jheeezuu.... tu chodzi o piękny wygląd. owszem mozna rzucic okiem (trzeba przybrac szyje jakims pieknym nasyzjnikiem) ale nie lampic sie podczas rozmowy bo to obrzydliwe. i pan ma racje. raz czy dwa (najlepiej z daleka w miare :)) jest dosc mile.
Jesteście tępi po prostu, żeby kobiet nie zrozumiec o.O Nie czaje, czy to takie trudne? "Kobieca logika" nie ma czegoś takiego. Takie które bawią się jeszcze w te udawane "gierki" są jeszcze nie dojrzałe.
pamietam kiedys pytalem o to znajoma.. wyjasnienie bylo mniej wiecej tak logiczne jak zachowanie, z grubsza chodzilo o to, ze dekolt jest zeby ladnie wygladac, a nie do ogladania ...czy cos takiego
Straszna hipokryzja. Jakby faktycznie nie chciały, żeby faceci tam się gapili to by zakładały golfy. Ja tam
lubię dekolty i lubię spojrzenia :P A co :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2011 o 22:44
ja lubię dekolty, jak mam co pokazać, to czemu tego nie robić? wszystko w umiarze. Nie popieram dekoltów do pępka bo uważam, że to już przesada, ale ja nie mam nic przeciwko jak facet od czasu do czasu zerknie... to miłe :) A jak ktoś jest hipokrytą i tego nie zauważa, to już tylko pozostaje się śmiać :P
Aha! Teraz wszystko jasne. Faceci, nie możecie się gapić ciągle bo wyjdziecie na prostaka,ale raz czy dwa nie zaszkodzi,a
nawet będzie to dla kobiet miłe :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 19:31
Jak w lipcu zakładam na siebie bluzeczkę na ramiączkach zamiast golfa, to naprawdę nie dlatego, że potrzebuję poczuć się pożądana. Mam bluzki pod hasłem "patrzcie mam piersi", które nie tyle pokazują te 10 cm pod szyją, co specyficznie opinają biust, i lubię w nich chodzić jak mam ochotę poczuć się kobieco. Natomiast jeśli zakładam na siebie letnią sukienkę na ramiączkach, nie przyszłoby mi do głowy nazwać ją wyzywającą seksualnie tylko dlatego, że widać, że pod obojczykami też mam ludzką skórę. Po prostu w lecie trochę trudno ubierać się inaczej. Pani na zdjęciu nie ma na sobie lateksowego gorsetu, a, na dobrą sprawę, zwykłą bluzkę/sukienkę, eksponującą bardziej skórę dekoltu niż kształt i wielkość piersi. Co w tym wyzywającego?
marika, akurat w biust ci cieplo? Ze niby plec brzydka chodzaca w tiszertach nie ma tego problemu? Goraco ci,ubierz tiszert;] Problemu nie mam, niby czemu ma miec go ogladajacy, niech sie martwi ten kto pokazuje;] Z jakiej racji kobieta odlsaniajaca polowe biustu, ma mi mowic ze mam problem jesli na niego poaptrze...ech wyjde na prostaka, ale tak dla zasady i juz nie wciskajcie kitu o upalnych dniach, to tylko jedna pora z czterech, co z pozostalymi trzema?
Skad wiesz?;p NIe, ale wiem jak to jest kleic sie caly z potu, mimo to nie chodze w samych przewiewnych bokserkach, choc w letnei dni mam na to straszna ochote;] A jesli juz bym wyszedl , to bym nie marudzil nawet na zwierzece spojrzenia pani Genowefy spod 14 -ki, bo wybralem wygode, kosztem czegos...tak trudno to zrozumiec? co z tymi pozostalymi porami roku? Bo nie mowcie ze tylko latem dekoldy widac;]
ja nie "korzystam' z takich bluzek w zimie to się nie wypowiem co tam w głowie mają... Ale mam jeszcze jeden powód, a mianowicie: ładna bluzka - podoba mi się, ma np. kolor ktory mi do czegoś pasuje, mam ochotę ją założyć; a to, ze ma dekolt to jest w tym momencie drugorzędna sprawa...
Rozbrajasz, nic nie dotarlo, wiec zostaje glupota na glupote odpowiedziec- wyobraz sobie ze faceci na ciebie patrzacy
podziwiaja te bluzke, fakt ze patrza na biust uznaj za drugo, trzecio czy czwartorzedny...skoro wybralas dobre samopoczucie;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:02
Odkrywanie polowy klaty i strzelanie po papie kazdego kto sie bedzie gapil to nawet pod buractwo nie
podejdzie;] Tylko licz sie ze taki gapiacy sie prostak, moze nie miec zbyt wiele szacunku do kobiet i
odda...tak tylko ostrzegam;] Co do goraca, cale lato przetuptalem w dlugich jeansach i koszuli, spedzajac po
10-12 godz w pracy- na sloncu, tylko po to by moj rozmowca sie dobrze czul, jesli bede musial isc gdzies cos
zalatwic, nikt tego nei oczekiwal, moglem isc w spodenkach, a ty mi piszesz ze MUSISZ pokazac polowe biustu bo
ci goraco, coz , faktycznie slaba plec;] I skoro tak, to mozemy smialo ustalic ze w pozostale pory roku, poza
latem, wolno sie gapic w kobiece dekoldy...zgoda?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:32
A tak apropos tego co mówicie to faceci naprawdę mają pod tym kątem PRZEKICHANE. Z moich wieloletnich obserwacji. Trochę pomaga, że jesteście zmiennocieplni*, ale mimo wszystko. Aż mi się coś dzieje jak widzę na egzaminie w czerwcu przy ponad 25 stopniach studentów w długich koszulach i czarnych marynarkach. Etykieta zezwala nam na noszenie spódnic np. do kolan i bluzeczek z krótkimi rękawami na oficjalne okazję, wam natomiast nie pozwala odsłaniać kostek i nadgarstków. Łączę się w bólu i współczuję, mimo wszystko, to że wam jest źle nie oznacza, że nam trzeba zrobić źle i kazać się pocić. A poza tym nosimy mniej wygodne buty i mamy miesiączkę, więc i tak wygrywamy w ostatecznym rachunku. /* Zmiennocieplność męska polega na następującym zjawisku. Strój kobiecy na lato: sandały, spódniczka, bluzka, sweterek. Strój kobiecy na jesień: kozaki, spodnie, rajtki, bluzka, sweter, płaszcz. Strój męski na lato: adidasy, dżinsy, podkoszulek, bluza. Strój męski na jesień: adidasy, dżinsy, podkoszulek, bluza.
Iskra, kobiecy pot jest o wiele mniej przykry dla otoczenia od meskiego...tak juz jest pocimy c
sie chyba
troche bardziej, czy to kwestia plci czy tej Twojej zmiennocieplnosci nie jestem pewien, ale w dobie internetu
kazdy moze wiedziec wszsytcko, wiec doczytam w wolnej chwili. Przyklady ktore wymienilas, poza miesiaczka,
czyli niewygodne buty i ubior to tylko i wylacznie WASZ wybor! Tak wiec zeby byla jakakolwiek sprawiedliwosc,
wytlumacz mi dlaczego my mamy siemeczyc wiazani etykieta ubioru i etykieta kultury, kiedy to was zadna
etykieta nie obowiazuje, sciagacie co checie, pokazujecie co chcecie i tylko my mamy sie ograniczac, tak w ubiorze jak w i zasiegu wzroku?Hmm? Cos kulawo z tymi zasadami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:55
Lepiej byc smiesnzym niz troche zalosnym, zupelnie nie zrozumialas o co mi chodzi, zreszta sie nei dziwie...poczytaj kilkakrotnie to moze zrozumiesz, bo sie tego ciepla przyczepilas jak...a to jest najmniej istotone. Skoro ty nic nie musisz, co najwyzej chcesz, to i inni maja identyczne prawo, pra? Wiec ogarnij sie dziewczyno, bo teksty "przywale i uciekne za plecy kumpla bo inaczej nie umiem sobie radzic w zyciu" robia z ciebie niemniejsza prostaczke jak z goscia gapiacego sie na biust, o odwadze i rozsadku nie wspomne;] przynaleznosc do plci pieknej nie zwalnia z myslenia...A jak nie dasz rady zalapac o co mi chodzi, to juz sie nie udzelaj, takie ultimatum, inaczej robisz tylko szum.
no a Tobie nocnik to by się trochę dystansu przydało i wytłumacz mi gdzie tam widzisz głupotę?! Ja tu tylko podaje kolejny powód noszenia bluzek z dekoltem a ty się czepiasz hugo wie czego
tak to czytam i czytam, i z ciekawszych rzeczy to mnie jedna ciekawi i prosze o jakąś "mądrą" odpowiedź, jak bardzo różni się bluzka z dekoltem od t-shirt-u pod względem temperatury, bo ja w lato nawet czasem zakładam T-shirt bo mi jest za gorąco od słońca...
to załóż golf przy 30 stopniach w cieniu. Swoją drogą ten demot już był i to całkiem niedawno. Jak
chcę to niech się gapia nawet przez pół godziny, to świadczy tylko o ich poziomie. Nie ma co się dziwić, że nie rozumieją- o wyborze bluzki nie decyduje tylko to czy ma ona dekolt, czy nie ma. Tym bardziej jeśli bluzka jest prezentem; ostatnią pozostała obok sterty prania; albo założoną pod bluzę, z myślą "zimno jest i tak nie będę zdejmować bluzy" a potem nagle wychodzi słoneczko. Nie wspominając, że przy kupowani bluzek, trzeba by było odrzucić połowę asortymentu sklepu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2011 o 21:19
A może dlatego, że patrzysz na panów? :P Taki dekolt rzuca się w oczy i ciężko jest nie zauważyć i nie zerknąć :P Ale jak ktoś się gapi przez 10 minut to już jest chamskie...
No wiadomo, że jest różnica między zerknięciem a zwyczajnie chamskim gapieniem się, ale jak kobieta awanturuje się za to pierwsze, no to trochę noszenie ubrania z dekoltem się mija z celem... chyba, że jest nieco inny niż zakładam.
może być jej np po prostu tak wygodnie. Ja np nie lubię bluzek pod samą szyję bo mam wrażenie, że się duszę. Ale, zawsze trzeba liczyć się z tym, że ktoś na ten dekolt spojrzy. Grunt to mieć tego świadomość a nie się wkurzać, że ktoś się patrzy.
Powiedziane w uśmiechem: "Przepraszam mam oczy trochę wyżej" nie zawsze znaczy tyle, co chamskie: "Przestań się gapić!", tylko ma na celu zwrócenie uwagi rozmówcy, że robi to ZBYT nachalnie i kobieta czuje się skrępowana. ;) Co nie zmienia faktu, że na demotywatorach co rusz któraś dziewczyna użala się, że faceci patrzą tylko na tyłek, piersi, a dekolty nosi większość z nich, żeby facetów kusić. Tak, to już jest hipokryzja. Jednak - kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień... :)
Ty uważasz, że jak sobie spojrzysz na cycki to wina dziewczyny, bo taki założyła dekolt. Gwałciciel też tak uważa.
Nocnik, wiadomą rzeczą jest, że dekolt przykuwa uwagę i od tego jest. Ale bezczelne i prostackie gapienie się w niego nie ma nic wspólnego z ukradkowymi spojrzeniami.
Sama mowisz ze dekold jest od zwracanai uwagi, wiec jesli ja robie to do czego on sluzy patrzac sie na biust to wtedy ja jestem tym zlym?;] bezczelne...wiem, dobrze mnie wychowali, ale czasem az k prosi sie by patrzec sie bezczelnie, nie dlatego ze mi sie biust podoba, tylko zeby sprowokowac i dac do zrozumienia kobiecie ze to corobi wywoluje reakcje, bo chyba czasem o tym zapominacie drogie panie, taka dziwna bezmyslnosc? Druga sprawa, co to za porownanie chorgo psychicznie goscia (gwalciciel) do normalnego faceta? Skad ty u diaska wiesz co mysli gwalciciel?
@nocnik, dlaczego uważasz, że jak kobieta zakłada dekolt to "prosi się" żeby się na niego chamsko i bezczelnie GAPIĆ? Zgadzam się, że każdy normalny facet ma odruch, żeby spojrzeć, ale to już jest kwestia jego kultury osobistej, czy będzie robił to w sposób chamski czy "przelotny".
Heruka, dlaczego bezczelnie? Ty mas zprawo ubierac sie wyzywajaco, ja mam prawo to ogladac...wszyscy sa
zadowoleni. Albo chcesz zeby ktos ogladal twoje atuty (skoro je eksponujesz to uwazasz za atut) albo
nie,zdecyduj sie. kiedys na tym forum byla prowadzona identyczna debata i wtedy kobiety stanowczo protestowaly przeciw
gapieniu, dzis dopuszczaja pare zerkniec...czasy sie zmieniaja;] Ogolnie to drazni mnie narzucanie facetom
poprawnosci, i to czesto prez kobiety ktore same poprawnosc maja za nic, jedno z najwiekszych zagrozen na drodze czy budowie, to wlasnie wydekoldowana kobieta;]...i na koniec , jako prostak,
przytocze porownaie, jesli malarz wystawia obraz ktory uwaza za dzielo, to niech nie narzeka ze ktos go
oglada, a jesli przeszkadza krytyka, niech go nie pokazuje;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 21:43
Chciałbym dorzucić też coś na temat tych "ukradkowych zerknięć". Owszem kobiety nie mają nic
przeciwko... o ile ich nie zauważą. Jeśli kobieta zauważy, że facet na 2 sekundy zawiesił wzrok na jej
piersiach to już oburzenie. Wiadomo, że nie każda, ale większość, i mówię tu z własnego
doświadczenia
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:03
@nocnik, nie rozumiesz. Napisałam "bezczelnie" bo Ty pierwszy użyłeś tego słowa w konteście, twierdząc iż masz prawo w ten sposób pokazywać kobiecie jaką wywołuje w Tobie (a nie wszystkich facetów) reakcję na założony przez siebie dekolt. To raz. Dwa - od kiedy sam dekolt jest czymś wyzywającym? A zresztą, dla każdego to słowo ma inne znaczenie. Dla Ciebie może być to dekolt, dla innych krótka spódnica. To wszystko kwestia gustu. Nie mam zamiaru z tym dyskutować. Trzy: nie podoba mi się to, że tak strasznie uogólniasz i wrzucasz wszystkie kobiety do jednego worka. Wypominasz niejako, że obyczajowość się zmieniła i teraz kobiety pozwalają facetom na więcej. Ludzie mają to do siebie, że się zmieniają, tak jak i czasy. A to, że Ty spotkałeś sie z większością kobiet, które wielce oburzone były tym, że patrzysz im sie na cycki, to mi tylko pozostaje współczuć towarzystwa. Każda kobieta powinna mieć świadomość tego co pokazuje i JAK to robi. Ja mam do tego duży dystans, więc nawet jak facet mi mówi, że się "zapatrzył" przyjmuję to za komplement i przechodzę nad tym do porządku dziennego, ale nie chciałabym, żeby moim cyckom poświęcał większa uwagę niż mnie samej. Kwestia kultury.
heruka, mam bezczelne prawo patzrec gdzie mi sie zywnie podoba, niektorym patrzenie w oczy sprawia
dyskomfort...coz, ciezko je zakrywac;] NIgdy nie gapie sie na kobiecy biust, bo mam zasady, ale nie lubie
kiedy narzuca mi cos ktos, kto sam nie uznaje zadnych ograniczen, kto robi co chce a reszta sie ma dostosowac
albo bedzie okreslona mianem prostaka...rozumiesz?To raz, dwa zastanow sie nad znaczenim slowa
wyzywac-prowokowac, gusta gustami, ale niepisane zasady jednak istnieja, nie ja je ustalalem. Trzy, nie
uoglniam, do obyczajowosci tez nic nie mam, zaprzeczysz ze piekna plec chce sie pokazac z jak najlepszej,
atrakcujnej strony? Doskonale wiece co interesuje mezczyzn, nie wierze ze eksponowanei wlasnych walorow ma
jedynie aspekt wymiany cieplnej...wybacz, nie ta bajka;] Cztery, czemu gapienei sie na piersi to kwestia
kultury, a ich pokazywanie i podkreslanie to juz nie? Fajnei ze masz podejscie jakie masz i zdajesz sobie
sprawe, szkoda ze jestes jedna z niewielu. Pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:44
ubrać się tak i mieć pretensje, że ktoś się gapi, to tak jakby puścić muzykę i powiedzieć komuś "nie słuchaj". Czasem mam wrażenie że laski celowo tak mówią żeby dodatkowo zwrócić uwagę tych którzy akurat nie patrzą. Ja przywykłam do tego, ludzka sprawa, też się lubię innym dziewczynom pogapić.
ludzie zazwyczaj mają odkryte dłonie, czy w takim razie ciągle się na nie gapisz, jeśli widzisz osobę w golfie i długich spodniach? ja sie ludziom w twarz patrzę, kultura tego wymaga, poza tym tylko twarz jest interesująca, po twarzy poznaję znajomych, nie po cyckach
W ogóle o czym my rozmawiamy. Mężczyźni nie są głodni na widok skóry, przyciąga ich to, co czyni
kobietę powabną. Jeśli ma małe i odkryte piersi oraz śliczny tyłeczek schowany pod dżinsami, jestem
pewna, że woleliby patrzeć na tyłeczek, chociaż jest zakryty. I niech podziwiają, podobnie jak włosy,
dłonie czy piękne oczy, ale, na bogów, dyskretnie. Niewiele ludzi lubi jak półobcy człowiek patrzy na nich jak na BicMaca. To samo odwrotnie, mężczyźni mają prawo nosić dopasowane dżinsy zamiast nie wiem sukien, co nie daje kobietom uprawnienia do gapienia się na ich kształtny zad i ślinienia. Wszyscy składamy się z ciała, ciała ludzkie są piękne i nie ma w tym żadnego wstydu. I chyba można to spokojnie pogodzić z szacunkiem wobec drugiej osoby.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2011 o 23:48
To, że założyła taki dekolt, nie znaczy, że należy się wgapiać bezczelnie w jej piersi. Ale facetom brakuje przyzwoitości i oczywiście zganiają na ubiór kobiety. Zacznijcie jeszcze usprawiedliwiać gwałcicieli, twierdząc, że zostali przez kobietę sprowokowani. Beznadziejne samcze zachowanie.
A to ciekawe, "zakładając dekolt". Nie można założyć dekoltu. Można założyć bluzkę z dekoltem, można wyeksponować dekolt et cetera. Wracaj do nauki, dziecko.
No fakt, kobieca logika jest dla nas nieosiągalna :(
jheeezuu.... tu chodzi o piękny wygląd. owszem mozna rzucic okiem (trzeba przybrac szyje jakims pieknym nasyzjnikiem) ale nie lampic sie podczas rozmowy bo to obrzydliwe. i pan ma racje. raz czy dwa (najlepiej z daleka w miare :)) jest dosc mile.
Czy jeśli wyjdzie się nago na ulicę to można oczekiwać, że ludzie nie będą się gapić? Trzeba uwzględnić takie "ryzyko". Tak samo jest z dekoltem.
Oklepane jak jasna cholera. Pomysł nie należy do autora i główna mu się nie należy. http://demotywatory.pl/3442140/--Widzialas-Koles-gapil-sie-na-moj-tylek
Jesteście tępi po prostu, żeby kobiet nie zrozumiec o.O Nie czaje, czy to takie trudne? "Kobieca logika" nie ma czegoś takiego. Takie które bawią się jeszcze w te udawane "gierki" są jeszcze nie dojrzałe.
Od kiedy "dekolt" to coś, co można ubrać?
pamietam kiedys pytalem o to znajoma.. wyjasnienie bylo mniej wiecej tak logiczne jak zachowanie, z grubsza chodzilo o to, ze dekolt jest zeby ladnie wygladac, a nie do ogladania ...czy cos takiego
Straszna hipokryzja. Jakby faktycznie nie chciały, żeby faceci tam się gapili to by zakładały golfy. Ja tam
lubię dekolty i lubię spojrzenia :P A co :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 22:44
ja lubię dekolty, jak mam co pokazać, to czemu tego nie robić? wszystko w umiarze. Nie popieram dekoltów do pępka bo uważam, że to już przesada, ale ja nie mam nic przeciwko jak facet od czasu do czasu zerknie... to miłe :) A jak ktoś jest hipokrytą i tego nie zauważa, to już tylko pozostaje się śmiać :P
czemu ja na takie dziewczyny nie trafie...:)
bo połowa nie ma czym się pochwalić... :(
Jak masz cyce jak donice to się nie dziwię, ale chętnie je podziwię :P
Miałem kiedyś okulary słoneczne i patrzyłem obok kobiety z odsłoniętym dekoltem i dostało mi się za niewinność :(
Aha! Teraz wszystko jasne. Faceci, nie możecie się gapić ciągle bo wyjdziecie na prostaka,ale raz czy dwa nie zaszkodzi,a
nawet będzie to dla kobiet miłe :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 19:31
Jak w lipcu zakładam na siebie bluzeczkę na ramiączkach zamiast golfa, to naprawdę nie dlatego, że potrzebuję poczuć się pożądana. Mam bluzki pod hasłem "patrzcie mam piersi", które nie tyle pokazują te 10 cm pod szyją, co specyficznie opinają biust, i lubię w nich chodzić jak mam ochotę poczuć się kobieco. Natomiast jeśli zakładam na siebie letnią sukienkę na ramiączkach, nie przyszłoby mi do głowy nazwać ją wyzywającą seksualnie tylko dlatego, że widać, że pod obojczykami też mam ludzką skórę. Po prostu w lecie trochę trudno ubierać się inaczej. Pani na zdjęciu nie ma na sobie lateksowego gorsetu, a, na dobrą sprawę, zwykłą bluzkę/sukienkę, eksponującą bardziej skórę dekoltu niż kształt i wielkość piersi. Co w tym wyzywającego?
pewnie iskra, w lecie jest goraco wiec wszyscy chodzmy w samych gaciach;] Albo jeszcze lepiej bez...i nich nikt sie
nie wazy zerknac na czyjs tylek...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 20:33
marika, akurat w biust ci cieplo? Ze niby plec brzydka chodzaca w tiszertach nie ma tego problemu? Goraco ci,ubierz tiszert;] Problemu nie mam, niby czemu ma miec go ogladajacy, niech sie martwi ten kto pokazuje;] Z jakiej racji kobieta odlsaniajaca polowe biustu, ma mi mowic ze mam problem jesli na niego poaptrze...ech wyjde na prostaka, ale tak dla zasady i juz nie wciskajcie kitu o upalnych dniach, to tylko jedna pora z czterech, co z pozostalymi trzema?
ja co się nocnik wcale nie dziwie że nie wiesz jakie to fajne uczucie mieć spocone cycki i wilgotny stanik....
Skad wiesz?;p NIe, ale wiem jak to jest kleic sie caly z potu, mimo to nie chodze w samych przewiewnych bokserkach, choc w letnei dni mam na to straszna ochote;] A jesli juz bym wyszedl , to bym nie marudzil nawet na zwierzece spojrzenia pani Genowefy spod 14 -ki, bo wybralem wygode, kosztem czegos...tak trudno to zrozumiec? co z tymi pozostalymi porami roku? Bo nie mowcie ze tylko latem dekoldy widac;]
ja nie "korzystam' z takich bluzek w zimie to się nie wypowiem co tam w głowie mają... Ale mam jeszcze jeden powód, a mianowicie: ładna bluzka - podoba mi się, ma np. kolor ktory mi do czegoś pasuje, mam ochotę ją założyć; a to, ze ma dekolt to jest w tym momencie drugorzędna sprawa...
Rozbrajasz, nic nie dotarlo, wiec zostaje glupota na glupote odpowiedziec- wyobraz sobie ze faceci na ciebie patrzacy
podziwiaja te bluzke, fakt ze patrza na biust uznaj za drugo, trzecio czy czwartorzedny...skoro wybralas dobre samopoczucie;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:02
Odkrywanie polowy klaty i strzelanie po papie kazdego kto sie bedzie gapil to nawet pod buractwo nie
podejdzie;] Tylko licz sie ze taki gapiacy sie prostak, moze nie miec zbyt wiele szacunku do kobiet i
odda...tak tylko ostrzegam;] Co do goraca, cale lato przetuptalem w dlugich jeansach i koszuli, spedzajac po
10-12 godz w pracy- na sloncu, tylko po to by moj rozmowca sie dobrze czul, jesli bede musial isc gdzies cos
zalatwic, nikt tego nei oczekiwal, moglem isc w spodenkach, a ty mi piszesz ze MUSISZ pokazac polowe biustu bo
ci goraco, coz , faktycznie slaba plec;] I skoro tak, to mozemy smialo ustalic ze w pozostale pory roku, poza
latem, wolno sie gapic w kobiece dekoldy...zgoda?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:32
A tak apropos tego co mówicie to faceci naprawdę mają pod tym kątem PRZEKICHANE. Z moich wieloletnich obserwacji. Trochę pomaga, że jesteście zmiennocieplni*, ale mimo wszystko. Aż mi się coś dzieje jak widzę na egzaminie w czerwcu przy ponad 25 stopniach studentów w długich koszulach i czarnych marynarkach. Etykieta zezwala nam na noszenie spódnic np. do kolan i bluzeczek z krótkimi rękawami na oficjalne okazję, wam natomiast nie pozwala odsłaniać kostek i nadgarstków. Łączę się w bólu i współczuję, mimo wszystko, to że wam jest źle nie oznacza, że nam trzeba zrobić źle i kazać się pocić. A poza tym nosimy mniej wygodne buty i mamy miesiączkę, więc i tak wygrywamy w ostatecznym rachunku. /* Zmiennocieplność męska polega na następującym zjawisku. Strój kobiecy na lato: sandały, spódniczka, bluzka, sweterek. Strój kobiecy na jesień: kozaki, spodnie, rajtki, bluzka, sweter, płaszcz. Strój męski na lato: adidasy, dżinsy, podkoszulek, bluza. Strój męski na jesień: adidasy, dżinsy, podkoszulek, bluza.
Iskra, kobiecy pot jest o wiele mniej przykry dla otoczenia od meskiego...tak juz jest pocimy c
sie chyba
troche bardziej, czy to kwestia plci czy tej Twojej zmiennocieplnosci nie jestem pewien, ale w dobie internetu
kazdy moze wiedziec wszsytcko, wiec doczytam w wolnej chwili. Przyklady ktore wymienilas, poza miesiaczka,
czyli niewygodne buty i ubior to tylko i wylacznie WASZ wybor! Tak wiec zeby byla jakakolwiek sprawiedliwosc,
wytlumacz mi dlaczego my mamy siemeczyc wiazani etykieta ubioru i etykieta kultury, kiedy to was zadna
etykieta nie obowiazuje, sciagacie co checie, pokazujecie co chcecie i tylko my mamy sie ograniczac, tak w ubiorze jak w i zasiegu wzroku?Hmm? Cos kulawo z tymi zasadami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:55
Lepiej byc smiesnzym niz troche zalosnym, zupelnie nie zrozumialas o co mi chodzi, zreszta sie nei dziwie...poczytaj kilkakrotnie to moze zrozumiesz, bo sie tego ciepla przyczepilas jak...a to jest najmniej istotone. Skoro ty nic nie musisz, co najwyzej chcesz, to i inni maja identyczne prawo, pra? Wiec ogarnij sie dziewczyno, bo teksty "przywale i uciekne za plecy kumpla bo inaczej nie umiem sobie radzic w zyciu" robia z ciebie niemniejsza prostaczke jak z goscia gapiacego sie na biust, o odwadze i rozsadku nie wspomne;] przynaleznosc do plci pieknej nie zwalnia z myslenia...A jak nie dasz rady zalapac o co mi chodzi, to juz sie nie udzelaj, takie ultimatum, inaczej robisz tylko szum.
no a Tobie nocnik to by się trochę dystansu przydało i wytłumacz mi gdzie tam widzisz głupotę?! Ja tu tylko podaje kolejny powód noszenia bluzek z dekoltem a ty się czepiasz hugo wie czego
tak to czytam i czytam, i z ciekawszych rzeczy to mnie jedna ciekawi i prosze o jakąś "mądrą" odpowiedź, jak bardzo różni się bluzka z dekoltem od t-shirt-u pod względem temperatury, bo ja w lato nawet czasem zakładam T-shirt bo mi jest za gorąco od słońca...
@marika91 - w imieniu wszystkich mężczyzn, przepraszam, że kobiety mają piersi.
to załóż golf przy 30 stopniach w cieniu. Swoją drogą ten demot już był i to całkiem niedawno. Jak
chcę to niech się gapia nawet przez pół godziny, to świadczy tylko o ich poziomie. Nie ma co się dziwić, że nie rozumieją- o wyborze bluzki nie decyduje tylko to czy ma ona dekolt, czy nie ma. Tym bardziej jeśli bluzka jest prezentem; ostatnią pozostała obok sterty prania; albo założoną pod bluzę, z myślą "zimno jest i tak nie będę zdejmować bluzy" a potem nagle wychodzi słoneczko. Nie wspominając, że przy kupowani bluzek, trzeba by było odrzucić połowę asortymentu sklepu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2011 o 21:19
A mnie jakoś żadna uwagi nie zwróciła nigdy... może dlatego że jestem dyskretny i nie robię tego po chamsku? ;>
A może dlatego, że patrzysz na panów? :P Taki dekolt rzuca się w oczy i ciężko jest nie zauważyć i nie zerknąć :P Ale jak ktoś się gapi przez 10 minut to już jest chamskie...
Założyć można bluzkę, np z dekoltem.
No wiadomo, że jest różnica między zerknięciem a zwyczajnie chamskim gapieniem się, ale jak kobieta awanturuje się za to pierwsze, no to trochę noszenie ubrania z dekoltem się mija z celem... chyba, że jest nieco inny niż zakładam.
może być jej np po prostu tak wygodnie. Ja np nie lubię bluzek pod samą szyję bo mam wrażenie, że się duszę. Ale, zawsze trzeba liczyć się z tym, że ktoś na ten dekolt spojrzy. Grunt to mieć tego świadomość a nie się wkurzać, że ktoś się patrzy.
Jak powiedziala to przez mikrofon to faktycznie prze*ebane...
Pobeczałem się z śmiechu :D Dobre!
Gdzie? Patrze się na twoją rękojeść mostka.
Powiedziane w uśmiechem: "Przepraszam mam oczy trochę wyżej" nie zawsze znaczy tyle, co chamskie: "Przestań się gapić!", tylko ma na celu zwrócenie uwagi rozmówcy, że robi to ZBYT nachalnie i kobieta czuje się skrępowana. ;) Co nie zmienia faktu, że na demotywatorach co rusz któraś dziewczyna użala się, że faceci patrzą tylko na tyłek, piersi, a dekolty nosi większość z nich, żeby facetów kusić. Tak, to już jest hipokryzja. Jednak - kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień... :)
Hm, to tak jakby stwierdzić, że kobieta sama się prosi o zgwałcenie. W końcu założyła bluzkę z dekoltem.
Skrajnosci...przykre, przyznaj ze w democie jest troche racji, bedzie wszystkim lzej;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 19:24
Serio nie widzisz różnicy między gwałtem a spojrzeniem na odsłonięte cycki?
Ty uważasz, że jak sobie spojrzysz na cycki to wina dziewczyny, bo taki założyła dekolt. Gwałciciel też tak uważa.
Nocnik, wiadomą rzeczą jest, że dekolt przykuwa uwagę i od tego jest. Ale bezczelne i prostackie gapienie się w niego nie ma nic wspólnego z ukradkowymi spojrzeniami.
Sama mowisz ze dekold jest od zwracanai uwagi, wiec jesli ja robie to do czego on sluzy patrzac sie na biust to wtedy ja jestem tym zlym?;] bezczelne...wiem, dobrze mnie wychowali, ale czasem az k prosi sie by patrzec sie bezczelnie, nie dlatego ze mi sie biust podoba, tylko zeby sprowokowac i dac do zrozumienia kobiecie ze to corobi wywoluje reakcje, bo chyba czasem o tym zapominacie drogie panie, taka dziwna bezmyslnosc? Druga sprawa, co to za porownanie chorgo psychicznie goscia (gwalciciel) do normalnego faceta? Skad ty u diaska wiesz co mysli gwalciciel?
@nocnik, dlaczego uważasz, że jak kobieta zakłada dekolt to "prosi się" żeby się na niego chamsko i bezczelnie GAPIĆ? Zgadzam się, że każdy normalny facet ma odruch, żeby spojrzeć, ale to już jest kwestia jego kultury osobistej, czy będzie robił to w sposób chamski czy "przelotny".
Heruka, dlaczego bezczelnie? Ty mas zprawo ubierac sie wyzywajaco, ja mam prawo to ogladac...wszyscy sa
zadowoleni. Albo chcesz zeby ktos ogladal twoje atuty (skoro je eksponujesz to uwazasz za atut) albo
nie,zdecyduj sie. kiedys na tym forum byla prowadzona identyczna debata i wtedy kobiety stanowczo protestowaly przeciw
gapieniu, dzis dopuszczaja pare zerkniec...czasy sie zmieniaja;] Ogolnie to drazni mnie narzucanie facetom
poprawnosci, i to czesto prez kobiety ktore same poprawnosc maja za nic, jedno z najwiekszych zagrozen na drodze czy budowie, to wlasnie wydekoldowana kobieta;]...i na koniec , jako prostak,
przytocze porownaie, jesli malarz wystawia obraz ktory uwaza za dzielo, to niech nie narzeka ze ktos go
oglada, a jesli przeszkadza krytyka, niech go nie pokazuje;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 21:43
Chciałbym dorzucić też coś na temat tych "ukradkowych zerknięć". Owszem kobiety nie mają nic
przeciwko... o ile ich nie zauważą. Jeśli kobieta zauważy, że facet na 2 sekundy zawiesił wzrok na jej
piersiach to już oburzenie. Wiadomo, że nie każda, ale większość, i mówię tu z własnego
doświadczenia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:03
@nocnik, nie rozumiesz. Napisałam "bezczelnie" bo Ty pierwszy użyłeś tego słowa w konteście, twierdząc iż masz prawo w ten sposób pokazywać kobiecie jaką wywołuje w Tobie (a nie wszystkich facetów) reakcję na założony przez siebie dekolt. To raz. Dwa - od kiedy sam dekolt jest czymś wyzywającym? A zresztą, dla każdego to słowo ma inne znaczenie. Dla Ciebie może być to dekolt, dla innych krótka spódnica. To wszystko kwestia gustu. Nie mam zamiaru z tym dyskutować. Trzy: nie podoba mi się to, że tak strasznie uogólniasz i wrzucasz wszystkie kobiety do jednego worka. Wypominasz niejako, że obyczajowość się zmieniła i teraz kobiety pozwalają facetom na więcej. Ludzie mają to do siebie, że się zmieniają, tak jak i czasy. A to, że Ty spotkałeś sie z większością kobiet, które wielce oburzone były tym, że patrzysz im sie na cycki, to mi tylko pozostaje współczuć towarzystwa. Każda kobieta powinna mieć świadomość tego co pokazuje i JAK to robi. Ja mam do tego duży dystans, więc nawet jak facet mi mówi, że się "zapatrzył" przyjmuję to za komplement i przechodzę nad tym do porządku dziennego, ale nie chciałabym, żeby moim cyckom poświęcał większa uwagę niż mnie samej. Kwestia kultury.
heruka, mam bezczelne prawo patzrec gdzie mi sie zywnie podoba, niektorym patrzenie w oczy sprawia
dyskomfort...coz, ciezko je zakrywac;] NIgdy nie gapie sie na kobiecy biust, bo mam zasady, ale nie lubie
kiedy narzuca mi cos ktos, kto sam nie uznaje zadnych ograniczen, kto robi co chce a reszta sie ma dostosowac
albo bedzie okreslona mianem prostaka...rozumiesz?To raz, dwa zastanow sie nad znaczenim slowa
wyzywac-prowokowac, gusta gustami, ale niepisane zasady jednak istnieja, nie ja je ustalalem. Trzy, nie
uoglniam, do obyczajowosci tez nic nie mam, zaprzeczysz ze piekna plec chce sie pokazac z jak najlepszej,
atrakcujnej strony? Doskonale wiece co interesuje mezczyzn, nie wierze ze eksponowanei wlasnych walorow ma
jedynie aspekt wymiany cieplnej...wybacz, nie ta bajka;] Cztery, czemu gapienei sie na piersi to kwestia
kultury, a ich pokazywanie i podkreslanie to juz nie? Fajnei ze masz podejscie jakie masz i zdajesz sobie
sprawe, szkoda ze jestes jedna z niewielu. Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:44
W sumie dekoltu się nie zakłada ;))
Ja patrzę ile wlezie, jeśli jej wzrok jest mniej pociągający :]
ubrać się tak i mieć pretensje, że ktoś się gapi, to tak jakby puścić muzykę i powiedzieć komuś "nie słuchaj". Czasem mam wrażenie że laski celowo tak mówią żeby dodatkowo zwrócić uwagę tych którzy akurat nie patrzą. Ja przywykłam do tego, ludzka sprawa, też się lubię innym dziewczynom pogapić.
zaraz przyleci Sanja i Anguska i powiedza ze laska ubierajaca sie jak ta na zdjeciu jest plytka :)
na sanje nie licz, dostala bana na pare dni, swiat odetchnal z ulga...;] Co do anguski, pozdrawiam ja serdecznie;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 22:55
Zapomniałeś o całej rozprawce na temat głupich i zezwierzęconych facetach, którzy mają w głowie tylko cycki
Nocnik, musze cie zasmucic, bo bana nie mam.
Nie mogłem przeczytać opisu demotywatora, gdyż moje oczy wciąż wędrowały w górę o_O
ludzie zazwyczaj mają odkryte dłonie, czy w takim razie ciągle się na nie gapisz, jeśli widzisz osobę w golfie i długich spodniach? ja sie ludziom w twarz patrzę, kultura tego wymaga, poza tym tylko twarz jest interesująca, po twarzy poznaję znajomych, nie po cyckach
Tylko że cycki są fajne.
widzę że mamy geja na demotach :D bez urazy, ale jak widzisz pół cycka to mimo wolnie się lampisz taka grawitacja dla oka :-)
W ogóle o czym my rozmawiamy. Mężczyźni nie są głodni na widok skóry, przyciąga ich to, co czyni
kobietę powabną. Jeśli ma małe i odkryte piersi oraz śliczny tyłeczek schowany pod dżinsami, jestem
pewna, że woleliby patrzeć na tyłeczek, chociaż jest zakryty. I niech podziwiają, podobnie jak włosy,
dłonie czy piękne oczy, ale, na bogów, dyskretnie. Niewiele ludzi lubi jak półobcy człowiek patrzy na nich jak na BicMaca. To samo odwrotnie, mężczyźni mają prawo nosić dopasowane dżinsy zamiast nie wiem sukien, co nie daje kobietom uprawnienia do gapienia się na ich kształtny zad i ślinienia. Wszyscy składamy się z ciała, ciała ludzkie są piękne i nie ma w tym żadnego wstydu. I chyba można to spokojnie pogodzić z szacunkiem wobec drugiej osoby.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2011 o 23:48
Filmik idealnie ilustrujący ideę z demota: http://www.sadistic.pl/czego-ona-sie-spodziewala-vt88723.htm
Tan demot odzwierciedla mi sytuację z czwartku kiedy to koleżanka z ławki miała taki dekolt i mnie oskarżyli o ,,podglądanie"
Gwoli ciekawostki: Właścicielką tego jest Joanna Jabłczyńska.
bo może jest upał jak cholera, a kultura wymaga żeby w dekolt nie zaglądać. faceci nawet chodzą bez koszulek w lecie i jakoś nikt sie na nich nie gapi
To, że założyła taki dekolt, nie znaczy, że należy się wgapiać bezczelnie w jej piersi. Ale facetom brakuje przyzwoitości i oczywiście zganiają na ubiór kobiety. Zacznijcie jeszcze usprawiedliwiać gwałcicieli, twierdząc, że zostali przez kobietę sprowokowani. Beznadziejne samcze zachowanie.
A to ciekawe, "zakładając dekolt". Nie można założyć dekoltu. Można założyć bluzkę z dekoltem, można wyeksponować dekolt et cetera. Wracaj do nauki, dziecko.
O powiedziała tak na głos, do mikrofonu ?
to Panowie spróbujcie przy +35 ubrac golf taki pod samą szyję:) dla wszej wiadomości: CYCKI TEŻ SIĘ POCĄ:)
Na naturę :D - odpowiedź mojego chłopaka :D