Też mi się tak wydaje. Od siebie dodam, że klient musiałby być naprawdę okropny, żeby mu coś takiego zrobić. Bo normalni ludzie nie robią tak obrzydliwych "kawałów" nieznajomym.
ty frajerze wymyślasz jakiegoś demota który jest gówno warty pracowałem w mc i nigdy nie dochodziło do takiego czegoś tylko ktoś taki jak ty żyje na innej wyspie życiowej i myśli że tak się dzieje
był raz wywiad z typkiem, który pracował w mc donalds i mówił, że tam nie plują, nie szczają, nie spuszczają się itp. itd. bo najzwyklej w świecie nie mają na to czasu ani nawet ochoty w takim zapierdzielu co oni tam mają. co najwyżej krytykował brak zmiany oleju, stare mięso itp.
Trzeba naprawdę nie mieć krzty poczucia godności i honoru, żeby się czegoś takiego dopuścić, nie mówiąc już o błahym powodzie. Klient płaci, klient wymaga.
czy ktoś jest miły czy nie, MCDonalds to zawsze start pracy dla wychodzących dopiero ze szkoły....a więc dzieci podaja żarcie..smacznego..... a moze frytki do tego ?
Kilka lat temu w Lublinie w MCD wykryto kilka rodzajów ludzkiej spermy w 'szejku'. Sam pracowałem w restauracji za granicą, nie robiliśmy takich rzeczy, ale wiele innych widziałem. Polecam film 'Kelnerzy 1 i 2' tam jest dobry przykład tego, co w takich miejscach się wyczynia, jeżeli klient jest nie miły. Prosta zasada nie denerwuj tego, który Cie karmi i to działa wszędzie.
Pracowalam w MCD, wszystkie napoje robione sa na oczach gosci. Tam nie mozna usiasc, znalezc czasu dla siebie a co dopiero nasikac albo sie spuscic. Poza tym wszystko jest fakt faktem mrozone ale bardzo czyste. W MCD na przygotowanie frytek jest 3 minuty, i jezeli w ciagu 7 minut ich nikt nie kupi sa wyrzucane. Co chwile ktos chodzi z miotla i mopem i rece myje sie co godzine albo jak sie dotknie wlosow, twarzy, itd. co d samej pracy nie zycze nikomu pracowac w takim zapierdo*u.. I w zyciu bym tam nie wrocila.
Very brutal :) !
Jako student, przez okres wakacyjny, pracowałem w MC. Nigdy nie dochodziło do tego typu akcji. Historie te,
to zwykłe "urban legends".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2012 o 15:04
Też mi się tak wydaje. Od siebie dodam, że klient musiałby być naprawdę okropny, żeby mu coś takiego zrobić. Bo normalni ludzie nie robią tak obrzydliwych "kawałów" nieznajomym.
Tylko wtedy, kiedy klient jest barrrrrdzo nieuprzejmy. Wywyższa się i takie tam. Jeśli jest wporzo, sumienie im nie pozwala.
było juz !
ty frajerze wymyślasz jakiegoś demota który jest gówno warty pracowałem w mc i nigdy nie dochodziło do takiego czegoś tylko ktoś taki jak ty żyje na innej wyspie życiowej i myśli że tak się dzieje
Żeby jedzenie było dobre potrzebna jest odrobina miłości
był raz wywiad z typkiem, który pracował w mc donalds i mówił, że tam nie plują, nie szczają, nie spuszczają się itp. itd. bo najzwyklej w świecie nie mają na to czasu ani nawet ochoty w takim zapierdzielu co oni tam mają. co najwyżej krytykował brak zmiany oleju, stare mięso itp.
A Ty pijesz chłodną kawę? Bo ja nie
Trzeba naprawdę nie mieć krzty poczucia godności i honoru, żeby się czegoś takiego dopuścić, nie mówiąc już o błahym powodzie. Klient płaci, klient wymaga.
czy ktoś jest miły czy nie, MCDonalds to zawsze start pracy dla wychodzących dopiero ze szkoły....a więc dzieci podaja żarcie..smacznego..... a moze frytki do tego ?
dzieckiem to ty jesteś chyba nie wiesz to nie gadaj za dużo bo ci te frytki oczy powybijaja
wiem jak to jest ciotko, a dziecko oznacza nie tylko wiek.
Kilka lat temu w Lublinie w MCD wykryto kilka rodzajów ludzkiej spermy w 'szejku'. Sam pracowałem w restauracji za granicą, nie robiliśmy takich rzeczy, ale wiele innych widziałem. Polecam film 'Kelnerzy 1 i 2' tam jest dobry przykład tego, co w takich miejscach się wyczynia, jeżeli klient jest nie miły. Prosta zasada nie denerwuj tego, który Cie karmi i to działa wszędzie.
kolejny parol film to nie realja życiowe chłopcze
Niestety, ale to PRAWDA! mój znajomy pokazywał mi na filmiku, jak jego znajomi z pracy szczali na górę jedzenia.
Pracowalam w MCD, wszystkie napoje robione sa na oczach gosci. Tam nie mozna usiasc, znalezc czasu dla siebie a co dopiero nasikac albo sie spuscic. Poza tym wszystko jest fakt faktem mrozone ale bardzo czyste. W MCD na przygotowanie frytek jest 3 minuty, i jezeli w ciagu 7 minut ich nikt nie kupi sa wyrzucane. Co chwile ktos chodzi z miotla i mopem i rece myje sie co godzine albo jak sie dotknie wlosow, twarzy, itd. co d samej pracy nie zycze nikomu pracowac w takim zapierdo*u.. I w zyciu bym tam nie wrocila.