja wyssana z palca... powtarza się bardzo często i w wielu aspektach;>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EveIsabell
+1 / 1

Jezu... też miałam taką znajomą. I szczerze ci współczuję!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar drakulka
-2 / 4

nie znam dziewczyny, ale może ona nie była taka brzydka. porównajcie sobie jakąś bardzo ładną zadbaną dziewczynę z nadwagą do pryszczatego kolesia w okularach również z nadwagą. może dla was nadwaga = ohyda, ale moja znajoma waży ze 100 kilo i bardzo mi się podoba z twarzy, poza tym jest fajną lubianą dziewczyną. a nie dla każdego przystojniaka liczy się figura, widzę z obserwacji par chodzących po mieście i znajomych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P psychol123
0 / 2

To pokazuje że narzekamy i wyolbrzymiamy wszystko tylko po to żeby ktoś nam współczuł a nie żeby znaleść rozwiązanie problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Devonish
-1 / 1

Historia tak samo prawdziwy jak piersi gwiazdy porno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lotasl
0 / 0

miejmy nadzieje ze Twoja kolezanka nie ma internetu i nie siedzi na demotywatorach :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sunfree
+2 / 4

To że ma dziewczyna ma nadwagę nie oznacza, że może być tylko z kimś "otyłym, pryszczatym, w okularach". Poza tym schudnięcie nie jest jedynym marzeniem otyłych. Jeśli ktoś dobrze się czuje w swoim ciele, to tylko mu zazdrościć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gargi89
+3 / 3

No chyba ona sie dobrze nie czuje we własnym ciele, skoro mówiła, że "nikt nie pokocha takiej grubej świni"... ale nadal nic z tym nie robi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xxxremoxxx
+1 / 1

Ludzie tacy są. Wytykają komuś ich wady, a sami nie widzą swoich...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chigii
-1 / 3

Hm... miałam powiedzieć że pasowaliby do siebie, ale szkoda chłopaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Levanda21
+1 / 1

Pasowali? Bo wyglądają tak samo? A co ma piernik do wiatraka? Pasuje ktoś do kogoś, gdy mają podobne zainteresowania, gdy się dogadują i dobrze czują się w swoim towarzystwie. Nie dziel ludzi pod względem wyglądu i ich tak nie dobieraj. Zrobisz krzywdę im i sobie samej. Ciężko jest żyć z człowiekiem, który kompletnie Cie nie rozumie a jedynie wygląda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lg87
0 / 0

źródło własne? tę historię słyszałem wieki temu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalinowaMabma
+1 / 3

Czy to zaprzecza temu, że rzeczywiście byłam świadkiem takiej sytuacji? Sądzę, że takie historie jeszcze długo będą się powtarzać w naszym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zobaczteraz
+1 / 1

ona na bank się nie zorientuje, że chodzi o nią
chyba właśnie straciłaś koleżankę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sanja
-1 / 1

To nie jest twoje. Historyjka w ten deseń przetaczała się już w trzewiach Internetu od dawna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kaktuska
0 / 0

wiecie po tych Waszych rozważaniacvh przyszedł mi na myśl nie wiem czy prawdziwy cytat z Marylin Monroe ( z jednej z biografii) : "mężczyźni są wspaniałymi kochankami ale to czekolada jest moją miłością"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pepsolina
0 / 2

Ja jeszcze 1,5 roku temu byłem gruby nie przez to że dużo jadłem ale przez sterydy,leki itp Wkurzyłem się i zacząłem trenować nie tylko żeby schudnąć ale też bo mi się to podobało. Te 1,5 roku temu prawie żadnej dziewczynie się nie podobałem a teraz jestem uważany za jednego z najprzystojniejszych chłopaków w klasie.
Więc morał jest krótki i wszystkim znany jak się chce to można prawie wszystko. (nie sugerować się nickiem zakładałem konto kiedyś na szybkiego i znaleźć nazwy nie mogłem)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malygangsta
0 / 0

swój swego zawsze rozpozna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hitokadonojinbutsu
+3 / 3

A ja szczerze współczuję tej dziewczynie, tego, że nie potrafi się zmobilizować do diety i ćwiczeń. Widocznie jak na razie nie ma tak silnej woli, żeby za wszelką cenę schudnąć... Stawiam na to, że kiedy jest sama, to jest jej cholernie smutno i sobie z tym nie radzi, więc się zachowuje w taki sposób jak to opisała autorka. Nie popieram tego, w żadnym wypadku, więc mam nadzieję, że w końcu z tego wyrośnie ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KlimsZiom
-1 / 1

No właśnie co mają okulary do atrakcyjności? Czy naprawdę tak oszpecają człowieka? Ludzie opanujcie się...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elaleczka
0 / 0

I tym sposobem koleżanka nakręca błędne
koło którego sama jest ofiarą....mądrze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar armin4
0 / 0

a ja uwielbiam patrzeć na te średnio ładne które z masarami sie zadają żeby zwiękrzyć kontrast i sprawić wrażenie atrakcyjnej.pozdro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
5 54d1
0 / 0

Takie jest życie. To samo dotyczy większości zupełnie przeciętnych chłopaków - na starcie odrzucają dziewczyny, które w rzeczywistości są na ich poziomie. Typowe dla wieku szkolnego... tymczasem 10 lat później okazuje się, że widzisz kolegę z obrączką na ręce i żoną, na którą kiedyś nawet by nie spojrzał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZeebaEata
+1 / 1

No cóż, cała prawda o ludziach. To może był szczególnie rażący przypadek, ale wszyscy pragną ideału, za to sami nie zawsze mają na tyle silnej woli, żeby się do tego ideału zbliżyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V viviurd
+6 / 8

Czytam komenty i nie pojmuję, czemu wszyscy widzą w jej zachowaniu jakąś sprzeczność. Moim zdaniem, jest
konsekwentna w swoich poglądach. Nie akceptuje "świńskiego" wyglądu u siebie, nie akceptuje go u innych.
Wierzy, że "spasionej świni" nikt nie pokocha, więc byłaby dziwna, gdyby sama potrafiła pokochać takie
"prosię", prawda? Docenianie ludzi z wadami, których nie akceptujemy u siebie, stoi w sprzeczności ze
spójnością naszych poglądów. Gdyby ona umiała docenić kogoś za charakter, pomimo odpychającego
wyglądu, wierzyłaby również, że ktoś zdoła zrobić to samo dla niej i nie zadręczałaby się tak
swoimi kompleksami. To chyba logiczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 10:02

S stracciatellaa
+4 / 4

No nareszcie!!! Ktoś coś mądrego napisał.
To tak jest - im większe wymagania wobec siebie, tym większe wobec innych. Jak się ma kompleksy na jakimś punkcie, to każdego się pod tym względem ocenia. Ja tak miałam. Przez wiele lat miałam wręcz idealną cerę. A potem w wieku już 20 lat dostałam strasznego trądziku. Od tego momentu gapiłam się na każdego człowieka i dokładnie analizowałam jego twarz. Tak, to chore, ale tak to działa.
Twoja koleżanka stawia innym tak wysokie wymagania, jakie ma w stosunku do siebie samej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Linmarin
+13 / 21

To, ze jest gruba, znaczy, że ma "brać wszystko jak leci"? Kogokolwiek, kto na nią spojrzy, nawet jeśli się jej nie podoba, nie jest zakochana?
No naprawdę, jak ona mogła odrzucić Twoją 'pomoc' droga samarytanko. Swoją drogą, kto tu ocenia po pozorach? "Oboje są paskudni, pasują do siebie!" *oklaski, kurtyna w dół, romans wszechczasów*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WhyOhWhy
+4 / 4

Dokładnie. Nawet jeśli sama nie uważa się za miss świata, nie oznacza to, że powinna obniżyć standardy, bo dla kogoś może być piękna, nawet dla kogoś, wydawałoby się z "wyższej półki". Wiem co mówię, przeżyłam to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hauteur
+1 / 3

Niestety, tak urządzony jest świat, że każdy człowiek ( bez oburzania się! naprawdę każdy!) ocenia innych po wyglądzie. Ci ładni i szczupli mają łatwiej. Tak po prostu jest i żaden demot tego nie zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goten223
+1 / 1

Ja pier*ole ludzie. Co to za wytłumaczenie, że jest gruba ?... Przecież to nie jest coś czego sie nie da zmienić wystarczy tylko odrobina dobrej woli (BIEGAĆ!) i problem zniknie ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keyty7
0 / 0

ta twoja kolezanka..niech lepiej na siebie spojrzy...zal...powiedz jej..ze jest......

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hetaliaa
0 / 2

Jak to mówi moja mama: Kobieta powinna w każdym wieku o siebie dbać. Nie chodzi o ciągłe próbowanie zdobycia lepszej opalenizny, czy lepszego rozjaśnienia cery, czy nałożenie tony makijażu. Chodzi o to, że powinno się zawsze dbać aby dopasować strój do figury, która także powinna być zadbana (Bieganie wieczorami, zdrowe odżywianie) aby wyglądać jak na dziewczynę przystało. Oprócz tego, wiadomo, że trzeba się regularnie myć, aby pięknie pachnieć :) I NAJWAŻNIEJSZE być sobą, być optymistyczną i zarażającą śmiechem! Radze koleżance się wziąć za siebie, nienawidzę jak ktoś krytykuje kogoś, od kogo ta osoba wcale nie jest lepsza. Buziaki kochani :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czoky
+5 / 5

"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hinori
0 / 0

Dwie kwestie:
-Co najmniej jedna na dziesięć osób piszących komentarze nie ma się czym pochwalić jeśli
chodzi o wygląd. Czy to odbiera tym osobom prawo posiadania dość sprecyzowanych gustów w stosunku do
wyboru partnera ?
-Dziewczynko od demota, kiepska z ciebie koleżanka. Chcesz pomóc to zmuś koleżanke żeby
się za siebie wzieła i nie pozwalaj jej źreć słodkiego na przerwach (niebezpieczne, można stracić
rękę) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 16:57

F feliksurban
-1 / 3

Powiem jedno. Tej grubej koleżance powinno się powiedzieć prawdę typu weź schudnij bo żaden z tobą nie pójdzie na studniówkę i zostaniesz starą panną. Może chamskie i bezczelne ale prawdziwe. No chyba, że ma chorobę, która uniemożliwia jej zrzucenie kilogramów. Nigdy nie mogę rozumiem takich grubych kobiet. Może nie jestem jakimś męskim ideałem (mimo, że jestem szczupły) ale czy takie dziewczyny nie mogą się wziąć za siebie. Wiadomo do tego trzeba wiary i cierpliwości. Na początek bieganie, odpowiednia dieta (powiedzieć NIE dla hamburgerów, chipsów, słodyczy...). Po jakimś czasie siłownia. Musi zrozumieć, że wygląd i to kobiecy ma znaczenie (przykre ale prawdziwe).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anika1983
0 / 2

tak patrząc na temat z innej strony: z może dziewczyna jest świadoma swojej urody i otyłości i może jest to spowodowane czynnikami od niej niezależnymi i wie, ze jest brzydka i dlatego się załamuje, wie, ze jest prosiakiem, ale to wcale nie znaczy, że i jej ma się podobać ktoś brzydki. Może dziewczyna ma gust i nie mogłaby patrzeć na jakiegoś paszteta. Wystarczy jej, że musi się codziennie oglądać w lustrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pat69
+1 / 3

Wszystko fajnie, ale raz, że okłamałąs koleżankę mówiąc jej, że ten gość jest fajny, a po drugie czemu TY sie za niego nie bierzesz skoro taki fajny? Tylko skazujesz koleżanką na kogoś również wedlug Ciebie niefajnego, jesteś pusta i jak wszyscy dzisiaj gonisz tylko za ideałem piękna, który jest względny, godne pożałowania, szkoda mi Cie:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 15:39

avatar MalinowaMabma
+1 / 1

Jak już napisałam, uważam, że to "fajny gość", a ty wyjeżdżasz mi tu z tekstem "skazujesz koleżanką na kogoś również wedlug
Ciebie niefajnego"! Nazywasz mnie pustą, a raczej sam taki jesteś, skoro nic o mnie nie wiedząc, obrażasz i krytykujesz. Poza tym, nie zaproponowałam jej związku z nim, ale zwykłe zagadanie! Mogliby się zakumplować i razem walczyć z nadwagą- wiadomo, że we dwójkę zawsze raźniej. Tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hycmyc
0 / 0

jaki fail xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zywislaw
0 / 0

"z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś człowieka, nienawidzimy w jego obrazie czegoś, co tkwi w nas
samych..nie oburza nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma"

Czyli ona po prostu tak pogardza sobą samą w swej zaniżonej samoocenie, że skreśla również tych, w których widzi swe własne odbicie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2011 o 12:36

I idiokracja
+2 / 4

dziewczyna napisała co wiedziała, ale widzę, że większość ludzi, którzy tutaj piszą, oprócz pięknych opowieści o tym jak to trzeba się wziąć za siebie, chyba że jest się chorym. okej wszyscy piękni szczupli mądrale, ale założę się że jak widzicie kogoś grubego i 'brzydkiego' nie myślicie o niczym innym jak o tym że 'ta tłusta świnia ciągle je' . fakt. macie racje. każdy może schudnąć. nawet jeżeli jest chory ;] wystarczy przestac jesc, bo są przypadki w których dieta polecona przez dietetyka i codzienne godziny siłowni nie działają ;] uwielbiam ludzie waszą empatię. to jak wczuwacie się w los drugiego człowieka. jakbym miała taką koleżankę jak autorka demotywatora to chybabym...ją zabiła. leczaenie swoich kompleksów kochana patrząc na innego człowieka i czując się od niego lepszym to chyba wieksze zło niż hipokryzja. nie mówię że dziewczyna zachowała się okej, ale dalej, to że według Ciebie to że jest gruba = brzydka i nie warta tego kto jej sie podoba zakrawa o skrajną nietolerancję. może to że ona dużo je to właśnie z samotności, ludzie nie wiedzą do czego doprowadza samotnośc. do czego doprowadza to co oni mówią. zdają sobie często sprawę po fakcie dokonanym. ktoś mi kiedyś powiedział i chyba na mnie zadziałało "Ja mam krzywy nos i muszę z tym żyć, a Ty byłaś wesoła, szalona, byłaś grubsza, ale sympatyczna, a teraz wyglądasz jak trup. ". Jesteście pewni że Wasze dobre rady pomogą tej dziewczynie i dziewczynom takim jak ona ? Że jesteście najmniej leniwymi ludźmi na świecie, że Wy gdybyście mieli taki problem byście sobie z nim poradzili ? "motywowani" przez takich ludzi jak Wy albo zjedzą kolejną tabliczkę czekolady, albo nie zjedzą już nic. Cieszylibyście się z takiego obrotu sprawy ? Dla ich rodzin stanie się to tragedią. Dzięki takim szczuplutkim ludziom, bo Wy pewnie jecie dziennie 100gram drobiu i kilogram pomidorów i na tym mkoniec tak ? Mam dość tych waszych pier...dolonych mądrości. Wiem, powiecie, że mam kompleksy bo sama jestem oblesnym grubym pasztetem. I dobrze, dla Was mogę być i salcesonem, bylebyście się zastanowili ile anorektyczek umarło przez ludzi takich jak Wy . Tak to jest ich głupota, ale jednak pośrednio uczestniczycie w śmierci, chorobie, depresji tych dziewczyn. Jesteście współwinowajcami. Niejeden mądry chłopak, gdyby ktos jego dziewczynie ukochanej powiedział że jest grubasem, a ona przez to załamałaby sie i doprowadziła do zawału poprzez nie-jedzenie, krajałoby się serce i chciałby zabić! tego kogoś prawda ? błyszczący inteligencją wyznawcy tylko niedoczynności tarczycy. ludzie niech zaczną sobie tabliczki z napisem "mam niedoczynnośc tarczycy, więc mnie nie oceniaj" powinni na czole przykleić. albo jakieś inne schorzenie, może ktoś by zaczął ich szanować. całe szczęscie są na tym świecie ludzie, którzy nie są tak płytcy jak autorka demotywatora i potrafią akceptować odmienność, pomagać. uwielbiam słuchać że schudnąć jest tak cholernie łatwo. co do komentarza nade mną - może po prostu nie był w jej typie ? gdybyś słyszał/a co dziewczyny z wysoką samooceną mówią o innych za włosy byś się złapał. uwierz, ludzie którzy mają jakieś swoje wady i kompleksy i muszą się z nimi zmagać i to naprawdę zmagać, płakać przez nie nie raz, są bardziej wyrozumiali do ludzi, którzy są niedoskonali, niż potencjalne miss i misterzy. ;) XOXO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D desperat57
0 / 0

to się nazya zwięzła odpowiedź...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EvilAngelSeba
0 / 0

Sądzę, że i tak tego nikt nie przeczyta..

A więc do rzeczy.. jak by to ując.. ja jestem jak by tym chłopakiem.. byłem i jestem otyły.. co prawda w półtorej roku schudłem 25 kg i efekty widać, lecz brzuch nadal jest.. Patrze na innych ludzi empatycznie.. próbuje zobaczyć świat oczami innego człowieka.. nikt nie ma kolorowo. Muszę jeszcze pochwalić naturę za moją posturę od młodości bo miałem "zrąbaną" tarczyce i praktycznie tyłem od powietrza...

Codziennie w szkole dziwnie ktoś na mnie patrzy, śmieje się..
Kiedyś podobały mi się tylko dwie dziewczyny o podobnej posturze co ja.. i rzecz jasna jej odpowiedzi brzmiały "sory, wole chudego" ... Sam widzę siebie jako wielką grubą świnie.. ale jak sobie myślę.. jeszcze trochę.. pół roku - rok i będzie lepsza sylwetka i wszystkich zaskoczę to od razu robi mi się lepiej..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalinowaMabma
0 / 0

Zmień się dla siebie, nie dla innych. Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i nas zaskoczysz :). Powodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D desperat57
0 / 0

Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni bo sądem jakim sądzicie i was osądzą
hipokryzja powinna byc karana...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kacperxc
-1 / 1

było...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skryhull
-1 / 1

Miałem lepszą sytuacje... Ja nawet przystojny, usłyszałęm od paszczaka że jestem strasznie brzydki...
Cóż, od dużo ładniejszych osób podobnej nowinki jakoś nie usłyszałem :)
Wniosek? Yyy... Kompleksy wyzwalają hipokryzje? :D
No, w każdym razie... traf raz na takie coś, i dziwić się potem, że nikt nie traktuje poważnie tych brzydkich osób, bo nie dość że brzydkie to jeszcze charaktery jakieś pokopane przez kompleksy :)

I dziwić się, że wszyscy wolą osoby ładne... bo jak ładna osoba nie ma schiz i się nie wyżywa na innych, to jest tym samym nie tylko fizycznie atrakcyjneijsza ale i osobowościowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Antycyponek
+1 / 1



Szkoda, że jej nie wyszło z tym prosiakiem.
Mogli by się razem przy korycie tuczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem