bo to prosty sposób na odróżnienie Przyjaciółek od Psiapsiółek. Te pierwsze napiszą "grubo wyszłaś", a te drugie będą słodzić, tylko po to by się przypodobać, ewentualnie by poczuć się lepiej. Nie ogarniam takich dziewczyn.
Nigdy nie napisałabym mojej przyjaciółce "grubo wyszłaś" pod jej zdjęciem na portalu typu facebook. Jak zdjęcie mi się nie podoba to nie piszę nic. Proste.
jak mi ludzie takie rzeczy piszą, a są to ludzie mi bliscy, to ja sie nie obruszam za coś takiego. Wszystko to kwestia interpretacji. Ja wyznaję życzliwą złośliwość, a nie np czyste chamstwo. Bo to duża różnica, gdy ktoś pisze - "wyglądasz jak salceson" niż "masz lepsze zdjęcia". Jak ktoś nie potrafi przyjąć krytyki to jego problem.
ja tak robię i jeszcze żadna z przyjaciółek się za mnie na to nie obraziła, wręcz doceniły szczerą opinię. Ja też wolę, jak mi ktoś wprost powie, że ta bluzka to nie koniecznie, bo mnie pogrubia, czy coś tam, niż gdybym miała w niej wyjść na miasto i wyglądać jak idiotka. Cenię sobie szczerość a nie udawane komplementy.
mi kiedyś napisano, że "mam się przestać wydurniać". i to akurat przyniosło mi wiele pożytku. a tak swoją drogą, to fotki nie muszą być słit, aby były lansowaniem się (nieświadomym). Każdy, kto robi sobie fotki na jakimś tle
TEŻ w pewnym sensie robi to, aby się lansować - patrzcie byłem w Paryżu, patrzcie byłem na bibie z
kumplami. bo jeśli chce się mieć pamiątkę po starych amigos to wystarczy jedno zdjęcie na całe życie,
a tym czasem robi się ich więcej, z niemal każdej okazji. Gdy ktoś będzie zwiedzał jakąś świątynie w
Indiach i jej widok go urzeknie - można zrobić JEJ zdjęcie. Po co wsadzać tam swój czerep?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 października 2011 o 10:26
po co się na takich zdjeciach pokazywać.. hmm odpowiem Ci tak jak mi kiedyś powiedziała moja matka: "a Ty tam w ogóle byłaś? Bo nie ma Cie na żadnym zdjęciu. To tak jakby ktoś robił zdjęcia za Ciebie." Ale faktem jest, że najważniejsze jest to, by samemu pamiętać, i zachować wspomnienia. Bo nie trzeba nikomu nic udowadniać. Ale czasem miło pochwalić się, że się gdzieś było. Zawsze to jakiś pretekst do rozmowy :P
z kobietami to jest tak: Jak kobieta mówi drugiej że ma ładną sukienkę to oznacza, że ta co komplementuje uważa, że ma ładniejszą sukienkę... tyle w temacie
Odpowiedzi zwykle są proste: jak bedą pisać, że ładnie wygląda, mimo, że to nie prawda, to pozbywają się konkurencji, bo nieświadoma na zdjęciu wierzy, że jest słit i nic z tym nie zrobi. W związku z tym dalej będzie brzydka, a tamte ładne. O jedną pinde mniej do zdobycia facetów.
I pomyśleć, że jestem kobietą a sama większości moich koleżanek nie ogarniam o.O
Liczba komentarzy pod zdjeciami świadczy wyglądzie człowieka? Równie dobrze może ktoś śmiać się z jakiegoś zdjęcia i napisać, ze jest ładne, jak i je podziwiać i nie skomentować.
Dziewczyny zwracają uwagę na dobrze zrobiony makijaż, samo zdjęcie, światło, kompozycję - potrafią docenić wysiłek i kunszt włożony w zdjęcie również mniej atrakcyjnej koleżanki. My faceci pomijamy takie rzeczy bo interesuje nas prawda - tj czy dana dziewczyna jest z natury ładna :)
Wydaje mi się, że tu chodzi o to, że jeśli dziewczyna1 napisze dziewczynie2 jak to pięknie wygląda, to dziewczyna2 w najbliższym czasie, przy najbliższym zdjęciu da komentarz podobnej treści dziewczynie1. I tak w kółko, krąg dziewczyn się rozrasta, dzięki czemu taka dziewczyna1 ma później 10-15 komentarzy wychwalających jej urodę. No, a w 15 takich komentarzach to juz musi być ziarno prawdy, prawda?;) Nie znam tego z autopsji, więc mogę się mylić, ale krótka obserwacja tego zjawiska, dała mi takie wnioski.
No właśnie - taki mały krąg wzajemnych uprzejmości. Ludzie komplementują innych, bo chcą być mili, a przez to lubiani oraz chcą otrzymywać w zamian wyrazy aprobaty. Nie wiem, czemu akurat piszecie o dziewczynach - chyba najbardziej dotyczy to ludzi dzieciatych. Zauważcie, że jeżeli ktoś wrzuca gdzieś fotkę dziecka, to komentarze o "wyjątkowej śliczności" dzieciaka sypią się jak śnieg.
Iwaniebezdelfina (tak btw, fajny nick) masz rację, moją 'dziewczyne1' można zastąpić 'matką1' ("PRZEŚLICZNY bobas, cała mama!"), 'zakochaną1' ("IDEALNIE do siebie pasujecie, piękną jesteście parą"), 'zarazpoślubie1' ("wyglądałaś PIĘKNIE, gratulacje") i tak dalej. W każdym wypadku chodzi o to samo. No, a że dzieciatych jest najwięcej.. kto publicznie odważy się stwierdzić, że dziecko wcale nie jest ładne, jego czwarty ząb z prawej strony górnej szczęki nie jest interesujący, a trzymanie piłki/umorusanie budyniem nie czyni go przyszłym piłkarzem/kucharki? Nikt. Dzieci podlegają ocenie wyłącznie pozytywnej. A rodzic rośnie w dumie, jakież to cudo stworzył.
dlatego ja się wolę powstrzymywać od komentarzy "dzieciatych". Bo z założenia kur..ca mnie bierze, jak widzę w awatarze osoby zdjęcie jej dziecka... A co z prywatnością tego dziecka, ja się pytam? Trochę wyobraźni. Jakbym komentowała ZAWSZE SZCZERZE takim osobom, bo bym została pewnie zablokowana przez połowę znajomych.. a po co tworzyć sobie niepotrzebnie wrogów...
Nie tylko tak piszą kobietą, ale również mężczyznom. Mi tak kiedyś parę lasek napisało, a jak się spytałem, czy by się umówiła ze mną skoro uznała mnie za fajnego, to spytała mnie czy ja się dobrze czuję...
Obłuda i fałsz oraz kpina i szyderczość wynika z takich komentarzy pomiędzy kobietami.
i znowu "dziewczyny". błagam, normalne, inteligentne osoby płci żeńskiej nie będą się bawić w takie debilizmy, nawet niektóre zdjęć sobie nie wstawiają. zresztą, wielokrotnie widziałam komentarze chłopaków pod takimi słitaśnymi fotkami..
Zauważyłam, że jednak tym naprawdę ładnym, wręcz pięknym dziewczynom nie piszą takich komentarzy tylko takim od których uważają się za ładniejsze. Choć czasami piszę i tym bardzo ładnym, np. ja od kiedy zmądrzałam:)
Może wychodzą z założenia, że jeżeli dziewczyna jest naprawdę śliczna, to wiele komplementów już słyszała i są jej niepotrzebne? Nie mówię, że się z tym zgadzam, tylko próbuję znaleźć powód.
Z tego co pamiętam, gdy jeszcze profil na portalu społecznościowym miałem, to właśnie te najpiękniejsze i najpopularniejsze dziewczyny (faceci zresztą też) miały najwięcej komentarzy pod swoim fotkami...
@kolorowa, nie tylko młodzieży... jak jeszcze miałam NK, to na porządku dziennym tam są komentarze od
40 latki dla jej 40 letniej koleżanki, albo matka matce - "ojej, jak ślicznie wyglądasz! Nic się nie
zmieniłaś przez te lata!". A ja, jak to ja - rzygam tęczą. Nigdy się nie bawię w takie sytuacje. Jak
kiedyś któraś ze znajomych zmieniła status związku na fejsbuku i zaczęły się gratulacje, to ja byłam
jedyną, która napisała "rozumiem, że teraz zaraz po ustaleniu z partnerem, kolejne co się robi, to
wstawia status na fejsbuka". I mój komentarz został skasowany :P Więc o czym to świadczy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 października 2011 o 20:26
@heruka, ha, gratuluje odwagi :D Masz zupełną racje, nie chodzi tylko o młodzież, ale wydaje mi się, że od niej to wyszło i tam też jest najbardziej popularne. Sama posiadam NK i widzę często galerie kobiet, szczególnie rozwódek, które spokojnie mogłyby uczyć małolaty, jak pokazać jeszcze więcej. A zmiana statusu na fb, wydaje się znacznie bardziej istotna i wiążąca niz ślub koscielny czy cywilny;)
To piszą sobie psiapsiółki, które się lubią i uważają się nawzajem za ładne. A, że czytający ma inne zdanie na temat urody, nieoznacza że komentująca myśli tak samo.
Jak ja tych słodkich komentarzy szczerze nienawidzę i gardzę nimi. Ogólnie te portale społecznościowe to badziewia, którymi wszyscy się zachwycają, gdyż przyszła na to moda.
to że dla ciebie nie jest śliczna nie znaczy że jej sie nie może podobać. mi sie podobają wszystkie moje koleżanki bo jak kogoś lubie to zawsze mi sie podoba, bo to są moje ulubione gęby :)
bo to prosty sposób na odróżnienie Przyjaciółek od Psiapsiółek. Te pierwsze napiszą "grubo wyszłaś", a te drugie będą słodzić, tylko po to by się przypodobać, ewentualnie by poczuć się lepiej. Nie ogarniam takich dziewczyn.
Tak, zdecydowanie prawdziwego przyjaciela poznasz po tym, że w publicznym miejscu będzie pisał jak to źle wyglądasz
Nigdy nie napisałabym mojej przyjaciółce "grubo wyszłaś" pod jej zdjęciem na portalu typu facebook. Jak zdjęcie mi się nie podoba to nie piszę nic. Proste.
jak mi ludzie takie rzeczy piszą, a są to ludzie mi bliscy, to ja sie nie obruszam za coś takiego. Wszystko to kwestia interpretacji. Ja wyznaję życzliwą złośliwość, a nie np czyste chamstwo. Bo to duża różnica, gdy ktoś pisze - "wyglądasz jak salceson" niż "masz lepsze zdjęcia". Jak ktoś nie potrafi przyjąć krytyki to jego problem.
ja tak robię i jeszcze żadna z przyjaciółek się za mnie na to nie obraziła, wręcz doceniły szczerą opinię. Ja też wolę, jak mi ktoś wprost powie, że ta bluzka to nie koniecznie, bo mnie pogrubia, czy coś tam, niż gdybym miała w niej wyjść na miasto i wyglądać jak idiotka. Cenię sobie szczerość a nie udawane komplementy.
mi kiedyś napisano, że "mam się przestać wydurniać". i to akurat przyniosło mi wiele pożytku. a tak swoją drogą, to fotki nie muszą być słit, aby były lansowaniem się (nieświadomym). Każdy, kto robi sobie fotki na jakimś tle
TEŻ w pewnym sensie robi to, aby się lansować - patrzcie byłem w Paryżu, patrzcie byłem na bibie z
kumplami. bo jeśli chce się mieć pamiątkę po starych amigos to wystarczy jedno zdjęcie na całe życie,
a tym czasem robi się ich więcej, z niemal każdej okazji. Gdy ktoś będzie zwiedzał jakąś świątynie w
Indiach i jej widok go urzeknie - można zrobić JEJ zdjęcie. Po co wsadzać tam swój czerep?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2011 o 10:26
po co się na takich zdjeciach pokazywać.. hmm odpowiem Ci tak jak mi kiedyś powiedziała moja matka: "a Ty tam w ogóle byłaś? Bo nie ma Cie na żadnym zdjęciu. To tak jakby ktoś robił zdjęcia za Ciebie." Ale faktem jest, że najważniejsze jest to, by samemu pamiętać, i zachować wspomnienia. Bo nie trzeba nikomu nic udowadniać. Ale czasem miło pochwalić się, że się gdzieś było. Zawsze to jakiś pretekst do rozmowy :P
z kobietami to jest tak: Jak kobieta mówi drugiej że ma ładną sukienkę to oznacza, że ta co komplementuje uważa, że ma ładniejszą sukienkę... tyle w temacie
To gdy są takie komentarze to wystarczy napisać też komentarz ,,Czemu wy jej kłamiecie''
Odpowiedzi zwykle są proste: jak bedą pisać, że ładnie wygląda, mimo, że to nie prawda, to pozbywają się konkurencji, bo nieświadoma na zdjęciu wierzy, że jest słit i nic z tym nie zrobi. W związku z tym dalej będzie brzydka, a tamte ładne. O jedną pinde mniej do zdobycia facetów.
I pomyśleć, że jestem kobietą a sama większości moich koleżanek nie ogarniam o.O
Ty, jak widać, kopiowanie obrazków z kwejka opanowałeś do perfekcji.
W tym miejscu mogę wam polecić film "było sobie kłamstwo". :) Warty obejrzenia i dający trochę do myślenia..
Liczba komentarzy pod zdjeciami świadczy wyglądzie człowieka? Równie dobrze może ktoś śmiać się z jakiegoś zdjęcia i napisać, ze jest ładne, jak i je podziwiać i nie skomentować.
Mam podobne pytanie; czy to prawda że dziewczyny są durne...?
Dziewczyny zwracają uwagę na dobrze zrobiony makijaż, samo zdjęcie, światło, kompozycję - potrafią docenić wysiłek i kunszt włożony w zdjęcie również mniej atrakcyjnej koleżanki. My faceci pomijamy takie rzeczy bo interesuje nas prawda - tj czy dana dziewczyna jest z natury ładna :)
Wydaje mi się, że tu chodzi o to, że jeśli dziewczyna1 napisze dziewczynie2 jak to pięknie wygląda, to dziewczyna2 w najbliższym czasie, przy najbliższym zdjęciu da komentarz podobnej treści dziewczynie1. I tak w kółko, krąg dziewczyn się rozrasta, dzięki czemu taka dziewczyna1 ma później 10-15 komentarzy wychwalających jej urodę. No, a w 15 takich komentarzach to juz musi być ziarno prawdy, prawda?;) Nie znam tego z autopsji, więc mogę się mylić, ale krótka obserwacja tego zjawiska, dała mi takie wnioski.
No właśnie - taki mały krąg wzajemnych uprzejmości. Ludzie komplementują innych, bo chcą być mili, a przez to lubiani oraz chcą otrzymywać w zamian wyrazy aprobaty. Nie wiem, czemu akurat piszecie o dziewczynach - chyba najbardziej dotyczy to ludzi dzieciatych. Zauważcie, że jeżeli ktoś wrzuca gdzieś fotkę dziecka, to komentarze o "wyjątkowej śliczności" dzieciaka sypią się jak śnieg.
Iwaniebezdelfina (tak btw, fajny nick) masz rację, moją 'dziewczyne1' można zastąpić 'matką1' ("PRZEŚLICZNY bobas, cała mama!"), 'zakochaną1' ("IDEALNIE do siebie pasujecie, piękną jesteście parą"), 'zarazpoślubie1' ("wyglądałaś PIĘKNIE, gratulacje") i tak dalej. W każdym wypadku chodzi o to samo. No, a że dzieciatych jest najwięcej.. kto publicznie odważy się stwierdzić, że dziecko wcale nie jest ładne, jego czwarty ząb z prawej strony górnej szczęki nie jest interesujący, a trzymanie piłki/umorusanie budyniem nie czyni go przyszłym piłkarzem/kucharki? Nikt. Dzieci podlegają ocenie wyłącznie pozytywnej. A rodzic rośnie w dumie, jakież to cudo stworzył.
dlatego ja się wolę powstrzymywać od komentarzy "dzieciatych". Bo z założenia kur..ca mnie bierze, jak widzę w awatarze osoby zdjęcie jej dziecka... A co z prywatnością tego dziecka, ja się pytam? Trochę wyobraźni. Jakbym komentowała ZAWSZE SZCZERZE takim osobom, bo bym została pewnie zablokowana przez połowę znajomych.. a po co tworzyć sobie niepotrzebnie wrogów...
Nie tylko tak piszą kobietą, ale również mężczyznom. Mi tak kiedyś parę lasek napisało, a jak się spytałem, czy by się umówiła ze mną skoro uznała mnie za fajnego, to spytała mnie czy ja się dobrze czuję...
Obłuda i fałsz oraz kpina i szyderczość wynika z takich komentarzy pomiędzy kobietami.
i znowu "dziewczyny". błagam, normalne, inteligentne osoby płci żeńskiej nie będą się bawić w takie debilizmy, nawet niektóre zdjęć sobie nie wstawiają. zresztą, wielokrotnie widziałam komentarze chłopaków pod takimi słitaśnymi fotkami..
Zauważyłam, że jednak tym naprawdę ładnym, wręcz pięknym dziewczynom nie piszą takich komentarzy tylko takim od których uważają się za ładniejsze. Choć czasami piszę i tym bardzo ładnym, np. ja od kiedy zmądrzałam:)
Może wychodzą z założenia, że jeżeli dziewczyna jest naprawdę śliczna, to wiele komplementów już słyszała i są jej niepotrzebne? Nie mówię, że się z tym zgadzam, tylko próbuję znaleźć powód.
Z tego co pamiętam, gdy jeszcze profil na portalu społecznościowym miałem, to właśnie te najpiękniejsze i najpopularniejsze dziewczyny (faceci zresztą też) miały najwięcej komentarzy pod swoim fotkami...
Czy waszym zdaniem wszystkie dziewczyny komentują focie koleżanek? Jeśli tak to was chyba pogięło...
pewnie, że nie wszystkie. Ale wśród dzisiejszej młodziezy jest to baardzo popularne;)
@kolorowa, nie tylko młodzieży... jak jeszcze miałam NK, to na porządku dziennym tam są komentarze od
40 latki dla jej 40 letniej koleżanki, albo matka matce - "ojej, jak ślicznie wyglądasz! Nic się nie
zmieniłaś przez te lata!". A ja, jak to ja - rzygam tęczą. Nigdy się nie bawię w takie sytuacje. Jak
kiedyś któraś ze znajomych zmieniła status związku na fejsbuku i zaczęły się gratulacje, to ja byłam
jedyną, która napisała "rozumiem, że teraz zaraz po ustaleniu z partnerem, kolejne co się robi, to
wstawia status na fejsbuka". I mój komentarz został skasowany :P Więc o czym to świadczy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2011 o 20:26
@heruka, ha, gratuluje odwagi :D Masz zupełną racje, nie chodzi tylko o młodzież, ale wydaje mi się, że od niej to wyszło i tam też jest najbardziej popularne. Sama posiadam NK i widzę często galerie kobiet, szczególnie rozwódek, które spokojnie mogłyby uczyć małolaty, jak pokazać jeszcze więcej. A zmiana statusu na fb, wydaje się znacznie bardziej istotna i wiążąca niz ślub koscielny czy cywilny;)
pocieszają się nawzajem
Wkurza mnie to kopiowanie z kwejka i wstawianie suchego podpisu...
Zakłamanie. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
To piszą sobie psiapsiółki, które się lubią i uważają się nawzajem za ładne. A, że czytający ma inne zdanie na temat urody, nieoznacza że komentująca myśli tak samo.
Jak ja tych słodkich komentarzy szczerze nienawidzę i gardzę nimi. Ogólnie te portale społecznościowe to badziewia, którymi wszyscy się zachwycają, gdyż przyszła na to moda.
to że dla ciebie nie jest śliczna nie znaczy że jej sie nie może podobać. mi sie podobają wszystkie moje koleżanki bo jak kogoś lubie to zawsze mi sie podoba, bo to są moje ulubione gęby :)
Lepsza szczerość niż fałszywe włażenie w dupę, a potem obgadywanie za plecami.