Z perspektywy czasu to nawet cieszę się ze wszystkich przykrości jakie mnie spotkały. Dzięki temu jestem mądrzejszy, poznałem się na świecie i ludziach, potrafię rozpoznać co w życiu jest ważne. A przede wszystkim stałem się lepszym człowiekiem, bo pewnie jakby wszystko mi się układało, to stałbym się takim samym cymbałem jak moi rówieśnicy i nie doceniałbym szczęścia jakie pojawia się w życiu.
To znaczy, że będę szczęśliwie żyła z mądrym chłopakiem, który będzie mnie kochać, tak jak ja jego, będziemy mieć wieelki dom na wsi, ogródek, trójkę dzieci, a zamiast velvet będziemy się podcierać dwusetkami. Kurde, nieźle! :)
Ja w zeszłym roku dostałem takiego kopniaka.Z perspektywy czasu ciesze się,że mam to już za sobą,stałem się lepszym człowiekiem,zmieniłem swoje zachowanie,wygląd...Bez tego "kopniaka" prawdopodobnie bym sie nie zmobilizował do "naprawienia" siebie.
ja też dostaje w cholere kopniaków . Wczoraj rzuciła mnie moją dziewczyna , jakiś małolat rucha moja matke ... nie ma żarła w lodówce , a do tego jutro piatek . To ja oczekuje chociaż aby wszyscy się odemnie odwalili ...
Tak, czasem, to dobre określenie.
To mnie czeka chyba wielkie szczęście, bo jak na razie dostaje same kopniaki..
Czyżby coś dobrego miało mnie lada chwila spotkać ?
Z perspektywy czasu to nawet cieszę się ze wszystkich przykrości jakie mnie spotkały. Dzięki temu jestem mądrzejszy, poznałem się na świecie i ludziach, potrafię rozpoznać co w życiu jest ważne. A przede wszystkim stałem się lepszym człowiekiem, bo pewnie jakby wszystko mi się układało, to stałbym się takim samym cymbałem jak moi rówieśnicy i nie doceniałbym szczęścia jakie pojawia się w życiu.
Ale śliczne nóżki :)
Czyżbym wyczuwał lekką nutkę fetyszu?
To ja będę milionerem chyba kurna jego mać.
To znaczy, że będę szczęśliwie żyła z mądrym chłopakiem, który będzie mnie kochać, tak jak ja jego, będziemy mieć wieelki dom na wsi, ogródek, trójkę dzieci, a zamiast velvet będziemy się podcierać dwusetkami. Kurde, nieźle! :)
Cieszę się kochana twoim szczęściem.
Nie, to wcale nic nie znaczy. Niczego nie da się przewidzieć, ludzie są zbyt cwani i jakby się dało to by zaczęli kombinować.
Chyba po to, żeby ta laska wpadła do wody, ale spierać się nie będę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 1:19
"może życie bez przeszkód było by zupełnie nudne".
Cieszcie sie tym co macie,bo docenicie to dopiero gdy stracicie.
Czasami ludzie dostają kopniaka, olewają przyszłe szczęście i wracają dostać drugiego. Smutne to jest!
Ja w zeszłym roku dostałem takiego kopniaka.Z perspektywy czasu ciesze się,że mam to już za sobą,stałem się lepszym człowiekiem,zmieniłem swoje zachowanie,wygląd...Bez tego "kopniaka" prawdopodobnie bym sie nie zmobilizował do "naprawienia" siebie.
mam nadzieje bo juz mnie zaczyna dupa boleć od tych kopniaków...
oby
ja też dostaje w cholere kopniaków . Wczoraj rzuciła mnie moją dziewczyna , jakiś małolat rucha moja matke ... nie ma żarła w lodówce , a do tego jutro piatek . To ja oczekuje chociaż aby wszyscy się odemnie odwalili ...
ooo skoro tak to teraz czeka mnie wielkie szczęście! takiego kopa ostatnio dostałam że cztery litery będą mnie bolały przez rok co najmniej ;/