Dobra misiaczki już tak nie mądrujcie, bo pytałem o to autora, na co zdążył już odpowiedzieć:) Druga sprawa, że tekst można interpretować na kilka sposobów, ale dzieki za odpowiedź. Pozdrawiam::)
Masz rację to jest tekst O.S.T.R, ale tak jest w rzeczywistośći. Dla osoby, której zostało kilka dni życia nawet słońce lub chmury na niebie wyglądają niezwykle.
Chyba nie słyszałeś innych kawałków skoro mówisz że nie nawija o jaraniu zioła... W każdym jego tekście można znaleźć coś o jaraniu, on już nieświadomie to robi :D A na serio - Adamowi chodziło raczej o ludzi głodujących i bez dostępu do wody, w Afryce ("Bym patrząc w talerz miał w myślach Somalię zawsze"). Także uważam że zdjęcie średnio pasuje.
Wreszcie doczekałem się momentu, w którym denny rap został zastąpiony prawdziwą muzyką z głębokim przesłaniem! O.S.T.R. pokazuje nam, że nie potrafimy się cieszyć z tego co mamy, co jest w życiu najważniejsze.
Wiesz, słucham rocka i metalu. Więc jak trafnie zauważyłeś, jestem nie w temacie... Ale nie o to mi chodzi. To że nagrywa 10lat to nic nie zmienia, każdy ma te gorsze i lepsze momenty. Głównie miałem na myśli to, że wcześniej pamiętam zespół taki jak Jeden Osiem L bodajże? Tak, chłopaki dobrą robotę odwalały, tekst docierał, bit był. Czego chcieć więcej? Jednak potem... ta załamka, gdy wybili się ludzie tacy jak Peja, Tede... taaak krytykuję ich bo raczej każdy potrafi sklepać jakiś wierszyk przepełniony wulgaryzmami. Nie jestem sezonowym fanem, jeśli jest dobry bit - słucham i nie podaję się za kogoś kto się nagle zna. Po prostu to widać, kto jest dobry, a kto nie, bo uwierz mi, człowiek, którego mózg wypełniają solówki Slasha albo perkusja Joeya Jordisona, czyli według większości uważani za satanistów i pogan(niesłusznie), potrafią dostrzec piękno innej muzyki, bez względu na to czy to rap Ostrego, czy symfonia Beethovena, czy może reggae.
Mówiąc denny rap miałem na myśli tych, co wymieniłem powyżej;p Innych zbytnio nie znam, słyszałem Grubsona, Eldo, PMM ładne bity też ciśnie, czy też Sprzymierzeńcy, którzy ostatnio jakiś ładny kawałek mieli. W rapie głównie liczy się przekaz i za to lubię ten gatunek muzyki. Reggae lubię za to, że jak tylko usłyszę jakiegokolwiek wykonawcę - czy to Marley, czy Vavamuffin, od razu robi mi się lżej i weselej. Zawsze. A co do metalu i rocka...dla mnie to więcej niż tylko muzyka. To pozwala mi żyć pełnią życia, nieraz zdarza mi się słyszeć od znajomych, że jestem prawdopodobnie najbardziej upośledzoną osobą jaką znali, jednocześnie będąc zdrowym cieleśnie. No przyznaj, nie na codzień widzisz człowieka który rozciąga skarpetę jak gryf gitary i do tego drze mordę, po czym rzuca się na szafę, która nagle zamieniła się w perkusję :p
Ja tam nie wiem, czy źródłem jest życie, bardziej O.S.T.R i nie do końca rozumiem spójność tekstu z obrazkiem?
To ubogi jesteś.
Aha. Wole czegos nie rozumieć i się zapytać o co dokładnie chodzi, ale nieistotne, lekcje odrobione?
dlaczego modów nie można oceniać? minus by się przydał
Spójność jest taka mi się wydaje, że dziecko jest nieuleczalnie chore i w takim stanie cokolwiek może sprawić mu szczęście.
Dobra misiaczki już tak nie mądrujcie, bo pytałem o to autora, na co zdążył już odpowiedzieć:) Druga sprawa, że tekst można interpretować na kilka sposobów, ale dzieki za odpowiedź. Pozdrawiam::)
Cholerka, już nie można mieć żadnych zastrzeżeń do Moderatorów, bo od razu poniżej poziomu...
Masz rację to jest tekst O.S.T.R, ale tak jest w rzeczywistośći. Dla osoby, której zostało kilka dni życia nawet słońce lub chmury na niebie wyglądają niezwykle.
Ah, no to wyrazy współczucia. Choć z drugiej strony nie martw się, aż tak wiele nie tracisz.
Jestem za zmianą źródła na autora cytatu. Polski Raper O.S.T.R.
?? ^^
to nie życie, to Adaś, To OSTR !
kurde, czy to problem dac cudzyslow!!!!???? wkurzaja mnie takie demoty
Ostry - Mówiłaś mi ;)
cytujesz - pisz kogo, a jak nie wiesz kogo to chociaż wpisz to w cudzysłów
Moim zdaniem chmura w tekście Ostrego to nie zwykła chmura tylko buch którego wypuszczamy z płuc - taka moja rozkminka.
Chyba nie syszales tej piosenki skoro mowisz odnosnie jej tekstu o jaraniu ziola...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2011 o 22:01
Chyba nie słyszałeś innych kawałków skoro mówisz że nie nawija o jaraniu zioła... W każdym jego tekście można znaleźć coś o jaraniu, on już nieświadomie to robi :D A na serio - Adamowi chodziło raczej o ludzi głodujących i bez dostępu do wody, w Afryce ("Bym patrząc w talerz miał w myślach Somalię zawsze"). Także uważam że zdjęcie średnio pasuje.
Wreszcie doczekałem się momentu, w którym denny rap został zastąpiony prawdziwą muzyką z głębokim przesłaniem! O.S.T.R. pokazuje nam, że nie potrafimy się cieszyć z tego co mamy, co jest w życiu najważniejsze.
Wiesz, słucham rocka i metalu. Więc jak trafnie zauważyłeś, jestem nie w temacie... Ale nie o to mi chodzi. To że nagrywa 10lat to nic nie zmienia, każdy ma te gorsze i lepsze momenty. Głównie miałem na myśli to, że wcześniej pamiętam zespół taki jak Jeden Osiem L bodajże? Tak, chłopaki dobrą robotę odwalały, tekst docierał, bit był. Czego chcieć więcej? Jednak potem... ta załamka, gdy wybili się ludzie tacy jak Peja, Tede... taaak krytykuję ich bo raczej każdy potrafi sklepać jakiś wierszyk przepełniony wulgaryzmami. Nie jestem sezonowym fanem, jeśli jest dobry bit - słucham i nie podaję się za kogoś kto się nagle zna. Po prostu to widać, kto jest dobry, a kto nie, bo uwierz mi, człowiek, którego mózg wypełniają solówki Slasha albo perkusja Joeya Jordisona, czyli według większości uważani za satanistów i pogan(niesłusznie), potrafią dostrzec piękno innej muzyki, bez względu na to czy to rap Ostrego, czy symfonia Beethovena, czy może reggae.
Szkoda, że bity Webber'a nie trafiają w mój gust ;/ Znalazłem tylko kilka wyjątków...
"Mówiłaś mi, że mam się zmienić, lecz jak to zrobić gdy od lat jesteśmy w sobie uwięzieni..."
piękna piosenka O.S.T.R...
a ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie-sama się przekonuję czasami...
Mówiąc denny rap miałem na myśli tych, co wymieniłem powyżej;p Innych zbytnio nie znam, słyszałem Grubsona, Eldo, PMM ładne bity też ciśnie, czy też Sprzymierzeńcy, którzy ostatnio jakiś ładny kawałek mieli. W rapie głównie liczy się przekaz i za to lubię ten gatunek muzyki. Reggae lubię za to, że jak tylko usłyszę jakiegokolwiek wykonawcę - czy to Marley, czy Vavamuffin, od razu robi mi się lżej i weselej. Zawsze. A co do metalu i rocka...dla mnie to więcej niż tylko muzyka. To pozwala mi żyć pełnią życia, nieraz zdarza mi się słyszeć od znajomych, że jestem prawdopodobnie najbardziej upośledzoną osobą jaką znali, jednocześnie będąc zdrowym cieleśnie. No przyznaj, nie na codzień widzisz człowieka który rozciąga skarpetę jak gryf gitary i do tego drze mordę, po czym rzuca się na szafę, która nagle zamieniła się w perkusję :p
a ja na to wszystko... bo "czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo"!!!
O.S.T.R jedyny polak, który wie coś o życiu też go lubie :D
O.S.T.R. chodząca, polska, życiowa mądrośc.