Hehe racja, patrząc na tego demota przypomniał mi sie taki kawał:
Spotykają się po paru dobrych latach dwaj przyjaciele i tak spacerują sobie po okolicach i rozmawiają. Jeden z nich pyta:
-a jak tam Ci sie w ogóle powodzi?
-no, widzisz tamta willę?
-no widzę
-to mój dom.. A widzisz tamtą fure? -to moje auto
-łał, nieźle
-a widzisz tamtą laske na tarasie tej willi?
-no widzę
-to moja żona. A widzisz tego kolesia co ją bierze od tyłu?
-nom
-to ja...
Mam 48 w bicepsie!
Jestem studentem, mam zupke chinską, nie mam alkoholu...
Hehe racja, patrząc na tego demota przypomniał mi sie taki kawał:
Spotykają się po paru dobrych latach dwaj przyjaciele i tak spacerują sobie po okolicach i rozmawiają. Jeden z nich pyta:
-a jak tam Ci sie w ogóle powodzi?
-no, widzisz tamta willę?
-no widzę
-to mój dom.. A widzisz tamtą fure? -to moje auto
-łał, nieźle
-a widzisz tamtą laske na tarasie tej willi?
-no widzę
-to moja żona. A widzisz tego kolesia co ją bierze od tyłu?
-nom
-to ja...
Ludzie często lubią się chwalić tym, czego tak na prawdę nie mają, a ja kocham słuchać kłamstw kiedy znam prawdę...