Nie rozumiem. O czyje rozczarowanie chodzi tutaj? Bo albo źle sformułowane, albo źle dobrany tytuł albo cholera nie wiem, ale przysięgam, że nie rozumiem. Tylko naiwny się rozczaruje - bo tylko on myśli, że chęci i starania są gwarancją sukcesu.
Pewnego nigdy niczego nie można być ale jest coś takiego jak nadzieja że się uda, bo w końcu mając na coś nadzieje podejmujemy jakieś działania. Czyż nie? Najgorzej jeśli nie wyjdzie a nie mamy planu B
Ale jeżeli ma ryzykować, że potem będą go gonić straże, to lepiej niech się upewni, że pod oknem będzie stał wóz z sianem, bo inaczej... desynchronizacja.
Nie rozumiem. O czyje rozczarowanie chodzi tutaj? Bo albo źle sformułowane, albo źle dobrany tytuł albo cholera nie wiem, ale przysięgam, że nie rozumiem. Tylko naiwny się rozczaruje - bo tylko on myśli, że chęci i starania są gwarancją sukcesu.
Pewnego nigdy niczego nie można być ale jest coś takiego jak nadzieja że się uda, bo w końcu mając na coś nadzieje podejmujemy jakieś działania. Czyż nie? Najgorzej jeśli nie wyjdzie a nie mamy planu B
Assasin dał by rade :D
Ale jeżeli ma ryzykować, że potem będą go gonić straże, to lepiej niech się upewni, że pod oknem będzie stał wóz z sianem, bo inaczej... desynchronizacja.
ja na jego miejscu wszedł bym po lewej stronie trudniej by było ale by się udało
ta... za krótki sprzęt potrafi rozczarować
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2011 o 14:59