No k*rwa, demot idealnie opisujący mnie. Bo ja to dobry przez kabel jestem, a jak przychodzi co do czego i trzeba w towarzystwie pogadać to dupa zbita.
Np. wśród niektórych moich znajomych powtarzanie plotek o ludziach, których się widziało 2x w życiu i zamieniło się jedno słowo. W sumie dziwne, bo to nawet nie jest ciekawe. Ale każdy mówi, że nienawidzi dwulicowości.
Plotki i wszelkie takie typu "najświeższe newsy z FB i NK"; relacje z imprez - kto ile nie wypił, co "zjarał", która to dziewczyna sie upiła, itp; można by długo wymieniać...
No, dobra gadka by się czasami przydała. Mówią mi że jestem przystojny, ale co z tego jak i tak tego nie
umiem wykorzystać. Zostanę sam, chyba że trafi się jakaś dziewczyna, która sama mnie poderwie i w
której się zakocham! (bo nie widzę sensu istnienia związku bez uczucia) Ewentualnie mogę sprzedać swój
wygląd za skromną sumkę, która wynosi - 1 kula w łeb.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 listopada 2011 o 22:07
@1993myszka - Ah, sory, racja, w łeb to by oszpeciło twarz i już by na nic się nie przydała. W takim razie dwie w serce. (jak ja uwielbiam czarny humor ;) @lidaska - dzięki, niestety na moje złamane serce to za mało :) @rbk17 - jeżeli źle się z tym czujesz to też nie widzę innego wyjścia ;)
Dobra dość ;) Teraz będe poważna :) To moje alter ego Cię zaczepiło ;) ja w rzeczywistości nie
odwarzyłabym się ;) Spokojnie, nie jestem jakąś desperatką poszukującą męża, tak po prostu for fun ;) Również utorzsamiam się z demotem... ale nie będę się tu nad sobą rozczulać bo i tak mało to kogo obchodzi :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2011 o 22:52
@lidaska Spoko, wyczułem sens ;) A całkiem serio, to powiem, że nie wiem jak. Musiałbym się zakochać, zakochać tak żeby zapomnieć o przeszłości, chyba tak to działa ;)
...a jak chcesz sie zakochać jak nie dajesz sobie nawet szansy kogoś poznać...? Wiem że Ty i ja to głupi przykład bo przez neta każdy normalny by miał dystans, zrozumiałe, no ale jeśli tak jest w realu to jak najszybciej to zmień. Musisz otworzyĆ sie na nowe znajomości, luźne, koleżeńskie to ułatwi Ci znacznie droge by zapomnieć, zapełnic pustkę która zostaje gdy nie ma juz przy nas tej ukochanej osoby... nawet nie wiesz kiedy a pojawi sie ta właściwa :) Nic na siłe. Najgorsze to użalać się, tracić czas na myśleniu o osobie która ma Cię tak naprawde gdzieś. Tu mi się nasuwa pewien demot http://demotywatory.pl/1976999/Gdy-zostawila-Cie-ukochana-osoba :)) Wiem wiem łatwo mówić...
Ja jestem otwarty na nowe znajomości (przynajmniej tak mi się wydaje), lecz z doświadczenia wiem, że
bardzo ciężko jest by jakaś dziewczyna zawróciła mi w głowie. Pierwszy raz zakochałem się w
podstawówce, przez 12 lat do żadnej innej nie poczułem tego samego, a od roku sytuacja się powtarza 2-gi
raz. Widocznie jestem stały w uczuciach. Zapomnieć staram się, ale zawsze gdy myślę, że jest dobrze,
coś/ktoś mi o niej przypomina i cała zabawa zaczyna się od początku. Jedynym sposobem jest się chyba
przeprowadzić ;/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2011 o 0:48
Doskonale Cie rozumiem... Też ktoś mi siedzi cały czas w głowie (6lat) i pomimio nowych znajomości zawsze wraca... eh dupaśnie, czasami sobie nawet robie nadzieję że kiedyś może jeszcze będziemy razem, taka głupia jestem... eh.
ja mam identycznie + brak uzewnetrzniania swoich mysli i wiele innych objawow wiec ja mam autyzm a wy jestescie fachowow introwertykami ktorzy wiedza co robia i takie glupie gadki np. was nie interesuja bo sa po prostu glupie
skoro tak jest to znaczy ze ty sie nie znasz bo cale stado ludzi tutaj mysli podobnie,doucz sie co to autyzm i
introwertycyzm,ekstrawertycyzm,osobowosc unikajaca i czym sie roznia i wszytko bedzie wiedzial,tekstu na
roznych stronach jest tyle ze spokojnie pare dni bedziesz siedziec na necie zeby wszystko zrozumiec a nawet
mozesz i wszytkiego niezrorumiec tak to jest skomlikowane
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2011 o 16:14
Ja bywam zbyt poważna, szczera i małomówna w rozmowach z ludźmi, których słabo znam/po prostu nie trawię, przez co mam ogólnie taką opinię, szczególnie w szkole tak o mnie myślano - raczej nie miałam zbyt wielu przyjaciół, trudno mnie było nazwac popularną. Ale jak już się z kimś zaprzyjaźnię (co jednak nie jest proste), to ta osoba z miejsca doznaje szoku, jakim ja pozytywnym świrem potrafię byc :D
Też jestem często małomówny, ale czasami się otwieram (zwykle w mniejszych grupach, nie potrafię rozmawiać, gdy jestem w grupie znajomych powyżej 3, 4 osób...), i podoba mi się to. ;) Nie chciałbym zmieniać mojej małomówności. :P
@DieselBoy- A ja tam uważam, że jak chłopak jest trochę nieśmiały to jest całkiem fajne :)
Możliwe, że jesteś bardziej wartościowy niż ta cała banda cwaniaków ;)
Mi wychodzi, po pijaku.
No k*rwa, demot idealnie opisujący mnie. Bo ja to dobry przez kabel jestem, a jak przychodzi co do czego i trzeba w towarzystwie pogadać to dupa zbita.
heh, ja bywam za bardzo szczery, przez co ludzie się na mnie obrażają...
Fakt mozna przesadzic ale lepiej to powiedziec niz dusic w sobie. Przynajmniej ja wych z takiego założenia.
dobre... :)
mam to samo.
Skończcie już z tym kwejkiem, 40% demotów to kopiuj-wklej z innych portali. DNO
Ja też..;/
Bardzo dobry demot;)
No może dlatego że dotyczy mnie..
1995 :D mozesz pogadac o klasowkach albo nauczycielach
kwejk ;]
Mogę przysięgnąć że na takie coś jak kwejk to ja nigdy nie wchodziłem nie wchodzę ani nie będę wchodził.
A jakie to są pier.doły? Może je wymienić to może będę miał o czym gadać xD
Jakby nie patrzeć, to właściwie wszystko...
Akurat :P to, co nowego słychać w fizyce kwantowej xD (joke) :P
Np. wśród niektórych moich znajomych powtarzanie plotek o ludziach, których się widziało 2x w życiu i zamieniło się jedno słowo. W sumie dziwne, bo to nawet nie jest ciekawe. Ale każdy mówi, że nienawidzi dwulicowości.
Plotki i wszelkie takie typu "najświeższe newsy z FB i NK"; relacje z imprez - kto ile nie wypił, co "zjarał", która to dziewczyna sie upiła, itp; można by długo wymieniać...
To kiepsko :( , bo ja nie chodzę na imprezy, ludzi nie znam, nk i fb nie mam, nie pamiętam, które laski są rasowymi pijaczkami bez dna.
Calipers, mnie to tez nie interesuje, ale większość osób w moim "pokoleniu" tak.
@konieczsamotnoscia1 lepiej jest się im interesować kimś niż samym sobą tylko, że ktoś inny interesuje się nimi i się kręci błędne koło dalej.
I przez to tracą wartościowi ludzie.
UWAGA NIE MOZNA SAmemu czegos wymyslic tyLKO ZGAPIC TRZEBA CO????????????????/
http://kwejk.pl/obrazek/617608/pierdo%C5%82y.html
A na kwejku to macie może same oryginały? Ten akurat podpis jest zerżnięty z www.shapes.pl Wiele z tej strony trafia na kwejka.
No, dobra gadka by się czasami przydała. Mówią mi że jestem przystojny, ale co z tego jak i tak tego nie
umiem wykorzystać. Zostanę sam, chyba że trafi się jakaś dziewczyna, która sama mnie poderwie i w
której się zakocham! (bo nie widzę sensu istnienia związku bez uczucia) Ewentualnie mogę sprzedać swój
wygląd za skromną sumkę, która wynosi - 1 kula w łeb.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2011 o 22:07
"kula w łeb" ? Oj chłopie...
;)
PS: podrywam Cię ;pp
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2011 o 23:25
A mnie tez poderwiesz, lidaska? ;)
A chcesz hehe no to musisz poczekać w kolejce ;p Jak dostane kosza to jesteś następny na celowniku xD
@1993myszka - Ah, sory, racja, w łeb to by oszpeciło twarz i już by na nic się nie przydała. W takim razie dwie w serce. (jak ja uwielbiam czarny humor ;) @lidaska - dzięki, niestety na moje złamane serce to za mało :) @rbk17 - jeżeli źle się z tym czujesz to też nie widzę innego wyjścia ;)
a już myŚlałam że będę miała co wnukom opowiadać ;p
To jak trzeba Cię poderwać żeby nie usłyszeć "to za mało" ;)
Dobra dość ;) Teraz będe poważna :) To moje alter ego Cię zaczepiło ;) ja w rzeczywistości nie
odwarzyłabym się ;) Spokojnie, nie jestem jakąś desperatką poszukującą męża, tak po prostu for fun ;) Również utorzsamiam się z demotem... ale nie będę się tu nad sobą rozczulać bo i tak mało to kogo obchodzi :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2011 o 22:52
@lidaska Spoko, wyczułem sens ;) A całkiem serio, to powiem, że nie wiem jak. Musiałbym się zakochać, zakochać tak żeby zapomnieć o przeszłości, chyba tak to działa ;)
...a jak chcesz sie zakochać jak nie dajesz sobie nawet szansy kogoś poznać...? Wiem że Ty i ja to głupi przykład bo przez neta każdy normalny by miał dystans, zrozumiałe, no ale jeśli tak jest w realu to jak najszybciej to zmień. Musisz otworzyĆ sie na nowe znajomości, luźne, koleżeńskie to ułatwi Ci znacznie droge by zapomnieć, zapełnic pustkę która zostaje gdy nie ma juz przy nas tej ukochanej osoby... nawet nie wiesz kiedy a pojawi sie ta właściwa :) Nic na siłe. Najgorsze to użalać się, tracić czas na myśleniu o osobie która ma Cię tak naprawde gdzieś. Tu mi się nasuwa pewien demot http://demotywatory.pl/1976999/Gdy-zostawila-Cie-ukochana-osoba :)) Wiem wiem łatwo mówić...
Ja jestem otwarty na nowe znajomości (przynajmniej tak mi się wydaje), lecz z doświadczenia wiem, że
bardzo ciężko jest by jakaś dziewczyna zawróciła mi w głowie. Pierwszy raz zakochałem się w
podstawówce, przez 12 lat do żadnej innej nie poczułem tego samego, a od roku sytuacja się powtarza 2-gi
raz. Widocznie jestem stały w uczuciach. Zapomnieć staram się, ale zawsze gdy myślę, że jest dobrze,
coś/ktoś mi o niej przypomina i cała zabawa zaczyna się od początku. Jedynym sposobem jest się chyba
przeprowadzić ;/
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2011 o 0:48
Doskonale Cie rozumiem... Też ktoś mi siedzi cały czas w głowie (6lat) i pomimio nowych znajomości zawsze wraca... eh dupaśnie, czasami sobie nawet robie nadzieję że kiedyś może jeszcze będziemy razem, taka głupia jestem... eh.
eh zerżnięte z kwejka...;/
;)
ja mam identycznie + brak uzewnetrzniania swoich mysli i wiele innych objawow wiec ja mam autyzm a wy jestescie fachowow introwertykami ktorzy wiedza co robia i takie glupie gadki np. was nie interesuja bo sa po prostu glupie
do wszystkich powyżej: jak na introwertyków, to się nieźle rozgadaliscie:)
skoro tak jest to znaczy ze ty sie nie znasz bo cale stado ludzi tutaj mysli podobnie,doucz sie co to autyzm i
introwertycyzm,ekstrawertycyzm,osobowosc unikajaca i czym sie roznia i wszytko bedzie wiedzial,tekstu na
roznych stronach jest tyle ze spokojnie pare dni bedziesz siedziec na necie zeby wszystko zrozumiec a nawet
mozesz i wszytkiego niezrorumiec tak to jest skomlikowane
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2011 o 16:14
,,,,,,,,,,,,,,, - Marcinho, masz kilka przecinków, bo widzę, że ktoś ci je zeżarł:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2011 o 17:33
Ja bywam zbyt poważna, szczera i małomówna w rozmowach z ludźmi, których słabo znam/po prostu nie trawię, przez co mam ogólnie taką opinię, szczególnie w szkole tak o mnie myślano - raczej nie miałam zbyt wielu przyjaciół, trudno mnie było nazwac popularną. Ale jak już się z kimś zaprzyjaźnię (co jednak nie jest proste), to ta osoba z miejsca doznaje szoku, jakim ja pozytywnym świrem potrafię byc :D
to nawet dosyć słodkie, taki charakter ;)
Też jestem często małomówny, ale czasami się otwieram (zwykle w mniejszych grupach, nie potrafię rozmawiać, gdy jestem w grupie znajomych powyżej 3, 4 osób...), i podoba mi się to. ;) Nie chciałbym zmieniać mojej małomówności. :P
Dokładnie. Ludzie uwielbiają mówić o sprawach błahych, nic nie wnoszących do dyskusji, ale cóż... czasem trzeba się przystosować ;-).
@DieselBoy- A ja tam uważam, że jak chłopak jest trochę nieśmiały to jest całkiem fajne :)
Możliwe, że jesteś bardziej wartościowy niż ta cała banda cwaniaków ;)