Cóż, jeśli sam sobie zaprzeczyłem to na ogół się nie denerwuję, moja wina. Gorzej gdy ktoś cytuje moją wypowiedź zupełnie wyrwaną z kontekstu, na dodatek dobrze jej nie rozumiejąc i używa jako dowodu, że sam sobie przeczę, wtedy faktycznie można się zdenerwować, zwłaszcza gdy jest oporny na wszelkie tłumaczenia, maniakalnie wręcz cytując to co powiedziałem.
Popieram K4amila, najgorsze jest jak ktoś rzuca wycięte z kontekstu słowa, które w oryginale miały zupełnie inny sens albo nawet potwierdzały naszą wypowiedź i idze w zaparte. Wtedy mam ochotę wyciągnąć największy nóż z kuchni, ew. wypchnąć taką osobę z okna
jestem zbyt glupi by zrozumiec ten dziwny napis pod demotem
Często jestem tym "KTOSIEM"... i w tym momencie dowiaduje się że jestem chamski i wredny... a ona odwraca się
i wychodzi...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2011 o 15:25
Cóż, jeśli sam sobie zaprzeczyłem to na ogół się nie denerwuję, moja wina. Gorzej gdy ktoś cytuje moją wypowiedź zupełnie wyrwaną z kontekstu, na dodatek dobrze jej nie rozumiejąc i używa jako dowodu, że sam sobie przeczę, wtedy faktycznie można się zdenerwować, zwłaszcza gdy jest oporny na wszelkie tłumaczenia, maniakalnie wręcz cytując to co powiedziałem.
Ktoś kto nie jest pewny nawet własnych argumentów to nie powinien wcale rozpoczynać rozmowy na dany temat
Popieram K4amila, najgorsze jest jak ktoś rzuca wycięte z kontekstu słowa, które w oryginale miały zupełnie inny sens albo nawet potwierdzały naszą wypowiedź i idze w zaparte. Wtedy mam ochotę wyciągnąć największy nóż z kuchni, ew. wypchnąć taką osobę z okna
Wyższa rozkmina.
ta, zazwyczaj ja jestem tym ktosiem
i wtedy to jest bardzo fajne uczucie widząc to wkurzenie i wiedząc że się wygrywa :]
po ilosci komentarzy wnosze ze demot przerosl mozliwosci intelektualne statystycznego uzytkownika strony DEMOTYWATORY.PL
No, to co. Mama i tak powie ' nie pyskuj '.