Knajpa w Tajpej w dzielnicy XiMen. Całkiem dobre żarcie, obrzydliwie podane. Niestety toaleta rozczarowuje - jest zwykła, a mogli wymyślić coś fajnego ;)
heh no tak, ci azjaci to jednak zupełnie inna kultura i niektóre ich fascynacje i zainteresowania można by uznać za objaw skrajnego poj*bania i tyczy się to wielu aspektów ich azjatyckiego życia. wiele mogę zrozumieć ale jak można robić restauracje w której wszystko kojarzy się ze sraniem :D? Jeśli jest tam jakiś prawdziwy kibel to dla odróżnienia wygląda pewnie jak normalne krzesło tylko, że z otworem w środku a obok stoi atrapa stołu z serwetkami robiącymi za papier toaletowy. No chyba, że wszystkie te kible są prawdziwe a oni tam z oszczędności jedzenie robią z odchodów klientów? Taka akcja "Im więcej wysrasz tym więcej zjesz" :).
haha, no gdyby robiono jedzenie z odchodów klientów, to raczej następni przybyli by się zorientowali, że coś jest nie tak ;) poza tym uważam, że ci wszyscy Azjaci są trochę bardziej do przodu jeśli chodzi o zarabianie na "byle czym", a u nas..? u nas większość ludzi wyśmieje ten pomysł, a tak naprawdę gdyby się ruszyli z fotela to dostrzegliby wiele "pierdół", na których można zbić kasę. i ci Chińczycy, Japończycy czy inni podobni to robią.
A nie chciałbyś zjeść w takiej wyjątkowej restauracji? Drugiej takiej nie znajdziesz.. Albo chociaż, zwiedzić wnętrze? A jak już wszedłeś to czemu by nie spróbować tych śmiesznych lodów? Większość młodych ludzi w każdym miejscu na świecie zainteresowała by się czymś takim. Zaglądała, by do środka i jadła tylko dla samej zabawy.
Japan. Source of Internet's weirdest shit since 1986.
yup, that's right.
Jeszcze mnie na tyle nie posr*ło żeby iść zjeść w takie miejsce. Jeszcze zapraszać tam dziewczynę...
ciekawe jak znaleźć tam toaletę
Powinno brzmieć: Czasem nawet z gówna można zrobić coś (o)dchodowego... w sumie suchar, wiem...
Knajpa w Tajpej w dzielnicy XiMen. Całkiem dobre żarcie, obrzydliwie podane. Niestety toaleta rozczarowuje - jest zwykła, a mogli wymyślić coś fajnego ;)
Można ten demot sparafrazować: "Nawet z odchodów można mieć dochód" ;-P
nie tknęłabym tego gówna. Jakos zadna przyjemnosc wyjadac z kibla moim zdaniem
kupne to wszystko jakieś:D
widzac ze w Japonii... oni tam niezle maja jazdy :)
i widać, że dwie bomby to za mało
Aż sie zesrać idzie... Gówniana sprawa :D
Jestem ciekaw, jak w tym lokalu wygląda toaleta??
Byłam. Zwykła. Szkoda, bo mogli ja zrobić też na odwrót ;)
coś dupnie się poczułem
jestem ciekaw jakie w tym lokalu są przychody i odchody:D
A mnie to gówno obchodzi
Niedobrze mi.Ale z drugiej strony jakby w Polsce było ponad 126 mln ludzi to nie wiem,co my byśmy jedli,byc moze to samo co oni.
masz na myśli te czekoladowe lody czy to mięso w panierce?
Zasada numer jeden internetu: nigdy nie staraj się zrozumieć Japończyków.
Właśnie sobie jem kanapke, a tu takie cuś !!
; D
odchodowego?
Aż boję się pomyśleć z czego będą jedli za kilka lat.
Właśnie dlatego ich lubię, luz, brak tabu, zabawa i najważniejsze - robią to co chcą..
zgadzam się! ;)
chyba raczej coś odchodowego :D
Takie rzeczy,tylko w Chinach .
Dlaczego przeczytałam, że "nawet z gówna można zrobić coś
ODCHODOWEGO"?
bo tak miało być, ale wyszłoby z tego lekko bezsensowne zdanie ;)
heh no tak, ci azjaci to jednak zupełnie inna kultura i niektóre ich fascynacje i zainteresowania można by uznać za objaw skrajnego poj*bania i tyczy się to wielu aspektów ich azjatyckiego życia. wiele mogę zrozumieć ale jak można robić restauracje w której wszystko kojarzy się ze sraniem :D? Jeśli jest tam jakiś prawdziwy kibel to dla odróżnienia wygląda pewnie jak normalne krzesło tylko, że z otworem w środku a obok stoi atrapa stołu z serwetkami robiącymi za papier toaletowy. No chyba, że wszystkie te kible są prawdziwe a oni tam z oszczędności jedzenie robią z odchodów klientów? Taka akcja "Im więcej wysrasz tym więcej zjesz" :).
haha, no gdyby robiono jedzenie z odchodów klientów, to raczej następni przybyli by się zorientowali, że coś jest nie tak ;) poza tym uważam, że ci wszyscy Azjaci są trochę bardziej do przodu jeśli chodzi o zarabianie na "byle czym", a u nas..? u nas większość ludzi wyśmieje ten pomysł, a tak naprawdę gdyby się ruszyli z fotela to dostrzegliby wiele "pierdół", na których można zbić kasę. i ci Chińczycy, Japończycy czy inni podobni to robią.
A nie chciałbyś zjeść w takiej wyjątkowej restauracji? Drugiej takiej nie znajdziesz.. Albo chociaż, zwiedzić wnętrze? A jak już wszedłeś to czemu by nie spróbować tych śmiesznych lodów? Większość młodych ludzi w każdym miejscu na świecie zainteresowała by się czymś takim. Zaglądała, by do środka i jadła tylko dla samej zabawy.
w Japonii wszystką zeżrą
Można powiedzieć ze to gówniany interes ;d
ludzie mają posrane pomysły...
"kelner! to smakuje jak gówno"
gówniany interes :D
chyba odchodowego :p
e... tam gówno prawda
Jak widać wszystko co chińskie jest gówniane. :P
To może być tylko Japonia!
Tylko żółtki mogą coś takiego wymyśleć
Można powiedzieć, że to trochę gówniany interes.
Ja bym tam nie poszła, gówien nie jadam :P
Czy takie zboczenie ma jakąś nazwę?
Albo Odchodowego....
Podpis mógł być w sylu:
"Czasem nawet odchody mogą przynieś dochody"
Byłoby więcej zabawy słowem.
w sumie racja, no ale już za późno na zmiany ;)
bałbym się tam wyjść do toalety, jeszcze by się okazało, że to wcale nie toaleta...
Polak to by tam przyszedł nasrał i wyszedł ;P
Od odchodu do dochodu widać nieduża droga.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2011 o 16:07
Gorzej jakby się ktoś zapomniał…
Jesz, od razu srasz, a oni to kładą z powrotem na talerz. Perpetuum kuźwa mobile.
haha, dobre :D
jesz, i srasz dalej
Gówniany ten bar .
hmmm...perpetuum mobile?
nie mają daleko, jak od tego żarcia dostaną sraczkę
Dlaczego jak ktoś wymyśla coś tak absurdalnego, że trudno to ogarnąć, to to muszą być Japończycy?