Bardzo ciekawa historyjka,czytając o tym dresie z blacharą stwierdziłem-typowy Polak,prostak,neandertalczyk.Zastanwiałem się czy u nas będzie kiedyś taka kultura jak za "granicą"
Czytając dalej na mojej twarzy zaczął pojawiać się uśmiech,a po doczytaniu do końca moja wiara w człowieka urosła :)
@survive- no wybacz, ale muszę cię uświadmomić, że to na zachodzie jest jak to ująłeś "dzicz". wschód
jest zdecydowanie bardziej rozwinięty kulturowo i przemysłowo. zaraz penie rzucisz jakiś argumant z
"Wielką Narodownością Państw Amerykańskich". Ameryka rzeczywiście była bardzo rozwinięta kulturowo,
ale do pewnego momentu. potem przestała się rozwijać. jakiś czas później najechali na nią europejczycy,
wybili rodowitych mieszkańców i zaczęła się rozwijać technologicznie i przmysłowo. kulura pod pewnymi
względami upadła. mniejsza o Amerykę... węźmy , np. Indie- kiedy u nas biegali po lasach z dzidami, u
nich były już miasta, roziwjała się medycyna i wynalazki, które u nas pojawiły się później, dużo
później...teraz jest bieda, ale zwróć uwagę, że jest jednym z krajów, które mają bombę atomową. w
Chinach były przedmioty takie jak kompas, jedwab, pismo, któe u nas pojawiły się duuuużo później. o
Japoni nie wspominając... była jest i myślę, że będzie bardzo nowoczesnym krajem z wysoko rozwiniętą
kulturą. raczej tu w Europie jest dzicz. choć dawno była jeszcze większa można było od niej odzielić
"Śródziemię" (chodzi mi o kraje śródzniemnomorskie).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2012 o 20:04
I takich ludzi szanuje :) Jesli jestes kozak i wiesz ze mozesz dac komus w morde i to robisz to jestes zwykly burak. Chlopaki choc dresy pieknie sie zachowali. A kazdy kozak z czasem trafi na rownego :)
To słowo "miałam", w tym kontekście naprawdę we mnie uderzyło. Oj ludzie, doceniajmy to co mamy, bo zawsze może być gorzej. Dla Ciebie malyyyyna również pozdrowienia.
Co wy pierd*****e Dresy,dresy,dresy slyszalem bardzo duzo opowiadan i to nie tylko w necie czy cos... Dresy najpredzej wam pomoga niz ktokolwiek inny... Taka prawda. Slowo 'dres' kojarzy sie z kms zlym ale tak na prawde oni najpredzej ''Ci'' pomoga w przeciwienstwie do 'normalnych' ludzi. A to ze chodzi w dresie nic nie mowi... W koncu klasa sportowa
Nie drwij? A określenie "dresowate chłopaki", to co innego jak drwina? Nie prościej powiedzieć "chłopaki z klasy sportowej"? Chcesz unikać podziałów, to sam ich nie twórz.
No fakt. Jak się dowiesz, że umrzesz za 20 lat, to będziesz cały czas siedział w domu i płakał, nie? Albo podróżował, spełniał marzenia, za pieniądze, których nie masz. Każdy ma prawo do normalnego życia i większość osób chorych na cokolwiek właśnie takim zwykłym życiem cieszy się chyba najbardziej. Nie wiem, czy historia jest prawdziwa czy nie. Jest fajna, przemawia do rozumu. Tyle chyba wystarczy.
historia ściągnięta, czy też nie, doskonale pokazuje, że ludzi nie należy oceniać po pozorach.
To czy ktoś lubi dres, czy nie, nie powinno przesądzać jakim jest człowiekiem.
Chociaż nie dalej jak dwa tyg temu, byłam świadkiem, jak trzech "dresów" wyrwało kobiecie torebkę, popychając ją na barierkę. Kobieta wybiła sobie 2 przednie zęby, twarz zakrwawiona, szok. a było to o godz. 18. Także nie dziwne, ,że ludzie mają takie a nie inne zdanie o tytułowych dresach. A jeżeli czasem jesteśmy mile zaskakiwani, to tylko na plus.
ur*wa,w zasadzie nic nie zrobiles,bo oni pobili kolesia,ale podpis pod demotem brzmi: "nigdy z nikogo nie drwij...nie oplaca sie". a wydzwiek ma taki:jestem hardkorowy koksu wiec nie jedz na mnie bo wpier*dol,nie ma lipy hehe". oczywiscie to nic osobistego,rozumiem choroba itp,ale zmien opis obrazka albo zostaw bez opisu mysle ze ludzie sa na tyle inteligentni ze sobie poradza z tym jakze trudnym zadaniem, zaraz pewnie minusy poleca ze skur*wiel i ze jestem taki jak ten co w ryj dostal...prawda w oczy kole.
Bardzo ciekawy demot. Zazwyczaj nie lubię czytać tak długich opowiadań ale ten jest inny, naprawdęprzemówił do mnie. Wiem teraz,że jeszcze w innych ludziach jest jeszcze wsparcie, że pomogą w trudnych sytuacjach tak jak np autorowi tego demota. Szacunek dla kolegów w dresach;) Pamiętajcie nie oceniajcie ludzipo ich stylu życia!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2012 o 12:29
@hitipitipiti
Dobrze wiem w jakim wieku umieraja chorzy i nie musisz mnie pouczac.
Srednia zycia w Polsce to ok 20 lat, na zachodzie ok 40. Ciezko jednoznacznie okreslic ile, kazdy przypadek jest indywidualny. Wiec prosze Cię daruj sb takie komentarze.
Wszyscy Ci tu, autorze demota, biją brawo, ale ja nie będę. Jak dla mnie jesteś niewiele lepszy od tego dresiarza i jego koleżanki. Napisałeś z dumą, że kilku kolesi z Twojej szkoły pogruchotało kolesia, ekstra. Niby przesłanie dobre, żeby słabszych nie zaczepiać, ale... widać, że Ci się to podobało, że tak go urządzili, a to już nie zasługuje na poklask. Z Ciebie też taki cwaniaczek...
"Beznadzieja! OSOBY CHORE NA MUKOWISCYDOZĘ WCALE NIE UMIERAJĄ W WIEKU 20-30 LAT! Co Ty człowieku
wygadujesz?"
@hitipitipiti
Beznadziejne jest to, że w naszym kraju w takim właśnie wieku umierają. Średnio w takim, bo faktycznie każdy przypadek jest indywidualny. Są też różne stadia ciężkości choroby. Wypowiadać się mogę, bo się trochę na tym znam.
Poza tym Ironside ma rację. Na zachodzie średnia wieku jest sporo wyższa, ale to już zasługa tamtejszych rządów- które refundują dość kosztowne leki, będące dla chorych w naszym kraju najczęściej niedostępne z powodów finansowych.
Skoro każdy jest indywidualny to po co uogólniać statystykami? IRONSIDE- uwierz, że coś o tym wiem i nie chodzi tu o pouczanie a o robienie wokół tej choroby niezdrowej otoczki. Bardzo często za wczesna śmierć jest spowodowana zaniedbaniem, chociaż oczywiście nie zawsze. A co do tego nawiasu w Twojej historii to uważam, że są o wiele gorsze choroby niż mukowiscydoza i Twoje chodzenie z maseczką dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego chcesz się stawiać w obliczu skrzywdzonego przez los?
czasem modlę się do Boga, żeby zesłał potop na wszystkich kretynów na tym świecie. to jest chyba niehumanitarne?
Każda choroba nieuleczalna, śmiertelna jest tragedią. Jaki sens kategoryzacji na lepsze/gorsze?
hitipitipiti to idź do mojej matki i jej powiedz: "no Pani syn zmarł na mukowiscydozę w wieku 25 lat, ale niech się Pani nie martwi, zawsze mogło być gorzej"
Uważam, że takie osoby są właśnie skrzywdzone przez los. Bo niby czym sobie zawiniły, żeby być chorym? Może nie mnie oceniać, bo jestem zdrowa, ale patrząc się tyle lat na cierpienie mojego brata (swoją drogą najbardziej wesołego i optymistycznego człowieka jakiego znałam) a potem na jego ostatnie tygodnie życia, i śmierć, której każdy się spodziewał, ale nikt nie potrafił przyjąć do wiadomości, muszę zareagować na Twoje komentarze lekceważących chorych na muko.
pewne jest jedno, polska średnia długość życia chorych na muko jest znacznie mniejsza niż w krajach zachodnich. może i w Polsce stopniowo się wydłuża, ale z większości osób jakie znałam, a było ich dość sporo, znaczna większość nie przekraczała granicy 25 lat.
Ja jakoś znam osoby w wieku 40,60 lat. Po studiach, pracujących. Można? Można ruszyć się z miejsca i coś zrobić a nie założyć "kurde, jestem nieuleczalnie chory! może lepiej przyrosnę do łóżka?" Nie jeden mógłby prowadzić normalne życie, a nie uczyć się w domu i nie wychodzić poza niego, ale tak oczywiście jest wygodniej... Uważam, że brakuje po prostu motywacji i często chęci. Okej jest ciężko ale do cholery to nie koniec świata, są osoby z naprawdę gorszymi chorobami nie mogące zrobić dosłownie nic! Bardzo podoba mi się podejście autora demota, iż mimo wszystko stara się żyć jak normalny człowiek ale zamiast cieszyć się życiem i czerpać z niego jak najwięcej słychać ciągle "nieuleczalna choroba" "choroba śmiertelna" w czym to pomaga? Postrzeganie przez ludzi jako " biednych" "wiecznie cierpiących" i "nieszczęśliwych" to chyba nie szczyt marzeń? Nie lepiej pokazywać, że mimo wszystko idziemy dalej i bierzemy z życia garściami? ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEM WASZEGO TOKU MYŚLENIA...
o ile się dobrze orientuję, to najstarsza kobieta chora na mukowiscydozę ma coś ponad 40 lat (w Pl ofc), i to raczej rzadkość, więc nie wiem skąd znasz te osobY mające lat 60.
ale ja Cię popieram w stu procentach z tym, że takie osoby powinny normalnie żyć.I wierz mi, żyją. Tylko choroba znacznie in te życie utrudnia, i mimo szczerych chęci to cięzko jest zapomnieć, że jej po prostu nie ma, skoro 3 razy dziennie trzeba się inhalować, klepać, co jakiś czas kilka tygodni na płockiej, a po schodach wejść trudno bo siły brak. wszystko kolorowo wygląda jak się patrzy z boku. Mój brat prowadził bardzo normalne życie, skończył szkołę (nie nauczanie indywidualne), był w szczęśliwym związku, miał udane życie towarzyskie, i na ile mu siły pozwalały, to pracował. a zniszczyła go choroba, a nie jakieś zaniedbanie. I nie narzekał, nie użalał się nad sobą i nie zamykał w pokoju nakryty kocem na głowę. Po prostu żył. a i tak zmarł młodo. chociaż była w nim ogromna chęć życia. I takich osób jak on jest dużo więcej.
Gówno wiesz i gówno gadasz...
Znam ponieważ leczą się ze mną w tym samym szpitalu, więc nie orientujesz się tak dobrze.I nie jest to rzadkością ponieważ, w naszym gronie szpitalnym jestem niemalże najmłodsza mając 18 lat a wszystkich chorych nie jestem w stanie zliczyć. A co to za problem do cholery zrobić inhalację 3 razy dziennie, to takie okrucieństwo według Ciebie? Ludzie nie widzą, nie chodzą nie mówią a Ty mi tu będziesz gadać, że inhalację trzeba robić. Również jestem chora i patrzę na to z samego centrum problemu, nie z boku... I doskonale wiem jak jest, duża część nie stara się żyć normalnie, zakłada ręce, ponieważ są "bardzo chorzy". Chęć życia- dobre sobie. Jeśli chęcią życia jest telewizor i komputer to ja dziękuję- postoję...
"Jeśli chęcią życia
jest telewizor i komputer to ja dziękuję- postoję..."
I znowu nie czytasz ze zrozumieniem. W którym momencie wspomniałam o mediach jako "chęci życia"? dalej... "A co to za problem do cholery zrobić inhalację 3 razy dziennie, to takie okrucieństwo według Ciebie?" i w którym momencie wspomniałam o inhalacji jako okrucieństwie? a problem jest, oczywiście, nawet w dosc błahych, codziennych sprawach. weźmy np. sytuację, że jestes w pracy, nad głową wisi Ci szef, a musisz zrobić inhalację, ktoś Ci pójdzie na rękę, ktoś inny już nie. jesteś w szkole, na kursie, na basenie, gdziekolwiek. to burzy cały rytm dnia.
Ja Ci powiem więcej, ludzie nie mają rąk, a wychowują dzieci, nie mają nóg, a jeżdżą samochodem. I dla takich ludzi ogromny szacunek. A Twoja postawa mi się bardzo nie podoba, bo deklasujesz chorych na to co Ty, zrzucając na nich winę, za zaniedbania w leczeniach. a ja myślę, że każdy zrobiłby wiele, by móc choć trochę skuteczniej poprawić swój stan.
Bardzo się cieszę, że medycyna idzie do przodu, i ludzie z tą chorobą mają szansę żyć dłużej. Chociaż naprawdę skuteczne leczenie, jest dość drogie, i uwierz, nie wszystkich stać żeby płacić za naprawdę drogie leki.
w każdym razie, zdrowia życzę, i realizowania się we własnych pasjach. (a skoro mówisz, ze to nie komputer, to proponuję odejść od niego i skończyć tę dyskusję)
pozdrawiam.
Gdzie ty w PL masz osoby 60 letnie z muko? NAJSTARSZA MA PONAD 40 LAT! Co do ciezszych chorob masz 100% racji. Masz jakies pytania i cos cie dziwi to pisz na PW.
"Ni to ładnie, ni to bezpiecznie" ;p
cytat z Wieśka? :D (przepraszam że nie na temat)
odpowiednik sportowki w mojej szkole by sie predzej do cwaniaka przylaczyl.. ale historia fajna, podbudowujaca
jak to wszystko gowno prawda
Bardzo ciekawa historyjka,czytając o tym dresie z blacharą stwierdziłem-typowy Polak,prostak,neandertalczyk.Zastanwiałem się czy u nas będzie kiedyś taka kultura jak za "granicą"
Czytając dalej na mojej twarzy zaczął pojawiać się uśmiech,a po doczytaniu do końca moja wiara w człowieka urosła :)
Historyjka dobra ale demot słaby i opis nie na temat. Sorry musiałem to napisać.
za "granicą" jest kultura? pff w czym niby lepsza od naszej?
survive - chociażby w tym, że w innych krajach istotą spotkań z rodziną czy znajomymi nie jest naprucie się wódką do nieprzytomności.
tylko siedzenie przed tv, zachód jest szczególnie rodzinny, a krajów ze wschodu znowu nie nazwiecie kulturą tylko dziczą :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 23:07
@survive- no wybacz, ale muszę cię uświadmomić, że to na zachodzie jest jak to ująłeś "dzicz". wschód
jest zdecydowanie bardziej rozwinięty kulturowo i przemysłowo. zaraz penie rzucisz jakiś argumant z
"Wielką Narodownością Państw Amerykańskich". Ameryka rzeczywiście była bardzo rozwinięta kulturowo,
ale do pewnego momentu. potem przestała się rozwijać. jakiś czas później najechali na nią europejczycy,
wybili rodowitych mieszkańców i zaczęła się rozwijać technologicznie i przmysłowo. kulura pod pewnymi
względami upadła. mniejsza o Amerykę... węźmy , np. Indie- kiedy u nas biegali po lasach z dzidami, u
nich były już miasta, roziwjała się medycyna i wynalazki, które u nas pojawiły się później, dużo
później...teraz jest bieda, ale zwróć uwagę, że jest jednym z krajów, które mają bombę atomową. w
Chinach były przedmioty takie jak kompas, jedwab, pismo, któe u nas pojawiły się duuuużo później. o
Japoni nie wspominając... była jest i myślę, że będzie bardzo nowoczesnym krajem z wysoko rozwiniętą
kulturą. raczej tu w Europie jest dzicz. choć dawno była jeszcze większa można było od niej odzielić
"Śródziemię" (chodzi mi o kraje śródzniemnomorskie).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2012 o 20:04
Pozdrówki dla chłopaków ze sportowej !
I takich ludzi szanuje :) Jesli jestes kozak i wiesz ze mozesz dac komus w morde i to robisz to jestes zwykly burak. Chlopaki choc dresy pieknie sie zachowali. A kazdy kozak z czasem trafi na rownego :)
@Duracellbunny ale on nie szedl w jej strone i nie krzyczal ty jeb*na blacharo...
czasem dresy są bardziej pomocni niż ochroniarze w garniakach
Nie opłaca się? Nie zawsze wiesz, w jakiej ten wyśmiewany jest sytuacji, nie powinno się, co tu jest do
opłacania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 1:53
Kolesie, którzy go pobili, pewnie już w więzieniu za pobicie siedzą...
ta kur*wa i smoki przyleciały
Twoja rodzina też tam była?
jak widać, nie wszystkie dresy to tylko "dawaj komórę, albo wp*****l"
Pozdrowienia dla Ciebie kolego, miałam siostrę chorą na mukowiscydozę - wiem co to znaczy...
To słowo "miałam", w tym kontekście naprawdę we mnie uderzyło. Oj ludzie, doceniajmy to co mamy, bo zawsze może być gorzej. Dla Ciebie malyyyyna również pozdrowienia.
Co wy pierd*****e Dresy,dresy,dresy slyszalem bardzo duzo opowiadan i to nie tylko w necie czy cos... Dresy najpredzej wam pomoga niz ktokolwiek inny... Taka prawda. Slowo 'dres' kojarzy sie z kms zlym ale tak na prawde oni najpredzej ''Ci'' pomoga w przeciwienstwie do 'normalnych' ludzi. A to ze chodzi w dresie nic nie mowi... W koncu klasa sportowa
Ludzie myślą stereotypowo kiedyś szczególnie w latach 90 była popularna subkultura "dresiarzy" którzy byli agresywni i do dziś tak zostało.
Nie drwij? A określenie "dresowate chłopaki", to co innego jak drwina? Nie prościej powiedzieć "chłopaki z klasy sportowej"? Chcesz unikać podziałów, to sam ich nie twórz.
Chodzi o to, że gość jak ich zobaczył myślał, że to dresy. Ale pewnie potem z nim pogadali i się wyjaśniło...
Ty to mózgu nie masz :P
"Na każdego kozaka znajdzie się większy kozak."
zerżnąć historie z piekielni.pl i podpisać.. wymysl cos nowego.
I przyznać się do tego w źródle... Zrzynka pełną gębą. Rzeczywiście, hańbiące.
Oj nieraz takie były. Pamiętam, było raz coś z WezSieTato.pl.
masz racje... Twoja historia nie jest jakaś przednia.
ładną historie wymysliles. prosze was, chory i siedzi pisze to na demotach ? nie chce mi sie wierzyc
No fakt. Jak się dowiesz, że umrzesz za 20 lat, to będziesz cały czas siedział w domu i płakał, nie? Albo podróżował, spełniał marzenia, za pieniądze, których nie masz. Każdy ma prawo do normalnego życia i większość osób chorych na cokolwiek właśnie takim zwykłym życiem cieszy się chyba najbardziej. Nie wiem, czy historia jest prawdziwa czy nie. Jest fajna, przemawia do rozumu. Tyle chyba wystarczy.
Piękne zdarzenie. Czytając, na początku ogarnął mnie smutek , bo myślałam ,że skończy się to smutnie. Na szczęście są jeszcze tacy co pomogą. :)
Aż się zalogowałem, żeby dać mocne!
Przeczytałem to i powiem wam, że się opłacało :)
historia ściągnięta, czy też nie, doskonale pokazuje, że ludzi nie należy oceniać po pozorach.
To czy ktoś lubi dres, czy nie, nie powinno przesądzać jakim jest człowiekiem.
Chociaż nie dalej jak dwa tyg temu, byłam świadkiem, jak trzech "dresów" wyrwało kobiecie torebkę, popychając ją na barierkę. Kobieta wybiła sobie 2 przednie zęby, twarz zakrwawiona, szok. a było to o godz. 18. Także nie dziwne, ,że ludzie mają takie a nie inne zdanie o tytułowych dresach. A jeżeli czasem jesteśmy mile zaskakiwani, to tylko na plus.
pozdro dla autora, mój brat też był na to chory.
Dzięki demotom będziesz żył tak długo jak one...
ur*wa,w zasadzie nic nie zrobiles,bo oni pobili kolesia,ale podpis pod demotem brzmi: "nigdy z nikogo nie drwij...nie oplaca sie". a wydzwiek ma taki:jestem hardkorowy koksu wiec nie jedz na mnie bo wpier*dol,nie ma lipy hehe". oczywiscie to nic osobistego,rozumiem choroba itp,ale zmien opis obrazka albo zostaw bez opisu mysle ze ludzie sa na tyle inteligentni ze sobie poradza z tym jakze trudnym zadaniem, zaraz pewnie minusy poleca ze skur*wiel i ze jestem taki jak ten co w ryj dostal...prawda w oczy kole.
Bardzo ciekawy demot. Zazwyczaj nie lubię czytać tak długich opowiadań ale ten jest inny, naprawdęprzemówił do mnie. Wiem teraz,że jeszcze w innych ludziach jest jeszcze wsparcie, że pomogą w trudnych sytuacjach tak jak np autorowi tego demota. Szacunek dla kolegów w dresach;) Pamiętajcie nie oceniajcie ludzipo ich stylu życia!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2012 o 12:29
Beznadzieja!
OSOBY CHORE NA MUKOWISCYDOZĘ WCALE NIE UMIERAJĄ W WIEKU 20-30 LAT! Co Ty człowieku wygadujesz?
@hitipitipiti
Dobrze wiem w jakim wieku umieraja chorzy i nie musisz mnie pouczac.
Srednia zycia w Polsce to ok 20 lat, na zachodzie ok 40. Ciezko jednoznacznie okreslic ile, kazdy przypadek jest indywidualny. Wiec prosze Cię daruj sb takie komentarze.
Bardzo mnie wzruszyła Twoja historia. Wszyscy w domu się popłakali. Od dzisiaj wszystkim dresom biję pokłony.
Nigdy z nikogo nie drwij bo kiedyś może być tak że to jego pomocy będziesz potrzebować
Wszyscy Ci tu, autorze demota, biją brawo, ale ja nie będę. Jak dla mnie jesteś niewiele lepszy od tego dresiarza i jego koleżanki. Napisałeś z dumą, że kilku kolesi z Twojej szkoły pogruchotało kolesia, ekstra. Niby przesłanie dobre, żeby słabszych nie zaczepiać, ale... widać, że Ci się to podobało, że tak go urządzili, a to już nie zasługuje na poklask. Z Ciebie też taki cwaniaczek...
Urzekła mnie Twoja historia..
"Beznadzieja! OSOBY CHORE NA MUKOWISCYDOZĘ WCALE NIE UMIERAJĄ W WIEKU 20-30 LAT! Co Ty człowieku
wygadujesz?"
@hitipitipiti
Beznadziejne jest to, że w naszym kraju w takim właśnie wieku umierają. Średnio w takim, bo faktycznie każdy przypadek jest indywidualny. Są też różne stadia ciężkości choroby. Wypowiadać się mogę, bo się trochę na tym znam.
Poza tym Ironside ma rację. Na zachodzie średnia wieku jest sporo wyższa, ale to już zasługa tamtejszych rządów- które refundują dość kosztowne leki, będące dla chorych w naszym kraju najczęściej niedostępne z powodów finansowych.
Skoro każdy jest indywidualny to po co uogólniać statystykami? IRONSIDE- uwierz, że coś o tym wiem i nie chodzi tu o pouczanie a o robienie wokół tej choroby niezdrowej otoczki. Bardzo często za wczesna śmierć jest spowodowana zaniedbaniem, chociaż oczywiście nie zawsze. A co do tego nawiasu w Twojej historii to uważam, że są o wiele gorsze choroby niż mukowiscydoza i Twoje chodzenie z maseczką dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego chcesz się stawiać w obliczu skrzywdzonego przez los?
czasem modlę się do Boga, żeby zesłał potop na wszystkich kretynów na tym świecie. to jest chyba niehumanitarne?
Każda choroba nieuleczalna, śmiertelna jest tragedią. Jaki sens kategoryzacji na lepsze/gorsze?
hitipitipiti to idź do mojej matki i jej powiedz: "no Pani syn zmarł na mukowiscydozę w wieku 25 lat, ale niech się Pani nie martwi, zawsze mogło być gorzej"
Uważam, że takie osoby są właśnie skrzywdzone przez los. Bo niby czym sobie zawiniły, żeby być chorym? Może nie mnie oceniać, bo jestem zdrowa, ale patrząc się tyle lat na cierpienie mojego brata (swoją drogą najbardziej wesołego i optymistycznego człowieka jakiego znałam) a potem na jego ostatnie tygodnie życia, i śmierć, której każdy się spodziewał, ale nikt nie potrafił przyjąć do wiadomości, muszę zareagować na Twoje komentarze lekceważących chorych na muko.
pewne jest jedno, polska średnia długość życia chorych na muko jest znacznie mniejsza niż w krajach zachodnich. może i w Polsce stopniowo się wydłuża, ale z większości osób jakie znałam, a było ich dość sporo, znaczna większość nie przekraczała granicy 25 lat.
Ja jakoś znam osoby w wieku 40,60 lat. Po studiach, pracujących. Można? Można ruszyć się z miejsca i coś zrobić a nie założyć "kurde, jestem nieuleczalnie chory! może lepiej przyrosnę do łóżka?" Nie jeden mógłby prowadzić normalne życie, a nie uczyć się w domu i nie wychodzić poza niego, ale tak oczywiście jest wygodniej... Uważam, że brakuje po prostu motywacji i często chęci. Okej jest ciężko ale do cholery to nie koniec świata, są osoby z naprawdę gorszymi chorobami nie mogące zrobić dosłownie nic! Bardzo podoba mi się podejście autora demota, iż mimo wszystko stara się żyć jak normalny człowiek ale zamiast cieszyć się życiem i czerpać z niego jak najwięcej słychać ciągle "nieuleczalna choroba" "choroba śmiertelna" w czym to pomaga? Postrzeganie przez ludzi jako " biednych" "wiecznie cierpiących" i "nieszczęśliwych" to chyba nie szczyt marzeń? Nie lepiej pokazywać, że mimo wszystko idziemy dalej i bierzemy z życia garściami? ZUPEŁNIE NIE ROZUMIEM WASZEGO TOKU MYŚLENIA...
nie rozumiesz, bo nie czytasz ze zrozumieniem.
o ile się dobrze orientuję, to najstarsza kobieta chora na mukowiscydozę ma coś ponad 40 lat (w Pl ofc), i to raczej rzadkość, więc nie wiem skąd znasz te osobY mające lat 60.
ale ja Cię popieram w stu procentach z tym, że takie osoby powinny normalnie żyć.I wierz mi, żyją. Tylko choroba znacznie in te życie utrudnia, i mimo szczerych chęci to cięzko jest zapomnieć, że jej po prostu nie ma, skoro 3 razy dziennie trzeba się inhalować, klepać, co jakiś czas kilka tygodni na płockiej, a po schodach wejść trudno bo siły brak. wszystko kolorowo wygląda jak się patrzy z boku. Mój brat prowadził bardzo normalne życie, skończył szkołę (nie nauczanie indywidualne), był w szczęśliwym związku, miał udane życie towarzyskie, i na ile mu siły pozwalały, to pracował. a zniszczyła go choroba, a nie jakieś zaniedbanie. I nie narzekał, nie użalał się nad sobą i nie zamykał w pokoju nakryty kocem na głowę. Po prostu żył. a i tak zmarł młodo. chociaż była w nim ogromna chęć życia. I takich osób jak on jest dużo więcej.
Gówno wiesz i gówno gadasz...
Znam ponieważ leczą się ze mną w tym samym szpitalu, więc nie orientujesz się tak dobrze.I nie jest to rzadkością ponieważ, w naszym gronie szpitalnym jestem niemalże najmłodsza mając 18 lat a wszystkich chorych nie jestem w stanie zliczyć. A co to za problem do cholery zrobić inhalację 3 razy dziennie, to takie okrucieństwo według Ciebie? Ludzie nie widzą, nie chodzą nie mówią a Ty mi tu będziesz gadać, że inhalację trzeba robić. Również jestem chora i patrzę na to z samego centrum problemu, nie z boku... I doskonale wiem jak jest, duża część nie stara się żyć normalnie, zakłada ręce, ponieważ są "bardzo chorzy". Chęć życia- dobre sobie. Jeśli chęcią życia jest telewizor i komputer to ja dziękuję- postoję...
"Jeśli chęcią życia
jest telewizor i komputer to ja dziękuję- postoję..."
I znowu nie czytasz ze zrozumieniem. W którym momencie wspomniałam o mediach jako "chęci życia"? dalej... "A co to za problem do cholery zrobić inhalację 3 razy dziennie, to takie okrucieństwo według Ciebie?" i w którym momencie wspomniałam o inhalacji jako okrucieństwie? a problem jest, oczywiście, nawet w dosc błahych, codziennych sprawach. weźmy np. sytuację, że jestes w pracy, nad głową wisi Ci szef, a musisz zrobić inhalację, ktoś Ci pójdzie na rękę, ktoś inny już nie. jesteś w szkole, na kursie, na basenie, gdziekolwiek. to burzy cały rytm dnia.
Ja Ci powiem więcej, ludzie nie mają rąk, a wychowują dzieci, nie mają nóg, a jeżdżą samochodem. I dla takich ludzi ogromny szacunek. A Twoja postawa mi się bardzo nie podoba, bo deklasujesz chorych na to co Ty, zrzucając na nich winę, za zaniedbania w leczeniach. a ja myślę, że każdy zrobiłby wiele, by móc choć trochę skuteczniej poprawić swój stan.
Bardzo się cieszę, że medycyna idzie do przodu, i ludzie z tą chorobą mają szansę żyć dłużej. Chociaż naprawdę skuteczne leczenie, jest dość drogie, i uwierz, nie wszystkich stać żeby płacić za naprawdę drogie leki.
w każdym razie, zdrowia życzę, i realizowania się we własnych pasjach. (a skoro mówisz, ze to nie komputer, to proponuję odejść od niego i skończyć tę dyskusję)
pozdrawiam.
Gdzie ty w PL masz osoby 60 letnie z muko? NAJSTARSZA MA PONAD 40 LAT! Co do ciezszych chorob masz 100% racji. Masz jakies pytania i cos cie dziwi to pisz na PW.