Dziewczyny ze zdjęcia na pewno nie są przyjaciółkami. Choć CHCIAŁBYM żeby tak było. Żeby dwie ładne dziewczyny umiały się zaprzyjaźnić. Żeby nie było rywalizacji. Żeby nie było napinki. Żeby nie było podbierania sobie chłopaków, rzecz jasna w myśl zasady im gorszy tym lepszy (ale to już nie zasada przyjaciółek, tylko ładnych dziewczyn po prostu). Żeby nie było tak, że jak dwie piękne dziewczyny są przyjaciółkami, to tylko albo gdy są siostrami (co i tak jest rzadkością) albo gdy mają mniej niż 14 lat (bo później wszystko się sypie, rzecz jasna przez rywalizację). Tak, chciałbym żeby ładne dziewczyny patrzyły na inne ładne dziewczyny nie jak na konkurencję, tylko jak na człowieka. Ale to się tak rzadko zdarza... a jeszcze durnowate programy typu Top Madl tylko ten stereotyp podtrzymują ;/
ciekawe ciekawe.. ja jakos sama jestem (przynajmniej tak slysze;) ) ladna, a i moje najblizsze przyjaciolki sa ladne. I nie mam 14 lat.
prawdziwa przyjazn przetrwa wszystko
ciekawe, ciekawe... może każda z Was jest w innym typie? chudzielec modelka, biuściasta blondi, wylansowana pozerka, laska glamour? jedna 180cm, druga 160 ale za to 95 w cycku? trzecia dłuuugie nogi? takie rzeczy się zdarzają, czasem, w pewnych środowiskach. ale nigdy dwie normalne podobnego klimatu dziewczyny nie zaprzyjaźnią się na dłużej. chyba że tzw "banda ślicznotek" nastawiona na wyrywanie w najlepszym środowisku pokroju prestiżowe osiedla, miejsca pracy, szkoły, media, lansiarskie kluby, celebryci. ale przecież o patologiach nie rozmawiamy, prawda? :)
Fakt, miałam kiedyś koleżankę, która nie chciała wziąć swojej "przyjaciółki" ze sobą na koncert, bo była za ładna i chłopaki by się na nią rzucali xD Ale jest właśnie odwrotnie niż piszesz - miałyśmy wtedy po 15 lat. Im więcej dziewczyn poznaję teraz, a niektóre są bardzo ładne, tym częściej widzę, że nie tylko się przyjaźnią, ale dodatkowo sobie doradzają - jak się malować, jak ubierać... I kilka z nich na tych przyjaźniach naprawdę wiele zyskało.
antykonformista ;D Uwierz mi,w tych czasach trudno nie rywalizować o cokolwiek. Nowocześni "rodzice" od najmłodszych lat uczą dzieci rywalizacji,tego by były najlepsze psując im tym dzieciństwo. Rywalizacja to teraz coraz częściej spotykane hobby wśród nastolatek. Szukanie problemów tam gdzie wcale ich nie ma. Standard.
mi nie musisz mówić, znam ludzi z pokolenia "mógłbyś być moim dzieckiem jakbym był patusem i się rozmnażał w wieku 15 lat" znam nadzwyczaj dobrze. i załamuję ręce. a najgorsze jest to, że ci z pokolenia "spokojnie mógłbyś być moim dzieckiem bez większej patologii" będą jeszcze gorsi. straszni, obrzydliwi. mindfuck, się socjologowie obudzą z ręką w nocniku. w sumie szkoda że nie zostałem na uniwerku, miałbym o czym pisać i doktorat bym szybko zrobił i habilitację xD
eh... ja to marzę o prawdziwym przyjacielu. Nie chcę żeby był ładny. Chcę, żeby był moim natchnieniem,
radością, pewnością i podporą w wielu trudnych sytuacjach życiowych. Mam 12 lat. Ja nie
chcę rywalizacji.. Chociaż w dzisiejszych czasach, łatwiej jest o nią, niż o prawdziwą przyjaciółkę.
Moje marzenie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2012 o 23:18
nie mam przyjaciół http://www.thebuzzmedia.com/wp-content/uploads/2011/02/4char-forever-alone-guy-high-resolution.png
Masz znajomych z demotów;D.
Nie każdy ma takich przyjaciół jak Ty i nie każdy też tak pochopnie ich sobie wybiera ^^
Kogo?
I na zdjęciu dwie sexi krejzolki których jedynym problemem jest to jak się jutro ubrać.
Fałszywi przyjaciele to żadni przyjaciele.
Jak kogoś takiego autorze nazywasz przyjacielem to współczuję.
Komentarz usunięty
"Ale mały"
Dziewczyny ze zdjęcia na pewno nie są przyjaciółkami. Choć CHCIAŁBYM żeby tak było. Żeby dwie ładne dziewczyny umiały się zaprzyjaźnić. Żeby nie było rywalizacji. Żeby nie było napinki. Żeby nie było podbierania sobie chłopaków, rzecz jasna w myśl zasady im gorszy tym lepszy (ale to już nie zasada przyjaciółek, tylko ładnych dziewczyn po prostu). Żeby nie było tak, że jak dwie piękne dziewczyny są przyjaciółkami, to tylko albo gdy są siostrami (co i tak jest rzadkością) albo gdy mają mniej niż 14 lat (bo później wszystko się sypie, rzecz jasna przez rywalizację). Tak, chciałbym żeby ładne dziewczyny patrzyły na inne ładne dziewczyny nie jak na konkurencję, tylko jak na człowieka. Ale to się tak rzadko zdarza... a jeszcze durnowate programy typu Top Madl tylko ten stereotyp podtrzymują ;/
ciekawe ciekawe.. ja jakos sama jestem (przynajmniej tak slysze;) ) ladna, a i moje najblizsze przyjaciolki sa ladne. I nie mam 14 lat.
prawdziwa przyjazn przetrwa wszystko
ciekawe, ciekawe... może każda z Was jest w innym typie? chudzielec modelka, biuściasta blondi, wylansowana pozerka, laska glamour? jedna 180cm, druga 160 ale za to 95 w cycku? trzecia dłuuugie nogi? takie rzeczy się zdarzają, czasem, w pewnych środowiskach. ale nigdy dwie normalne podobnego klimatu dziewczyny nie zaprzyjaźnią się na dłużej. chyba że tzw "banda ślicznotek" nastawiona na wyrywanie w najlepszym środowisku pokroju prestiżowe osiedla, miejsca pracy, szkoły, media, lansiarskie kluby, celebryci. ale przecież o patologiach nie rozmawiamy, prawda? :)
Fakt, miałam kiedyś koleżankę, która nie chciała wziąć swojej "przyjaciółki" ze sobą na koncert, bo była za ładna i chłopaki by się na nią rzucali xD Ale jest właśnie odwrotnie niż piszesz - miałyśmy wtedy po 15 lat. Im więcej dziewczyn poznaję teraz, a niektóre są bardzo ładne, tym częściej widzę, że nie tylko się przyjaźnią, ale dodatkowo sobie doradzają - jak się malować, jak ubierać... I kilka z nich na tych przyjaźniach naprawdę wiele zyskało.
antykonformista ;D Uwierz mi,w tych czasach trudno nie rywalizować o cokolwiek. Nowocześni "rodzice" od najmłodszych lat uczą dzieci rywalizacji,tego by były najlepsze psując im tym dzieciństwo. Rywalizacja to teraz coraz częściej spotykane hobby wśród nastolatek. Szukanie problemów tam gdzie wcale ich nie ma. Standard.
mi nie musisz mówić, znam ludzi z pokolenia "mógłbyś być moim dzieckiem jakbym był patusem i się rozmnażał w wieku 15 lat" znam nadzwyczaj dobrze. i załamuję ręce. a najgorsze jest to, że ci z pokolenia "spokojnie mógłbyś być moim dzieckiem bez większej patologii" będą jeszcze gorsi. straszni, obrzydliwi. mindfuck, się socjologowie obudzą z ręką w nocniku. w sumie szkoda że nie zostałem na uniwerku, miałbym o czym pisać i doktorat bym szybko zrobił i habilitację xD
eh... ja to marzę o prawdziwym przyjacielu. Nie chcę żeby był ładny. Chcę, żeby był moim natchnieniem,
radością, pewnością i podporą w wielu trudnych sytuacjach życiowych. Mam 12 lat. Ja nie
chcę rywalizacji.. Chociaż w dzisiejszych czasach, łatwiej jest o nią, niż o prawdziwą przyjaciółkę.
Moje marzenie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2012 o 23:18
Przykro mi to pisać ale skoro tak to Ty wcale nie masz przyjaciół ;(