w pewnym sensie zgadzam sie z kokosnh - zdan na wazne tematy moze byc tyle, ile ludzi o tym pomysli.. a przy pie*dolach przeciwnie, zwlaszcza dla stada napalonych samcow, jesli dotycza kobiet/seksu
Dlatego już dawno mam w d*pie Facebooka. Poziom inteligencji tego portalu już dawno sięgnął dna. Wejdę tam raz na jakiś czas, ale od razu wychodzę, bo mój mózg nie wytrzymuje takiego steku bzdur. Wolę siedzieć na demotach, przynajmniej tu można jeszcze normalnie z ludźmi rozmawiać.
Te ważne sprawy trzeba przekazywać w odpowiednich miejscach i odpowiednim językiem. Profesor prowadzący trudny wykład w przedszkolu zawsze będzie śmieszny, niezależnie od przekazywanych przezeń wartości i wiedzy.
@kokosnh, o nowej bieliźnie to dziewczyna powinna rozmawiać (a najlepiej pokazać) ze swoim facetem, ewentualnie z przyjaciółką, o ile są ze sobą na tyle blisko. natomiast publiczne eksponowanie takich szczegółów jest nawet nie niesmaczne, co po prostu płytkie i głupie. zresztą problem jest szerszy - całe media są przesiąknięte skandalikami, miernością umysłową i seksem. jak to jest, że popularność może zdobyć taki pustak, jak ta lala od Wojewódzkiego? proste, w interesie szefów, prezesów, producentów i reszty "gwiazd" jest to, by młode dziewczyny, w imię popularności, szmaciły się w tych mediach. nagroda za zeszmacenie jest atrakcyjna - popularność. jakoś trudno mi sobie wyobrazić świat, w którym puste panienki nie byłyby wykorzystywane przez Ważnych Panów - tak było od tysięcy lat. ale, mógłbym wyobrazić sobie świat, że dzieje się to tylko na linii "ważny Pan - pusta lala", bez efektu w postaci tego, że żyje tym "cały kraj", serwisy plotkarskie rozpisują się o tym, jedna akcja nakręca kolejną. tak samo jak te afery która gwiazda co pokazała na wizji. pęd pustaków za popularnością jest wręcz masakryczny. wspaniale zostało to obśmiane w przynajmniej trzech odcinkach "Świata wg Kiepskich", ale większość co to ogląda nie zrozumie, a większość co by zrozumiała nie ogląda tego serialu. Podobnie większość populacji nie ogląda genialnych programów na Discovery Science (bardzo podwyższył poziom ostatnimi czasy), albo wystąpienia profesora ekonomii. po prostu mało jest ludzi wystarczająco inteligentnych by to zrozumieć, a ci co by zrozumieli, często są przemęczeni, lub też mają lepsze zajęcia niż oglądanie TV. a sama TV, jak i spora część internetu, pozostaje domeną bezmózgów, szarej zmanipulowanej masy, żyjącej bezrefleksyjnie, dla której najważniejszą rzeczą na świecie jest życie gwiazd i gwiazdeczek... najpierw zniszczą swoje życie, a jak mają go dość, to żyją życiem innych. tak to działa. i to bardzo smutne jest.
Albo nie mają discovery science ;]. Profesorów ekonomii nie lubię, nie wiem jak osoba żyjąca z profesorskiej od 10 do 10 może mnie uczyć, jak osiągnąć finansowy sukces.
Poza tym z tego co wiem na fejsie publikuje się informacje, które nie wzbudzą niczyjej agresji. Polityka do takich tematów nie należy, toteż ludzie nawet niespecjalnie zwracają uwagę na takie wpisy.
@sla to jest tylko przykład, że akurat na fejsie... gdyby facet chodził po ulicach i by zaczął głosić swe przekonania uznano by go za wariata, ale gdyby kobieta chwaliła się nową bielizną, to od razu mężczyźni by zareagowali. poza tym demot nie jest na temat fesja, tylko ludzkiej inteligencji i mądrości.
zdziwilibyście się ile ludzi dyskutuje o polityce i innych "delikatnych i drażliwych" tematach... widać wasi znajomi ograniczają się wyłącznie do "lajkowania" kwejka, dzidy i demotów.
To co czytacie na feju w dużej mierze zależy od tego jakie tematy interesują Was i waszych znajomych. A boli Was, że dziewczyny piszą tam o bieliźnie, czy kosmetykach? O czym mają pisać, o motoryzacji, piłce nożnej, wojnach czy polityce? Nie bądźcie pruderyjni. Jedni piszą o pierdołach, inni wolą poważne tematy.
Ciebie zanudza, Bestseller, Ciebie. Może niektórych sytuacja kraju akurat interesuje bardziej, niż bielizna...? A że takich jak Ty, preferujących jak widać tematy "bieliźniane", jest więcej w Twoich znajomych na feju, to już wiadomo czemu "Matura to bzdura" ;)
Nie wiem jak to u was na facebooku wygląda z tymi likami ,ale może interesuje to trochę wiecej osób tylko może byli by wyśmiani przez kretynów? Nie wieże że tak mało ludzi interesuję się krajem.
gówniarze nie mają pojęcia o sytuacji na świecie i jak ktoś jeden z nielicznych kto sie tym interesuje napisze coś ciekawego to nawet nie przeczytają, a możnaby podyskutować. a nie jakieś ku*wa kupiłam se stringi
Nie wiem jak u ciebie, drakula, natomiast u mnie w mieście jest spora grupka młodzieży interesująca się sytuacją w kraju, na świecie w trochę mniejszej mierze, jednakże również tak. Ciekawi mnie, jak chcesz sprawić żeby młodzi ludzie dowiedzieli się czegokolwiek o sytuacji w kraju i na świecie, skoro twierdzisz, że nie ma sensu do nas próbować dotrzeć. W rękach młodych ludzi jest przyszłość Polski i jeżeli nie będziemy uświadamiani co do jej obecnej sytuacji nie ma szans abyśmy w przyszłości starali się coś zmienić, póki nie będzie za późno. Pozdrawiam
@olaf95 Fajnie, że interesujecie się sytuacją w kraju, gorzej, ze już nie tak bardzo na świecie, bo to mocno wpływa na kraj :) Nie obraź się, ale żądając uświadamiania Was od innych, stajesz się śmieszny. Skoro Cię to interesuje, uświadom się sam - poczytaj gazety, książki, zerknij na parę stron z gov.pl na końcu - tam większość jest.
Życie to nie szkoła i nie zawsze będziesz miał nauczyciela który Cię uświadomi. Jak się sam nie zainteresujesz, to nie będziesz wiedział.
A co do reszty, co do pokolenia "mam wyje**ne", to poważnie się o nie obawiam, bo tylko ACTA było w stanie zainteresować je czymś ważniejszym od fapowania. I to tylko dlatego, że grozi odcięciem od źródełka cyfrowej darmochy, która w mniemaniu owego pokolenia należy mu się jak psu micha. Oni nie chcą być zainteresowywani polityką, bo jest "nudna", bo nie będą w stanie przeczytać ze zrozumieniem tekstu pierwszej lepszej ustawy - choćby ACTA, o której zablokowanie tak walczą. Bazują na wiedzy przekazanej przez pieniaczy i niedoinformowanych panikarzy. I prasy, która ma za zadanie wzbudzać sensację, nawet podkoloryzowując opisywane sytuacje, bo to się lepiej sprzedaje. Co ja piszę o ustawach - ciekawe ilu tegorocznych maturzystów miało w ręku aktualne wydanie Gazety, Rzeczpospolitej, Dziennika czy choćby głupiego Super Expresu (nie jako podkładkę pod talerz, czy podpałkę do pieca, tylko autentycznie do poczytania)?
Niewielu z tego pokolenia wie co chce robić, kim chce być, oprócz wyświechtanego "sobą". Mają na to wyj**ane. Może pójdą pracować w McDonaldzie za grosze, czy do jakiegoś marketu sery układać na półkach, aż obudzą się w wieku 30 lat i będą płakać, że tak pokierowali swoim życiem (a właściwie nie pokierowali wogóle) i zwalać na kogo wlezie, a na rząd i kraj narzekać najbardziej, i że teraz to już za późno, już zbyt oporni na wiedzę, a poza tym i tak pewnie studiów nieskończą, więc po co zaczynać.
Wierz lub nie, ale bez bielizny też idzie zrobić dziecko ;)
Jak ktoś myśli o ekonomii i polityce, to już pewnie kobiety kijem nie dotknie, co? Albo ona jego?
Przykład z Facebookiem jest mało trafiony według mnie. To jest portal społecznościowy, w którym górują
gadki na luzie (różne plotki, inne tematy mniej znaczące dla losów świata) jak to bywa w realu. Autorze,
jak spotykasz się z kumplami/kumpelkami to gadacie tylko i wyłącznie o sprawach o skali
światowej czy może jednak więcej rozmawiacie o sprawach dla świata mniej ważnych? Odpowiedz sobie sam(a)
na to pytanie, a później miej pretensje do ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2012 o 16:29
Śmiem nie zgodzić się z Twoją opinią. To o czym gadasz ze znajomymi - czy w realu, czy na fejsie - to zależy tylko od tego czym się interesujecie. Profil portalu nie ma nic do rzeczy, bo ten profil tworzą ludzie w zakresie swoich znajomych. Młodzież w dużej mierze wymienia się informacjami luźnymi, moi znajomi w wieku 28-35 już piszą i udostępniają co innego. Ludzie w wieku 35+ a nawet 50+ też mają swoje kręgi znajomych - nie wszyscy w wieku Waszych rodziców ograniczają się do NK.pl. Zaskoczę Cię - dużo ludzi których pewnie uznałbyś za "starych" może używać Twittera częściej niż Twoje pokolenie. Oni rzadziej wrzucają sobie na tablice demoty i kweja. Może dlatego interesują się czymś poważniejszym, a do szybkiej wymiany informacji platforma typu facebook nadaje się znakomicie, bo ich mocno dotyczy sytuacja kraju i świata. Może też dlatego, że sytuacja ekonomiczna w kraju lub na świecie rzutuje na to, ile będą musieli wydać na utrzymanie i edukację swoich pociech z pokolenia "mam wyj**ane"?
herezje szerzysz, dla ciebie nowa bielizna to nic wielkiego... !?
Dla mnie tak
w pewnym sensie zgadzam sie z kokosnh - zdan na wazne tematy moze byc tyle, ile ludzi o tym pomysli.. a przy pie*dolach przeciwnie, zwlaszcza dla stada napalonych samcow, jesli dotycza kobiet/seksu
Dlatego już dawno mam w d*pie Facebooka. Poziom inteligencji tego portalu już dawno sięgnął dna. Wejdę tam raz na jakiś czas, ale od razu wychodzę, bo mój mózg nie wytrzymuje takiego steku bzdur. Wolę siedzieć na demotach, przynajmniej tu można jeszcze normalnie z ludźmi rozmawiać.
@DieselBoy to nie portal ma taki poziom inteligencji tylko ludzie z niego korzystający ;)
Bo pierdoły zrozumie każdy, a do zrozumienia ważnych spraw potrzebny jest mózg, który w dzisiejszych czasach jest towarem deficytowym.
dużo osób może się nie zgadzać z wyrażanym zdaniem, a reszta ma to w dupie
Te ważne sprawy trzeba przekazywać w odpowiednich miejscach i odpowiednim językiem. Profesor prowadzący trudny wykład w przedszkolu zawsze będzie śmieszny, niezależnie od przekazywanych przezeń wartości i wiedzy.
Jakby ludzie nie mieli mózgu, toby nie funkcjonowali. Mózg ma każdy, ale nie każdy go odpowiednio używa.
A prawda jest taka że nikogo nie obchodzą te wasze wpisy. Czy to o polityce czy o nowej bieliźnie, wszyscy mają je tak samo gdzieś.
przez takich jak ty na psy schodzi swiat
@kokosnh, o nowej bieliźnie to dziewczyna powinna rozmawiać (a najlepiej pokazać) ze swoim facetem, ewentualnie z przyjaciółką, o ile są ze sobą na tyle blisko. natomiast publiczne eksponowanie takich szczegółów jest nawet nie niesmaczne, co po prostu płytkie i głupie. zresztą problem jest szerszy - całe media są przesiąknięte skandalikami, miernością umysłową i seksem. jak to jest, że popularność może zdobyć taki pustak, jak ta lala od Wojewódzkiego? proste, w interesie szefów, prezesów, producentów i reszty "gwiazd" jest to, by młode dziewczyny, w imię popularności, szmaciły się w tych mediach. nagroda za zeszmacenie jest atrakcyjna - popularność. jakoś trudno mi sobie wyobrazić świat, w którym puste panienki nie byłyby wykorzystywane przez Ważnych Panów - tak było od tysięcy lat. ale, mógłbym wyobrazić sobie świat, że dzieje się to tylko na linii "ważny Pan - pusta lala", bez efektu w postaci tego, że żyje tym "cały kraj", serwisy plotkarskie rozpisują się o tym, jedna akcja nakręca kolejną. tak samo jak te afery która gwiazda co pokazała na wizji. pęd pustaków za popularnością jest wręcz masakryczny. wspaniale zostało to obśmiane w przynajmniej trzech odcinkach "Świata wg Kiepskich", ale większość co to ogląda nie zrozumie, a większość co by zrozumiała nie ogląda tego serialu. Podobnie większość populacji nie ogląda genialnych programów na Discovery Science (bardzo podwyższył poziom ostatnimi czasy), albo wystąpienia profesora ekonomii. po prostu mało jest ludzi wystarczająco inteligentnych by to zrozumieć, a ci co by zrozumieli, często są przemęczeni, lub też mają lepsze zajęcia niż oglądanie TV. a sama TV, jak i spora część internetu, pozostaje domeną bezmózgów, szarej zmanipulowanej masy, żyjącej bezrefleksyjnie, dla której najważniejszą rzeczą na świecie jest życie gwiazd i gwiazdeczek... najpierw zniszczą swoje życie, a jak mają go dość, to żyją życiem innych. tak to działa. i to bardzo smutne jest.
Albo nie mają discovery science ;]. Profesorów ekonomii nie lubię, nie wiem jak osoba żyjąca z profesorskiej od 10 do 10 może mnie uczyć, jak osiągnąć finansowy sukces.
Publikować opinie o sytuacji ekonomicznej kraju i reformach na fejsie... Równie efektywnie można je wrzucać na pudelka.
Poza tym z tego co wiem na fejsie publikuje się informacje, które nie wzbudzą niczyjej agresji. Polityka do takich tematów nie należy, toteż ludzie nawet niespecjalnie zwracają uwagę na takie wpisy.
@sla to jest tylko przykład, że akurat na fejsie... gdyby facet chodził po ulicach i by zaczął głosić swe przekonania uznano by go za wariata, ale gdyby kobieta chwaliła się nową bielizną, to od razu mężczyźni by zareagowali. poza tym demot nie jest na temat fesja, tylko ludzkiej inteligencji i mądrości.
zdziwilibyście się ile ludzi dyskutuje o polityce i innych "delikatnych i drażliwych" tematach... widać wasi znajomi ograniczają się wyłącznie do "lajkowania" kwejka, dzidy i demotów.
To co czytacie na feju w dużej mierze zależy od tego jakie tematy interesują Was i waszych znajomych. A boli Was, że dziewczyny piszą tam o bieliźnie, czy kosmetykach? O czym mają pisać, o motoryzacji, piłce nożnej, wojnach czy polityce? Nie bądźcie pruderyjni. Jedni piszą o pierdołach, inni wolą poważne tematy.
Tu raczej nie chodzi o to co kto napisał, ale o płeć i urodę osoby, która to napisała
tu chodzi o to , że tej bielizny jest "niewiele". To dlatego pisze "pierdoła"
liczy się jakość komentarzy... ilość(zwłaszcza "lajków" na FB) ważna jest tylko z marketingowego punktu widzenia.
coś mi się wydaje że to dlatego że dłuży czas używała Ciągle jednej bielizny a tu niespodzianka i kupiła sobie nową hmm
Proste: Inteligenci zadają się z inteligentami, idioci z idiotami. Problem polega na tym, że na 1 inteligenta znajdziesz 2 tysiące idiotów
heh, bo to duża różnica, coś co pobudza nasze zmysły i emocje i coś co nas zanudza.
Ciebie zanudza, Bestseller, Ciebie. Może niektórych sytuacja kraju akurat interesuje bardziej, niż bielizna...? A że takich jak Ty, preferujących jak widać tematy "bieliźniane", jest więcej w Twoich znajomych na feju, to już wiadomo czemu "Matura to bzdura" ;)
No ale dla mnie ważniejsze by było że ona kupiła sobie te majtki ;D
dzięki tej co kupiła nową bielizne przypomniało mi się że jeszcze dziś nie fapowałem
Nie wiem jak to u was na facebooku wygląda z tymi likami ,ale może interesuje to trochę wiecej osób tylko może byli by wyśmiani przez kretynów? Nie wieże że tak mało ludzi interesuję się krajem.
to naprawde budujace ze podajesz przyklad oparty na fecebooku ;p
To dlatego mamy tyle demotów o pierdołach, a sprawy naprawę istotne są pomijane?
gówniarze nie mają pojęcia o sytuacji na świecie i jak ktoś jeden z nielicznych kto sie tym interesuje napisze coś ciekawego to nawet nie przeczytają, a możnaby podyskutować. a nie jakieś ku*wa kupiłam se stringi
Nie wiem jak u ciebie, drakula, natomiast u mnie w mieście jest spora grupka młodzieży interesująca się sytuacją w kraju, na świecie w trochę mniejszej mierze, jednakże również tak. Ciekawi mnie, jak chcesz sprawić żeby młodzi ludzie dowiedzieli się czegokolwiek o sytuacji w kraju i na świecie, skoro twierdzisz, że nie ma sensu do nas próbować dotrzeć. W rękach młodych ludzi jest przyszłość Polski i jeżeli nie będziemy uświadamiani co do jej obecnej sytuacji nie ma szans abyśmy w przyszłości starali się coś zmienić, póki nie będzie za późno. Pozdrawiam
@olaf95 Fajnie, że interesujecie się sytuacją w kraju, gorzej, ze już nie tak bardzo na świecie, bo to mocno wpływa na kraj :) Nie obraź się, ale żądając uświadamiania Was od innych, stajesz się śmieszny. Skoro Cię to interesuje, uświadom się sam - poczytaj gazety, książki, zerknij na parę stron z gov.pl na końcu - tam większość jest.
Życie to nie szkoła i nie zawsze będziesz miał nauczyciela który Cię uświadomi. Jak się sam nie zainteresujesz, to nie będziesz wiedział.
A co do reszty, co do pokolenia "mam wyje**ne", to poważnie się o nie obawiam, bo tylko ACTA było w stanie zainteresować je czymś ważniejszym od fapowania. I to tylko dlatego, że grozi odcięciem od źródełka cyfrowej darmochy, która w mniemaniu owego pokolenia należy mu się jak psu micha. Oni nie chcą być zainteresowywani polityką, bo jest "nudna", bo nie będą w stanie przeczytać ze zrozumieniem tekstu pierwszej lepszej ustawy - choćby ACTA, o której zablokowanie tak walczą. Bazują na wiedzy przekazanej przez pieniaczy i niedoinformowanych panikarzy. I prasy, która ma za zadanie wzbudzać sensację, nawet podkoloryzowując opisywane sytuacje, bo to się lepiej sprzedaje. Co ja piszę o ustawach - ciekawe ilu tegorocznych maturzystów miało w ręku aktualne wydanie Gazety, Rzeczpospolitej, Dziennika czy choćby głupiego Super Expresu (nie jako podkładkę pod talerz, czy podpałkę do pieca, tylko autentycznie do poczytania)?
Niewielu z tego pokolenia wie co chce robić, kim chce być, oprócz wyświechtanego "sobą". Mają na to wyj**ane. Może pójdą pracować w McDonaldzie za grosze, czy do jakiegoś marketu sery układać na półkach, aż obudzą się w wieku 30 lat i będą płakać, że tak pokierowali swoim życiem (a właściwie nie pokierowali wogóle) i zwalać na kogo wlezie, a na rząd i kraj narzekać najbardziej, i że teraz to już za późno, już zbyt oporni na wiedzę, a poza tym i tak pewnie studiów nieskończą, więc po co zaczynać.
Oryginal tekstu dziewczyny brzmial ' I went shopping'.
Nic o bieliznie. jak repostujesz, to rob to dobrze.
To nie do końca tak, może inni poprostu sie z nim nie zgadzają
Gdyby nikt nie myślał o takich "pierdołach" to skończyłbyś co najwyżej jako plemnik spuszczony w kiblu
Wierz lub nie, ale bez bielizny też idzie zrobić dziecko ;)
Jak ktoś myśli o ekonomii i polityce, to już pewnie kobiety kijem nie dotknie, co? Albo ona jego?
Nie przyjacielu... To ludzie głupi zawsze wygrywają nad mądrymi
ALL OF YOU!! GET A LIFE!!
Przykład z Facebookiem jest mało trafiony według mnie. To jest portal społecznościowy, w którym górują
gadki na luzie (różne plotki, inne tematy mniej znaczące dla losów świata) jak to bywa w realu. Autorze,
jak spotykasz się z kumplami/kumpelkami to gadacie tylko i wyłącznie o sprawach o skali
światowej czy może jednak więcej rozmawiacie o sprawach dla świata mniej ważnych? Odpowiedz sobie sam(a)
na to pytanie, a później miej pretensje do ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2012 o 16:29
Śmiem nie zgodzić się z Twoją opinią. To o czym gadasz ze znajomymi - czy w realu, czy na fejsie - to zależy tylko od tego czym się interesujecie. Profil portalu nie ma nic do rzeczy, bo ten profil tworzą ludzie w zakresie swoich znajomych. Młodzież w dużej mierze wymienia się informacjami luźnymi, moi znajomi w wieku 28-35 już piszą i udostępniają co innego. Ludzie w wieku 35+ a nawet 50+ też mają swoje kręgi znajomych - nie wszyscy w wieku Waszych rodziców ograniczają się do NK.pl. Zaskoczę Cię - dużo ludzi których pewnie uznałbyś za "starych" może używać Twittera częściej niż Twoje pokolenie. Oni rzadziej wrzucają sobie na tablice demoty i kweja. Może dlatego interesują się czymś poważniejszym, a do szybkiej wymiany informacji platforma typu facebook nadaje się znakomicie, bo ich mocno dotyczy sytuacja kraju i świata. Może też dlatego, że sytuacja ekonomiczna w kraju lub na świecie rzutuje na to, ile będą musieli wydać na utrzymanie i edukację swoich pociech z pokolenia "mam wyj**ane"?
Patrz Wiejska.
ONA DOSTAŁA WIĘCEJ bo ma laptopa z appla a on nie :D