Dochodzimy do wniosku, że zasady trzeba łamać a jednocześnie kierując się zasadą "łamania zasad" musimy złamać zasadę, że łamiemy zasady, a więc zakrawa to na paradoks. A zatem dla ludzi którzy łamią zasady, zasady nie mogą istnieć, bo padli by ofiarą ww. paradoksu :)
Osoby które uważają, że zasady są po to by je łamać, a nie być przestrzegane, powinny zginąć jako że przyjmuje się zasadę, że się normalnie ot tak człowieka nie zabija. Może wtedy byłoby na świecie lepiej jakby tych cwaniaczków, co to myślą, że wszystko mogę, nie było.
Pij, nie pier.dol
Myślę że za bardzo trzymasz się zasad.
czyli nie łam zasad a będziesz je łamał
Miałem to wczoraj w krzyżówce, czyżby autor też ją rozwiązał? :P Wyszło coś takiego "łamanie zasad jest zasadą", jakoś tak.
Łamanie zasad to wyjątek od łamania zasad. :)
http://8th-circuit.com/sites/default/files/WeNeedToGoDeeper.jpg
kur*a, nie rozumiem, ale coś w tym jest, zdrowie Twoje w gardło moje
Tylko co masz po tym łamaniu zasad, skoro one nawet nie są korzystne?
Głównaaaaa!
Dochodzimy do wniosku, że zasady trzeba łamać a jednocześnie kierując się zasadą "łamania zasad" musimy złamać zasadę, że łamiemy zasady, a więc zakrawa to na paradoks. A zatem dla ludzi którzy łamią zasady, zasady nie mogą istnieć, bo padli by ofiarą ww. paradoksu :)
Myślałem, że ja jestem poje.any, ale teraz widzę w jak głębokim błędzie byłem.
kiedyś dodałem podobny demot, dobrze ,że kumający paradoks na głównej jest
Chlopak dobrze kombinuje. Polac mu.
normalnie ej, idz na filozofie
Tak, w dodatku nie ma sensu. Więc lepiej nie łam bez wyraźnej potrzeby.
http://stripfield.cba.pl/116_rulesPL.html
już myślałam, że nikt nie poda, że to autorstwa Spella :)
ciekawe czy autor zrozumial to co napisal^^ - albo przynajmniej czy zrozumie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 9:50
Ty mnię tutaj niefilozofuj
obowiązuje jedna zasada - że nie obowiązuje żadna zasada.
Czyli jak mówisz, że obowiązuje jedna zasada - że nie obowiązuje żadna zasada to ta zasada też nie obowiązuje.
Osoby które uważają, że zasady są po to by je łamać, a nie być przestrzegane, powinny zginąć jako że przyjmuje się zasadę, że się normalnie ot tak człowieka nie zabija. Może wtedy byłoby na świecie lepiej jakby tych cwaniaczków, co to myślą, że wszystko mogę, nie było.
KNOW YOUR PARADOXES!!!
Pewnie dużo osób tak myśli, zanim dostaje perma.
ale rozkmina.
ku*wa filozof się znalazł!
philosoraptor level expert.
nie łam zasad aby kogoś skrzywdzić bo los może się odwrócić
Wychodzi, że żeby łamać zasady nie musisz ich łamać. czy nie łamiąc ich jednoznacznie je łamiesz? this is bullshit .
Lubię łamać zasady, ale zdecydowanie większą przyjemność daje łamanie kwasów. Przy zasadach to same OH-y, nuda....
za mało/za dużo wypiłeś. Idż do monopolowego/Idż na odwyk. Tak, czy owak jednego nie zawadzi.
Ale mi zryliście teraz
Przypomniało mi się coś:
Co się stanie, gdy Pinokio powie:
"Zaraz urośnie mi nos"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2011 o 7:46
Nie
Ładny paradoksik :>
Gorzej jak zasady złamią nas ;D ... takie jest życie ... jak gra w piłkę raz kopią nas - innym razem my kopiemy ...