Żebym mogła pokochać siebie, najpierw musiałabym doświadczyć miłości ze strony drugiej osoby, chociażby rodziców, żebym wiedziała że jestem warta kochania. Bo kiedy nawet ktoś tak bliski mnie olewa, to jak mam wierzyć, że jestem warta cokolwiek?
Dobrze,jesli to nie przeksztalci sie w takie myslenie:
"Zacząłem się więc zastanawiać nad sensem własnego istnienia.
Szukałem odpowiedzi, lecz nie mogłem jej znaleźć.
Lecz musiała ona istnieć, więc szukałem dalej.
Gdybym jej nie posiadł, to tak jakbym był martwy.
Doszedłem w końcu do wniosku...
Że istnieję po to, by zabijać.
Strach przed tym, że zostanę zamordowany,|przynosił mi ulgę.
Zabijając zabójców odkryłem sens własnego życia.
Walczę tylko dla siebie i kocham tylko siebie.
Dopóki myślę w ten sposób o samym sobie...
Świat wydaje się piękny.
Dopóki na tym świecie są ludzie, których można zabić...
Bym mógł doświadczać radości życia...
Moje istnienie ma sens."
chyba każdy kocha siebie najbardziej? bo kto zostanie ze mną aż do śmierci, kto zawsze będzie życzył mi najlepiej?
Żebym mogła pokochać siebie, najpierw musiałabym doświadczyć miłości ze strony drugiej osoby, chociażby rodziców, żebym wiedziała że jestem warta kochania. Bo kiedy nawet ktoś tak bliski mnie olewa, to jak mam wierzyć, że jestem warta cokolwiek?
Z tą miłością trzeba uważać, jeden ziomek w mitologii stał się przez to rośliną i to dosłownie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2011 o 23:05
A mi się wydaje, że już łatwiej pokochać drugą osobę niż siebie samego...więc tez ''nici'' ze wzajemnością
Dobrze,jesli to nie przeksztalci sie w takie myslenie:
"Zacząłem się więc zastanawiać nad sensem własnego istnienia.
Szukałem odpowiedzi, lecz nie mogłem jej znaleźć.
Lecz musiała ona istnieć, więc szukałem dalej.
Gdybym jej nie posiadł, to tak jakbym był martwy.
Doszedłem w końcu do wniosku...
Że istnieję po to, by zabijać.
Strach przed tym, że zostanę zamordowany,|przynosił mi ulgę.
Zabijając zabójców odkryłem sens własnego życia.
Walczę tylko dla siebie i kocham tylko siebie.
Dopóki myślę w ten sposób o samym sobie...
Świat wydaje się piękny.
Dopóki na tym świecie są ludzie, których można zabić...
Bym mógł doświadczać radości życia...
Moje istnienie ma sens."
Ja to gdzieś czytałem.. chyba to tekst z jakiegoś filmu/anime. Bardziej kieruję się w stronę anime...
Dokladnie, Sabaku no Gaara
To się nazywa narcyzm,a narcyzm raczej nie należy do zalet.
ale wtedy co z problemem samotnosci
i kochaj się całe życie sam ze sobą -.-