I trzeba by także uwzględnić, czy kupowałeś wszystko, czego potrzebujesz, czy tylko absolutne minimum. Jeżeli oszczędzasz na wszystkim, na czym się da i dzięki temu zostanie Ci trochę drobnych przed następną wypłatą, to mimo wszystko nie jest to wystarczające, aby okreslić płacę jako godziwą.
dokładnie tak. są ludzie którzy po prostu zachowują się tak jakby nie zdawali sobie sprawy z wysokości swoich zarobków i regularności wypłat. przez tydzień po wypłacie czują się tak jakby byli milionerami, wydają 2/3 swojej pensji a potem biedują. wydatki trzeba planować. a jak ktoś dostaje wypłatę i idzie na żywioł to może zarabiać i 10 koła a i tak przepierdzieli
Godziwa pensja to taka przy której nie chce Ci się brać dodatkowych nadgodzin/nocek z extra dopłatą a wolisz spędzić ten czas na robieniu czegoś innego niż praca. Bowiem niektórzy kupują wszystko co popadnie dla samego posiadania a nie korzystania z tej rzeczy i im 10 000 pln miesięcznie by nie wystarczyło.
znam sporo ludzi którzy noszą przy sobie kilka-kilkanaście tysięcy. ale fakt, oni raczej w portfelu tego
nie noszą bo się nie mieści. poza tym w cywilizowanym świecie to takich sum się nie nosi przy sobie tylko trzyma na koncie a ze sobą zabiera niewielki, plastikowy prostokąt z paskiem magnetycznym
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2011 o 17:10
dziwne mi co miesiac zostaje od 2500 do 4k zaleznie od nadgodzin a trzeba przeciez zaplacic za mieszkanie auto zywnosc jakies imprezy itp itd, wydaje mi sie ze jakby mial zalozyc rodzinne kiedys to bym sobie poradzil ;]
No to z rodziną, kredytem na domek itp zostanie Ci -1500 do zera, zależnie od nadgodzin :D ... a zaraz, jakich nadgodzin, tu nie tylko na to nie ma czasu ani sił ale trzeba czasem urlop poświęcić żeby chore dziecko gdzieś zawieźć alboco. No to trzymajmy się -1500 ;)
A co to znaczy "godziwa płaca"? Wraca stare przysłowie, "Jaka praca, taka płaca". Kto się rozwija, inwestuje w siebie - ten zarabia godziwie. To już nie te czasy, kiedy można było zdać maturę, pójść do pracy i nic dalej nie robiąc być z siebie zadowolonym.
Trzeba by jeszcze uwzględnić charakter pracownika. Znam takich co nieważne ile dostaną to w kilka dni przepi*rdolą.
I trzeba by także uwzględnić, czy kupowałeś wszystko, czego potrzebujesz, czy tylko absolutne minimum. Jeżeli oszczędzasz na wszystkim, na czym się da i dzięki temu zostanie Ci trochę drobnych przed następną wypłatą, to mimo wszystko nie jest to wystarczające, aby okreslić płacę jako godziwą.
ile by nie było zawsze będzie mało... wydawanie siana to nie jest żadna sztuka.
dokładnie tak. są ludzie którzy po prostu zachowują się tak jakby nie zdawali sobie sprawy z wysokości swoich zarobków i regularności wypłat. przez tydzień po wypłacie czują się tak jakby byli milionerami, wydają 2/3 swojej pensji a potem biedują. wydatki trzeba planować. a jak ktoś dostaje wypłatę i idzie na żywioł to może zarabiać i 10 koła a i tak przepierdzieli
Nie chcę się mądrzyć, ale to wszystko o czym piszecie jest zawarte w właściwej interpretacji demota.
Godziwa pensja to taka przy której nie chce Ci się brać dodatkowych nadgodzin/nocek z extra dopłatą a wolisz spędzić ten czas na robieniu czegoś innego niż praca. Bowiem niektórzy kupują wszystko co popadnie dla samego posiadania a nie korzystania z tej rzeczy i im 10 000 pln miesięcznie by nie wystarczyło.
znowu ruble ;( ruski mnie prześladują ! :P
w polsce widok takiego portfela znany jest tylko z filmów
znam sporo ludzi którzy noszą przy sobie kilka-kilkanaście tysięcy. ale fakt, oni raczej w portfelu tego
nie noszą bo się nie mieści. poza tym w cywilizowanym świecie to takich sum się nie nosi przy sobie tylko trzyma na koncie a ze sobą zabiera niewielki, plastikowy prostokąt z paskiem magnetycznym
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2011 o 17:10
nie dla psa z pl
to tak sie da ? ; o
hehe dla mnie to czary-mary:-)
Niestety ciężko to osiągnąć, bo człowiek jest istotą chytrą z natury, im więcej ma, tym więcej chciałby za to kupić
dziwne mi co miesiac zostaje od 2500 do 4k zaleznie od nadgodzin a trzeba przeciez zaplacic za mieszkanie auto zywnosc jakies imprezy itp itd, wydaje mi sie ze jakby mial zalozyc rodzinne kiedys to bym sobie poradzil ;]
No to z rodziną, kredytem na domek itp zostanie Ci -1500 do zera, zależnie od nadgodzin :D ... a zaraz, jakich nadgodzin, tu nie tylko na to nie ma czasu ani sił ale trzeba czasem urlop poświęcić żeby chore dziecko gdzieś zawieźć alboco. No to trzymajmy się -1500 ;)
Ciekawe dlaczego takie demoty pojawiają się zawsze przed dziesiątym;P
W republice wszechpolskiej godziwe zarobki są rzadkością, jest to wrę cz zjawisko marginalne, które można by pominąć w statystykach.
Głodziwe...
A co to znaczy "godziwa płaca"? Wraca stare przysłowie, "Jaka praca, taka płaca". Kto się rozwija, inwestuje w siebie - ten zarabia godziwie. To już nie te czasy, kiedy można było zdać maturę, pójść do pracy i nic dalej nie robiąc być z siebie zadowolonym.
To cudowne uczucie , trzeba umieć wydawać
Godziwa pensja, to taka, która jest wypłacana adekwatnie do pracy, uczciwej pracy - ani mniej, ani więcej.
Taka forsa to marzenie dla każdego z nas
Szkoda, że naszym krajem nie rządzą ludzie myślący na serio dokładnie tak, jak autor zdania zamieszczonego pod obrazkiem.