@Champion85 tyle że prawdziwej miłości ślub nie jest do niczego potrzebny, i tak nie będą się zdradzać, a może to nawet pozytywnie wpłynąć na związek. małżeństwo też może pozytywnie wpłynąć, nie mówię że nie. ale jak para niedobrana to i tak zawsze są rozwody. ja nie czuje potrzeby małżeństwa, ale dla mnie małżeństwo czy życie bez niego to to samo
@ Mujahedin92 - Oczywiście, że tak. Z Ukochaną przed ślubem kochaliśmy się bardzo, tuż po ślubie mocniej a po 5 latach małżeństwa nieporównywalnie mocniej niż wtedy. Jak się nad małżeństwem pracuje (a to całkiem przyjemna praca) to miłość codziennie rośnie. Z Najdroższą śmiejemy się czasami, że wesele (więc to co jest finałem bajek) było najgorszym dniem naszego małżeństwa. Nie dlatego że było nieudane, bo było wspaniałe. Jednak potem po prostu z każdym dniem miłość i szczęście rosły.
Bo małżeństwo to ta magiczna granica, po której życie z drugą osobą staje się koszmarem!! Oo tak,
tak!.... ps. wiedziałam, że nie każdy sie zorientuje się że to ironia, więc jestem zminusowana
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 grudnia 2011 o 19:55
No jasne - im dalej w małżeństwo tym więcej zabawy i szaleństwa w najlepszym tego słowa znaczenia. Jeżeli obie strony w małżeństwie mocno się starają to nie ma prawa być źle.
totalna żena, 90% ludzkości marzy o ślubie z ukochaną osobą (z niekochaną raczej sie nie żenią, chyba że pod przymusem w niektórych krajach), a wy robicie z małżonków biednych niewolników
powstały chyba dwie kolejne części o Ariel i dwie, czy trzy Kopciuszka, obie opowiadały dalsze losy "po ślubie" i wszystkie oczywiście dobrze się kończyły, jak to bajki, więc nie przesadzajmy, co?
Demonizujesz małżeństwo -,-
To dlatego w pornosach nigdy nie ma ślubu ?
@Champion85 tyle że prawdziwej miłości ślub nie jest do niczego potrzebny, i tak nie będą się zdradzać, a może to nawet pozytywnie wpłynąć na związek. małżeństwo też może pozytywnie wpłynąć, nie mówię że nie. ale jak para niedobrana to i tak zawsze są rozwody. ja nie czuje potrzeby małżeństwa, ale dla mnie małżeństwo czy życie bez niego to to samo
@ Mujahedin92 - Oczywiście, że tak. Z Ukochaną przed ślubem kochaliśmy się bardzo, tuż po ślubie mocniej a po 5 latach małżeństwa nieporównywalnie mocniej niż wtedy. Jak się nad małżeństwem pracuje (a to całkiem przyjemna praca) to miłość codziennie rośnie. Z Najdroższą śmiejemy się czasami, że wesele (więc to co jest finałem bajek) było najgorszym dniem naszego małżeństwa. Nie dlatego że było nieudane, bo było wspaniałe. Jednak potem po prostu z każdym dniem miłość i szczęście rosły.
Bo małżeństwo to ta magiczna granica, po której życie z drugą osobą staje się koszmarem!! Oo tak,
tak!.... ps. wiedziałam, że nie każdy sie zorientuje się że to ironia, więc jestem zminusowana
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2011 o 19:55
demot:- Dlaczego bajki o księżniczkach kończą się na ślubie?:- bo dzieci nie powinny oglądać pornografii
ucięło mi tekst, który brzmi tak:
- Dlaczego bajki o księżniczkach kończą się na ślubie?
- bo dzieci nie powinny oglądać pornografii
Boszszsz, ale suchar.
Dlaczego księżniczki zawsze nosiły sukienki? :/
...a dalej to tylko dramat?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2011 o 22:40
Ależ wy robicie koszmar z małżeństwa - a niektórzy właśnie po ślubie zaczynają żyć pełnią życia :)
No jasne - im dalej w małżeństwo tym więcej zabawy i szaleństwa w najlepszym tego słowa znaczenia. Jeżeli obie strony w małżeństwie mocno się starają to nie ma prawa być źle.
No pewnie:) Wiadomo, że są różne troski i zmartwienia, ale trzeba je pokonywać razem:)
totalna żena, 90% ludzkości marzy o ślubie z ukochaną osobą (z niekochaną raczej sie nie żenią, chyba że pod przymusem w niektórych krajach), a wy robicie z małżonków biednych niewolników
Jak się jest idiotą i bierze ślub z niewłaściwą osobą to potem tak jest.
Ciekawe, czemu identyczny tekst słyszałem na Radiu ZET?
powstały chyba dwie kolejne części o Ariel i dwie, czy trzy Kopciuszka, obie opowiadały dalsze losy "po ślubie" i wszystkie oczywiście dobrze się kończyły, jak to bajki, więc nie przesadzajmy, co?
Wiem z doświadczenia, że wtedy bajka staje się jeszcze piękniejsza.