@kokosnh - zgadzam się z tobą, z autorem demota nie.
To, że ktoś rodzi się inteligentny, nie znaczy, że osiągnie sukces, bo może być "miękki", może być leniwy. Nikt nie rodzi się umięśniony, jeśli zdobędzie muskulaturę, to zrobi to dzięki swojemu uporowi, dążeniu do celu i ciężkiej pracy. W związku z powyższym, to według mnie ten drugi, ma więcej cech zwycięzcy. Poziom inteligencji nie świadczy o człowieku w takiej kategorii, w jakiej patrzy autor.
Panie ISF, z czym tu do ludzi w XXI wieku. Oczywiście, po jakże inteligentnej wypowiedzi można wnioskować, że byś mi "wpier***" gładko. Co z tego, skoro patrząc po wypowiedzi- wiele sobą nie prezentujesz. Wpier**** 'inteligencikowi' takiemu jak mi- Brawo, będzie się czym chwalić chłopakom z dzielni. Komuś jeszcze? Do tego brak analogii do demotywatorA, który możemy interpretować np. w taki sposób, że ciężej zadbać o to co mamy w głowie niż napakować się. Ponadto wszelkie cechy umysłu- już widzę tutejsze wywody filozoficzne, jak zwykle, nie ważne tak naprawdę czy inteligencja, czy mądrość, bystrość jakkolwiek to nazwiecie- to one są dosłownie- w cenie w tych czasach. Mięśnie flaczeją. Mózg też, ale z jakiegoś tytułu ceni się zawsze bardziej tych, co ćwiczą właśnie ten organ. To nie mięśnie, panie ISF są motorem postępu.
szczere pozdrowienia od lekarza z 22 letnim stażem, licząc na nutkę przemyślenia.
Co do samego demotywatora, on wcale nie wyklucza jednego i drugiego razem.
Nie oceniam demota, bo nie uważam, że jest zły, ale się z nim nie zgadzam, odwołuję się on raczej do prymitywnej skrajności, jakoby mięśnie miały oznaczać tępego osiłka, który tylko potrafi komuś wpier****,takie podchodzenie do sprawy świadczy dla mnie o braku inteligencji i prymitywnym zaściankowym myśleniu. Poza tym nie uważam, żeby inteligencja świadczyła o czyjejś sile, raczej charyzma wytrwałość i temu podobne cechy, przykładem może być, osoba, bez rąk i nóg, o której niedawno pojawił się demot, nie jestem w stanie ocenić czy jest on super inteligentny, mimo to uważam, że jego siła jest godna podziwu i naśladowania
@stomatolog - człowieku, ale o czym ty do mnie mówisz? Sam studiuję na wydziale prawa i administracji, a moja mama podobnie jak Ty, jest lekarzem...
Za dużo narobiło się nygusów, którzy nic ze sobą nie robią. Obcisłe spodenki, włosy jak kobieta, szatańska muzyka... i to najczęściej oni uważają siebie za inteligentnych.
Wybacz, odniosłem się jedynie dosłownie do twojej wypowiedzi. Co do niezrozumiałego też i dla mnie dążenia do unisexu w ubiorze i stylu bycia tak naprawdę obu płci to po prostu znak czasów i temat rzeka...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2012 o 10:57
Wiedze, nie madrosc. Madrosc bylaby wypadkowa wiedzy, doswiadczenia i inteligencji. A demot nie ma zadnego sensu. Niektorzy nie maja predyspozycji, zeby zostac kims inteligentnym, ale chyba nie powiesz, ze sportowiec, ktory ma IQ 100 i nie czyta jest slaby? Ciezka praca ktora wklada w sukces chyba jest cos warta?
Cóż, nie da się zaprzeczyć, że inteligencja jest potęgą, bo w końcu nie minie na starość, ale
charakter człowieka również jest ważny. Ilu jest inteligentnych ludzi, którzy w obliczu życiowych
tragedii się załamują? Abstrahując od siły człowieka, sama inteligencja nie jest wszystkim - w końcu
osoba pozbawiona ludzkich uczuć, acz bardzo inteligentna byłaby jednostką aspołeczną, może nawet taka
osoba stałaby się psychopatą, traktującym ludzi przedmiotowo i poświęcającą dobro innych w imię
własnych idei. Zresztą, siła fizyczna również jest ważna w życiu. Nie możemy gloryfikować jednej
rzeczy, zapominając o wartości innych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
10 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2012 o 20:14
Moja babcia byla profesorem na jednej z uczelni w naszym pieknym kraju. Napisala kilka ksiazek. Obecnie nie
rozumie co jest zlego w podcieraniu sie bez papieru i wycieraniu tego w kanape. Moze i iq nie zanika, ale
pozytku z tego zadnego w obliczu starosci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2012 o 18:39
najsilniejszi ludzie to ci najbardziej napakowani a ci najinteligentniejsi to madrzy i nie pierdzielcie
tu glupot ze jak ktos jest inteligentny to jest silny bo to tak wnerwia ze szok
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2012 o 13:53
Przykładem jest Hardkorowy Koksu (Robert Burneika), ktory na klate bierze pewnie z 350 i zna 5 jezykow. Drugim przykladem jestem ja XD 102 na klate i pro oceny
Autorowi demota jak i ludzie placzacy z powodu czyiś mięśni gratuluje inteligencji...
Kur.. chyba logiczne, że inteligentny człowiek dba też o wygląd zewnętrzny skoro liczy się to WSZĘDZIE i nie ma co się tu rozczulać nad tym, że osoba która ma umięśnione ciało jest automatycznie przygłupem...
Przy kobietach, w biznesie, nawet w klubie liczy się to jak wyglądasz i możesz dalej nabijać levele w WoWie ale jak chcesz mieć jakiekolwiek sukcesy w/w dizedzinach to MUSISZ ruszyć dupsko i coś ze sobą zrobić...
Podsumowując (dla baranów): Rozwój mięśni bierze się z inteligencji, bo każdy kto ma IQ większe od ameby wie, że wygląd się liczy.
Ja bym był raczej za charakterem...
To ja proponuje sprawdzić tą durną teorię. Jakiś inteligencik chętny na pojedynek?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 21:34
@kokosnh - zgadzam się z tobą, z autorem demota nie.
To, że ktoś rodzi się inteligentny, nie znaczy, że osiągnie sukces, bo może być "miękki", może być leniwy. Nikt nie rodzi się umięśniony, jeśli zdobędzie muskulaturę, to zrobi to dzięki swojemu uporowi, dążeniu do celu i ciężkiej pracy. W związku z powyższym, to według mnie ten drugi, ma więcej cech zwycięzcy. Poziom inteligencji nie świadczy o człowieku w takiej kategorii, w jakiej patrzy autor.
Panie ISF, z czym tu do ludzi w XXI wieku. Oczywiście, po jakże inteligentnej wypowiedzi można wnioskować, że byś mi "wpier***" gładko. Co z tego, skoro patrząc po wypowiedzi- wiele sobą nie prezentujesz. Wpier**** 'inteligencikowi' takiemu jak mi- Brawo, będzie się czym chwalić chłopakom z dzielni. Komuś jeszcze? Do tego brak analogii do demotywatorA, który możemy interpretować np. w taki sposób, że ciężej zadbać o to co mamy w głowie niż napakować się. Ponadto wszelkie cechy umysłu- już widzę tutejsze wywody filozoficzne, jak zwykle, nie ważne tak naprawdę czy inteligencja, czy mądrość, bystrość jakkolwiek to nazwiecie- to one są dosłownie- w cenie w tych czasach. Mięśnie flaczeją. Mózg też, ale z jakiegoś tytułu ceni się zawsze bardziej tych, co ćwiczą właśnie ten organ. To nie mięśnie, panie ISF są motorem postępu.
szczere pozdrowienia od lekarza z 22 letnim stażem, licząc na nutkę przemyślenia.
Co do samego demotywatora, on wcale nie wyklucza jednego i drugiego razem.
Nie oceniam demota, bo nie uważam, że jest zły, ale się z nim nie zgadzam, odwołuję się on raczej do prymitywnej skrajności, jakoby mięśnie miały oznaczać tępego osiłka, który tylko potrafi komuś wpier****,takie podchodzenie do sprawy świadczy dla mnie o braku inteligencji i prymitywnym zaściankowym myśleniu. Poza tym nie uważam, żeby inteligencja świadczyła o czyjejś sile, raczej charyzma wytrwałość i temu podobne cechy, przykładem może być, osoba, bez rąk i nóg, o której niedawno pojawił się demot, nie jestem w stanie ocenić czy jest on super inteligentny, mimo to uważam, że jego siła jest godna podziwu i naśladowania
@stomatolog - człowieku, ale o czym ty do mnie mówisz? Sam studiuję na wydziale prawa i administracji, a moja mama podobnie jak Ty, jest lekarzem...
Za dużo narobiło się nygusów, którzy nic ze sobą nie robią. Obcisłe spodenki, włosy jak kobieta, szatańska muzyka... i to najczęściej oni uważają siebie za inteligentnych.
Wybacz, odniosłem się jedynie dosłownie do twojej wypowiedzi. Co do niezrozumiałego też i dla mnie dążenia do unisexu w ubiorze i stylu bycia tak naprawdę obu płci to po prostu znak czasów i temat rzeka...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 10:57
Stephen Hawking Was wszystkich pozdrawia i pokazuje jak umysl potrafi gorowac nad niedoskonalosciami ciala
Hmm. Inteligencja jest wrodzona, a na zdjęciu są książki, z których wyniesiemy mądrość...Przepraszam,
że wnikam, ale taka już jestem. I tak +
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 23:36
Wiedze, nie madrosc. Madrosc bylaby wypadkowa wiedzy, doswiadczenia i inteligencji. A demot nie ma zadnego sensu. Niektorzy nie maja predyspozycji, zeby zostac kims inteligentnym, ale chyba nie powiesz, ze sportowiec, ktory ma IQ 100 i nie czyta jest slaby? Ciezka praca ktora wklada w sukces chyba jest cos warta?
- Ile bierzesz na klatę ?
- 4 encyklopedie :)
Cóż, nie da się zaprzeczyć, że inteligencja jest potęgą, bo w końcu nie minie na starość, ale
charakter człowieka również jest ważny. Ilu jest inteligentnych ludzi, którzy w obliczu życiowych
tragedii się załamują? Abstrahując od siły człowieka, sama inteligencja nie jest wszystkim - w końcu
osoba pozbawiona ludzkich uczuć, acz bardzo inteligentna byłaby jednostką aspołeczną, może nawet taka
osoba stałaby się psychopatą, traktującym ludzi przedmiotowo i poświęcającą dobro innych w imię
własnych idei. Zresztą, siła fizyczna również jest ważna w życiu. Nie możemy gloryfikować jednej
rzeczy, zapominając o wartości innych.
Zmodyfikowano 10 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 20:14
Moja babcia byla profesorem na jednej z uczelni w naszym pieknym kraju. Napisala kilka ksiazek. Obecnie nie
rozumie co jest zlego w podcieraniu sie bez papieru i wycieraniu tego w kanape. Moze i iq nie zanika, ale
pozytku z tego zadnego w obliczu starosci.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 18:39
Jedno drugiego nie wyklucza. Może ktoś być inteligentym, wykształconym człowiekiem, który dba
również o swoje ciało a nie tylko umysł.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 20:56
-Ile bierzesz na klatę?
-A jakieś 6 tomów...
najsilniejszi ludzie to ci najbardziej napakowani a ci najinteligentniejsi to madrzy i nie pierdzielcie
tu glupot ze jak ktos jest inteligentny to jest silny bo to tak wnerwia ze szok
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 13:53
Jedno może iść z drugim w parze, wielu sportowców to ludzie inteligentni, a naukowcy często prowadzą zdrowy tryb życia .
Przykładem jest Hardkorowy Koksu (Robert Burneika), ktory na klate bierze pewnie z 350 i zna 5 jezykow. Drugim przykladem jestem ja XD 102 na klate i pro oceny
autor ma chyba jakieś kompleksy ...
jESLI cI CHODZI O WIEDZE TO JEST TO INTELEKT A NIE INTELIGENCJA
Najsilniejsi ludzie to ci, o których sukcesie decyduje siła ich mięśni, charakteru i poziom inteligencji. Chyba nie zaprzeczysz.
Dobry tekst, ale w Polsce to nie działa, bo w Polsce ci, którzy osiągają względny sukces mają IQ na poziomie taboreta.
o sile czlowieka dzis decyduje jedynie wielkosc wladzy
Autorowi demota jak i ludzie placzacy z powodu czyiś mięśni gratuluje inteligencji...
Kur.. chyba logiczne, że inteligentny człowiek dba też o wygląd zewnętrzny skoro liczy się to WSZĘDZIE i nie ma co się tu rozczulać nad tym, że osoba która ma umięśnione ciało jest automatycznie przygłupem...
Przy kobietach, w biznesie, nawet w klubie liczy się to jak wyglądasz i możesz dalej nabijać levele w WoWie ale jak chcesz mieć jakiekolwiek sukcesy w/w dizedzinach to MUSISZ ruszyć dupsko i coś ze sobą zrobić...
Podsumowując (dla baranów): Rozwój mięśni bierze się z inteligencji, bo każdy kto ma IQ większe od ameby wie, że wygląd się liczy.
też tak robiłem dopóki nie uzbierałem na obciążenie
Inteligencja to nie to samo co wiedza.....
Najinteligentniejsze jest to że ktoś zniszczył kilka książek dla tej fotki.