Bo... wtedy byłeś dzieckiem. A tak się składa, że zabawki bardziej cieszą dzieci niż dorosłych. No ale
lepiej stwierdzić, że po prostu dawniej były lepsze zabawki, a teraz są do kitu, pomijając oczywisty
fakt, którym jest dorastanie. Choć właściwie jest jedna rzecz, która w ciągu tych lat się u ciebie w
ogóle nie zmieniła: umiejętność trafnego wnioskowania. *facepalm*
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2012 o 17:34
O, dokładnie z takiego misia mojej siostry wydłubałem oczy bo były mi potrzebne do medalionu z kozła stanowiącego załącznik do mojej pracy dyplomowej pt "sytuacja sarny w d. woj. siedleckim".
Wniosek: miś zezolek: bawiąc uczy, ucząc bawi czy jakoś tak :)
wątpie że taki miś by mnie cieszył. szczerze to ci powiem że takie misiaki pluszaki mnie nie cieszyły bo nie miałam z nimi co robić, w dzieciństwie cieszył mnie komputer, gierka z tetrisem, z wilkiem łapiącym jajka, jakieś tego typu rzeczy, może domek dla lalek :P
no cóż, widocznie jesteś 10-latkiem,który nie ma pojęcia o takich sprawach... na twoim miejscu nawet bym się nie wypowiadała, żeby oszczędzić sobie wstydu. :)
@whiskases wybacz mi za hejting, ale wątpię żeby jakiś 10-latek pamiętał wilka łapiącego jajka. Nie każde dziecko musi też lubić te same zabawki. A ja takiego nie miałem, może urodziłem się za późno. Nie o to chodzi w tym democie kto się takim bawił, dla mnie można tak powiedzieć o każdej zabawce. Dzisiejsze dzieci niestety mają za duży wybór i mogą się szybko znudzić czymś o czym jeszcze 10 lat wcześniej można było pomarzyć.
DZIĘKI ZA TEGO DEMOTA - miałam takiego misia, choć nie należał do zabawek, które specjalnie ubiłam, to dziś zakręciła mi się łezka na widok tej foty...
Boże, przez chwile myślałam, że to zdjęcie MOJEGO misia :) miałam dokładnie takiego samego z takim samym zezem!! Tak jak gangstasopot pisze: "Zakręciła mi się łezka na widok tej foty" :)
Bo... wtedy byłeś dzieckiem. A tak się składa, że zabawki bardziej cieszą dzieci niż dorosłych. No ale
lepiej stwierdzić, że po prostu dawniej były lepsze zabawki, a teraz są do kitu, pomijając oczywisty
fakt, którym jest dorastanie. Choć właściwie jest jedna rzecz, która w ciągu tych lat się u ciebie w
ogóle nie zmieniła: umiejętność trafnego wnioskowania. *facepalm*
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2012 o 17:34
Tez kiedyś cos takiego miałam, zupełnie zapomniałam.:D
O, dokładnie z takiego misia mojej siostry wydłubałem oczy bo były mi potrzebne do medalionu z kozła stanowiącego załącznik do mojej pracy dyplomowej pt "sytuacja sarny w d. woj. siedleckim".
Wniosek: miś zezolek: bawiąc uczy, ucząc bawi czy jakoś tak :)
hahaha miaaałem takiego ;)chyba bodaj w kolorze niebieskim;)
Pierwszy raz o takim czymś słyszę.
Malem takiego misia :) Zupelnie o nim zapomnialem az do teraz, dzieki! Nie ma to jak przypomnac sobie cos z dziecinstwa :D
I cieszą nadal, zwłaszcza te od bliskiej osoby :)
wątpie że taki miś by mnie cieszył. szczerze to ci powiem że takie misiaki pluszaki mnie nie cieszyły bo nie miałam z nimi co robić, w dzieciństwie cieszył mnie komputer, gierka z tetrisem, z wilkiem łapiącym jajka, jakieś tego typu rzeczy, może domek dla lalek :P
To nie był 'pluszak', ten miś był plastikowy.
no cóż, widocznie jesteś 10-latkiem,który nie ma pojęcia o takich sprawach... na twoim miejscu nawet bym się nie wypowiadała, żeby oszczędzić sobie wstydu. :)
@whiskases wybacz mi za hejting, ale wątpię żeby jakiś 10-latek pamiętał wilka łapiącego jajka. Nie każde dziecko musi też lubić te same zabawki. A ja takiego nie miałem, może urodziłem się za późno. Nie o to chodzi w tym democie kto się takim bawił, dla mnie można tak powiedzieć o każdej zabawce. Dzisiejsze dzieci niestety mają za duży wybór i mogą się szybko znudzić czymś o czym jeszcze 10 lat wcześniej można było pomarzyć.
Też miałam takiego misia, ale dopiero teraz dowiedziałam się, ze to "zezolek". Fajne wspomnienia z dzieciństwa wróciły.
DZIĘKI ZA TEGO DEMOTA - miałam takiego misia, choć nie należał do zabawek, które specjalnie ubiłam, to dziś zakręciła mi się łezka na widok tej foty...
Odpowiednie rzeczy do odpowiedniego wieku. Dzisiaj małe dzieci bawią się zarówno zwykłymi zabawkami jak i urządzeniami elektronicznymi.
Boże, przez chwile myślałam, że to zdjęcie MOJEGO misia :) miałam dokładnie takiego samego z takim samym zezem!! Tak jak gangstasopot pisze: "Zakręciła mi się łezka na widok tej foty" :)