Mnie zastanawia co to za głupi stereotyp, że wszystkie gry są dla dzieci. Owszem, coś może cię przestać rajcować, ale według mnie określenie "wyrosłem" jest kompletnie nietrafione. Jeśli coś dla kogoś jest przyjemnością i pasją, to nie wazne czy się ma 10 czy 30 lat, to nadal nią jest.
Masz rację, ostatnio kupiłem sobie latający model helikoptera o którym marzyłem całe życie:) Faktem jest, że niektóre osoby traktują to jako życiową pasję, ale ja to kupiłem jako zabawkę. Mam 26 lat... ale co tam:P
hmm...kiedyś brałem udział w ankiecie o graczach i jej wyniki były czasami zaskakujące. M.in. to, że średni wiek zapalonego gracza to...28 lat! Poza tym to 18 na wielu pudełkach po coś jest i bynajmniej nie oznacza ono MAKSYMALNEGO wieku. A jak ludziom coś nie pasuje - w dupie to mam, moje hobby. Jak granie na gitarze, czytanie książek czy zbieranie znaczków, różnicy nie ma żadnej - jedynie to że jest to nowa rzecz i "za moich czasów" jak to tetrycy gadają tego nie było.
Piotek święta racja oraz jeśli robisz to co lubisz to nie jest to czas stracony
PS.Na tym zdjęciu nie widzę żadnych zabawek tylko drobną elektronikę rozrywkową która dla nie których jest pasją z które się nie wyrasta oraz dodam coś takiego ... http://demotywatory.pl/3121697/Gry-video
sram na to, dla mnie nie ma czegoś takiego jak wyrosłem, jak lubisz gry to je ku*a lubisz i tyle, a jak twierdzisz ze z nich wyrosłeś to znaczy ze ich nie lubiłeś nigdy i Whatever shit co na to powiecie
A ja Ci powiem, że to nie do końca prawda. U mnie jest akurat tak, że ja nadal lubię grać, ale tylko w te same gry, co za dzieciaka. Nowe mnie już tak nie bawią :)
dokładnie kolego ja od paru lat marzyłem o porządnym składaku do gier (jestem fanem FPS-ów)a kiedy wreszcie sobie kupiłem mój wymarzony zestaw(kosztował poanad 4 tys razem z monitorem 22 cale i głośnikami 5.1)to jakoś nie jest jak dawniej kiedyś potrafiłem noc zarwać a teraz cóż człowiek się starzeję (28lat)
)
Tak czytam Panowie i się zastanawiam, co Wam daje to granie? Ja tego kompletnie nie rozumiem, to nie jest
żaden sarkazm tylko ciekawość. Rozumiem jak ktoś gra "na żywo" w kosza na przykład czy w nożną ale
granie na konsolach? :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2011 o 10:26
Pewne konkretne gry potrafią dać różne rzeczy, ale dla wszystkich wspólne jest jedno - dają nam
rozrywkę :). Nie wszystko, co się robi w życiu musi być pożyteczne :P.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 października 2011 o 2:42
To trochę nakreśliliście mi jakiś obraz gracza. Spotkałam się z opiniami, że mężczyźni wolą grać niż uprawiać seks ale nie wspomnieliście nic o tym to znaczy, że jest dobrze :)
świetny sposób na pochwalenie się znajomym czego ja to nie mam. zrobię zdjęcie, wymyśle jakiś podpis, dam na demoty i wrzucę na fejsa. 1 share jest, to kto, jak myślicie? w jeszcze to źródło...
A czy posiadanie ps3 to jest coś, czym się można chwalić? o0
Każdego dorosłego człowieka, który uczciwie pracuje - stać na taką rzecz. Więc nie rozumiem gdzie tutaj szpan.
No właśnie. Poza tym ps3 kosztuje jakieś 2,5x mniej niż przeciętny laptop, więc czym tu się w ogóle chwalić? Ipadem też nie bardzo wypada, bo to gniot, który niewielu się przydaje (do przeglądania neta jak dla mnie wygodniejsze są netbooki z fizyczną klawą). Z tego co widzę to masz na nim odpaloną jakąś gierkę a chyba każdy wie, że to konsolą nie jest. Samsunga Wave też można dostać za nie jakąś mega wygórowaną cenę. Jedyne co jest tutaj z wyższej półki to kierownica, ale nie rozumiem kogoś, kto nie jest fanem ścigałek i kupuje kierownicę za ponad 5 stów.
Jak rok temu kupiłem ps3 to się mój tata śmiał ze "Mały Marcinek będzie grał w gierki, stary chłop jesteś (mam 27lat) i będziesz grał." Tak się złożyło że pokazałem tacie kilka gier np. fife 11, CoD black OPS i modern warfare 2, Kill zone 3 itp. Gdy widze jak on gra to mi wstyd bo gra lepiej odemnie :)
U mnie jest trochę inaczej. Kiedy w końcu kupiłem "zabawki" na które mnie i moich rodziców nie było stać w młodości, to nie mam czasu z nich korzystać :/. Przykładem jest np. karabinek za ponad 2 tys. używany raz w miesiącu to postrzelania, lub kurzący się karabinek do painta, który ostatnio użyłem w sierpniu ...
Juz dawno tak było,ze dzieci zwłaszcza chłopcy dostawali od rodziców prezenty o których oni sami marzyli kiedy byli dziećmi tak aby mogli bez presji opinii rodziny pobawic sie pod pozorem zabawy z dzieckiem - słynny dowcip o kolejce PIKO: "Drogi mikołaju przynies mi druga taka kolejke jak w zeszłym roku bo ta ciągle bawi sie tata." W przypadku kobiet objawia sie to zarzucaniem dziecka jakimis pseudoartystycznymi
narzedziami: paleta+sztaluga,zajęcia z gliny, jakis instrument muzyczny najczesciej cos o czym ona sama marzyła lub czym sama chciała sie zajac - wie to kazdy kto chodził do szkoły muzycznej na skrzypce/flet/fortepian bo rodzice kazali , a zwykle gdzies przed liceum rzuca to i nigdy do tego nie wraca. Swego czassu widziałem tabun mamusiek idacych z małymi ryczacymi dziewczynkami na zajęcia otwarte do szkoły baletowej - moze co dziesiate dziecko rzeczywiście chciało tam pójśc. naszym społeczeństwie ludzie czesto żyje w zakłamaniu ukrywajac swoje pasje czy marzenia. Na zachodzie to żaden obciach kiedy 40 latka chodzi na zajecia z lepienia w glinie, filcowania czy inne rekodziełac - podobnie mężczyzni czesciej realizuja swoje pasje nawet jak wydaja sie dziecinne. u nas albo brakuje czasu albo słynne " co sasiedzi sobie pomysla"
dokładnie,w dzieciństwie marzyłem o takim dużym samochodzie na sterowanie za 400 zł, niestety nie miałem
na niego pieniędzy,a teraz jak mam kasę to myśle że jestem na to trochę za duży :) ale mimo wszystko w
dzieciństwie trzeba mieć marzenia,bo gdyby na wszystko mieć pieniądze to po jakimś czasie życie bez
marzeń stało by się nudne :) [+] ode mnie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2011 o 10:41
Wątpię, że można z tego wyrosnąć, po prostu nie masz na to czasu i masz inne priorytety w życiu, ale nie wierzę, że nie sprawiałaby Ci przyjemności gra wyścigowa na takim PS3. ;) Albo piłkarska z kumplem.
to pozwól mi teraz uświadomić sobie jak to jest - tak, proszę Cię o tanie odsprzedanie ps3. Pracowałem trochę w wakacje, ale nadal nie stać mnie na nową.
Tam wyrosłeś... czasu nie masz! Ale fakt, zawsze lepiej oszukiwać się samego siebie i chwalić rodzinie i znajomym że się po prostu wydoroślało z tego. Dzięki temu wezmą nas w końcu za poważnych ludzi :)
A tak już całkiem serio, równie dobrze mogłeś napisać że wyrosłeś z czytania książek, bądź oglądania filmów.
Gry nie są dla dzieci, większość z nich jest przeznaczona dla ludzi mających powyżej 18 lat. Czas obalić ten stereotyp.
oo mój demot na głównej się pojawił, jestem mile zaskoczony :) dla tych którzy twierdzą, że fota zrobiona dla lansu żeby pochwalić się przed znajomymi, po pierwsze, nie mam facebooka, po drugie nie chwale się czymś co w dzisiejszych czasach może mieć każdy, po trzecie nawet nie wiedziałem, że mój demot dostał się na główną, dopiero znajomy wysłał mi linka. Po czwarte fotkę robiłem przy okazji wystawienia tych zabawek na allegro, dlatego skorzystam z okazji i podaje link http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=10122734
Dodam jeszcze, że nie chodziło mi o to, że coś takiego w ogóle już nie cieszy, bo cieszy, ale kiedyś siedziało się przy PSX po 5 godzin i nie miało się dosyć grania w GranTruismo, dzisiaj g25, ps3 i GT5, a nie cieszy to tak jak kiedyś i spędza się przy tym tylko max 30 min.
Ja zgadzam się z autorem, większość z Was pisze, że nie da się z tego wyrosnąć. Patrząc na swój przypadek, jednak stwierdzam, że się da. Kiedyś potrafiłem grać w gierki po 8 i więcej godzin (na pegazusie to ponad 12 bo nie było zapisu ;P). Teraz też lubię pograć ale nie sprawia mi to tyle frajdy, pogram z 30 minut i po prostu mi się tego odechciewa. Myślę, że "wyrastanie" z pewnych rzeczy to indywidualna sprawa.
No właśnie, tym bardziej gdy teraz porównam sobie driftowanie na parkingach zimową porą prawdziwym samochodem z driftowaniem G25 + LFS bądź GT5, to na prawdę, nie ma sensu powracać do grania bo z realnym życiem i prawdziwą frajdą jaka płynie z jazdy samochodem, nawet tańszym niż te zabawki na zdjęciu, jest nie do porównania. Priorytety się zmieniają, swoje już "pograłem" pora na coś innego ;)
Ja obsypie swojego syna kolejkami PIKO.
Urodzony już po ransformacji co parę lat dostawałemjeden zestaw piko i razem z dziadkiem i tatą budowaliśmy miasta, stacje i spędzaliśmy godziny bawiąc się kolejką. Dziś mając 22 lata mam w głowie przecudowne wspomnienia. Na pewno - Ba zdecydowanie lepsza forma rozrywki niż siedzenie przed tv bądź naparzanie w gierki.
Sam marzyłem o ps2 - jak na tamte czasy - bomba! prestiż swego rodzaju. Aż pewnego dnia zakupiłem konsole - skończyłem jedną gierkę - god of war - następnie get out. Marzył mi się powerriser kilka lat temu - przeglądając zagraniczne fora - kupiłem - poskakałem troszkę i koniec.
Ma się coś takiego w głowie, że się kupuje to o czym się marzyło za dziecka. Niestety czas biegnie do przodu inne priorytety inne marzenia. Dziś marzę by mieć zdrowe dzieci, piękną żonę (i nie czepiać się tu tylko o aspekty fizyczne). Marzę również o tym by móc zapewnić byt tej rodzinie .. mimo iż dopiero zacząłem studia mgr.
A przypomniało mi się - marzyłem kiedyś o przeogromnej koleksji filmowej składającej się tylko i wyłącznie z oryginalnych filmów dvd. Kupiłem parę tytułów, parę półeczek się zapełniło ... ale co z tego? każdy film obejrzy się max 2-3 razy i śmieć graci tylko. Wogólę to uważam, że nie ma cosię przywiązywać zbytniop materialnie. Patrzcie - jedno życie - średni wiek 60 lat - z czego pierwsze 20 to edukacja .... otoczenie wymaga od nas wspaniałej pracy dobrych zarobków .. a gdyby tak spakować to co najcenniejsze w 1 plecaqk i ruszyć cały świat zwiedzić ?? mamy jedno życie - warto byłoby zobacxzyć tą kulę ziemską a potem wrócić isię ustatkować. I tak też poczynię za 2 lata po obronie :) .. gdyby miał ktoś ochotę porozmawiać ze mną o stricte życiowych tematach proszę na prv.
to znak ze nie bylo to Twoja pasja, cala tajemnica, jedyne co sie zmienie z uplywem lat, to coraz mniejsza ilosc czasu ktora mozna poswiecic na te pasje.
mnie jeszcze nie stac więc jeśli masz coś co nie sprawia Ci frajdy to napisz na PW a podam Ci adres do wysyłki ;p pozdrawiam i życzę udanych i nieprzemyślanych zakupów
Mnie zastanawia co to za głupi stereotyp, że wszystkie gry są dla dzieci. Owszem, coś może cię przestać rajcować, ale według mnie określenie "wyrosłem" jest kompletnie nietrafione. Jeśli coś dla kogoś jest przyjemnością i pasją, to nie wazne czy się ma 10 czy 30 lat, to nadal nią jest.
no, ja w gry to już od dawna nie gram, ale jak wyjdzie GTA i NFS, to choćby nie wiem co muszę zagrać ;D
Masz rację, ostatnio kupiłem sobie latający model helikoptera o którym marzyłem całe życie:) Faktem jest, że niektóre osoby traktują to jako życiową pasję, ale ja to kupiłem jako zabawkę. Mam 26 lat... ale co tam:P
I tak źle i tak niedobrze, ale trzeba jakoś nadrobić straconą młodość ;)
skoro stac cie juz na te zabawki, a zauwazyles ze z nich wyrosles to znaczy, ze zarabiasz za malo aby moc sie bezkarnie znow nimi bawic
CHWALUŚ, CHWALUŚ
hmm...kiedyś brałem udział w ankiecie o graczach i jej wyniki były czasami zaskakujące. M.in. to, że średni wiek zapalonego gracza to...28 lat! Poza tym to 18 na wielu pudełkach po coś jest i bynajmniej nie oznacza ono MAKSYMALNEGO wieku. A jak ludziom coś nie pasuje - w dupie to mam, moje hobby. Jak granie na gitarze, czytanie książek czy zbieranie znaczków, różnicy nie ma żadnej - jedynie to że jest to nowa rzecz i "za moich czasów" jak to tetrycy gadają tego nie było.
Wyrosnąć to można z ubrań, nie z marzeń.
sprzedajesz g25, jak z niej wyrosłeś? jak coś pisz pw.
Gry to nie są, wbrew powszechnej a durnowatej opinii, zabawki. Pasja nie zależy od wieku, z niej się nie wyrasta.
Piotek święta racja oraz jeśli robisz to co lubisz to nie jest to czas stracony
PS.Na tym zdjęciu nie widzę żadnych zabawek tylko drobną elektronikę rozrywkową która dla nie których jest pasją z które się nie wyrasta oraz dodam coś takiego ...
http://demotywatory.pl/3121697/Gry-video
sram na to, dla mnie nie ma czegoś takiego jak wyrosłem, jak lubisz gry to je ku*a lubisz i tyle, a jak twierdzisz ze z nich wyrosłeś to znaczy ze ich nie lubiłeś nigdy i Whatever shit co na to powiecie
Niekoniecznie, ja grałam z 4 lata w TES: Morrowind, a teraz byłoby mi trudno poświęcić tyle samo czasu na grę.
A ja Ci powiem, że to nie do końca prawda. U mnie jest akurat tak, że ja nadal lubię grać, ale tylko w te same gry, co za dzieciaka. Nowe mnie już tak nie bawią :)
zabawki to pojęcie względne...
jaka cyna na sprzęt :D
g25 O.o jakbym mial taki sprzet to w ogole bym od kompa nie odchodzil ;d
dokładnie kolego ja od paru lat marzyłem o porządnym składaku do gier (jestem fanem FPS-ów)a kiedy wreszcie sobie kupiłem mój wymarzony zestaw(kosztował poanad 4 tys razem z monitorem 22 cale i głośnikami 5.1)to jakoś nie jest jak dawniej kiedyś potrafiłem noc zarwać a teraz cóż człowiek się starzeję (28lat)
)
Tak, tylko hak w tym, że autor demota ma 20 lat, więc jest poniżej średniej wieku graczy w Polsce...
Tak czytam Panowie i się zastanawiam, co Wam daje to granie? Ja tego kompletnie nie rozumiem, to nie jest
żaden sarkazm tylko ciekawość. Rozumiem jak ktoś gra "na żywo" w kosza na przykład czy w nożną ale
granie na konsolach? :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2011 o 10:26
co Tobie daje oglądanie brazylijskich telenoweli? ;]
Nie oglądam żadnych telenoweli i seriali, w ogóle bardzo rzadko oglądam TV, więc nadal nie wiem co to daje.
Pewne konkretne gry potrafią dać różne rzeczy, ale dla wszystkich wspólne jest jedno - dają nam
rozrywkę :). Nie wszystko, co się robi w życiu musi być pożyteczne :P.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2011 o 2:42
Poza tym, jak bardzo dobrze grasz, można na tym trzepać grubą kapustę.
To trochę nakreśliliście mi jakiś obraz gracza. Spotkałam się z opiniami, że mężczyźni wolą grać niż uprawiać seks ale nie wspomnieliście nic o tym to znaczy, że jest dobrze :)
Ożeń się - odkryjesz na powrót urok wszystkich "zabawek".
świetny sposób na pochwalenie się znajomym czego ja to nie mam. zrobię zdjęcie, wymyśle jakiś podpis, dam na demoty i wrzucę na fejsa. 1 share jest, to kto, jak myślicie? w jeszcze to źródło...
Lol, zdjęcie zrobione 10 min wcześniej. To chyba wszystkie zabawki jakie masz bo nie widze kluczyków do samochodu.
no dobra próba zaszpanowania przed ludźmi..
A czy posiadanie ps3 to jest coś, czym się można chwalić? o0
Każdego dorosłego człowieka, który uczciwie pracuje - stać na taką rzecz. Więc nie rozumiem gdzie tutaj szpan.
No właśnie. Poza tym ps3 kosztuje jakieś 2,5x mniej niż przeciętny laptop, więc czym tu się w ogóle chwalić? Ipadem też nie bardzo wypada, bo to gniot, który niewielu się przydaje (do przeglądania neta jak dla mnie wygodniejsze są netbooki z fizyczną klawą). Z tego co widzę to masz na nim odpaloną jakąś gierkę a chyba każdy wie, że to konsolą nie jest. Samsunga Wave też można dostać za nie jakąś mega wygórowaną cenę. Jedyne co jest tutaj z wyższej półki to kierownica, ale nie rozumiem kogoś, kto nie jest fanem ścigałek i kupuje kierownicę za ponad 5 stów.
To po co kupowałeś?
Oddaj mi jak nie chcesz, mam co prawda 21 lat, ale nadal lubię sobie pograć : D
dokladnie mam tak teraz!!! ;\
Jak rok temu kupiłem ps3 to się mój tata śmiał ze "Mały Marcinek będzie grał w gierki, stary chłop jesteś (mam 27lat) i będziesz grał." Tak się złożyło że pokazałem tacie kilka gier np. fife 11, CoD black OPS i modern warfare 2, Kill zone 3 itp. Gdy widze jak on gra to mi wstyd bo gra lepiej odemnie :)
U mnie jest trochę inaczej. Kiedy w końcu kupiłem "zabawki" na które mnie i moich rodziców nie było stać w młodości, to nie mam czasu z nich korzystać :/. Przykładem jest np. karabinek za ponad 2 tys. używany raz w miesiącu to postrzelania, lub kurzący się karabinek do painta, który ostatnio użyłem w sierpniu ...
W paincie jest to chu.owe, że jeszcze musisz mieć z kim i gdzie zagrać, a z Polakami to wiesz jak się fajnie wszystko organizuje ;)
Zanim mnie będzie stać na to wszystko to już pewnie rzeczywiście z tego wyrosnę. Ciężko grać na playu z alzheimerem.
Juz dawno tak było,ze dzieci zwłaszcza chłopcy dostawali od rodziców prezenty o których oni sami marzyli kiedy byli dziećmi tak aby mogli bez presji opinii rodziny pobawic sie pod pozorem zabawy z dzieckiem - słynny dowcip o kolejce PIKO: "Drogi mikołaju przynies mi druga taka kolejke jak w zeszłym roku bo ta ciągle bawi sie tata." W przypadku kobiet objawia sie to zarzucaniem dziecka jakimis pseudoartystycznymi
narzedziami: paleta+sztaluga,zajęcia z gliny, jakis instrument muzyczny najczesciej cos o czym ona sama marzyła lub czym sama chciała sie zajac - wie to kazdy kto chodził do szkoły muzycznej na skrzypce/flet/fortepian bo rodzice kazali , a zwykle gdzies przed liceum rzuca to i nigdy do tego nie wraca. Swego czassu widziałem tabun mamusiek idacych z małymi ryczacymi dziewczynkami na zajęcia otwarte do szkoły baletowej - moze co dziesiate dziecko rzeczywiście chciało tam pójśc. naszym społeczeństwie ludzie czesto żyje w zakłamaniu ukrywajac swoje pasje czy marzenia. Na zachodzie to żaden obciach kiedy 40 latka chodzi na zajecia z lepienia w glinie, filcowania czy inne rekodziełac - podobnie mężczyzni czesciej realizuja swoje pasje nawet jak wydaja sie dziecinne. u nas albo brakuje czasu albo słynne " co sasiedzi sobie pomysla"
dokładnie,w dzieciństwie marzyłem o takim dużym samochodzie na sterowanie za 400 zł, niestety nie miałem
na niego pieniędzy,a teraz jak mam kasę to myśle że jestem na to trochę za duży :) ale mimo wszystko w
dzieciństwie trzeba mieć marzenia,bo gdyby na wszystko mieć pieniądze to po jakimś czasie życie bez
marzeń stało by się nudne :) [+] ode mnie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2011 o 10:41
No coś ty, z gier się nie wyrasta. :P Co najwyżej priorytety się zmieniają...
To możesz mi oddać.
demot:Kiedy wreszcie stać mnie na zabawki swoich marzeń:uświadamiam sobie, że nie mam już czasu na zabawę
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2011 o 11:29
Wątpię, że można z tego wyrosnąć, po prostu nie masz na to czasu i masz inne priorytety w życiu, ale nie wierzę, że nie sprawiałaby Ci przyjemności gra wyścigowa na takim PS3. ;) Albo piłkarska z kumplem.
to pozwól mi teraz uświadomić sobie jak to jest - tak, proszę Cię o tanie odsprzedanie ps3. Pracowałem trochę w wakacje, ale nadal nie stać mnie na nową.
Logitech G25 - posiadam tą kierownicę. :) a co do demota, to prawda w 100%. Wyrastanie jest tylko głupią wymówką
Tam wyrosłeś... czasu nie masz! Ale fakt, zawsze lepiej oszukiwać się samego siebie i chwalić rodzinie i znajomym że się po prostu wydoroślało z tego. Dzięki temu wezmą nas w końcu za poważnych ludzi :)
A tak już całkiem serio, równie dobrze mogłeś napisać że wyrosłeś z czytania książek, bądź oglądania filmów.
Gry nie są dla dzieci, większość z nich jest przeznaczona dla ludzi mających powyżej 18 lat. Czas obalić ten stereotyp.
oo mój demot na głównej się pojawił, jestem mile zaskoczony :) dla tych którzy twierdzą, że fota zrobiona dla lansu żeby pochwalić się przed znajomymi, po pierwsze, nie mam facebooka, po drugie nie chwale się czymś co w dzisiejszych czasach może mieć każdy, po trzecie nawet nie wiedziałem, że mój demot dostał się na główną, dopiero znajomy wysłał mi linka. Po czwarte fotkę robiłem przy okazji wystawienia tych zabawek na allegro, dlatego skorzystam z okazji i podaje link http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=10122734
Dodam jeszcze, że nie chodziło mi o to, że coś takiego w ogóle już nie cieszy, bo cieszy, ale kiedyś siedziało się przy PSX po 5 godzin i nie miało się dosyć grania w GranTruismo, dzisiaj g25, ps3 i GT5, a nie cieszy to tak jak kiedyś i spędza się przy tym tylko max 30 min.
Pozdrawiam
Ja zgadzam się z autorem, większość z Was pisze, że nie da się z tego wyrosnąć. Patrząc na swój przypadek, jednak stwierdzam, że się da. Kiedyś potrafiłem grać w gierki po 8 i więcej godzin (na pegazusie to ponad 12 bo nie było zapisu ;P). Teraz też lubię pograć ale nie sprawia mi to tyle frajdy, pogram z 30 minut i po prostu mi się tego odechciewa. Myślę, że "wyrastanie" z pewnych rzeczy to indywidualna sprawa.
No właśnie, tym bardziej gdy teraz porównam sobie driftowanie na parkingach zimową porą prawdziwym samochodem z driftowaniem G25 + LFS bądź GT5, to na prawdę, nie ma sensu powracać do grania bo z realnym życiem i prawdziwą frajdą jaka płynie z jazdy samochodem, nawet tańszym niż te zabawki na zdjęciu, jest nie do porównania. Priorytety się zmieniają, swoje już "pograłem" pora na coś innego ;)
Jak co to mogę się zaopiekować Twoją kierownicą
Ja obsypie swojego syna kolejkami PIKO.
Urodzony już po ransformacji co parę lat dostawałemjeden zestaw piko i razem z dziadkiem i tatą budowaliśmy miasta, stacje i spędzaliśmy godziny bawiąc się kolejką. Dziś mając 22 lata mam w głowie przecudowne wspomnienia. Na pewno - Ba zdecydowanie lepsza forma rozrywki niż siedzenie przed tv bądź naparzanie w gierki.
Sam marzyłem o ps2 - jak na tamte czasy - bomba! prestiż swego rodzaju. Aż pewnego dnia zakupiłem konsole - skończyłem jedną gierkę - god of war - następnie get out. Marzył mi się powerriser kilka lat temu - przeglądając zagraniczne fora - kupiłem - poskakałem troszkę i koniec.
Ma się coś takiego w głowie, że się kupuje to o czym się marzyło za dziecka. Niestety czas biegnie do przodu inne priorytety inne marzenia. Dziś marzę by mieć zdrowe dzieci, piękną żonę (i nie czepiać się tu tylko o aspekty fizyczne). Marzę również o tym by móc zapewnić byt tej rodzinie .. mimo iż dopiero zacząłem studia mgr.
A przypomniało mi się - marzyłem kiedyś o przeogromnej koleksji filmowej składającej się tylko i wyłącznie z oryginalnych filmów dvd. Kupiłem parę tytułów, parę półeczek się zapełniło ... ale co z tego? każdy film obejrzy się max 2-3 razy i śmieć graci tylko. Wogólę to uważam, że nie ma cosię przywiązywać zbytniop materialnie. Patrzcie - jedno życie - średni wiek 60 lat - z czego pierwsze 20 to edukacja .... otoczenie wymaga od nas wspaniałej pracy dobrych zarobków .. a gdyby tak spakować to co najcenniejsze w 1 plecaqk i ruszyć cały świat zwiedzić ?? mamy jedno życie - warto byłoby zobacxzyć tą kulę ziemską a potem wrócić isię ustatkować. I tak też poczynię za 2 lata po obronie :) .. gdyby miał ktoś ochotę porozmawiać ze mną o stricte życiowych tematach proszę na prv.
jak wyrosles to daj mi ;D dane kontaktowe jak cos to priv ;D
Brawo dla tego, który kupił ipada do gier....
Wszystko jest dla ludzi..:) i trzeba z tego korzystać niezależnie od wieku, ale...z umiarem :P ;)
to znak ze nie bylo to Twoja pasja, cala tajemnica, jedyne co sie zmienie z uplywem lat, to coraz mniejsza ilosc czasu ktora mozna poswiecic na te pasje.
mnie jeszcze nie stac więc jeśli masz coś co nie sprawia Ci frajdy to napisz na PW a podam Ci adres do wysyłki ;p pozdrawiam i życzę udanych i nieprzemyślanych zakupów
Jak nie chcesz, to mi oddaj.
play station z kierownica chętnie przyjmę:D:D
Kurde dobrze nie widzę. Tam w źródle jest "10 min wcześniej" czy "10 mln wcześniej" ?
Prawdziwy facet z takich zabawek nie wyrasta. Mogą mu się na chwilę znudzić ale z nich nie wyrasta ;)
Chętnie kupię G25, skoro właściciel z niej wyrósł :)
po**balo cie kolesiu z takich zeczy nieda sie wyrosnac :)