Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2050 2276
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar nwn9
+15 / 19

To nie do końca w ten sposób działa. MY jesteśmy zapłatą za usługi, których dostarcza nam Ficebuk - on zarabia na naszej aktywności, klikaniu w banerki i wykupywaniu reklam, więc można powiedzieć, że użytkownicy wszystko to dobrowolnie finansują - nie płacąc ani grosza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar magpie32
+21 / 25

Jest popyt, to jest i podaż. Obecnie ludzie ogólnie się nie szanują, a prywatność przechodzi do historii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amanounmei
+7 / 9

magpie32 i nwn9 oboje mają rację. Ludzie z tego korzystają, bo chcą. Nie płacą, bo Facebook zarabia na reklamach. Jeśli chodzi o udostępnianie danych osobowych - udostępnione jest tyle, ile ludzie chcą tam powiedzieć, więc co mniej rozgarnięci (żeby nie powiedzieć głupi) mają tam wszystko o swojej rodzinie do pięciu pokoleń wstecz. A jeśli właściciele FB odsprzedają ukryte dane, to cóż, to już jest przestępstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar either
+8 / 12

Nie do końca zgodzę się z demotem. Kiedy używam np. darmowego linuxa to nie staję się przez to produktem, więc podpis nie zawsze jest prawdziwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar m00rder
-1 / 5

"Tylko świnie siedzą w kinie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TyskiDaroo
-1 / 3

Nie warto dać sobie siana z obnażaniem się w sieci?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gelus
+4 / 6

A wiecie, że jest to najlepszy demotywator od czasów jezusa i autor próbuje przekazać wam coś ważnego? Tu nie chodzi tylko o klikanie w banery reklamowe - portal facebook prawie na pewno prowadzi handel z agencjami rządowymi waszymi danymi osobowowymi, zdjęciami, filmami. Zakładając portal na facebook'u dobrowolnie oddajecie do użytku rządom rożnych krajów a w szczególności Stanom Zjednoczonym narzędzie pozwalające na kontrolę ludności. Znają wasze zainteresowania, wiedzą gdzie pracujecie, kto jest waszą drugą połówką. Najłagodniejszą formą wykorzystania tych danych jest chyba układanie reklam wg informacji o użytkowniku, ale równie dobrze mogą one posłużyć do danych statystycznych, co znacząco ułatwia rządzenie krajem wg swoich upodobań. A jak ktoś zacznie podpadać to kaplica - wiedzą o tobie wszystko i nie masz gdzie się ukryć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amanounmei
-1 / 3

Gelus - Jeśli założę konto na facebooku, sama dobrowolnie udostępnię dane o sobie. Więc nie widzę, dlaczego ja miałabym być produktem, skoro jest to moja wola. A jeśli FB sprzedaje moje dane, to jest to KARALNE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Satan
+4 / 4

Tak, jest karalne. Tylko kto ich ukarze, skoro sprzedają twoje dane właśnie tym ludziom, którzy te kary wymierzają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 111kylo
+27 / 37

W dzisiejszych czasach " sprzedawanie " siebie nie jest niczym nowym.. ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar norek1
+10 / 16

demot:Nie pozwólmy się:Wyciskać jak cytryny. Zacznijmy żreć big*s!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar irribarre
+5 / 7

norek1 nakręcimy o tobie film dokumentalny "BIGOS-wielki powrót"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar glutomierz
+5 / 5

Czemu ocenzurowałeś słowo "bigos"? :D EDIT: Ano tak, miałeś bana z tego powodu ;O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2011 o 21:47

avatar Albiorix
+3 / 5

Jeśli serwis opiera się na reklamie i dystrybucji ruchu to w jakimś sensie tak. Acz nie ma co dramatyzować, nie umrzesz od zobaczenia kilku reklam. Ale darmowe rzeczy na sieci to również open software, abandonware, amatorskie niedochodowe projekty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amanounmei
0 / 2

Wystawienie użytkownika na reklamę nie jest sprzedaniem go. Nie masz obowiązku klikać w banery czy w co tam jeszcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nocnik
+5 / 7

NIe wiem czy wiecie, ale sporo darmowych programow zbiera informacje o ich uzytkownikach, zaczynajac od zwyklej przegladarki;] Co do fejszbuka, to ponocposiada programy do rozpoznawania twarzy osob nie tylko pierwszoplanowych na zdjeciach;] Nic tylko czuc sie bezpiecznie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar virtuoz15
+2 / 4

Polecam poczytać Focusa z lutego 2011r. Jest w nim artykuł "Jak nas psuje facebóg". To co napisał nocnik
to prawda. Są tam programy do rozpoznawania twarzy, oraz do tagowania, gdzie zostało wykonane zdjęcie. Chyba nie muszę mówić, że odziera to każdego z prywatności i jest potencjalnie niebezpieczne. Poza
tym Twoje dane osobiste, wpisy, preferencje są własnością Facebook incorporaited. Taki zapis tkwi w
regulaminie :). A kto czyta regulamin, powiedzcie mi? Oznacza to, że ta firma może sprzedawać Twoje dane i robić z nimi, co się tylko podoba.
Miłego lajkowania dalej, facebookowcy :). Jak mawiał V z "V jak vendetta" :"Remember, remember, the fifth of
november" :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2011 o 22:25

avatar Niepoczytalnax33
+14 / 18

ironią jest kliknąć "lubię to" ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lektor1993
+13 / 15

już 5 listopada :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar artur123
+6 / 20

Całe szczęście mnie to nie dotyczy, nie mam tam konta i się nie dam sprzedać ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bjoern
+6 / 14

Ku*wa aleś Ty zaje*isty... Winszuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malygangsta
-1 / 3

.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 15:05

avatar Jannetfenix
+1 / 1

Mam, ale niczego tam nie wypisuję. Śledzę kilka firm i nowinek odnośnie gier i albumów, w "foteczqq" i głupie grupy się nie bawię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milkowicz
+4 / 8

Mi się wydaje że tu chodzi oto że dzięki twojemu kontu facebook zarabia , nie ma się co przejmować według tej koncepcji same przeglądanie stron w sieci jest zarobkiem dla kogoś (Pytanie jak zarabiają blogi ? )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+7 / 7

Blogi zarabiają na reklamach typu google ad-words (mniejsze sumy, częściej) lub na artykułach
sponsorowanych. Możesz też w całości prowadzić bloga dla jakiejś firmy, otwarcie lub niejawnie. Polecam http://like-a-geek.jogger.pl/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2011 o 16:48

A amanounmei
+4 / 4

Blogi czasem zarabiają na reklamach, najczęściej w formie odpłatnych linków. Jeśli blog ma dużą oglądalność, firmy związane z tą tematyką mogą chcieć zapłacić za zalinkowanie do ich strony. Zdarza się też, że bloger jest zatrudniony do pisania na blogu firmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomu
+6 / 14

w końcu ktoś wytłumaczył dzieciom facebooka ich niezależność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar miksus
+6 / 10

To, że korzystam z danego portalu jest dla niego pośrednią zapłatą, którą uzyska z
reklam.
Jestem
klientem bo sam wybieram, z których stron (które są produktem) będę korzystał. A to że
produkt wykorzystuje mnie to co innego. Tak jest ze wszystkimi. Pralki same się psują, komputery szybko
starzeją, jedzenie z mcdonalda jest niezdrowe, fb i nk zatrzymują twoje dane a google zna cię lepiej niż matka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 16:39

avatar Westside4Life
+24 / 32

Założyłem wczoraj konto na tym portalu i szczerzę mówiąc, nie wiem co takiego fajnego w nim "każdy" widzi. Jednak każdy idzie za teraźniejszością...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanBeliara
-1 / 5

Wlasnie dlatego nienawidze FB. Oni sa na uslugach CIA, lub CIA jest ich klientami do spraw informacji o uzytkownikach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S s0vi3t
0 / 0

Nie tylko CIA. Wszystkie służby z tego chętnie korzystają, Polska policja także.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar virtuoz15
+7 / 13

Nie mam facebooka i nigdy nie założę, bo nie jest mi on do niczego potrzebny. Naszą klasę usunąłem
dzięki Bogu. Nie mam kompleksów, które muszę leczyć w internecie :). Nie mniej jednak rozumiem politykę
facebooka. Z czegoś trzeba opłacić rzeszę programistów, trzeba modernizować i utrzymać serwery, bo w
miarę, gdy wzrasta liczba użytkowników fejsa, trzeba zmodernizować i w końcu dokupić nowe maszyny,
które będą obsługiwały serwis. Nie ma nic za darmo. A demoty z z czego się utrzymują? Właśnie z
wyświetlanych na nich reklamach. Facebook to nie doktor Judym, czy Robin Hood. Po to ktoś go stworzył, by na nim zarobić. Ty korzystasz z niego za free, a oni
za to wciskają Ci reklamy otrzymując grube miliony dolarów od firm, których reklamy się na fejsie
wyświetlają. Tak było, jest i zawsze będzie :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2011 o 19:38

E elly
-1 / 5

Jakbyś nie chciał leczyć kompleksów w internecie do byś nie pisał z poczuciem wyższości że nie masz facebooka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar virtuoz15
+2 / 4

Gdybym chciał leczyć kompleksy, wtedy bym się postarał o to, byś mnie zobaczył, i wiedział kim
jestem.
Tutaj widzisz tylko mój awatar i nick. Równie dobrze mogę być Twoim sąsiadem z naprzeciwka, albo
kolegą
ze studiów/szkoły/pracy. Na facebooku masz zdjęcia, imię i nazwisko, szkoły, z kim jesteś w
związku
itp. Ludzie, którzy nie radzą sobie w życiu realnym, którzy chcą się dowartościować własnie
tam się
rejestrują i się lansują :). Wypisują farmazony, wstawiają zdjęcia, które nijak mają się
do
rzeczywistości, i coś o ty wiem :). Mając facebooka i nk można nawet wylecieć z pracy, gdy szef
wejdzie na Twój profil, i
zobaczy Twoje półnagie zdjęcia, albo jak popłynąłeś na ostatniej imprezie.
Wyznaję zasadę, że im
mniej o mnie ludzie wiedzą, tym dla mnie lepiej. Nie mam fejsa, nk, grono i dobrze
mi z tym. A kompleksów
nie leczę w internecie, bo ich nie mam :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 0:53

P ProjectX
+5 / 7

INFORMUJE, JEŚLI KTOŚ NIE WIE, ŻE W REGULAMINIE FACEBOOKA STOI, IŻ WSZYSTKO CO W NIM ZAMIESZCZACIE (ZDJĘCIA, WPISY, WŁASNA TWÓRCZOŚĆ) STAJE SIĘ WŁASNOŚĆ FACEBOOK INC. KAŻDY KTO MA KONTO REGULAMIN POTWIERDZAŁ, NIE MA WYJĄTKÓW. Dziękuje, miłego weekendu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ankaa89
+3 / 5

Na szczęście moda na ten gówniany portal mija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tisek
+2 / 6

hmm... mozna rownie dobrze napisac: demotywatory i Ty :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Satan
+1 / 1

Nie można, bo na demotywatorach jest jedynie twój nick i awatar (raczej tylko idioci wstawiają swoje imię
do nicku i zdjęcie do avatara). Raczej nikt nie sprzeda nikomu mojego pięknego nicku. Nie jestem też jakimś wybitnym polonistą i filozofem, by moje komentarze komuś sprzedawać, tym bardziej, że są widoczne dla każdego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2011 o 0:28

avatar laoSka
+3 / 3

to wlasnie chcialam napisac co uzytkownik wyzej.. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M manx
+1 / 3

jeden z lepszych demotów ever...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JJ90
-2 / 2

Naprawdę ludzie co tak bardzo się troszczycie o użytkowników jakiś portali? Czujecie się przez to lepsi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sportsman
+1 / 3

Wygląda to na taki sam paradoks jak u tzw. wojujacych ateistów: nie wierzą w Boga ale poświęcają 10x więcej czasu na dyskusje, rozmyślania itd o Nim niż taki przeciętny dajmy na to katolik :)I ja tego nie pojmuję: na chvj poświęcać czas i uwagę na coś w co się nie wierzy?? I na chvuj poświęcać czas i uwagę na coś co nas nie dotyczy i (teoretycznie) nie interesuje??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amanounmei
+2 / 2

Sportsman - Czy to, że nie wierzę znaczy, że religie mnie nie interesują? Wręcz przeciwnie, jest to fascynujący fenomen społeczny i psychologiczny, o którym chcę się jak najwięcej dowiedzieć. To samo tyczy się portali społecznościowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rewned
+1 / 1

Dostałem kiedyś ofertę na FB. Średnio rocznie spędza Łodzianin 155g na FB. I to się własnie sprzedaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tututur
-1 / 3

No i co z tego, ja się pytam?! Takie gówno na głównej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Narutooo
-1 / 3

Dlatego trzymajmy kciuki za Anonymous.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JJ90
0 / 0

Tak trzymajmy kciuki za bandę crackerów, którzy myślą, że zbawią świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TmJ
0 / 8

Nasze profile a tym samym dane osobowe, zdjęcia itd. są własnością wieśbooka ŁŁAAAAA!! STRAAASZNE!! I co z tego?! To normalne i wierzcie mi, nie tylko facebook praktykuje coś takiego, z tą różnicą tylko, że fejs się do tego przyznaje... Z resztą z drugiej strony ktoś przeczytał regulamin jakiejkolwiek strony gdzie zakładał profil/konto?! Ale wracając do fejsa - jakoś nie zauważyłem zwiększonego spamu na skrzynce mailowej, jakoś nikt nie wysyła mi nic drogą pocztową, nikt nie wydzwania na telefon, nie widzę swojego zdjęcia na banerach reklamowych (a nawet jeśli, gdzieś się ono znalazło to i tak mnie nikt nie rozpozna - ale to tak btw)... IMO przeżywacie jak Żyd okupację i wydaje mi się, że jeśli nawet wykorzystują jakoś informacje na nasz temat to tylko w celach socjologicznych, do badania trendów czy rynku itp. itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Też mi odkrycie. Miałeś złudzenia, że ten portal ktoś stworzył i utrzymuje z altruistycznej potrzeby dawania radości ludziom? Oczywiście, że jest to działalność zarobkowa. Wolałbyś np. abonament miesięczny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar parafaraciratonga
+1 / 7

podzielam TmJ ! co z tego, że ktoś moje dane typu imię i nazwisko komuś przekaże ? lol i tak w urzędach i innych rzeczach jestem rejestrowana więc tak czy inaczej znajdą każdego. Paranoje macie ! sobie dla zwały popiszę zazwyczaj głupoty kompletne na portalach i komu to się przyda? CIA? jesteście bez kitu pełni wartości w sobie, że takie służby akurat interesują się Wami :)) jeśli już to żerują na głupocie przestępców, którzy niczego nieświadomi sobie konta zakładają i np robią status z określeniem gdzie lub u kogo są... i ogólnie.. typowi polacy.. - tak bardzo razi Was w oczy, że korporacja zarabia na danych? ktoś miał pomysł i za jakieś 'lubię to' zarabia? co w tym dziwnego? czy to Wam jakoś w życiu przeszkadza? czy zazdrość zżera?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar virtuoz15
+2 / 2

Co z tego? Wyobraź sobie, że założyłeś konto na facezbooku. Piszesz głupoty, bzdety, dodajesz zdjęcia
z imprez, jak rzygasz do wanny. Dostajesz wymarzoną pracę, dodajesz szefa do znajomych, wchodzi i widzi
takiego Ciebie w niedwuznacznych sytuacjach. I co wtedy? Wylatujesz, bo psujesz wizerunek firmy. mało to
było takich przykładów? Co z tego, że ktoś ma dostęp do twoich danych? To z tego, że może narobić Ci
problemów. Wystarczy wyrobić fałszywy dowód osobisty na Twoje dane, byś został spłukanym bankrutem.
Żyjemy w takich czasach, że tożsamość należy chronić. Co za przyjemność, gdy wpisuję w googlach
swoje imię i nazwisko, a na samej górze widnieje mój profil na facebooku? Poza tym ludzie siedzą na tym fejsie po kilka godzin dziennie, bo to wciąga jak magnes. Z ludzi robią się internetowe zombie, które przestaje odróżniać rzeczywistość od fikcji. Siedzi taki no-life, i czeka aż mu zlajkują wpis na fejsiku albo skomentują zdjęcie. Normalnie paranoja. Poczytaj trochę, bo widać za
mało wiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 0:49

avatar TmJ
+1 / 1

@virtuoz15
Nie żebym bronił wieśbooka, ale powiem Ci przyjacielu, że to o czym napisałeś nie jest winą
samego portalu... To co ludzie tam zamieszczają to ich sprawa i jeśli koniecznie chcą z siebie idiotów
robić... No cóż...
Co do danych osobowych to też nie jest napisane że MUSISZ uzupełniać wszystkie
rubryczki, co więcej możesz podać nawet imię i nazwisko - Twoja Stara... Co do marnotrawstwa czasu - ja
np. jeśli by zsumować czas moich wszystkich, dziennych odwiedzin fejsa to może by z tego było z 10 min. a
konto mam już od dość dawna... Znowu to zależy od człowieka, portale społecznościowe nie robią z ludzi
internetowych zombie, co najwyżej mogą być katalizatorem ku temu... Wszystko zależy od rozsądku, trzeba
po prostu uważać żeby nie zacząć przesadzać... To tak jak z alkoholem, jeśli strzelisz sobie codziennie
małego browarka to chyba nie czyni z Ciebie jeszcze alkoholika, co innego jakbyś walił 365 razy w roku
flaszeczkę... A i jeszcze przypomniało mi się odnośnie tego co napisałeś o szukaniu w google - masz takie ustawienia jak - prywatność - czyli dosłownie wszystko możesz z osobna oznaczać, kto może daną informację przeczytać - znajomi/znajomi znajomych/wszyscy/nikt (a umieszczasz tylko dla własnej satysfakcji)... Podsumowując całość, Twoje argumenty są dość kiepskie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 1:23

avatar parafaraciratonga
0 / 2

virtuoz15 : hehehe :) jeśli ktoś jest debilem i kretynem.. i dodaje aż takie fotki razem z zaproszeniem 'szefa' do
znajomych to wybacz :). i raczej w poważnej firmie, często zagranicznej - uważaj bo jakiś szef się w
portale bawi :) i jeśli ktoś kogoś wyrzuca za złe prywatne zdjęcia na jakiś portalach to paranoja. kogo
to obchodzi? to co kto robi po godzinach? ja takich przykładów nie znam osobiście, wybacz :) a mam
znajomych nieźle rąbniętych i tak - kilku z nich mimo tego jacy są pracuje w niezłych firmach. Co do
dowodu osobistego.. tak jak ktoś mówił - peselu nikt Ci nie podaje ani imion rodziców etc. .. oraz
zauważ, że jeśli ktoś BARDZO chce się bawić w podrobione dokumenty to może być nawet Twój znajomy, co
wie o Tobie wszystko lub bardzo dużo. I wybacz ale gdyby tak łatwo było kogoś bezkarnie bankrutem zrobić
przez dowodzik osobisty to by to każdy robił :)) . Paranoje człowieku masz - równie dobrze mogę zacząć
panikować, że po co ulice ludzie wybudowali przecież to ukryte zło! przejdziesz przez jezdnię a oni
czyhają tylko by Cie przejechać! - nie wiesz? przecież to spisek ! : ooo. Jak z Ciebie osoba with no life
to przykro mi. Od lat wiadomo, że nie dla psa kiełbasa. Jeden debil się uzależni a drugi będzie prócz
monitora miał życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 15:01

avatar uee
-1 / 1

;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
0 / 0

@virtuoz15 owszem, prywatność trzeba chronić, ale z drugiej strony popadanie w "antyspołecznościową paranoję" także nic nie da. Zacznijmy od tego, że to do użytkownika należy decyzja, co na portalach społecznościowych zamieszcza. Jeśli ktoś jest idiotą, który wrzuca tam swoje kompromitujące zdjęcia, ewentualnie obraca się w towarzystwie, które może mu taką "niespodziankę" zrobić to problemu nie widzę, bo brak pracy będzie tu karą za głupotę. Do wyrobienia lewego dowodu potrzeba chyba szerszych danych niż tylko imienia, nazwiska czy nazwy miasta, w którym się aktualnie przebywa/mieszka. Tymczasem nikt chyba nie podaje (jeszcze) swojego peselu, imion rodziców, czy dokładnego adresu i miejsca urodzenia. Jeśli zaś ktoś to robi... no cóż, głupich nie sieją. Ponadto instytucje takie jak policja, prokuratury, służby specjalne czy choćby urząd skarbowy NIE MAJĄ NAJMNIEJSZEGO PROBLEMU z ustaleniem informacji o delikwencie, który znajduje się w kręgu ich zainteresowania, nie ważne czy korzysta z FB i NK czy nie. Jeśli "podpadł" to wykopią go choćby i spod ziemi. A złodziej czy inny "uprzykrzacz" cudzego życia? Jeżeli zależy mu na osiągnięciu swojego celu to na pewno nie podda się, jeśli stwierdzi brak konta na którymś z portali społecznościowych. Nie zapominajmy, że "siatka" naszych znajomych w realu jest często o wiele szersza niż na takich portalach. Bywa, że sami nie mamy zielonego pojęcia jacy ludzie o nas wiedzą i jakie wobec nas mają zamiary. Skasowanie konta tu czy tam to jedynie odebranie im jednego, niewiele znaczącego narzędzia. To tak, jakby zabrać komandosowi jego rękawice. Co z tego, że nie ma rękawic, skoro nadal jest uzbrojony po zęby, a nawet nagi i bosy potrafiłby z dowolnego przeciwnika zrobić miazgę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar R0kin
-1 / 3

Obrazek bardziej pasuje do polskiego sejmu niż fb...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wariat0700
-2 / 4

też prawda, podobno fb sprzedaje nasze informacje, prywatne wiadomosci itp. policji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomaszek15
+2 / 2

Czy ta zasada obowiązuje również na demotach ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar leniulaaax3
+3 / 3

Nie mam Facebooka i żyję ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adassko
0 / 0

Wydaje mi się że ten komiks jest raczej o politykach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E erosk
0 / 0

Widzę że nie wszyscy do końca zdają sobie sprawę o czym mowa i jaki jest faktyczny problem. Facebook to
gigantyczne archiwum danych osobowych, w końcu użytkownicy sami swoje dane, bez żadnego przymuszania
wpisują. Imię, nazwisko, adres, do tego zdjęcia pokazująca gdzie faktycznie dana osoba się znajduje. Do
czego zmierzam? Facebook ma prawo HANDLOWAĆ WASZYMI DANYMI. Nie, nie dajecie FB zarobku odkrywając reklamy.
Reklamy to mały pikuś. WY jesteście towarem Facebooka. Sami się na to zgodziliście akceptując regulamin
podczas rejestracji. Stąd też Anonymous chcą zniszczyć bazę danych Facebooka w Listopadzie. Ktoś nie
wierzy? To ruszać tyłki do czytania regulaminu którzy sami zaakceptowaliście.

Pozdro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2011 o 12:23

J JJ90
-1 / 1

To powiedz mi co Facebook może mi zrobić mając tylko moje imię, nazwisko i ew. zainteresowania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
0 / 0

@erosk o ile mi wiadomo adresu nikt na Facebooku nie podaje. Adres to nie jest nazwa miasta, w którym się przebywa, ale konkretna lokalizacja w tym mieście wskazująca na numer budynku i numer mieszkania. Co komu po wiedzy, że pan Jan Kowalski mieszka w Warszawie? Tego samego może dowiedzieć się sięgając po książkę telefoniczną. Jeśli Jan Kowalski jest przedsiębiorcą to informacje o nim są dostępne w ogólnodostępnej bazie danych KRS. A jeśli w Warszawie jest siedemdziesięciu Janów Kowalskich? Mam takiego znajomego, który nie ma ani FB, ani NK, na forach nie pisze, z maila nie korzysta. Na komputerze wszystko oryginalne, aktualne i bezpieczne. Drzwi, okna i zamki antywłamaniowe. Do tego oczywiście alarm i bramofon z kamerą. Numer telefonu rzecz jasna zastrzeżony i tylko dla najbliższych znajomych. Rok temu go okradli. Wyczyścili mieszkanie, dobrali się do konta w banku. Złodziejami okazali się jego dwaj najbliżsi znajomi. Nie musieli unikać alarmu, kamery, wybijać okien czy wyważać drzwi. Facet sam ich wpuścił z okazji zakrapianej nasiadówy. Upili go, a kiedy leżał półprzytomny w drugim pokoju, wzięli się do roboty. PIN do karty poznali... od niego. Po prostu podczas pijatyki wywołali dyskusję o bezpieczeństwie, o zabezpieczeniach itp. Kiedy ci dwaj przyznali się na policji do włamania, gość za diabła nie mógł w to uwierzyć i jeszcze chciał ich bronić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K ku990
+1 / 1

Chciasłem tylko zauważyć, że z Demotywatorami jest taka sama historia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ForbiddenSoul
-1 / 1

Cóż, na szczęście nie mam konta na Facebooku i NK, jakoś razi mnie to, że moje imię, nazwisko i inne informacje po usunięciu konta i tak zostają w bazie danych. Jak widać jest w tym pewien "haczyk".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cjfeelip
+1 / 1

bardzo prawdziwe.. LUDZIE , obudźcie się
FB można jeszcze zablokować.. ale tak naprawde to GOOGLE jest największym szpiegiem, a wy eksponujecie sie każdym kliknięciem !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem