Demot jest naprawdę świetny. Każdy z nas nie jest normalny. Istnieją pewne uśrednione normy, których musimy się trzymać pod groźbą wejścia na drogę przestępczą. Jednak nie znaczy to, że to dobra droga. Taka jest jedynie norma, tak się przyjęło. Choć i tak zabiłbym mordercę trzymającego nóż przy gardle innego człowieka, byłbym wtedy według wielu zły - ale według mnie to dobre. Bo dla mnie liczy się, że uratowałem parę istnień. A nie, że zabiłem jakiegoś świra. Taki przykład, ot, z tyłu zaciągnięty. W każdym razie, świetny demotywator. I racją jest, że jeżeli nie będziemy po prostu sobą, to będziemy nikim - zwykłą marionetką...
i właśnie dlatego każdego nienormalnego, nie uważa się za normalnego.
Czyli że jakbym se jedno jądro odstrzelił i jednego cycka powiększył, to byłbym normalny bo spełniałbym średnią statystyczną.
Mucha Chucha : musiałbyś jeszcze pół wacka odkroić , zapuścić połowę włosów na głowie i zgolić połowe ciała .. ale to przecież da się zrobić
Bardzo dobry demot +
Super demot, świetna książka. Nie ma co brać do serca statystyk, wykazów.. "Normalność to nie kwestia statystyki"
dokładnie to samo miałem napisać, Orwell się kłania.
plusik, jak popatrzeć na to z innej strony to wszyscy jesteśmy trochę nienormalni
Każdy jest sobą i dla siebie jest normalny.
Demot jest naprawdę świetny. Każdy z nas nie jest normalny. Istnieją pewne uśrednione normy, których musimy się trzymać pod groźbą wejścia na drogę przestępczą. Jednak nie znaczy to, że to dobra droga. Taka jest jedynie norma, tak się przyjęło. Choć i tak zabiłbym mordercę trzymającego nóż przy gardle innego człowieka, byłbym wtedy według wielu zły - ale według mnie to dobre. Bo dla mnie liczy się, że uratowałem parę istnień. A nie, że zabiłem jakiegoś świra. Taki przykład, ot, z tyłu zaciągnięty. W każdym razie, świetny demotywator. I racją jest, że jeżeli nie będziemy po prostu sobą, to będziemy nikim - zwykłą marionetką...
normalność to BAZA od , której idzie większość poniżej i garstka powyżej