Kamilko, zastanów się czy więcej kobiet rozchodzi się z mężem czy z dzieckiem (z powodu uczuć, bo
prawie każde dziecko kiedyś się usamodzielnia i opuszcza gniazdo). I dlaczego tak jest?
A jeśli już mowa
o "normalnej" rodzinie, to chyba nie da się określić kogo kobieta bardziej kocha, bo są to różne rodzaje
miłości. Inaczej kocha się dziecko niż męża/żonę. Inaczej nie znaczy słabiej czy mocniej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2011 o 19:37
Co za idiotyczne wytłumaczenie. Zarowno partnera jak i dziecko powinno się kochać identycznie, czyli najbardziej na świecie. Jeśli kocha się mniej, to po jaką cholere się żenić?
Widać ludzie (kobiety) kierują się bardziej instynktem niż rozumem. Jak samiec psa - przychodzi, robi robotę,
odchodzi. Mężczyzna w formie ludzkiej też taki powinien być, drogie panie? :) Chcecie być zapylane jak
kwiatki? Nie sądzę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2011 o 19:37
Tu raczej chodzi o to, że jak pojawia się na świecie dziecko to mężczyzna odchodzi troszeczke na dalszy plan pod względem okazywania uczuć. No tak, instynkt trochę w tym pomaga bo większość kobiet ma zakodowaną bezgraniczną miłość do dziecka. Ale to nie znaczy, że mężczyzna jest już niepotrzebny. Jest właśnie bardzo potrzebny.
minus. nie cierpie tego tematu. demot mi sie nie podoba. nie rozumiem jak mozna kochac bardziej dziecko od meza, osoby z ktora zdecydowalo sie byc do konca swoich dni.
Będziesz miał dziecko, to zrozumiesz. jestem od 3 lat matką, sporo moich koleżanek ma dzieci i KAŻDA z nich kocha swoje dziecko bardziej, niż męża (czy partnera). Każda. Dopóki nie urodziłam, także sądziłam, że najbardziej kocha się swoją "drugą połówkę". Życie to zweryfikowało. Miłość do dziecka jest nieporównywalna z jakimkolwiek innym uczuciem.
Gowno prawda.. Dziewczyny - tworzcie dalej demoty w ktorych bedziecie krytykowac facetow ;) . Kobieta bardziej kocha dziecko bo przez okolo 9 miesiecy nosila je w brzuchu, czula jak kopie, urodzila je w meczarniach ale mimo bolu, widok malucha sprawia ze jest to najszczesliwszy dzien w zyciu kobiety. Te cierpienie, jak i zobaczenie takiej malej bezbronnej istoty ktora bezwarunkowo kocha swoja matke i wszedzie ja rozpozna poglebia wiez matki i dziecka. Czesto jest ona na tyle wielka ze kobieta zapomina o reszcie swiata, zaniedbuje meza i inne wazne dotychczas sprawy, ale jak cos sie w zwiazku sypnie to lepiej na faceta zwalic 100% winy. Za demota minus, lepiej pomyslec dwa razy zanim sie cos doda... i wrzuci na glowna...
Ale jak to "powinno się kochać wszystkich po równo"? To co czujemy nie jest zależne tylko od tego, co chcielibyśmy czuć. Czy ktoś z Was kocha kogoś, ponieważ "powinno się" tę osobą kochać?
Mam już 53 lata, lubię obserwować ludzi. Nie znam szczęśliwej pary, gdzie kobieta bardziej kocha dzieci niż męża. Dzieci są wspólne tak samo jak życie całej rodziny.
WIĘKSZOŚĆ [nie wszyscy] bardziej kochają mamusię, niż tatusia. Bo jednak zazwyczaj między dzieckiem a mamą jest większa więź niż między tatusiem a dzieckiem. Tym bardziej, jeżeli tatuś ma w dupie dziecko i po prostu je olał...
Idąc tym tokiem myślenia można wywnioskować, że mąż nie kocha ani żony, ani dziecka, bo skąd ma mieć pewność czy dziecko jest jego? A skoro potomstwo nie jego, to żona też nie, bo oddała się innemu. Teraz to wszystko ma sens.
Jeśli kobieta bardziej kocha dziecko, to zawsze będzie je kochała bardziej, a gdy już dorośnie, to nie będzie potrafiła cieszyć się życiem jedynie z mężem. Nie można oceniać miłości, kto kogo bardziej kocha. To, że kobieta bardziej troszczy się o dziecko niż o męża, nie znaczy jeszcze, ze bardziej je kocha.
jak jej mąż może być nie jej??? nie każda kobieta kocha dziecko bardziej niż męża,każda normalna kobieta kocha bardziej męża niż dziecko.
kobieta kocha bardziej męża niż dziecko???? phh... ciekawe od kiedy:P będziesz miała i męża i dziecko
to zrozumiesz:)
Kamilko, zastanów się czy więcej kobiet rozchodzi się z mężem czy z dzieckiem (z powodu uczuć, bo
prawie każde dziecko kiedyś się usamodzielnia i opuszcza gniazdo). I dlaczego tak jest?
A jeśli już mowa
o "normalnej" rodzinie, to chyba nie da się określić kogo kobieta bardziej kocha, bo są to różne rodzaje
miłości. Inaczej kocha się dziecko niż męża/żonę. Inaczej nie znaczy słabiej czy mocniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2011 o 19:37
Co za idiotyczne wytłumaczenie. Zarowno partnera jak i dziecko powinno się kochać identycznie, czyli najbardziej na świecie. Jeśli kocha się mniej, to po jaką cholere się żenić?
zgadzam sie z autorka posta.
Cóż jak nie ma dziecka to tak :D, zresztą co ja się wypowiadam, mogę tylko powiedzieć że facet też swojego dzieciaka kocha bardziej niż żonę.
z tego wynika, że mąż ma wszystkich w dupie, ponieważ żona jak i dziecko nie zawsze są jego...
W drugą stronę też to działa.
Widać ludzie (kobiety) kierują się bardziej instynktem niż rozumem. Jak samiec psa - przychodzi, robi robotę,
odchodzi. Mężczyzna w formie ludzkiej też taki powinien być, drogie panie? :) Chcecie być zapylane jak
kwiatki? Nie sądzę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2011 o 19:37
Tu raczej chodzi o to, że jak pojawia się na świecie dziecko to mężczyzna odchodzi troszeczke na dalszy plan pod względem okazywania uczuć. No tak, instynkt trochę w tym pomaga bo większość kobiet ma zakodowaną bezgraniczną miłość do dziecka. Ale to nie znaczy, że mężczyzna jest już niepotrzebny. Jest właśnie bardzo potrzebny.
minus. nie cierpie tego tematu. demot mi sie nie podoba. nie rozumiem jak mozna kochac bardziej dziecko od meza, osoby z ktora zdecydowalo sie byc do konca swoich dni.
Będziesz miał dziecko, to zrozumiesz. jestem od 3 lat matką, sporo moich koleżanek ma dzieci i KAŻDA z nich kocha swoje dziecko bardziej, niż męża (czy partnera). Każda. Dopóki nie urodziłam, także sądziłam, że najbardziej kocha się swoją "drugą połówkę". Życie to zweryfikowało. Miłość do dziecka jest nieporównywalna z jakimkolwiek innym uczuciem.
Gowno prawda.. Dziewczyny - tworzcie dalej demoty w ktorych bedziecie krytykowac facetow ;) . Kobieta bardziej kocha dziecko bo przez okolo 9 miesiecy nosila je w brzuchu, czula jak kopie, urodzila je w meczarniach ale mimo bolu, widok malucha sprawia ze jest to najszczesliwszy dzien w zyciu kobiety. Te cierpienie, jak i zobaczenie takiej malej bezbronnej istoty ktora bezwarunkowo kocha swoja matke i wszedzie ja rozpozna poglebia wiez matki i dziecka. Czesto jest ona na tyle wielka ze kobieta zapomina o reszcie swiata, zaniedbuje meza i inne wazne dotychczas sprawy, ale jak cos sie w zwiazku sypnie to lepiej na faceta zwalic 100% winy. Za demota minus, lepiej pomyslec dwa razy zanim sie cos doda... i wrzuci na glowna...
tworzą demoty w których krytykują facetów niby jakie? haha niech tworzą, na kwejku dostatecznie już bo nich jeżdżą ;D
Bardzo fajne i prawdziwe:)
w rodzinie powinno Kochać się wszystkich po równo. bo to rodzina jest nasza.
Ale jak to "powinno się kochać wszystkich po równo"? To co czujemy nie jest zależne tylko od tego, co chcielibyśmy czuć. Czy ktoś z Was kocha kogoś, ponieważ "powinno się" tę osobą kochać?
Mam już 53 lata, lubię obserwować ludzi. Nie znam szczęśliwej pary, gdzie kobieta bardziej kocha dzieci niż męża. Dzieci są wspólne tak samo jak życie całej rodziny.
W takim razie niewielu znasz ludzi. Ja nie znam matki, która kochałaby męża bardziej od dziecka.
A bardziej kochasz mamusię czy tatusia? (-)
WIĘKSZOŚĆ [nie wszyscy] bardziej kochają mamusię, niż tatusia. Bo jednak zazwyczaj między dzieckiem a mamą jest większa więź niż między tatusiem a dzieckiem. Tym bardziej, jeżeli tatuś ma w dupie dziecko i po prostu je olał...
Idąc tym tokiem myślenia można wywnioskować, że mąż nie kocha ani żony, ani dziecka, bo skąd ma mieć pewność czy dziecko jest jego? A skoro potomstwo nie jego, to żona też nie, bo oddała się innemu. Teraz to wszystko ma sens.
Coś w tym jest, ale nie powiedziałabym, że bardziej kocham dzieci niż męża. Kocham inaczej. To inna miłość.
Całą rodzinę powinno się kochać tak samo. Zarówno męża lub żonę, jak i dzieci, bo w końcu są one owocem miłości.
Jeśli kobieta bardziej kocha dziecko, to zawsze będzie je kochała bardziej, a gdy już dorośnie, to nie będzie potrafiła cieszyć się życiem jedynie z mężem. Nie można oceniać miłości, kto kogo bardziej kocha. To, że kobieta bardziej troszczy się o dziecko niż o męża, nie znaczy jeszcze, ze bardziej je kocha.