Nie wierzcie w to. Zero nie istnieje, czyli to oznacza że go nie ma w rzeczywistości, a jest jedynie matematycznym wymysłem żeby określić czegoś brak. Bardziej bójcie się numeru 2
ZERA mają pełen zestaw cech, które czynią z nich okazy lubiane, a nawet pożądane. Zera są więc beztroskie, bo zero w głowie mają. Nie przejmują się innymi, więc nie marudzą, nie fochają się, nie smucą. Zera lubią poplotkować, więc każdy z nimi plotkuje. Zera są towarzyskie i robią zawsze to, czego inni od nich oczekują. Nie mając własnego zdania nie mogą nikomu podpaść. Zera się kreują, czasem nieświadomie a czasem świadomie, spędzając większość czasu przed lustrem. Zerom nie zależy na innych ludziach, co jest bardzo fascynujące zwłaszcza dla pięknych kobiet, które są już zmęczone tymi co okazują zaangażowane. A takie ZERO to przyjemna odmiana, jakaś "świeżość". I choćbyś był najlepszy, to z takim zerem nie wygrasz, bo wobec niego stosowana jest inna skala porównawcza. Wymyka się ramom, w które wpisany musi być każdy porządny człowiek... A zero to.... wyobrażenie. Zera są kochane za to, że całą ich PUSTOŚĆ wypełnia się FANTAZJĄ na ich temat. Idealizuje się. Tak to działa niestety...
Skoro więc de facto są lubiane, pożądane, kochane itd, to według jakiej skali ocen nazywa się je zerami? Skali idealizowania rzeczywistości w drugą stronę?
demot fajny i prawdziwy tylko jedno pytanie =)
Jak do cholery dostał się na główną skoro ma 25 głosów ?!
Jak? Adminom czasem jednak udaje się znaleźć prawdziwego demotywatora.. nawet wśród masy cienkich prac z dużą ilością głosów.
Nie wierzcie w to. Zero nie istnieje, czyli to oznacza że go nie ma w rzeczywistości, a jest jedynie matematycznym wymysłem żeby określić czegoś brak. Bardziej bójcie się numeru 2
ZERA mają pełen zestaw cech, które czynią z nich okazy lubiane, a nawet pożądane. Zera są więc beztroskie, bo zero w głowie mają. Nie przejmują się innymi, więc nie marudzą, nie fochają się, nie smucą. Zera lubią poplotkować, więc każdy z nimi plotkuje. Zera są towarzyskie i robią zawsze to, czego inni od nich oczekują. Nie mając własnego zdania nie mogą nikomu podpaść. Zera się kreują, czasem nieświadomie a czasem świadomie, spędzając większość czasu przed lustrem. Zerom nie zależy na innych ludziach, co jest bardzo fascynujące zwłaszcza dla pięknych kobiet, które są już zmęczone tymi co okazują zaangażowane. A takie ZERO to przyjemna odmiana, jakaś "świeżość". I choćbyś był najlepszy, to z takim zerem nie wygrasz, bo wobec niego stosowana jest inna skala porównawcza. Wymyka się ramom, w które wpisany musi być każdy porządny człowiek... A zero to.... wyobrażenie. Zera są kochane za to, że całą ich PUSTOŚĆ wypełnia się FANTAZJĄ na ich temat. Idealizuje się. Tak to działa niestety...
Piszesz strasznie mądre komentarze i wszystkie są takie prawdziwe, życiowe i uwielbiam je czytać ;) Zgadzam się w 100% oczywiście.
@antykonformista zawsze pisze to co ja chciałbym napisać, ale robi to lepiej, szybciej, i z mocniejszą siłą przebicia, plus oczywiście
Fakt, dobrze się to czyta
Tylko coś nijakiego może się podobać wszystkim
Skoro więc de facto są lubiane, pożądane, kochane itd, to według jakiej skali ocen nazywa się je zerami? Skali idealizowania rzeczywistości w drugą stronę?
demot dobijający moje życie ..... dzięki
hmmm pierwszy od dawna, dla którego warto było się zalogować. +
Demot mówicie dla którego warto było się zalogować ??
Ten sam widziałem na kwejku, chamsko, i chyba juz nawet na demotach byl ... ŻAL !!!!
albo identyczny demot był i to jest bezwstydne zżynanie demota prze autora owego, albo ten sam jakimś cudem znalazł się znów na głównej...
niezły wkręt z tymi demotami...
Bądź numerem 10 wtedy 0 będzie łaziło ciągle za tobą jako twój giermek :D
bylo to juz kiedys przynajmniej tak mi sie wydaje ;p
Zero może wpychać się przed numer jeden - jedak z reguły miejsce zera jest za jedynką ...