Spokojnie, podrośniesz to ogarniesz, że choć być może panna w wieku 17-20 lat nie będzie zwracała
takiej uwagi na pieniądze to wyżej się już to zmieni, co jest naturalną konsekwencją coraz to większych zmian w życiu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2012 o 19:44
Dobra. Chwila szczerości. Nie chodzi o to, żeby facet miał góry pieniędzy, zarabiał niewiadomo ile,
kupił willę z basenem i pierścionek z brylantem, ale chodzi o zapewnienie bytu. Biologia się kłania.
Kiedyś kobiety wybierały sobie mężczyzn, którzy byli w stanie obronić je przed dziką zwierzyną i
sprawić, że nie zamarzną w jaskini, dzisiaj kobiety podświadomie szukają stabilności dla siebie i potomostwa w innych
rzeczach, takich jak zapewnienie domu i godnego bytu. I wcale nie jest dziwne, że nie satysfakcjonuje ich mieszkanie w kartonie pod
mostem, byle miłość była. Dlatego sorry, ale większe prawdopodobieństwo znalezienia sobie kobiety ma
facet, który chodzi do pracy i zarabia niż ten, który leży w domu do góry brzuchem i uważa, że
pieniądze nie są potrzebne do szczęścia i za marne grosze pracował nie będzie, a zasiłek z MOPSu
wystarczy. (*Czym innym są faceci, którzy starają się o pracę, a nie mogą jej znaleźć.)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2012 o 20:42
no rozsądny może tak, ale nie wszyscy potrafią przyjąć to do wiadomości. ;-) moja wypowiedź nie była uderzeniem w Ciebie, tylko poparciem Twojej tezy. ;)
monix1234 zgadzam się z tobą ale wiesz są takie dziewczyny które jak ktoś jest bogaty zaraz do niego lecą i nie ważne że będzie je traktował jak szmaty ma kasę to się liczy
@zinio, ale co Ciebie obchodzą takie dziewczyny?! skoro im odpowiada taki układ to ich sprawa; skoro obie
strony mają takie a nie inne priorytety i są zadowolone (facet ma obiekt do zaspokojenia żądz seksualnych,
a kobieta ma kasę), to niech sobie tak postępują. ich życie. a skoro Ty masz inny plan na przyszłość,
to wyłącz takie kobiety z kręgu swojego zainteresowania i tyle... innego wyjścia chyba nie masz. ;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2012 o 13:47
Ja jednak uwazam, ze ci, ktorzy pierwsi sa do stwierdzania, ze kobiety tylko na kase leca, to tak naprawde nigdy zlamanym groszem nie smierdzieli. Ale musza sobie jakos wytlumaczyc ten brak powodzenia, byle nie zarzucic niczego swojej inteligencji, przez ktora skleslaja ich wszystkie wartosciowe kobiety.
Mimo iż lata gimnazjalne czy licealne mam już dawno za sobą to uważam, że demot ma w sobie znamiona
prawdy i dość dobrze obrazuje problem. Ja z moją narzeczoną zaczynaliśmy nasz związek kiedy ona była w
3klasie gim. a ja w pierwszej lo. U mnie w domu pieniędzy nigdy nie brakowało, czasami było ich nawet za
dużo(jeśli można tak powiedzieć), ale ja nie miałem dostępu do rodzinnego kapitału i udało się mi
zwrócić jej uwagę nie pieniędzmi, ale własną osobą. Moja rodzina nie należy do takich która szasta
kasą na prawo i lewo i mało kto wiedział jak tak naprawdę nam się powodzi. Miłość gimnazjalno-licealna
przetrwała, poszedłem na studia i nic się nie zmieniało. Nie wydawałem na nią pieniędzy których sam nie
zarobiłem. Potem i ona poszła na studia i poszliśmy do pracy dorywczej lub na pół etatu. Za to co
zarobiliśmy wynajmowaliśmy mieszkanie. Mimo iż moi rodzice budowali sobie duży dom nie chcieliśmy ich
pieniędzy, nawet nie tyle co ja tylko właśnie ona. Ona chciała abyśmy my sami zarobili na nasz dom, na
nasze życie i nadal tak jest. Ja już prawię kończę studia, normalnie pracuję i przynoszę dobre
pieniądze do domu, ale to dopiero od niedawna. Do tego czasu przeżyliśmy prawie 7lat razem bez kasy, bez
wiedzy na temat jak będzie wyglądała nasza przyszłość finansowa. Teraz ja mam 25lat, ona 23 i już
niedługo weźmiemy ślub i nikt mi nie wmówi (a temu kto będzie próbował wpierdo|ę jak jeszcze nigdy
nikomu), że moja narzeczona jest ze mną z powodu moich pieniędzy. To jest ważna kwestia w życiu
człowieka, ale nie jest i nigdy nie była wyznacznikiem trwałości związku, jego wartości, a już na pewno
nie będzie wyznacznikiem wartości człowieka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2012 o 18:33
Miałem kasę , nie miałem kobiety . Nie mam kasy nie mam kobiety . Dużo z Was kobietki robi z siebie konkretne, wierne , poukładane i dobre jednak w każdej z was drzemie materialistka, w mniejszym i większym stopniu. Obecnie jestem zakochany po uszy w dziewczynie która jest bogata, jednak chodzi mi tylko i wyłącznie o jej uczucia i co ? 3 razy byliśmy w łóżku w ciągu tygodnia, a w ciągu kolejnego tygodnia miała 3 partnerów .........
I wiecie co wam napisze ? To my faceci jesteśmy kochający, wrażliwy i uczuciowi, MY nie WY , tylko tego nie pokazujemy żeby się nie ośmieszyć lub drzemią w nas stereotypy, że facet to mu być facet, twardy, stanowczy i silny fizycznie i psychicznie . TYLE ODE MNIE .
wy to takie wrażliwe aniołki, a my demony bez uczuć. daj sobie spokój, bo żałosny jesteś. skoro tak jest, to czemu jest tak wielka część facetów którzy chcą być z kobietą tylko dla seksu, wykorzystać ją? skoro macie te wszystkie dobre cechy, a my nie, to czemu to nie wy macie przykazane przez naturę rodzić dzieci i się nimi opiekować? do tego zadania trzeba wiele uczuciowości i wrażliwości, by wczuć się w potrzeby dziecka. dlaczego większość przypadków przemocy w rodzinie jest spowodowana przez faceta? tak okazujecie, że jesteście kochający? nietypowe. poza tym stereotyp o silnym itp. facecie nie wziął się znikąd, był powielany przez wieki przez WAS i o czymś to świadczy. tylko udajecie? jasne, aż tak dobrze się maskować nie umiecie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2012 o 18:19
jak Ci kobieta powie prosto w oczy, że tak mało zarabiasz a chcesz z nią być, to zmienisz zdanie o kobietach momentalnie. jakie to wstrząsające historie piszecie, że sami zarabiacie mimo bogatych rodziców, sami sobie wszystko zawdzięczacie, tylko mam pytanie, komu rodzice przekazą ten cały majątek, ten dom, samochód, konto w banku, oddadzą na owsiaka? nie bądzmy naiwni.powiedz dziwczynie, że nie dostaniecie majątku, nawet ślubu wam nie zasponsorują, ciekawe co wtedy zrobi laska.
Tak się składa mały materialisto, że ślub już mam opłacony z własnej pensji, mieszkanie mam kupione za własny kredyt, na deskę w góry pojechaliśmy za nasze pieniądze. Tak się składa, że są osoby z ambicjami, a moją ambicja było stworzenie i utrzymanie rodziny własnymi siłami, a ni drogą na skróty kaska od rodziców. Co do pierwszego twojego zdania to uwierz mi prędko go nie usłyszę, z dwóch powodów: 1) moja pensja pozwala na dostatnie życie, dodatkowo narzeczona również zarabia
2)po 10latach znajomości i ponad 7latach związku drugą osobę zna się na wylot i po takim czasie nie da się ukryć swoich uczuć czy emocji.
To że ty w swoim życiu natrafiałeś na kobiety/dziewczyny które nie były tobą zainteresowane tylko twoim portfelem, który zapewne okazywał się pusty to nie dziw się, że słyszałeś takie słowa. To, że istnieją takie kobiety nie wyklucza istnienia kobiet, które są w stanie pokochać mężczyznę nie ze względu na jego portfel, ale ze względu na niego samego. Jeśli widzisz tylko ten pierwszy typ kobiet to szczerze Ci współczuję, ale nie mierz wszystkich jedną miarą bo morze się to dla ciebie źle skończyć...
Ale prawda jest taka że wy kobiety też aż tak dobrze maskowac sie nie umiecie. Gadanie że tylko my chcemy np przygody na 1 noc jest bzdura. Bo niby jak taka przygoda ma wygladac skoro wy wszystkie kobiety tego nie podzielacie? Internet ,ręka ? Może i tak myślisz ale tak nie jest. Dziewczyny wiedzą o co chodzi i same sie do tego pchają. Po czym wymyślają jakie one sa porządne i to tylko nam chodzi o seks. Fakt nie każda kobieta taka jest ale to samo tyczy sie mężczyzny.
No i właśnie o to chodzi, że nie spotkali tej prawdziwej, bo widocznie jest więcej tych lecących na kasę. To że jestem bogaty ma mnie pozbawić prawdziwej miłości Twoim zdaniem?
Ja najwidoczniej nie mam ani tego ani tego :)
Nie ty jeden. :-/
Spokojnie, podrośniesz to ogarniesz, że choć być może panna w wieku 17-20 lat nie będzie zwracała
takiej uwagi na pieniądze to wyżej się już to zmieni, co jest naturalną konsekwencją coraz to większych zmian w życiu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2012 o 19:44
Dobra. Chwila szczerości. Nie chodzi o to, żeby facet miał góry pieniędzy, zarabiał niewiadomo ile,
kupił willę z basenem i pierścionek z brylantem, ale chodzi o zapewnienie bytu. Biologia się kłania.
Kiedyś kobiety wybierały sobie mężczyzn, którzy byli w stanie obronić je przed dziką zwierzyną i
sprawić, że nie zamarzną w jaskini, dzisiaj kobiety podświadomie szukają stabilności dla siebie i potomostwa w innych
rzeczach, takich jak zapewnienie domu i godnego bytu. I wcale nie jest dziwne, że nie satysfakcjonuje ich mieszkanie w kartonie pod
mostem, byle miłość była. Dlatego sorry, ale większe prawdopodobieństwo znalezienia sobie kobiety ma
facet, który chodzi do pracy i zarabia niż ten, który leży w domu do góry brzuchem i uważa, że
pieniądze nie są potrzebne do szczęścia i za marne grosze pracował nie będzie, a zasiłek z MOPSu
wystarczy. (*Czym innym są faceci, którzy starają się o pracę, a nie mogą jej znaleźć.)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2012 o 20:42
No przecież to każdy rozsądny facet wie, chwila szczerości zupełnie niepotrzebna :P
no rozsądny może tak, ale nie wszyscy potrafią przyjąć to do wiadomości. ;-) moja wypowiedź nie była uderzeniem w Ciebie, tylko poparciem Twojej tezy. ;)
monix1234 zgadzam się z tobą ale wiesz są takie dziewczyny które jak ktoś jest bogaty zaraz do niego lecą i nie ważne że będzie je traktował jak szmaty ma kasę to się liczy
@zinio, ale co Ciebie obchodzą takie dziewczyny?! skoro im odpowiada taki układ to ich sprawa; skoro obie
strony mają takie a nie inne priorytety i są zadowolone (facet ma obiekt do zaspokojenia żądz seksualnych,
a kobieta ma kasę), to niech sobie tak postępują. ich życie. a skoro Ty masz inny plan na przyszłość,
to wyłącz takie kobiety z kręgu swojego zainteresowania i tyle... innego wyjścia chyba nie masz. ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2012 o 13:47
myślałem ze puenta będzie bardziej zaskakująca... ;p
Tylko jak długo tak można ? Kiedyś wszystko schodzi do poziomu kasy.
to nie kwestia prawdziwości bądź nie danej kobiety a relacji którą potrafisz z nią zbudować ;)
milwia42 to kwestia kobiety mnie jedna jak zdradziła to powiedziała że jestem fajnym facetem ale tamten ma kasę i żebym nie brał tego do siebie
Ja jednak uwazam, ze ci, ktorzy pierwsi sa do stwierdzania, ze kobiety tylko na kase leca, to tak naprawde nigdy zlamanym groszem nie smierdzieli. Ale musza sobie jakos wytlumaczyc ten brak powodzenia, byle nie zarzucic niczego swojej inteligencji, przez ktora skleslaja ich wszystkie wartosciowe kobiety.
100% prawdy, gimnazjaliści próbujący pouczać innych na demotach są niezmiennie śmieszni. A dla demota minus, BTW
Nie ma tak ze dziewczyna jest dziewczyną i konkretnie sie tak zachowac musi , to zależy od człowieka jaki jest ...
Mimo iż lata gimnazjalne czy licealne mam już dawno za sobą to uważam, że demot ma w sobie znamiona
prawdy i dość dobrze obrazuje problem. Ja z moją narzeczoną zaczynaliśmy nasz związek kiedy ona była w
3klasie gim. a ja w pierwszej lo. U mnie w domu pieniędzy nigdy nie brakowało, czasami było ich nawet za
dużo(jeśli można tak powiedzieć), ale ja nie miałem dostępu do rodzinnego kapitału i udało się mi
zwrócić jej uwagę nie pieniędzmi, ale własną osobą. Moja rodzina nie należy do takich która szasta
kasą na prawo i lewo i mało kto wiedział jak tak naprawdę nam się powodzi. Miłość gimnazjalno-licealna
przetrwała, poszedłem na studia i nic się nie zmieniało. Nie wydawałem na nią pieniędzy których sam nie
zarobiłem. Potem i ona poszła na studia i poszliśmy do pracy dorywczej lub na pół etatu. Za to co
zarobiliśmy wynajmowaliśmy mieszkanie. Mimo iż moi rodzice budowali sobie duży dom nie chcieliśmy ich
pieniędzy, nawet nie tyle co ja tylko właśnie ona. Ona chciała abyśmy my sami zarobili na nasz dom, na
nasze życie i nadal tak jest. Ja już prawię kończę studia, normalnie pracuję i przynoszę dobre
pieniądze do domu, ale to dopiero od niedawna. Do tego czasu przeżyliśmy prawie 7lat razem bez kasy, bez
wiedzy na temat jak będzie wyglądała nasza przyszłość finansowa. Teraz ja mam 25lat, ona 23 i już
niedługo weźmiemy ślub i nikt mi nie wmówi (a temu kto będzie próbował wpierdo|ę jak jeszcze nigdy
nikomu), że moja narzeczona jest ze mną z powodu moich pieniędzy. To jest ważna kwestia w życiu
człowieka, ale nie jest i nigdy nie była wyznacznikiem trwałości związku, jego wartości, a już na pewno
nie będzie wyznacznikiem wartości człowieka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 18:33
Miałem kasę , nie miałem kobiety . Nie mam kasy nie mam kobiety . Dużo z Was kobietki robi z siebie konkretne, wierne , poukładane i dobre jednak w każdej z was drzemie materialistka, w mniejszym i większym stopniu. Obecnie jestem zakochany po uszy w dziewczynie która jest bogata, jednak chodzi mi tylko i wyłącznie o jej uczucia i co ? 3 razy byliśmy w łóżku w ciągu tygodnia, a w ciągu kolejnego tygodnia miała 3 partnerów .........
I wiecie co wam napisze ? To my faceci jesteśmy kochający, wrażliwy i uczuciowi, MY nie WY , tylko tego nie pokazujemy żeby się nie ośmieszyć lub drzemią w nas stereotypy, że facet to mu być facet, twardy, stanowczy i silny fizycznie i psychicznie . TYLE ODE MNIE .
wy to takie wrażliwe aniołki, a my demony bez uczuć. daj sobie spokój, bo żałosny jesteś. skoro tak jest, to czemu jest tak wielka część facetów którzy chcą być z kobietą tylko dla seksu, wykorzystać ją? skoro macie te wszystkie dobre cechy, a my nie, to czemu to nie wy macie przykazane przez naturę rodzić dzieci i się nimi opiekować? do tego zadania trzeba wiele uczuciowości i wrażliwości, by wczuć się w potrzeby dziecka. dlaczego większość przypadków przemocy w rodzinie jest spowodowana przez faceta? tak okazujecie, że jesteście kochający? nietypowe. poza tym stereotyp o silnym itp. facecie nie wziął się znikąd, był powielany przez wieki przez WAS i o czymś to świadczy. tylko udajecie? jasne, aż tak dobrze się maskować nie umiecie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 18:19
jak Ci kobieta powie prosto w oczy, że tak mało zarabiasz a chcesz z nią być, to zmienisz zdanie o kobietach momentalnie. jakie to wstrząsające historie piszecie, że sami zarabiacie mimo bogatych rodziców, sami sobie wszystko zawdzięczacie, tylko mam pytanie, komu rodzice przekazą ten cały majątek, ten dom, samochód, konto w banku, oddadzą na owsiaka? nie bądzmy naiwni.powiedz dziwczynie, że nie dostaniecie majątku, nawet ślubu wam nie zasponsorują, ciekawe co wtedy zrobi laska.
Tak się składa mały materialisto, że ślub już mam opłacony z własnej pensji, mieszkanie mam kupione za własny kredyt, na deskę w góry pojechaliśmy za nasze pieniądze. Tak się składa, że są osoby z ambicjami, a moją ambicja było stworzenie i utrzymanie rodziny własnymi siłami, a ni drogą na skróty kaska od rodziców. Co do pierwszego twojego zdania to uwierz mi prędko go nie usłyszę, z dwóch powodów: 1) moja pensja pozwala na dostatnie życie, dodatkowo narzeczona również zarabia
2)po 10latach znajomości i ponad 7latach związku drugą osobę zna się na wylot i po takim czasie nie da się ukryć swoich uczuć czy emocji.
To że ty w swoim życiu natrafiałeś na kobiety/dziewczyny które nie były tobą zainteresowane tylko twoim portfelem, który zapewne okazywał się pusty to nie dziw się, że słyszałeś takie słowa. To, że istnieją takie kobiety nie wyklucza istnienia kobiet, które są w stanie pokochać mężczyznę nie ze względu na jego portfel, ale ze względu na niego samego. Jeśli widzisz tylko ten pierwszy typ kobiet to szczerze Ci współczuję, ale nie mierz wszystkich jedną miarą bo morze się to dla ciebie źle skończyć...
Ale prawda jest taka że wy kobiety też aż tak dobrze maskowac sie nie umiecie. Gadanie że tylko my chcemy np przygody na 1 noc jest bzdura. Bo niby jak taka przygoda ma wygladac skoro wy wszystkie kobiety tego nie podzielacie? Internet ,ręka ? Może i tak myślisz ale tak nie jest. Dziewczyny wiedzą o co chodzi i same sie do tego pchają. Po czym wymyślają jakie one sa porządne i to tylko nam chodzi o seks. Fakt nie każda kobieta taka jest ale to samo tyczy sie mężczyzny.
No i właśnie o to chodzi, że nie spotkali tej prawdziwej, bo widocznie jest więcej tych lecących na kasę. To że jestem bogaty ma mnie pozbawić prawdziwej miłości Twoim zdaniem?
Wszystkim kobietom imponują faceci, którzy potrafią dobrze zarobić i nie ma co z tym walczyć. Trzeba przywyknąć.