Ryby są... ugh. Ble. A tym bardziej zabijanie ich tylko dla tradycji... poza tym, karpie to "śmieciowe" jedzenie więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego Polacy (bo w innych krajach nie ma takiej dziwnej tradycji) jedzą karpie na święta. o_O Ja w ogóle ryb nie lubię, świadomość, że ryba jeszcze chwilę przed śmierciom mogła pożreć w całości jakiegoś robaka, a potem my jemy tą rybę...
Karp to ryba hodowlana tak samo jak kurczak. Jest to ryba masowa, więc nie przesadzajmy i się nie użalajmy.
to wszystko wyjaśni http://www.youtube.com/watch?v=EEhuR8wQa3E
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2011 o 11:53
tazciechowa - Powiem tyle, że ryby nie ukazują uczuć i bólu, nawet nie mją powiek, że by je zamknąć z bólu... Nie rozumiem ludzi, którzy przeżywają takie rzeczy...
W wielu miastach Polski przed swietami organizowane sa akcje wykupywania karpii i oddawania je obroncom zwierzat, ktorzy je potem wypuszczaja na dzikie wody, w ich srodowisko naturalne. Jak zobaczycie takich aktywistow na targu, okazcie serce i podarujcie zycie kilku zwierzakom.
W takim razie powinniśmy oddzielać ryby drapieżne od tych niedrapieżnych bo one je jedzą.
O nie nie możemy tego zrobić bo możemy je skrzywdzić przecież one mogą chcieć jeść inne ryby.
Ale te inne ryby przecież nie chcą być zjedzone.
Co powinniśmy zrobić z tymi rybami żeby im się krzywda nie stała?? To jest naprawdę trudne pytanie.
Swoją drogą to nie lubię obierać ryby z ości (pod czas jedzenia) i karpia na święta też dużo nie jem chociaż babcia przyrządza znakomicie karpia.
A tam Św Mikołaj napewno z czeka
IDz wykup wszystkie karpie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2011 o 17:58
Biedny filet z ryby
Taaa rozumiem, też nie lubię tego... zmęczy się człowiek, pobrudzi
Oszczędźmy ryby w te święta, zjedzmy schabowe!...
Ryby są... ugh. Ble. A tym bardziej zabijanie ich tylko dla tradycji... poza tym, karpie to "śmieciowe" jedzenie więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego Polacy (bo w innych krajach nie ma takiej dziwnej tradycji) jedzą karpie na święta. o_O Ja w ogóle ryb nie lubię, świadomość, że ryba jeszcze chwilę przed śmierciom mogła pożreć w całości jakiegoś robaka, a potem my jemy tą rybę...
Odnoszę wrażenie że 90% naszego społeczeństwa powinno być wegetarianami
Nie lubie karpia, bo jest on hodowlany i przez to mulasty... Ale karp to tradycja i nie użalajcie się nad hodownalą ryą...
Karp to ryba hodowlana tak samo jak kurczak. Jest to ryba masowa, więc nie przesadzajmy i się nie użalajmy.
to wszystko wyjaśni
http://www.youtube.com/watch?v=EEhuR8wQa3E
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2011 o 11:53
Idioci miesozercy i tak nie zrozumieja przekazu. Wasza krwawa tradycja. Jakiz chory to kraj...
tazciechowa - Powiem tyle, że ryby nie ukazują uczuć i bólu, nawet nie mją powiek, że by je zamknąć z bólu... Nie rozumiem ludzi, którzy przeżywają takie rzeczy...
W wielu miastach Polski przed swietami organizowane sa akcje wykupywania karpii i oddawania je obroncom zwierzat, ktorzy je potem wypuszczaja na dzikie wody, w ich srodowisko naturalne. Jak zobaczycie takich aktywistow na targu, okazcie serce i podarujcie zycie kilku zwierzakom.
W takim razie powinniśmy oddzielać ryby drapieżne od tych niedrapieżnych bo one je jedzą.
O nie nie możemy tego zrobić bo możemy je skrzywdzić przecież one mogą chcieć jeść inne ryby.
Ale te inne ryby przecież nie chcą być zjedzone.
Co powinniśmy zrobić z tymi rybami żeby im się krzywda nie stała?? To jest naprawdę trudne pytanie.
Swoją drogą to nie lubię obierać ryby z ości (pod czas jedzenia) i karpia na święta też dużo nie jem chociaż babcia przyrządza znakomicie karpia.
nie rozumiem, po co tłuc młotkiem, ja tam od razu łeb obcinam, nie ma co się znęcać nad zwierzętami, taki zestresowany karp to się potem odbija
Ryby nie mają nic do gadania...
Mięso to UCZTA nie chleb powszedni. Gdyby ludzie jadali mięso okazjonalnie, nie byłoby problemu i pewnie nie byłoby tylu wegetarian.