Są całki i są całki ;) Najprostsze całki "liczy się" stosując wzory z tablic. Ciekawie robi się nieco dalej - np. całki potrójne liczone we współrzędnych sferycznych, nie wspominając już o całkach krzywoliniowych i powierzchniowych ;) Ale ja jestem tylko inżynierem - matematycy na pewno znają jeszcze fajniejsze rzeczy ;)
Chwała mu za to! Całki nie są czymś co ktoś wymyślił, żeby pognębić studentów i rozwiązywać to dla zabawy, a po to, by ułatwić (bądź nawet umożliwić) obliczenia.
Zgadza się! Piękna rzecz, szkoda, że dopiero na studiach uczą :( Dzięki całkom fizyka staje sie bardziej zrozumiała niż definicja szybkości :) nawet te działy a la elektromagnetyzm, kwanty etc..
@Physicist Bez całek moim zdaniem nie można tak na prawdę zrozumieć fizyki. Bez całek fizyka sprowadza się do całej masy wzorów (każdy do zastosowania w innej sytuacji), które nie bardzo wiadomo skąd się w ogóle wzięły.
@Draex: proste. Wychodzi pierwiastek z pi. A jeśli chcesz nieoznaczoną, to wychodzi 1/2 pierwiastka z pi razy funkcja erf(x). Wiem, że to oszustwo, ale bez niego zadanie nie ma rozwiązania, więc jest proste: rozwiązanie nie istnieje, albo istnieje oszukane. Trudne zadanie to policzyć całkę z funkcji wymiernej o mianowniku kwadratowym. Na 100% istnieje rozwiązanie ścisłe. Teoretycznie umie je znaleźć student 2 roku. Ale jeśli się 50 razy po drodze nie pomylisz - to jesteś gość. (Acz daj mi funkcję i zapłać za czas potrzebny na to - to Ci policzę :D).
Widze, strasznie serio wzięliście tego demota. Tak już się przyjęło na politechnikach, że z pośród wielu trudnych wyspecjalizowanych zagadnień całki uchodzą za przekleństwo. Może przez to, że są już na pierwszym roku, jako taki wcześniej nieznany temat.
Mnie się tam demot podoba, +.
Komentarz usunięty
Ostatnio się uczyłem całek,imo nie są aż takie trudne,jak to wynika z legend.
Są całki i są całki ;) Najprostsze całki "liczy się" stosując wzory z tablic. Ciekawie robi się nieco dalej - np. całki potrójne liczone we współrzędnych sferycznych, nie wspominając już o całkach krzywoliniowych i powierzchniowych ;) Ale ja jestem tylko inżynierem - matematycy na pewno znają jeszcze fajniejsze rzeczy ;)
Ja jestem na 1 semestrze inżynierki ;) I proszę,nie zniechęcaj mnie ;p
Chwała mu za to! Całki nie są czymś co ktoś wymyślił, żeby pognębić studentów i rozwiązywać to dla zabawy, a po to, by ułatwić (bądź nawet umożliwić) obliczenia.
Zgadza się! Piękna rzecz, szkoda, że dopiero na studiach uczą :( Dzięki całkom fizyka staje sie bardziej zrozumiała niż definicja szybkości :) nawet te działy a la elektromagnetyzm, kwanty etc..
@Physicist Bez całek moim zdaniem nie można tak na prawdę zrozumieć fizyki. Bez całek fizyka sprowadza się do całej masy wzorów (każdy do zastosowania w innej sytuacji), które nie bardzo wiadomo skąd się w ogóle wzięły.
Ech, całki... Jakby nie to, że niektórych rzeczy się bez nich nie policzy to byłabym za zniesieniem ich xD
to, że co... że całki niby są trudne?
Zadanie dla ambitnych: policz całkę z e^(-x^2)) na R. Powodzenia;]
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2011 o 13:26
@Draex: proste. Wychodzi pierwiastek z pi. A jeśli chcesz nieoznaczoną, to wychodzi 1/2 pierwiastka z pi razy funkcja erf(x). Wiem, że to oszustwo, ale bez niego zadanie nie ma rozwiązania, więc jest proste: rozwiązanie nie istnieje, albo istnieje oszukane. Trudne zadanie to policzyć całkę z funkcji wymiernej o mianowniku kwadratowym. Na 100% istnieje rozwiązanie ścisłe. Teoretycznie umie je znaleźć student 2 roku. Ale jeśli się 50 razy po drodze nie pomylisz - to jesteś gość. (Acz daj mi funkcję i zapłać za czas potrzebny na to - to Ci policzę :D).
Gdyby nie całki to nie mógł byś siedzieć teraz przed komputerem ani walić konia przy pornosach...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2011 o 15:25
Jakby ktoś nie wiedział to on był Niemcem.
Widze, strasznie serio wzięliście tego demota. Tak już się przyjęło na politechnikach, że z pośród wielu trudnych wyspecjalizowanych zagadnień całki uchodzą za przekleństwo. Może przez to, że są już na pierwszym roku, jako taki wcześniej nieznany temat.
Mnie się tam demot podoba, +.
Jakby nie równania różniczkowe wszelakiej maści oraz całkowe to byście demotów nie mieli :P