to czy na co dzień jesteś seryjnym mordercą czy przedszkolanką jest kompletnie nieistotne, to czy wyglądasz jak model/ka czy dzwonnik z notre dame też nie jest; liczy się TYLKO punkt widzenia...
Niezły obrazek, a co do podpisu to prawda jest taka, że punkt widzenia bierze się z twoich czynów. Wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi, ale najlepiej postępować tak, by z każdego punktu widzenia być dobrze postrzeganym albo chociaż mieć spokojne sumienie. Nie mówię tu oczywiście o przymilaniu się do ludzi na siłę, by na siłę wszyscy cię lubili, bo to moim zdaniem takie bezosobowe. Uprzejmość tak, ale kiedy tylko należy wyrażać swoje zdanie, a nie przytakiwać jednemu, po czym za 5 min drugiemu o zupełnie sprzecznych z tym pierwszym, poglądach.
Nie od punktu widzenia tylko oczekiwań danej osoby; ludzie mają tendencję do "zamrażania" innych w rolach, jakie najbardziej im pasują i w pewnym momencie przestaje mieć znaczenie jaki jesteś, dla danej osoby jesteś takim, jak cię sobie "ubzdurała"
to czy na co dzień jesteś seryjnym mordercą czy przedszkolanką jest kompletnie nieistotne, to czy wyglądasz jak model/ka czy dzwonnik z notre dame też nie jest; liczy się TYLKO punkt widzenia...
po prawej płonąca wiewiórka
a dlaczego ta mysz po lewej ma oczy lwa pod brodą?
to łapy
Niezły obrazek, a co do podpisu to prawda jest taka, że punkt widzenia bierze się z twoich czynów. Wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi, ale najlepiej postępować tak, by z każdego punktu widzenia być dobrze postrzeganym albo chociaż mieć spokojne sumienie. Nie mówię tu oczywiście o przymilaniu się do ludzi na siłę, by na siłę wszyscy cię lubili, bo to moim zdaniem takie bezosobowe. Uprzejmość tak, ale kiedy tylko należy wyrażać swoje zdanie, a nie przytakiwać jednemu, po czym za 5 min drugiemu o zupełnie sprzecznych z tym pierwszym, poglądach.
Nie od punktu widzenia tylko oczekiwań danej osoby; ludzie mają tendencję do "zamrażania" innych w rolach, jakie najbardziej im pasują i w pewnym momencie przestaje mieć znaczenie jaki jesteś, dla danej osoby jesteś takim, jak cię sobie "ubzdurała"
Jaki słodki szczurasek!