Tak się skłąda że to jest chyba replika... Bo nie wiem czy ferari ma plastikową karoserię ;p hahah co widać na zdjęciu że to jest złamany plastik... Więc nie ma tak wielkiej straty
Tak się składa, że replika rozleciałaby się w drobny mak. Supercary mają fabrycznie instalowaną klatkę bezpieczeństwa, by przy wysokich prędkościach zapewnić maksimum bezpieczeństwa dla kierowcy. Jak widac na tym zdjęciu kabina kierowcy jest nawet nietknięta.
Chciałbym zobaczyć prawdziwe crash testy tych super drogich aut. Dla osiągów robią wszystko. Jak najniższa waga to podstawa. Ale skoro mogą jeździć po publicznych drogach to dlaczego nie ma crash testów wykonanych przez uczciwych testerów? Producenci wiedzą chyba, że większość kupujących to snoby co trzymają te auta przed domem tylko aby ludzie widzieli.
Wielu znasz tych posiadaczy kupujacych te samochody do stawiania przed domem? Bo ja znam gosci z ferrari i porsche, ze slyszenia faceta z bentleyem i maserati (bogata okolica)i te samochody normalnie jezdza po drogach. Zreszta, gdyby postawili przed domami, nikt by ich nie widzial, bo od wjazdu na posiadlosc do domu droga dosc daleka :)
Inna bajka to bogacze robiacy sobie kolekcje, ale ci z kolei trzymaja okazy w garazach.
Niezłe , niezłe. Co to za model bo jakoś nie kojarzę?
zdaje sie ze enzo ale nie jestem pewien
Tak to jest Enzo. To jest chyba jedyne Ferrari z tak otwieranymi drzwiami
Po odpowiednim walnieciu w kazdym mozna tak otwierac :)
Tak się skłąda że to jest chyba replika... Bo nie wiem czy ferari ma plastikową karoserię ;p hahah co widać na zdjęciu że to jest złamany plastik... Więc nie ma tak wielkiej straty
@Second Masz pojęcie co to jest włókno węglowe lub szklane (tańsze)?
to jest akurat oryginał i z tego co pamiętam to rozbił się podczas wyścigu z Mclarenem SLR.
ten kawałek po którym sądzisz, że karoseria jest z plastiku, to raczej nadkole
Tak się składa, że replika rozleciałaby się w drobny mak. Supercary mają fabrycznie instalowaną klatkę bezpieczeństwa, by przy wysokich prędkościach zapewnić maksimum bezpieczeństwa dla kierowcy. Jak widac na tym zdjęciu kabina kierowcy jest nawet nietknięta.
Ciekawe co by powiedział ojcu jakby ojciec był pesymistą?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2012 o 16:29
Ja na miejscu ojca bardziej martwiłbym się w jakiej części dziecko jest całe.
Synek, wyklepie się :D
Ja na miejscu innych uczestników drogi miałabym nadzieję, że kierowca tego auta zginął.
hę, w takiej sytuacji można tylko powiedzieć - trudno
"szału nie ma dupy nie urywa" nabiera nowego znaczenia :)
Chciałbym zobaczyć prawdziwe crash testy tych super drogich aut. Dla osiągów robią wszystko. Jak najniższa waga to podstawa. Ale skoro mogą jeździć po publicznych drogach to dlaczego nie ma crash testów wykonanych przez uczciwych testerów? Producenci wiedzą chyba, że większość kupujących to snoby co trzymają te auta przed domem tylko aby ludzie widzieli.
Wielu znasz tych posiadaczy kupujacych te samochody do stawiania przed domem? Bo ja znam gosci z ferrari i porsche, ze slyszenia faceta z bentleyem i maserati (bogata okolica)i te samochody normalnie jezdza po drogach. Zreszta, gdyby postawili przed domami, nikt by ich nie widzial, bo od wjazdu na posiadlosc do domu droga dosc daleka :)
Inna bajka to bogacze robiacy sobie kolekcje, ale ci z kolei trzymaja okazy w garazach.
No ja nie wiem jakich autor ma rodziców ale moi się pytali czy nikomu nic się nie stało i czy ja jestem też cały a nie jak samochód wygląda...
http://www.wreckedexotics.com/special/enzo/ ;)
Co odpowiada tatuś?
- Synu, jesteś optymistą, czy pesymistą?
- Realistą.
- To już masz przesrane.
A to złodzieje silnik zaj#ebali.
jak cofałem trabantem przy 15 km/h walnelem w slup i auto tez tak wygladalo
trabant sie rozpędza na wstecznym do 15km/h? :O
mnie się wydaje że powinien powiedzieć że jest w połowie rozwalony